Widziały gały, co brały...

#6: - Jerzy Bańka 

 Jak kupisz sobie w sklepie zepsutą kiełbasę i wylądujesz w szpitalu w salonellą, to też ci powiem "widziały gały co brały". Za produkt/usługę odpowiada sprzedawca, a nie kupujący. Zatem powinieneś raczej powiedzieć "widziały gały co dawały".

#6: - Jerzy Bańka 

 naprawdę tak sądzisz gamoniu?taki do przodu jesteś?pewnie cię te wszystkie sprawy nie dotyczą, więc się wypowiadasz, jak to większość polaczków ma we krwi, najmądrzejsi są w sprawach, które ich nie dotyczą. jhook ma rację. widziały gały co dawały i oszukiwały, za oszustwo winna być kara..spitalaj na drzewo chłopie, ty popaprańcu

#6: - Jerzy Bańka 

 Jerzy ma rację. A nazywanie go gamoniem jest lichym kontrargumentem.

Kredyt to nie kiełbasa, kredytobiorcy frankowi mieli zbiorową zaćmę podczas zaciągania kredytu czyli zupełny brak wyobraźni co do ryzyka przy zmianach kursowych? Mnie na kredyt we frankach stać nie było, wynajmuję mieszkanie do dzisiaj i idąc tokiem myślenia "oszukanych" też chcę żeby Państwo dokładało mi się do miesięcznych kosztów wynajmu, a nie są one małe. Frankowicze to kolejna grupa próbująca wyrwać od Państwa kasę. Wsparcia wymagają Ci, których na raty nie stać, rodziny wielodzietne, a nie połowa dyrektorków z mojego "korpo", którzy zarabiając po -naście i więcej tysięcy miesięcznie świecą zębami, że jeszcze tutaj coś uszczkną...