protest przeciwko likwidacji klas w LO nr VI we Wroclawiu

Jestem absolwentem tej szkoły. Najbardziej podoba mi się punkt: „nie chcecie trafić do szkoły, która dba tylko o wyniki, nie o człowieka”. I rzeczywiście tak jest. Są ludzie, którzy zawsze muszą mieć wszystko najnowsze, najmodniejsze, czy kończyć „elitarne i modne” szkoły i uczelnie, a potem wszędzie się tym chwalić. Pytanie tylko, czy warto licealne, najlepsze lata naszego życia spędzać zarywając noce, nakręcać się tym wyścigiem, żyć w ciągłym napięciu i wiecznie nadrabiać, bo presja szkoły „zaniżasz poziom” jest duża. Dostałem się do wszystkich szkół, do których składałem podania, m.in. do wrocławskiej dwunastki (podobno „dobra” szkoła, nie wiem, nie próbowałem), ale wybrałem właśnie LO VI. Wielu ludzi było szczerze zdziwionych, gdy o tym opowiadałem. Jednak do dzisiaj tej decyzji nie żałuję. Uważam, że kadra nauczycielska LO VI wywiązała się ze swoich obowiązków i porządnie nas wykształciła (wystarczy spojrzeć na statystyki matur), a przede wszystkim – zadbała o nasze dobre i uczciwe wychowanie. Bardzo miło wspominam lata spędzone w szóstce.