List poparcia dla Osób Duchownych Kościoła Katolickiego w Polsce

Drodzy Księża, Ojcowie, Siostry, Bracia, Drodzy Hierarchowie,

my, podpisujący ten tekst katolicy, chcielibyśmy wyrazić wielki szacunek i podziw dla Księży, którzy odważyli się zaprotestować przeciw zachowaniom    i stylowi życia gdańskiego Arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. Chcielibyśmy, żeby wiedzieli, że wspieramy ich, i że nie są osamotnieni w swoim sprzeciwie. 

Do napisania tego listu zmobilizowało nas to konkretne wydarzenie, ale chcemy mocno podkreślić, że wyrażamy nasze poparcie dla wszystkich duchownych, także tych zajmujących wysokie stanowiska w hierarchii, także dla zakonników i zakonnic, kleryków, którzy chcą oczyszczenia naszego Kościoła ze wszystkiego, co niedobre, co zaprzecza jego ewangelicznemu zadaniu. Wspieramy wszystkich, którzy chcą utrzymać autorytet Kościoła, ale nie ukrywając jego słabości, tylko otwarcie o nich mówiąc i je usuwając. Wspieramy tych duchownych, którzy mają władzę i naprawiają nasz wspólny Kościół systemowo,  i tych, którzy na swoim małym polu, w parafii, zakonie, seminarium, mają odwagę przeciwstawiać się niedobrym zjawiskom, zjawiskom gorszącym lub tylko niepokojącym ich, tak samo jak nas.

My świeccy dużo rozmawiamy o tych sprawach, o problemach, jakie ma współcześnie nasz Kościół, martwimy się, że nasze dzieci przestają widzieć w nim swój „dom dla duszy”. Dyskutujemy na rozmaitych forach, wiele też razy wyrażaliśmy naszą opinię    w budzących nasz sprzeciw sprawach, tak że ten list to nie jest tylko reakcją na jednostkowe zgorszenie.  Dostrzegamy i doceniamy też w Kościele instytucjonalnym przejawy tej samej troski i chęci naprawy, w postaci: nauczania Papieża Franciszka, lokalnych zmian w procedurach, w powoływaniu komisji i zespołów do rozwiązywania trudnych spraw.

Wierzymy głęboko, że absolutna większość duchownych to ludzie, którzy zdecydowali się na swoją drogę, bo takie jest ich powołanie, bo chcą głosić Ewangelię i dobrze służyć Kościołowi. Wiemy, że nie jest to droga łatwa. Rozumiemy wiele z Waszych ograniczeń, trudności i zobowiązań. Nie przeszkadzają nam Wasze niedoskonałości, bo nikt z nas ludzi nie jest doskonały. Wiemy też bardzo dobrze, że jest Wam, będącym niejako twarzą instytucji, trudniej niż nam sprzeciwiać się niedobrym zjawiskom, patologiom, nadużyciom władzy, skostniałym procedurom budującym niepotrzebne mury między nami.

Ale Kościół to my wszyscy. Bardzo chcielibyśmy znać Wasze poglądy, ich zróżnicowanie, Wasze trudności, marzenia  mówiące o tym, jak przesłanie Ewangelii realizować we współczesnym świecie. Razem tworzymy Kościół i tylko wspólnie możemy go udoskonalać, a ludzie w dzisiejszych czasach, tak naprawdę może bardziej niż kiedykolwiek, potrzebują prawdziwej szczerej bliskości z Wami – duchowymi przewodnikami. Potrzebujemy Was.

Nie bójcie się głośno mówić, co myślicie, wskazywać, co można poprawić. Chcemy czuć, że jesteśmy z Wami rodziną, której członkowie mogą otwarcie ze sobą rozmawiać, bezpiecznie i twórczo się różnić, zawsze dla dobra nas wszystkich — Kościoła.

Wspieramy Was całym sercem i modlitwami.  

Polscy katolicy

 

Zapraszamy do rozpowszechnia tego listu dalej!    

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Polscy katolicy do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Te informacje nie będą wyświetlane publicznie w Internecie.

Te informacje nie będą wyświetlane publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...