W sprawie sprzeciwu wobec wykładu ks. profesora P. Bortkiewicza


Gość

/ #41 po programie pospieszalskiego

2013-12-12 23:18

Z zaciekawieniem obejrzałem Pospieszalskiego i jedno pytanie nurtujące, skoro nie powinna przeszkadzać nam kwestia definiowania siebie jako niewierzącej buddystki wychowywanej ku chrześcijaństwo, to dlaczego my przeszkadzamy Wam jako krytycy gender i wolno nas i szarpać i krytykować i wykłady haapeningami (tak to pięknie nazywacie - to burdy zwykłe knajpiane przecież) przerywać i drzwi nam oblepiać obelżywymi hasłami.
Wróćmy do hasła z lat minionych -

Żądasz czystości zachowuj ja sam.

Wiem też, że to nie do końca na temat, ale odkąd Bałkany nie są w Europie w ujęciu filozofii UAM, tam to się Panie Profesorze zarzynali i zarzynają od lat, a przemoc terroryzmu europejskiego w więkości lewackiego do końca XX wieku, to nie wojna. Wojna Panie Profesorze wojna tylko trzeba ruszyć się znad uprzedzeń do faktów. Jeżeli fakty przeciwko nam to tym gorzej dla faktów, nie, tym gorzej dla nas Panie Profesorze akademickiej filozofii otwarty na dialog i jakoś uciekający od jasnej deklaracji czy dr Nowak był filozofem w czasie wykładu na UE czy tylko zwykłym prostsackim chamem i bandziorem.
Spójrzmy w twarz faktom, a nie uciekajmy w dźwięczną ale jakże pustą retorykę postomoderny. Modne bzdury Profesorze filozofii, modne bzdury, kakofonia zgrabnych dźwięków, a prawda, kogo obchodzi prawda, kiedy mamy tak cudne frazesy, żyjmy jak chcemy byle by innych nie okradać.
No tak ja Pana nie okradnę, ale jakoś nie chce Pan bym dźwiękiem swoich tez zakłócał Pana harmonijne rymy, treści prawdy pozbawione.
Tak - cywilizacja śmierci, żyjemy dłużej, tak Pan naprawdę sądzi, może proponuję eksperyment, co będzie jeżeli ktoś w Pana wieku zachłyśnie się kawa w holenderskiej restauracyjce, no tak eutanazja to życie, nawet długie i udane prawda.
No dla mnie żenujące.

Ale gratulacje, zgrabnie uciekł Pan od oceny swojego pracownika, czy aby skuteczna to ucieczka?