Myśliwy to nie morderca przyrody, to nie szkodnik.


Gość

/ #194 Re: Re:

2016-01-17 17:47

#190: - Re:  

 Wielokrotnie przebywałem przez długi czas w różnych państwach - w cywilizowanych krajach np Holandii, danii czy Wielkiej Brytanii rybę dziko żyjącą należy wypuścić, pozyskac można rybę hodowlaną tylko ze specjalnych łowisk. Mam nadzieje ze w krótkim czasie dołączymy do tych państw.

A co do gospodarki łowieckiej, piszesz :"...Dbamy i hodujemy dziką zwierzynę, tak jak rolnik dba o swoją trzodę... . "

Zadam kilka pytań , a ty odpowiedz tak lub nie raz jako myśliwy, który np. " hoduje " jelenie , drugi raz jako rolnik np. hodujący bydło:

1/ czy  generalnie kupujesz młode sztuki do hodowli ?

2/ czy ponosisz koszty karmy (jaki to % całości zjadanej przez zwierzeta karmy) ?

3/ czy ponosisz koszty opieki weterynaryjnej ?

4/ jakie ryzyko finansowe dla ciebie nesie ewentualne fiasko "hodowli"?

5 / czy dokonujesz osobiście uboju ?

6/ jakie korzyści finansowe masz z ubitego zwierzecia ?

No własnie, inny wymiar nakladów finansowych, inny nakład pracy, inne ryzyko. Więc nie nazywaj myślistwa hodowlą bo trudno to porównać.