PROTEST PRZECIW USTAWIE NOWE PRAWO GEOLOGICZNE I GÓRNICZE

PROTEST PRZECIW USTAWIE NOWE PRAWO GEOLOGICZNE I GÓRNICZE / Ogłoszenia / O DUMNY, DZIELNY POLSKI NARODZIE ! / Komentarze


Gość

#1

2014-01-17 23:45

  • NIE WOLNO PODPUSZCZAĆ BEZBRONNYCH POLAKÓW Z "MOTYKAMI" NA DRONY !!!! Naród Polski ma swój rozum i już bojących się żydów i ich kolaborantów jest w stanie wykurzyć poprzez różne formy obrony koniecznej ale adekwatnej do ich podstępu !

  • WON KNESET Z POLSKI  27.01.2014 r ...! OSTRACYZM WOBEC OKUPANTA I KOLABORANTÓW, UZURPATORÓW JEST FAKTEM I DZIEJE SIE SAMOCZYNNIE !

Marek Lewandowski
około godziny temu ·

BIERNY OPÓR,
to są działania (lub brak działań) całkowicie zgodne z przepisami, nie naruszające żadnego prawa a jednak utrudniające życie przeciwnikowi (okupantowi). Wcale nie musisz być bardzo mądry, piękny, sprawny czy jakiś tam żeby być świetnym żołnierzem. Na przykład wolno ci iść na spacer, żadne prawo tego nie zabrania, jesteś we własnym kraju, nie ma godziny policyjnej (jeszcze nie) i wolno ci spacerować gdzie chcesz. Z pieskiem albo ze znajomymi, wszystko jedno, ważne tylko żebyś spacerował ochoczo i celowo. Możesz iść na spacer w dniu 27 stycznia br. w Krakowie, Oświęcimiu i okolicach. To nic, że będą tam uzbrojeni ludzie, najeźdźcy z obcego państwa, ale przecież do spokojnie spacerującego człowieka nie będą strzelać. Wolno ci też podczas spaceru przechodzić z jednej strony ulicy na drugą, po zebrach, przepisowo. Wolno ci też rozmyślić się i wrócić po tych samych zebrach na poprzednią stronę ulicy a potem znów się rozmyślić i znów wrócić. I tak w kółko kilkadziesiąt razy. A co to do pioruna kogo obchodzi którędy ty spacerujesz? Nikt ci nic nie może zarzucić, nie łamiesz żadnego prawa, zebry są od tego żeby po nich chodzić, nigdzie nie jest napisane ile razy, tyle ile trzeba. Wyobraź sobie co się stanie, za każdym razem samochody muszą się zatrzymać, przepisowo. Jeśli na wielu ulicach i na wielu przejściach ludzie, spacerowicze będą po prostu przechodzić przez jezdnię to może być mały koreczek. A jeśli na całej trasie z Oświęcimia do Krakowa będą tak spacerować to nieproszeni goście z Knesetu mogą się spóźnić na obrady.

Następna sprawa. Każdy taryfiarz i prywatny użytkownik samochodu może tego dnia jeździć bardzo przepisowo i ostrożnie, na przykład z prędkością 20 km/h, w ten sposób nie przekracza dopuszczalnej 50-tki. A kto mu zabroni? Akurat właśnie tego dnia możemy pokazać światu, że u nas nie ma żadnych piratów, wręcz przeciwnie, jeździmy bardzo przezornie i ostrożnie. Gdzie tu się spieszyć? Oczywiście w okolice Wawelu i tak cię nie dopuszczą ale to nieważne. Istotne jest żeby tą rozważną jazdę zademonstrować na wszystkich ważniejszych trasach dolotowych, to wystarczy a w połączeniu ze spacerowiczami na pasach to zabawy będzie sporo.

I jeszcze jeden przykład. Sporo mamy sprzętu przestarzałego więc nic dziwnego, że autobusy i tramwaje się psują. Nikt nie jest w stanie przewidzieć gdzie i kiedy to się stanie. Złośliwość rzeczy martwych. No rozkraczy się taka kupa żelaza na środku skrzyżowania i nie ma rady, wszyscy muszą czekać cierpliwie. Całe skrzyżowanie zablokowane. A przyczyną może być byle drobiazg, choćby przepalony bezpiecznik albo pęknięty przewód sprężonego powietrza w autobusie, blokują się hamulce i żadna siła tego nie ruszy.

Widzisz więc, że możliwości w tym temacie są praktycznie nieograniczone. To tylko pierwsze z brzegu pomysły, już nie wspominam o bardziej zaawansowanych takich jak pęknięta rura wodociągowa, roboty drogowe, awaria trakcji elektrycznej, uszkodzona sygnalizacja na skrzyżowaniach, zrywanie asfaltu, wywożenie śmieci i setki innych robót jakie w mieście się codziennie wykonuje. No bo dlaczego nie? Przecież żadne media nas nie zawiadomiły, że w dniu 27 stycznia odbędzie się w Krakowie szczególna i niemile widziana "uroczystość".

No widzisz! A ty mnie pytasz naiwnie i bezradnie "a cóż my możemy zrobić...?" Powiem ci co. Kiedy następnym razem opadną cię takie wątpliwości to przypomnij sobie, że jesteś obywatelem najbardziej zaradnego, pomysłowego, cwaniackiego i kombinatorskiego narodu na świecie. Narodu, który w czasach komuny potrafił umeblować całe mieszkanie chociaż nic kompletnie nie było w sklepach. Narodu, który jadł szynkę i pił wódkę mimo, że wszystko było na kartki. Narodu, który słuchał amerykańskich zakazanych płyt gwiazd rocka i chodził w dżinsach chociaż nikomu nie wolno było wyjechać a handel walutą był zakazany. Narodu, który zawsze więcej wydawał niż zarabiał. Rozumiesz? Więc nie pytaj mnie więcej "a cóż my możemy zrobić?". Nie myśl w kategoriach "możemy?" a MUSIMY!!!
Musimy ich stąd wykurzyć na koniec świata i tak im obrzydzić życie żeby już nigdy więcej nie ośmielili się tutaj pokazać!
No to do roboty.

Ten wpis został usunięty przez autora petycji (Pokaż szczegóły)

2014-01-22 11:30