Ratujmy sklepiki szkolne

Gość

/ #104 Żywność w sklepikach szkolnych

2015-09-03 19:00

 Prowadzę  sklepik od 18 lat, ale teraz zwątpiłam czy potrafię  to robić nadal . Obecnie wywiozłam 2 regały bo nie mam co na nich wystawić do sprzedaży. Wzięłam w rękę  rozporządzenie Ministra Zdrowia i ruszyłam na zakupy do hurtowni. Kupiłam jedynie wodę  mineralną, kilka rodzajów  soków 100% bez dodatku cukru i wafle ryżowe (tylko naturalne bo inne mają zbyt dużą ilość  soli). Chciałam kupić coś  słodkiego, ale nie udało mi się. Nie byłam pewna swojej oceny zawartości więc  wzięłam  po 1szt każdego batonika ( chocapic, BA! od Bakallandu, ciniminis, corny, nestle musli) oraz ciasteczka owsiane Sante, ciasteczka zbożowe " Kupiec", snacki pełnoziarniste błonnikowe . Zawiozłam to wszystko do stacji Sanepid w Pruszkowie. Tam, bardzo miła  skądinąd, pani odrzuciła wszystkie moje zakupione produkty . Nie nadają się  do sprzedaży  ze wzgledu na dodatek cukru. Wróciłam do domu bez towaru i nie wiem co dalej robić.