Petycja w sprawie ochrony drzew podczas remontu ul. Kolejowej

Quoted post

Paweł

#16

2015-07-07 16:13

Dla mnie to naprawdę nie jest problemem - w Gryfowie nadal mamy wiele bardziej istotnych problemów, a o nich jakoś nikt nie mówi albo się wstydzi?

Drodzy współmieszkańcy - kiedyś musi przyjść ta chwila, gdy coś trzeba zmienić. Wolicie, żeby te drzewa rosły, rosły i spadły np. na auto Waszych dzieci czy Wasze? 

Do on: - debil? W takim razie kim Ty jesteś anonimie, który nie popiera swojego myślenia czymkolwiek?

Do Wieśka - tak, tak - właśnie o tych ludzi.

Do M: - przecież nie posadzą od razu drzew dwudziestoletnich, czy starszych - to logiczne.

Pozdrawiam

P.S. - żeby było jasne, nie jestem zagorzałym przeciwnikiem drzew w Gryfowie, również cenię sobie sporo zielonego w naszym miasteczku.

Odpowiedzi

Mariusz

#17 Re:

2015-07-07 17:49:30

#16: Paweł -  

 zgadzam sie z Toba w jednym - Gryfow ma wieksze problemy niz ten chodnik. Ruchu tam nie ma i w zupelnosci starczy chodnik po drugiej stronie.zapewne dużo tańszy do wyremontowania bo drzewa już tam nie ma. Na co to remontowac kosztem drzew, gdy sypie sie kanalizacja, stacja uzdatniania wody jest w tragicznym stanie, a Florianska straszy?

M

#18 Re:

2015-07-07 18:32:37

#16: Paweł -  

 To ciekawe czy zdążysz się nacieszyć tymi "pięknymi alejkami drzew",bo przez kilka lat będą to same kikuty.

Mariusz Dragan

#19 Re:

2015-07-07 19:08:37

#16: Paweł -  

 Odniose sie tylko do pierwszego argumentu Pawle:

Drodzy współmieszkańcy - kiedyś musi przyjść ta chwila, gdy coś trzeba zmienić. Wolicie, żeby te drzewa rosły, rosły i spadły np. na auto Waszych dzieci czy Wasze? 

Drogi Pawle, nie boisz sie przypadkiem, ze spasc Ci moze na glowe dachowka? Oblatalem Gryfow dronem, wiele dachow jest w kiepskim stanie. Poslugujac sie Twoim tokiem rozumowania oczekuje remontu wszystkich dachow. Bo jest zagrozenie, a im starszy budynek tym wieksze.

Dla mnie to jakas abstrakcja. 

Rozmawiam z ludzmi, przeroznymi. I wiecie co? Ludzie Ci maja o wiele lepsze pomysly niz to co proponuje powiat wraz z gryfowskim magistratem. 

Wystarczy wziac pod uwage, ze sorry, ale pod stacje nie chodza setki osob na godzine. Bo jest tam coraz to gorzej, jakby Gryfow konczyl sie na wysokosci krzyzowki z DK30. I nie jest temu winny brak chodnika... 

Swietne rozwiazanie kompromisowe podsunal mi Michal. Wyremontowac chodnik po drugiej stronie, a ten zamienic na parking. Jesli nadal kasy malo na takie rozwiazanie, to po prostu wyremontowac drugi, z tego zerwac nawierzchnie i dac zadzialac naturze. Natura sobie poradzi, byle barszcz jakis nie wyrosl. Potem milo by bylo, jakby ktos o to dbal PIELEGNACYJNIE i wizytowka Gryfowa pozostaje.

Jakis czas temu cytowalem w Kurierze Gryfowskim dwoch wysokich ranga przedststawicieli Komisji Europejskiej. Jeden z nich - Paul Harris - po obejrzeniu filmu promocyjnego Gryfow Nabiera Kolorow napisal mi: "I had a look, it is a very attractive and green city! And the river is beautiful."

Dla czlowieka zyjacego w Brukseli to byly nasze atuty, a nie przychodnia czy cokolwiek innego. Co robi sie w Gryfowie? Zaprzepaszcza wszelkie atuty - truje rzeke, wycina drzewa (lub przycina makabrycznie). I wielkie nic z tego jest. Jesli magistrat chce zablysnac niech pomysli w koncu o turystyce. O atutach, o mieszkancach, o konsultacjach spolecznych, o rozmowie. Kiedys to bylo.