Myśliwy to nie morderca przyrody, to nie szkodnik.

Skontaktuj się z autorem petycji

Temat pod dyskusję został automatycznie utworzony do petycji Myśliwy to nie morderca przyrody, to nie szkodnik.


Gość

#526

2016-01-25 19:03

krzyczą ci co dla przyrody nic nie robią,krzyczą dla zaistnienia lub dla pieniędzy

Gość

#527

2016-01-25 19:41

Zabronić samochodom jeździć . zabronić samolotom latać , zabronić rolnikom uprawiać pola , zabronić zabronić.....Tysiące lat istnieje zwierzyna tysiące lat polowano na nią i jakoś się odradzała.
Należy znaleźć faktyczne przyczyny a nie myślistwo które hoduje , ratuje , dokarmia , introdukuje .Ustawy tworzy się pod zapotrzebowania pewnych ludzi a nie dla dobra zwierzyny .Inne kraje wzorowały się na naszych wcześniejszych ustaleniach a teraz psuje się to co przez lata zostało wypracowane . Tylko prywatne interesy .

Gość

#528

2016-01-25 21:21

Ponieważ, mam w rodzinie i wśród znajomych myśliwych. Nie są oni mordercami, robią wiele dobrego i mam dość ich oczerniania !

Gość

#529

2016-01-25 22:04

Jestem myśliwym i jest to mój obowiązek !!!

Gość

#530

2016-01-25 22:36

Bo myśliwi są ciągle niesłusznie atakowani i oczerniani. Mam tego dość. Mam nadzieję, że dzięki petycji coś się zmieni i postrzeganie nas przez nie polujących będzie lepsze.

Ziggy

#531

2016-01-26 00:46

Ta walka z myśliwymi nie ma nic wspólnego z ochroną Zwierzyny, zwykła ludzka zazdrość ,, bo oni żrą za darmo mięso" stać ich na samochód terenowy i drogą broń. Oni myślą że każdy myśliwy to milioner. Gdy by nie myśliwi to wiele gatunków zwierzyny dziś by nie biegało po naszych lasach. Łoś, Żubr, Jeleń Karpacki, po Bobra jechano na Litwę i Białoruś, płaciliśmy z własnej kieszeni, który z naszych ekologów wydał pieniądze na ratowanie czegokolwiek w lesie. To co wyprawiają ekolodzy w Polsce to na przykład w Kanadzie [bo mieszkam w Canadzie i tu poluje'' jest nie do pomyślenia, dlatego że w tym kraju jest porządek i jak jest coś legalne to nikt nie ma prawa wyzywać mnie za to że to robię, no ale Polska to nie Kanada i durna Zośka z po pegeerowskich sześcioraków krzyczy za myśliwym MORDERCA. No cóż co kraj to obyczaj.


Gość

#532

2016-01-26 08:02

Myśliwy to nie morderca przyrody, to nie szkodnik.

Gość

#533

2016-01-26 08:05

Wiele Państw zazdrości Polsce modelu prowadzenia Gospodarki Łowieckiej, słusznie uważając ten model za wzorcowy. Zmiana ustawy to bardzo zly projekt, liczący się dla osób w własnymi interesami a nie dobrem Polskiej Gospodarki Łowieckiej oraz przyszłości przyrody.

Gość

#534

2016-01-26 08:12

Polski model łowiectwa jest jednym z lepszych w Europie. Nagonka na myśliwych, jaka odbywa się w Polsce, godzi w dobre imię tysięcy myśliwych.

Gość

#535

2016-01-26 08:16

aby zapobiec błędnm stereotypom o myśliwych i polskim łowiectwie

Gość

#536

2016-01-26 09:26

Jestem myśliwym i nie jestem mordercą ani szkodnikiem.

Gość

#537

2016-01-26 10:03

Podpisujcie :)

Gość

#538

2016-01-26 11:14

Obowiązująca dotychczas ustawa Prawo łowieckie była najlepszym rozwiązaniem, umożliwiała dostęp do polowań "zwykłym" ludziom, nie wiążąc prawa do polowania z własnością gruntu a sprawy ochrony przyrody były traktowane we właściwy sposób.

Gość

#539 Ekolog

2016-01-26 11:20

Myśliwy to jedyny prawdziwy ekolog, działa w interesie natury a nie przemysłu. 90% ekologów jest kupiona przez korporacje i działają w ich interesie.


Gość

#540

2016-01-26 11:34

Zgadzam się w pełni z przedstawionym trafnie stanowiskiem.

Gość

#541

2016-01-26 11:47

Poluję 48 lat. To co napisane w petycji to całkowita prawda. Osoby które protestują nie mają zielonego pojęcia o myślistwie. Pytam czy która z osób protestujących była zimą w lesie. Sądzą, że myślistwo to strzelanie do zwierzyny. Nie kochani to przede wszystkim dokarmianie zimą, hodowla, zakładanie poletek żerowych. Pilnowanie pól aby zwierzyna nie robiła szkód, praca z młodzieżą szkolną i inne. Powiem tylko, że moje koło w ciągu sezonu wyłożyło 1600kg soli, nie będę wypisywał ile paszy wyłożyliśmy, to się liczy w tonach. Wszystko to musieliśmy kupić i rozwieść zimą własnymi siłami. Za szkody koło musi zapłacić z własnych funduszy. Państwo, czy Nadleśnictwo nie pomaga, pomimo że zwierzyna w stanie wolnym jest własnością Państwa, A tylko taka zwierzyna robi szkody w uprawach.

Gość

#542

2016-01-26 12:47

Temat nie wymaga komentarza. Jest oczywisty, tylko ludzie o małych horyzontach myślą inaczej.

