Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

Quoted post

TEMIDA

#1092 Sąd Apelacyjny w Katowicach wykopał nasze Stowarzyszenie z procesu.

2012-05-17 23:29

http://www.nau.net.pl/Grafika_forum/Hajduk.jpg...

Prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach Roman Sugier (z lewej)

Po dwóch latach uczestnictwa Sąd Apelacyjny w Katowicach w odpowiedzi na wystąpienie orzekającej w naszej sprawie Sędzi Ewy Dawczak-Schaefer wydał postanowienie stwierdzające, że Stowarzyszenie Poszkodowanych Bezczynnością Organów Spółdzielni Mieszkaniowych TEMIDA w Rudzie Śl, które razem z grupą 31 zakładowców wniosło pozew, nie wytoczyło powództwa i nie wstąpiło do postępowania. W oparciu o to postanowienie Pani Sędzia odebrała nam prawo do czynności procesowych. Nie widziałam wystąpienia Przewodniczącej składu orzekającego oraz samego postanowienia więc trudno mi odnieść się do szczegółów. Z wypowiedzi Pani Sędzi wynikało, że uznała, iż umowy najmu to umowy konsumenckie.

Zupełnie nie rozumiem, bo jeśli chodzi o prawa konsumentów to kpc zezwala na ich ochronę zarówno rzecznikowi praw konsumentów jak i organizacjom pozarządowym. Obydwu tym podmiotom wolno za zgodą obywateli zarówno wnosić powództwo jak i wstępować do postępowania w każdym jego stadium. Pewno nas wykopali dlatego, że w naszym statucie nie ma wpisanego sformułowania „ochrona praw konsumentów”. Mamy za to wpisy z których wynika, że bronimy praw użytkowników lokali mieszkalnych. Jeżeli bronimy wszystkich użytkowników lokali to znaczy, że również najemców. Jeśli zaś najemcy są konsumentami to znaczy, że statut pozwala nam bronić praw tej grupy konsumentów, którzy są najemcami.

To wszystko jednak nasze domysły, bo jak już napisałam, nie mieliśmy okazji szczegółowo zapoznać się z wystąpieniem Sądu Okręgowego w Gliwicach i postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Nasze zainteresowanie budzą również podstawy prawne w oparciu, o które obydwa sądy przeprowadziły czynności zakończone eliminującym nas z procesu orzeczeniem Sądu Apelacyjnego. Wystąpimy o udostępnienie nam dokumentów w komentowanej sprawie. Ciekawe czy okażą się jawne czy „tajne”

W naszym odczuciu chodziło o wyeliminowanie Stowarzyszenia z procesu po to aby pozwana nie musiała odnosić się do naszego wniosku o uznanie powództwa. cdn

 

Odpowiedzi

TEMIDA

#1093 Re: Sąd Apelacyjny w Katowicach wykopał nasze Stowarzyszenie z procesu.

2012-05-18 01:28:29

#1092: TEMIDA - Sąd Apelacyjny w Katowicach wykopał nasze Stowarzyszenie z procesu.

Dziwne to wszystko, bo jeszcze w dniu wczorajszym (czyli za pięć dwunasta) pełnomocnikowi Stowarzyszenia, który nie został zawiadomiony o dzisiejszej rozprawie, pozwana doręczyła pismo procesowe, a dzisiaj już okazało się, że Stowarzyszenie nie ma prawa zabierać głosu w toczącej się rozprawie.

Pismem procesowym pozwana zakwestionowała prawo trzech powodów do uwzględnienia powództwa z uwagi na to, że Ci najemcy zawarli umowy najmu na sporne lokale już po przekazaniu budynków spółdzielni, wymieniła nazwiska kilku powodów, którzy nie skorzystali z zaproszenia spółdzielni do zawarcia aktu notarialnego, bo prezes nie chciał podpisać ugody z deklaracją, że pokryje koszty jeśli wycofają pozew, wniosła o zwolnienie z kosztów procesu ponieważ wątpliwości konstytucyjne zarówno pozwanej jak i sądu okazały się de facto zasadne i poddała w wątpliwość uprawnienia Stowarzyszenia do pełnomocnictwa procesowego (do tej kwestii wrócimy w następnym poście).

Ponieważ zabroniono mi oddychać sprawa wyglądała groźnie. Mieliśmy bowiem do uporządkowania jeszcze jedną kwestię a mianowicie  współuczestnictwo w sporze współmałżonków w oparciu o zasadę wspólności majątkowej małżeńskiej. Był to formalny niedostatek pozwu, którego nie mieliśmy okazji wyprostować z uwagi na zawieszenie postępowania. Ponieważ Stowarzyszenie nie zostało zawiadomione o procesie nietrudno było się domyślić, że sąd znajdzie sposób na zamknięcie nam ust, więc powodowie zostali przygotowani do postawienia takiego wniosku, każdy indywidualnie w odniesieniu do swojego małżonka. Wszyscy małżonkowie (z nielicznymi wyjątkami) stawili się też na rozprawę.

Prowadząca rozprawę Sędzia Ewa Dawczak-Schaefer sprawdziła obecność, przepytała powodów na okoliczność potwierdzenia żądania pozwu i potem mnie zaskoczyła. Sąd wytłumaczył zgromadzonym na sali, że w postępowaniu musi uczestniczyć mąż i żona i w związku z tym, że w pozwie został ujęty tylko jeden ze współmałżonków problem ten można rozwiązać na dwa sposoby: osoby, co do których spółdzielnia nie wnosi zastrzeżeń mogą stanąć do aktu notarialnego i złożyć do aktu oświadczenie o wycofaniu pozwu ( Sąd zapewnił przy tym powodów, że nie zostaną obciążeni kosztami postępowania procesowego), lub Sąd wprowadzi do postępowania obecnych współmałżonków i przepyta ich na okoliczność potwierdzenia żądania pozwu a dla nieobecnych zwołana zostanie następna rozprawa. Sąd zobowiązał też pozwaną do zawarcia z niespornymi powodami aktów notarialnych do następnej rozprawy, którą wyznaczył na 26 lipca br. Po złożonym przez Sąd zapewnieniu, że nie zostaną obciążeni kosztami postępowania, powodowie wybrali pierwszą opcję.

Następnie Sąd zalecił opuszczenie przez uzgodnionych sali sądowej, żeby przesłuchać strony, co do których spółdzielnia kwestionuje prawo do nieodpłatnego przeniesienia na ich rzecz odrębnej własności najmowanego lokalu. Na naszą prośbę wyraził zgodę na to abyśmy pozostali na sali w charakterze publiczności.

Strony zostały przesłuchane , z niepokojącym mnie skutkiem. Próbowałam oddychać ale Sąd postawił mnie za to do kąta. O tych trzech rodzinach, których los leży mi na sercu w następnych komentarzach.cdn

Ps. Wniosek o uznanie powództwa był strategią, która miała zabezpieczyć grupę przed zamiarem kontynuowania przez pozwaną procesu w kolejnych instancjach. Skoro zaproponowane zostało rozwiązanie o podobnym skutku z gwarancją wykluczjącą ewentualny zamiar ukarania grupy kosztami procesu, mamy powody do pełnego zadowolenia :) Jeszcze tylko te trzy rodziny, może się uda.