Ratujmy sklepiki szkolne

Uska

/ #19

2015-08-14 12:07

Szkoda że nasze państwo nie zainteresuje się tym jaki syf producenci żywności nam serwują. Jak pani kierownik działu żywienia mówi mi że pieczywo mrożone w markecie niczym się nie różni od pieczywa z rodzimej piekarni, ZGROZO !!!!! Prowadzę taki sklepik i wiem że dzieci owszem kupią coś słodkiego ale kupią też kanapkę !!!! świeżo zrobioną!!! a w markecie syf w postaci pieczywa ,całe pólki słodyczy i energetyki ,nie małej pojemności tylko duże litrowe!!! Dokąd zmierzasz Polsko??? Zawsze zakazane jest bardziej pożądane!!!!! Już nie wspomne o tym, że jak my się pozamykamy jakie będzie niebezpieczeństwo w związku z wychodzeniem dzieci ze szkoły,żeby sobie coś kupić. Ale to dopiero ktoś się będzie nad tym zastanawiał jak dojdzie do jakiegoś wypadku, jak jakieś dziecko zginie albo zostanie kaleką. Cała ta ustawa jest zrobiona pod markety!!! U mnie w sklepiku nie ma miejsca na produkty typu czipsy ,cola, energetyki itp. świństwa, po prostu jestem świadoma,że to jest syf i nie chcę tego sprzedawać. Dalczego nasz "kochany" rząd niec nie zrobi w sprawie dodawania szkodliwego dla zdrowia syropu fruktozowo-glukozowego, a to jest w każdym produkcie!!! Czy w tym naszym rządzie nikt nie wie że fruktoza w organiźmie metabolizuje tak samo jak alkohol, tylko pomija głowę!? a dzieciaki i nie tylko żłopią to litrami, tak rzadzie dbasz o nasze zdrowie?! Markety nas trują a przemysł farmaceutyczny zaciera ręce. Nie tędy droga!