PROTEST PRZECIW USTAWIE NOWE PRAWO GEOLOGICZNE I GÓRNICZE


Gość

/ #335 Mafia rządowa razem z władzami miasta Warszawy chciała rozlewu krwi...

2011-11-18 07:24

Prowokacyjne działania policji miały spowodować śmierć dziesiątków, a może nawet i setek ofiar wśród mieszkańców Warszawy

Posted by Włodek Kuliński - Wirtualna Polonia w dniu 2011-11-16



Na zjęciu: Bandyci z Antify przepuszczają policję.

Postbolszewicka mafia w rządzie Tuska chciała wywołać w czasie Marszu Niepodległości krwawe zamieszki w Warszawie! Działała wspólnie z władzami miasta Warszawy, które wyraziły zgodę na kontrmanifestacje w miejscach blokujących możliwość spokojnego przejścia uczestników Marszu Niepodległości po wcześniej zaplanowanej trasie przemarszu.

Warto przy tym zauważyć, że tegoroczny Marsz Niepodlegości był prawdopodobnie największą od 1918 roku polską manifestacją patriotyczną. Według ostrożnych szacunków, w tej pokojowej manifestacji protestującej m.in. przeciwko postsowieckiej mafii w III RP — wzięło udział około 100.000 osób.[i]

Znany polityk Romuald Szeremietiew, zacytował na swoim blogu list żołnierza do policjantów w Warszawie zatytułowany „Głos żołnierza”[ii]. W liście tym możemy m.in. przeczytać, że:

„Za burdel, jaki widziałem winiłbym tych, którzy zajmowali się dowodzeniem od szczebla drużyny i wyżej.

Dlaczego? Dlatego:

1. Brak jest JAKIEGOKOLWIEK pomysłu na PREWENCYJNE zachowania.

2. PROWOKUJECIE tłum, co jest taktycznie po prostu niedopuszczalne!”

Żołnierz ten napisał także:

„Gdybyśmy się zachowali wobec niego [tłumu — przyp Andy] tak, jak Policja blokująca wejście na Plac Konstytucji (potem też wyjścia), to pożylibyśmy może z godzinę.”

Te słowa żołnierza znającego z praktyki policyjne metody kontrolowania zachowania nieobliczalnych tłumów — znakomie pokazują to, że podstawowym zadaniem oraz zamiarem dowódców policji agenturalnego rządu w Warszawie, była jedynie prowokacja tłumu do ataków na policję. I wszystkie działania policji miały służyć wyłącznie temu jedynemu celowi.

Policyjne prowokacje w wielu miejscach Warszawy

To wyraźnie widać zarówno na szkicach pokazujących miejsca koncentracji policji oraz tych blokad jakie policja ustanowiła. Blokad powstrzymujących jedynie spokojnych uczestników Marszu — a nie zamaskowanych bandytów i policyjnych prowokatorów atakujących ludzi na ulicach.

Potwierdza to także inny znany polityk, Janusz Korwin-Mikke, który złożył nawet doniesienie do prokuratury w tej sprawie, pisząc w nim m.in.: „Jak jednak wytłumaczyć, że szpaler policjantów zablokował wylot z Placu na ul. Ludwika Waryńskiego nie dopuszczając do połączenia się odciętej na placu części grupy Nowej Prawicy z kolumna marszową?? Nie było to przypadkiem, bo gdy przebijałem się siłą (i skutecznie) przez ten szpaler, dyrygujący policjantami aspirant (twarz na konfrontacji rozpoznam) krzyknął do mnie niegrzecznie: ‘Na żaden marsz nie pójdziesz!’”.[iii]

Janusz Korwin-Mikke pisze także na tym blogu, że: „Policja w Warszawie odżegnuje się od tego zamieszania – twierdząc, że odebrano jej kompetencje i Marsz w centrum Warszawy był zabezpieczany przez policjantów z Bydgoszczy i z Płocka!!” W związku z tym Korwin-Mikke pyta: „Ciekawe: kto wydał takie polecenie – i z jakich powodów? Jakie instrukcje dostali policjanci z tych dwóch miast, których nie można było wydać policji warszawskiej?[iv]„

Lewaccy bandyci oraz zadymiarze w maskach — znakomicie współpracują z policją

Przy tym, na niektórych filmach [v] widać także i to, że policyjni i lewaccy bandyci oraz zadymiarze w maskach — znakomicie współpracują z policją… Bowiem, posługujący się językiem niemieckim, zamaskowani bandyci z Niemiec, bez żadnych problemów otwierają przejścia w swoich szeregach dla oddziałów policji…

Postbolszewicka banda w rządzie Tuska koniecznie chciała sprowokować tłum oraz wywołać krwawe zamieszki w Warszawie — co słusznie zauważył żołnierz, autor cytowanego przez Szeremietiewa listu. Zauważyło to także i paru innych komentatorów.

