Dość rządów lobby myśliwskiego! List otwarty do Premier Kopacz


Gość

/ #110

2015-05-04 10:36

Uważam, że to przerażające, że w cywilizowanym kraju istnieje wpływowa grupa ludzi zastraszająca innych obywateli. Pomijam aspekt przyrodniczy - bo jakiekolwiek powoływanie się na dobrostan środowiska przez myśliwych jest niepoparte żadnymi rzetelnymi danymi. Przyznam, że kiedyś ten problem dla mnie nie istniał. Jednakże odkąd stałam się częstym użytkownikiem lasów, pojawiła się kwestia myśliwych, których zwyczajnie się boję. Mój brat, gdy jeździł na rowerze po lesie, usłyszał od myśliwych, że ma "spadać stąd, bo dostanie kulkę w łeb". Gdy ja przechadzałam się po lesie, myśliwy zaczął mnie wyganiać, mówiąc, że płoszę zwierzynę - fakt, że sam siedział w wielkim terenowym aucie, którym jechał przez las z warkotem, jakoś mnie nie przekonał do tej argumentacji, podejrzewam raczej jakieś nielegalne działanie pod przykrywką "troski o dobrostan zwierzyny". Przykłady mogę mnożyć w nieskończoność, ale sprawa jest dla mnie jasna - istnieje lobby myśliwych, które ma w rękach broń i zrzesza zarówno ludzi logicznych, jak i nieobliczalnych, czego przykładem może być zastrzelenie psa w Świdnicy. Strzelenie do zwierzęcia, które było z właścicielką, na oczach tej młodej osoby, jest już dla mnie wyznacznikiem pewnej dewiacji, która łatwo może się przenieść na inne aspekty życia. Niestety, nie wiemy, kto z ludzi nieobliczalnych jest w posiadaniu broni jako myśliwy. Dowiadujemy się po fakcie, gdy zdarzy się jakaś tragedia. Nie zgadzam się na to. Moim zdaniem broń dla myśliwych powinna być wydzielana jedynie na czas polowań. Z adnotacją kto i w jakim momencie ma w posiadaniu broń danego typu. Jeżeli dochodzi do złamania prawa, doskonale wiadomo, która osoba zawiniła.
Nie chcę mieszkać w kraju, w którym muszę bać się iść na spacer, bać się o swoją rodzinę i czuć w lesie strach na widok jakiegokolwiek auta lub mężczyzny w moro.