Do Prezydenta i Radnych Miasta Lublin - list otwarty w obronie Górek Czechowskich w Lublinie

poligon.jpgProszę o poparcie i podpisy pod moją petycją o zachowanie w studium całych Górek Czechowskich jako terenu zielonego:

"Docierają ostatnio do mieszkańców miasta pogłoski, że Rada Miasta na najbliższej sesji 27 czerwca, w apogeum początku sezonu urlopowego, może uchwalić zmiany w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Lublin, ze zmianą wprowadzającą na teren Górek Czechowskich funkcję zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej na 4 wierzchowinach w miejsce terenu zielonego w całości bez prawa zabudowy. Panie Prezydencie, myślę, że wielu z Pana wyborców (w tym ja), jest rozczarowanych polityką, jaką prowadzi Pan wobec środowiska naturalnego w naszym mieście. Przed nami tak ważne dla przyszłości naszego kraju wybory parlamentarne. Czy zdaje Pan sobie sprawę, że swoją polityką samorządową może Pan bardzo zaszkodzić swojej formacji przed tymi wyborami? To ogromna odpowiedzialność, także w Pana rękach, za wyniki tych wyborów w naszym mieście. Jakże szkoda byłoby Panie Prezydencie, by utracił Pan szacunek i – nie zawaham się użyć tego słowa – miłość - wielu mieszkańców Lublina, którzy cenią Pana bardzo za dotychczasowy wkład w zmianę wizerunku naszego kochanego miasta. Stawaliśmy za Panem #muremzaŻukiem, bo wierzyliśmy, że to murem za dobrem miasta i jego mieszkańców. Panie i Panowie radne i radni miejscy z obecnej opcji większościowej w Radzie Miasta Lublin, czujecie tę odpowiedzialność? Sprofanowaliście narzędzie demokracji lokalnej, jakim jest referendum lokalne - dobrze wiecie, że zarówno użycie go w tej sprawie, jak i kształt kampanii referendalnej oraz brak komunikacji z mieszkańcami po referendum, jest karykaturą demokracji. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, że są mieszkańcy, którzy poważnie rozważają użycie tego narzędzia do odwołania zarówno Was jak i Prezydenta z Waszych funkcji. I takie użycie referendum lokalnego byłoby akurat zgodne z jego założeniami ustawowymi. To byłaby spora infamia dla miasta. Jeszcze jest czas, jeszcze można się zreflektować. Mieszkańcy na pewno to docenią. Usiądźcie z mieszkańcami do rozmów, mają naprawdę ciekawe propozycje rozwiązania tej patowej sytuacji dla wszystkich stron, z korzyścią dla wszystkich - wizerunkową, środowiskową i ekonomiczną. Pamiętajcie, podnosząc swoje ręce do głosowania na sesjach, o odpowiedzialności, teraz już nie tylko za miasto, ale z racji czasu przedwyborczego także częściowo za Polskę. Jeszcze jest czas. Możecie zapisać się w historii miasta bardzo niechlubnie, albo też złotymi zgłoskami - na długie lata, bo efekty Waszych decyzji w sprawie Górek będą nieodwracalne i będą przez mieszkańców odczuwane przez lata. Nie wspominając już o efektach dla kraju określonych wyników wyborów. Działania "glokalne" - termin ukuty przez Benjamina Barbera odnoszący się do motta ekologów i alterglobalistów: myśl globalnie, działaj lokalnie, odżył ostatnio w obchodach wyborów 4 czerwca w Gdańsku. Samorządy zdeklarowały zaangażowanie się w ratowanie spraw krajowych. Panie Prezydencie, Pan podpisał 21 postulatów, z których 9-ty mówi o ratowaniu środowiska. To jest ten moment, by pokazać, że podpis prezydencki coś w praktyce znaczy. Sytuacja globalna sprawia, że mieszkańcy nie oczekują od samorządów już tylko naprawiania i budowy chodników i dróg w miastach i wsiach, ale sprzymierzonych działań lokalnych, ratujących nas z katastrof globalnych. "Sorry, taki mamy klimat" – musimy w trybie przyspieszonym, zarówno  indywidualnie (i to się dzieje – ludzie przesiadają się na rowery, zmieniają diety), jak i wspólnotowo, dojrzewać do odpowiedzialnych decyzji nie tylko na bazie rachunków finansowych, bilansów ekonomicznych i stóp zwrotu. Możliwe, że nie będzie czasu na zwroty inwestycji, w których projektach pominie się element ochrony środowiska. Czy Lublin nie zasługuje na zachowanie w stanie naturalnym pierwotnego krajobrazu wąwozów lessowych? To jest cześć naszej tożsamości kulturowej. To nas odróżnia od setek innych miast. Dlaczego ktoś planuje to bezpowrotnie zniszczyć, wmawiając nam, że tak wygląda „rozwój”? Przepięknie położony Lublin zachwyca zarówno mieszkańców jak i przyjezdnych.. Rzeka Bystrzyca wyznacza pozorną granicę pomiędzy 2 dominującymi krajobrazami. Na wschodzie jest płaski, na zachodzie mamy ponad 90 wąwozów. Przez lata rozbudowy miasta z naturalnych wąwozów lessowych - naszej miejskiej chluby, pozostało zaledwie kilka. Największym naturalnym kompleksem, bodaj ostatnim, z malowniczymi parowami oraz wąwozami w różnym stopniu erozji, są wciąż Górki Czechowskie. A co z pozostałymi wąwozami i suchymi dolinami? „UCYWILIZOWANO” je, poszerzając, wyrównując, karczując, asfaltując, betonując, tworząc parki. Jak wyglądają? Jak służą mieszkańcom? Czy będą stanowiły miejsce wytchnienia podczas coraz bardziej upalnych lat? My mieszkańcy - użytkownicy wiemy to najlepiej - o bioróżnorodności nie ma tu mowy, o cieniu i chłodzie również. Panie Prezydencie, prosimy o zachowanie resztek natury lubelskiej! Na kolejne blokowiska w mieście miejsca dość! Prosimy nie ulegać naciskowi dewelopera, który zakupił teren zielony,  Na górkach Czechowskich potrzeba zadbać o roślinność, nie potrzeba tu betonu, asfaltu i to z łaski, w zamian za osiedla na 4 z 6 wzgórz! W obliczu zmian klimatycznych i dużego zanieczyszczenia powietrza scenariusz zabudowy 30 ha poligonu jest ABSTRAKCYJNY!  Rozumiemy, że Studium należy uchwalić, ale w jego zapisie Górki powinny wciąż w całości pozostać terenem ZIELONYM! Prosimy o wysłuchanie naukowców i mieszkańców a nie dewelopera!"    

 

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Danuta Jaroć do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...