List otwarty ws. „pozytywnego klimatu wychowawczego” w Lublinie

Quoted post

ide

#11 Re: Finanse raz jeszcze

2013-04-08 19:40

#8: Tomek - Finanse raz jeszcze

nie zauważasz jednak Tomku, że zawsze ktoś decyduje o tym, kto ma dostać pieniądze,  a kto nie (urzędnicy, a jakże), bo kasy zawsze jest mniej, niż zainteresowani chcieliby otrzymać (wystarczy spojrzeć na wyniki dowolnego konkursu kulturalnego). Tworzenie programów i określanie polityki kulturalnej już jest takim działaniem selekcjonującym. A konkursy to jedno, pytanie o dotacje i sposób powoływania instytucji kulturalnych ciśnie się na usta. Operując wewnątrz paradygmatu zgodnego z polityką kulturalną rządu nie do końca to widać i można się dać nabrać, że środki dzielone są sprawiedliwie i obiektywnie, ale porozmawiaj z artystami spoza systemu, z pewnością uzyskasz inną optykę na kwestię podziału środków. Tylko wyciągnięcie kultury z łap urzędników i artystów-klientów mogłoby tę sytuację wyrównać i w pełni udemokratycznić

Odpowiedzi

Tomek

#18 Re: Re: Finanse raz jeszcze

2013-04-09 13:32:13

#11: ide - Re: Finanse raz jeszcze

Nie. To nie tak... Nie mam wątpliwości że ten system jest chory. A przyjrzenie się sieci powiązań urzędnikow z wybranymi artystami podniesie ciśnienie daleko powyżej niebezpiecznego poziomu. Nie bronię istniejącego status quo. Ale też i nie tego dotyczy ta petycja. Tak mi się wydaje. Uchwała jest szybką odpowiedzią radnych na falliczne skojarzenia radnego Tułajewa. I tego to, tak naprawdę, dotyczy. I z tym trudno mi się pogodzić. Gdybyśmy tu dyskutowali nad propozycją rozsądniejszego (uczciwszego) podzialu kasy... Poparłbym bez wahania. Czy zaprzestać mecenatu w ogóle? Boję się że, mimo wszystko, bez publicznych pieniędzy wiele imprez umarłoby natychmiast. Co nie znaczy że bronię układu. Dziś nie dyskutujemy o lekarstwie tylko o pogłębianiu choroby.