Działania policji w Warszawie miały posłużyć odniesieniu politycznych korzyści przez postbolszewicką mafię w PRL-bis

Za takie antypolskie, lecz przede wszystkim kryminalne działania, ci policyjni prowokatorzy, którzy zaplanowali te wszystkie akcje mające sprowokować uczestników Marszu w Warszawie do nieobliczalnych w skutkach ataków na policję — powinni być sądzeni jak za zbrodnię oraz zdradę interesów państwa polskiego!

Bo dla odniesienia politycznych korzyści przez postbolszewicką mafię w PRL-bis — dążyli oni do tego, by zginęły dziesiątki, a może nawet i setki niewinnych ofiar, mieszkańców Warszawy, a kolejne setki osób zostały ranne.

Żalicie się, że Wam zabronili lać z gładkiej lufy w taki tłum?

W liście tego żołnierza znajduje się także i poniższe przerażające stwierdzenie, mówiące o wręcz bandyckich nastrojach wśród policji mającej przecież w założeniach — w demokratycznym służyć zapewnieniu bezpieczeństwa na ulicach swojemu społeczeństwu oraz Narodowi. Tym razem, policja chciała setek ofiar. Lecz przeczytajmy co mówi Żołnierz:

„Trzecie pytanie. Żalicie się, że Wam zabronili lać z gładkiej lufy w taki tłum? Czy Wyście do reszty oszaleli? Widzieliście kiedyś, co się dzieje z kilkutysięcznym tłumem, który usłyszy strzały z broni palnej? Nie wiem, czy starczyłoby w Warszawie karetek, żeby wywieźć stamtąd wszystkich stratowanych. A jakby ruszyli np. w Waszą stronę, to wątpię żeby ktoś ‘brał jeńców‘”.

A na Marszu Niepodległości w Warszawie ten tłum liczył niemal 100 tysięcy osób, w tym rodziny z dziećmi! Policyjna banda postbolszewickich oprawców z PO — chciała setki z tych osób skazać na śmierć.


[i] Zob.: Romuald Szeremietiew „Ile nas było 11 listopada?”, http://szeremietiew.nowyekran.pl/post/37601,ile-nas-bylo-11-listopada.

[ii] Zob.: Romuald Szeremietiew „Głos żołnierza”, http://szeremietiew.nowyekran.pl/post/37759,glos-zolnierza.

[iii] Zob.: „Donosy do prokuratur”, http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/donosy_do_prokuratur/1136.

[iv] Zob.: „Donosy do prokuratur”, http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/donosy_do_prokuratur/1136.

[v] Zob. film „Jak NAPRAWDĘ wyglądała ‘Kolorowa niepodległa’”, http://www.youtube.com/watch?v=ee0_E4CxbSE&feature=player_embedded#!

//
Andy-aandy

- Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący..
Ekstraktem komunizmu i jego naturą, tak samo jak naturą każdego komunisty i lewaka są: nienawiść, mord, rabunek, okrucieństwo i donos
Like
Be the first to like this post.
Ten wpis został dodany w 2011-11-16 @ 21:08 i znajduje się w kategorii Wiadomości. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0 kanał. Możesz przeskoczyć na koniec i zostawić odpowiedź. Pingi w tej chwili nie są dozwolone.
Odpowiedzi: 6 to “Prowokacyjne działania policji miały spowodować śmierć dziesiątków, a może nawet i setek ofiar wśród mieszkańców Warszawy”


Andy powiedział/a

2011-11-17 @ 03:55
Bezpośrednim agitatorem na rzecz przyjazdu niemieckiej Antify prawdopodobnie był niejaki Jacek Purski — współracujący z MSWiA jako konsultant i prowadzący szkolenia „edukacyjne”.

Przynajmniej taka informacja padła w programie „Bliżej” J. Pospieszalskiego. Purski miał jeździć do Niemiec i namawiać bandytów z Antify do udziału w napaściach na Polaków.



Jeżeli jest to prawdą, to byłby to koleny dowód na prowokacyjne działania policji koordynowane przez ludzi z MSWiA!

Purski jest działaczem organizacji „Nigdy Więcej” , która zajmuje się wyszukiwaniem oraz „zwalczaniem” przemocy, homofobii oraz rasizmu na polskich stadionach. Jest on koordynatorem akcji ” Wykopmy rasizm ze stadionów” oraz współpracownikiem PZPN, UEFA, FIFA.

Co ciekawsze ten człowiek w Polsce ustala jakie znaki są zakazane a jakie nie.

Współpracuje on z MSWiA jako konsultant i prowadzi szkolenia „edukacyjne”.

Jeżeli to prawda — to okazałoby się, że policja w PRL-bis zatrudnia ludzi łamiących prawo — poprzez podżeganie do czynów przestępczych…