Gość

#543

2016-01-26 14:09

Jestem na stażu myśliwskim, wędkarzem i pszczelarzem czy to czyni mnie wyjątkowo "złym " człowiekiem. Może zakazać jeszcze wędkowania, pozyskiwania produktów pszczelich, nie wiem czy zbieranie znaczków i monet kogoś nie oburzy.

Gość

#544

2016-01-26 16:00

Bo ją popieram.
Remigiusz

#545 Re:

2016-01-26 17:33

#541: -  

"To co napisane w petycji to całkowita prawda" ??? Jeżeli chodzi o publiczną pomoc finansową to  jest prawda "Tischnerowska" nr 3, albowiem uzasadnienie zawiera stwierdzenia:

"Budżet Państwa nie dopłacał do tej pory nawet jednej złotówki do działalności myśliwych, (...) To własnie myśliwi za własne pieniądze i własnym wysiłkiem prowadzą introdukcję drobnej zwierzyny, dbają o bioróżnorodność oraz prowadzą największą akcję edukacyjną dla dzieci i młodzieży "Ożywić Pola".

Prawda jest taka, że

1. Program ożywić pola jest współfinasowany przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, samorządy gminne i powiatowe. W moim powiecie jedna edycja programu reintrodukcji zająca kosztuje:

podatnika        - 260 000 zł

koła łowieckie  -   40 000 zł

w skali kraju to są miliony złotych publicznych dotacji. Od wielu już lat. Ze skutkiem (...) mniejsza o to.

2. Budżet Państwa partycypował już w wypłacie odszkodowań za szkody łowieckie. W 2014 r. na Podlasiu przeznaczono na ten cel 6 100 000 zł (za monitorlowiecki.pl). Nie wiem jakie odszkodowania zapłaciły w tym czasie na Podlasiu koła łowieckie, może ktoś wie ? Mechanizm byl prosty - wprowadzono zakaz odstrzału - nie było prywatnych pieniędzy z prywatnych tusz publicznych dzików - nie było odszkodowań. Więc niech nikt nie pisze, że SP nie ma udziału w finansowaniu myśliwych, bo udział ma zawsze, z tym że nie zawsze płaci za myśliwych gotóweczką ;)

 

radek

#546 Re:

2016-01-26 17:50

Zwykły zjadacz chleba polowanie postrzega w romantycznym duchu lektury "Pana Tadeusza".
Utrwalono zidealizowany obraz, a jego konfrontacja z rzeczywistością budzi sprzeciw.

Dla mnie stan obecny to silne poczucie zagrożenia, może sporadyczne, ale trudno długo nie pamiętać bełkotliwego wykładu wygłoszonego przez gościa łapiącego dzięki długiej broni równowagę  i spoglądającego błyszczącymi oczkami spod okularów jak denka słoików. Nawet jak zainterweniuję, to ten jegomość w najlepszym przypadku zniknie, ale pojawią się urażeni "koledzy", a ja jestem "przywiązany" do gleby i jestem jeden. Nie chodzi o to by nikt koło mnie nie polował, ale by był to ktoś do kogo mam  zaufanie z racji narzędzia jakim się posługuje i roli jaką pełni w otaczającym mnie środowisku. 

Struktura PZŁ to relikt (podobnie jak struktury działkowców, pszczelarzy, wędkarzy) i wymaga udoskonalania.
Myśliwi są postrzegani jako zwarta grupa, to stanowi o ich sile i możliwościach działania, ale także budzi niepokój jednostek.
Obserwowana "nagonka" to próba likwidacji struktury, która nie potrafi się sama usprawnić, bo była ukształtowana w innej rzeczywistości. Propozycje "myśliwych" co do zmian  w ustawie, a w zasadzie próba zakonserwowania obecnego stanu, jeszcze utwierdzają utworzony wokół nich stereotyp. Im będziecie bardziej prężyć muskuły, tym bardziej będzie to budziło obawy i brak wiary, że sami jesteście w stanie coś zmienić.   

Może ograniczenie "hodowli" i sprowadzenie roli myśliwego do "służby weterynaryjnej" uzupełniającej rolę pełnioną przez drapieżniki byłoby lepszym rozwiązaniem niż obecny schemat: prac jest dużo, to trzeba dużo ludzi w kole, dla nich trzeba dużo zwierzyny "w nagrodę", jak jest dużo zwierzyny to pracy jest dużo - sam się napędza i prowadzi do utrzymywania wysokiego poziomu szkód. Niestety, przemianę trzeba by zacząć od "redukcji" aktywnych myśliwych i przejścia pozostałych na "zawodowstwo".  Brak elastyczności zmian struktury stanowi główne dla niej zagrożenie i może konieczne będą demokratyczne wybory myśliwych uprawnionych do polowania przez mieszkańców gminy.

Proszę wnioskujcie o skuteczne mechanizmy utrzymania trzeźwości - może zero alkoholu i narkotyków w całym dniu dla wszystkich uczestników polowania zbiorowego, indywidualnego i osób współdziałających. "Obrzędy" zakończenia polowania trzeba by kultywować w dniu następnym, a broń będzie wtedy w szafie. Taka ofiara pokazałaby otoczeniu, że je zauważacie i można Wam ufać.

Liczę na zrozumienie i aktywność, bo duża grupa myśliwych ma podobny staż do Ciebie  #541


Gość

#547

2016-01-26 18:15

bo zgadzam się ze wszystkimi załączonymi tezami

Gość

#548

2016-01-26 18:39

jest to ważna sprawa

Gość

#549 "ekolodzy"

2016-01-26 18:44

jeszcze na swiecie nie bylo ekologow a byli juz mysliwi a teraz "ekolodzy"buduja domy w lesie a mysliwi go bronia

max

#550 Re:

2016-01-26 18:46

#2: th -  

 Zabójca i to na dodatek wyrachowany !!!