NIE dla Druk 63 - petycja dobrych Mam z #MamyMówiąDOŚĆ


>>>UWAGA! PROSIMY NIC NIE WPŁACAĆ (nie mamy możliwości usunięcia tej opcji), a jedynie namawiać do podpisu znajomych i udostępniać.<<<


PETYCJA przeciwko wprowadzeniu skandalicznego DRUKU 63
zorganizowana przez polskie, dobre Matki z ruchu społecznego #MamyMówiąDOŚĆ

 ----------------

Krótko o nas:

Akcja medialna i ruch społeczny #MamyMówiąDOŚĆ przedstawia problem WTÓRNEJ WIKTYMIZACJI ofiar przemocy domowej dzieci i ich mam w polskich sądach, w OZSS i innych instytucjach. Stoimy na straży przede wszystkim dobra dzieci i sprzeciwiamy się łamaniu ich praw, ich woli i zmuszaniu ich do kontaktów z przemocowymi rodzicami, których się boją.
Jesteśmy przeciwne promocji i uznawania w polskich sądach pseudoteorii "alienacja rodzicielska", którą posługują się zazwyczaj w sądach przemocowi rodzice. Nie zgadzamy się na bagatelizowanie aktów przemocy domowej i zagrożeń ze strony dysfunkcyjnych rodziców i w takich przypadkach zmuszanie dzieci do obowiązkowych kontaktów czy opieki naprzemiennej. Jesteśmy przeciwne narzucaniu opieki naprzemiennej, która w przypadku rodziców w konflikcie lub po przemocy domowej rodzi ogromne problemy dla właściwego rozwoju dziecka, tworzy środowisko schizofreniczne i trudne dla psychiki dzieci, może doprowadzić do syndromu zerwanych więzi RAD z głównym opiekunem (zazwyczaj matką).

Więcej o naszej akcji: https://www.facebook.com/MamyMowiaDOSC

______________________________________________________________________

nie-druk632.pngDruk 63 jest projektem bliźniaczym do druku 776 senatu poprzedniej kadencji. Petycja rozpatrywana pod drukiem 776 przez Senat poprzedniej kadencji zebrała negatywne opinie, w tym Sądu Najwyższego, który zalecił aby dalej nad tym drukiem nie procedować. Sprzeciwiam się zmianom w prawie rodzinnym jakie zawiera druk 63 i narzucaniu opieki naprzemiennej. Opieka naprzemienna ma sens tylko, jeśli dziecko jest starsze i zgadza się na taką formę, jest wypracowany jest jeden wspólny styl wychowywania dziecka i zgoda oraz współpraca pomiędzy rodzicami.

Oto wypowiedź jednego sędziego rodzinnego: „Trafiałam na pary, które rozstawały się w sposób w miarę cywilizowany i oboje prosili, żeby dzieci mogły być dwa tygodnie u jednego i dwa tygodnie u drugiego rodzica. Na początku się zgadzałam, teraz tego nie robię".
Dlaczego? Bo widziała, co się dzieje z dziećmi, które żyją we wrogich sobie domach, i jaką krzywdę wyrządzają im rodzice wciąż toczący ze sobą wojnę. Zrozumiała, że mogą się opiekować dziećmi wspólnie tylko w jednym przypadku – kiedy ustalają taką opiekę sami i nie potrzebują do tego mediatora ani sędziego".

Jest to wypowiedź  zamieszczona na portalu społecznościowym przez Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych. Link źródłowy do artykułu:

https://www.newsweek.pl/polska/rozwod-i-opieka-naprzemienna-nad-dzieckiem-czy-to-sie-sprawdza/q5d69w9

Piecza naprzemienna jest rozwiązaniem możliwym do zastosowania jedynie wtedy, gdy rodzice pozostają ze sobą w dobrych relacjach. Takie rozwiązanie wymaga bowiem współpracy (partnerstwa) między rodzicami i pozostawia szeroką sferę czynności, co do których rodzice będą musieli pozostawać ze sobą w stałym kontakcie. Zdarzyć się może również tak, że orzeczenie przez sąd omawianego rozwiązania otwierać będzie nowe pola konfliktów i sporów. Przy pieczy naprzemiennej rodzice są zmuszeni ujednolicić swoje style wychowawcze, ustalić spójne zasady dotyczące takich prozaicznych kwestii, jak odrabianie lekcji, obowiązki domowe, zasady spędzania czasu wolnego. Powinny blisko siebie mieszkać, aby dziecko nie musiało żyć w dwóch różnych środowiskach.

Na ten temat: https://www.prawo.pl/prawo/opieka-naprzemienna-wedlug-adwokata-wymaga-wspolpracy-rodzicow,504771.html

Warto zapoznać się z badaniami o szkodliwości tego modelu opieki która przedstawiona jest w anglojęzycznym artykule:
http://classic.austlii.edu.au/au/journals/FedLawRw/2008/12.html  

Popularyzacja opieki naprzemiennej może się przyczynić do zwiększenia liczby rozwodów - dzieci są ogniwem scalającym rodzinę - pełna rodzina to jedyne optymalne środowisko do rozwoju i wychowania dziecka. Niestety środowiska i stowarzyszenia promujace narzucanie opieki naprzemiennej usiłują celowo zatrzeć tą świadomość w społeczeństwie promując „figurę dobrego ojca”, ale wyłącznie po rozpadzie związku. Jednocześnie nie kryjąc wrogości i próbując niszczyć i oczerniając pojecie "matka". Matki w polsce są  coraz mniej szanowane, wyszydzane w przestrzeni publicznej, po to, by wpajać, że bycie matką to coś złego. Środowiska te przekonują, że po rozstaniu kobieta jest mściwa i złośliwa. Takie działania są bardzo szkodliwe społecznie, na pewno demotywują mężczyzn i niektóre kobiety do zażegnania kryzysu w małżeństwie. Akcje są prowadzone ze wielkim rozmachem, mają manipulować opinią publiczną i odwrócić uwagę od tego, ze ten sam ojciec, który teraz walczy o prawa do opieki nad dzieckiem, niestety nie potrafił wypełnić właściwie roli ojca i męża, gdy posiadał pełną rodzinę.  Środowiska proojcowskie domagają się opieki 50/50 w imię "prawa dziecka do obojga rodziców", lecz nikt nie udowodnił i nie stwierdził, że takie proporcje opieki są dobre dla dziecka.
Nie ma również żadnej pewności czy opiekę tę będzie sprawował ojciec, czy może dziadkowie czy jego nowa partnerka.

Z pewnością nie jest to naturalna sytuacja dla dziecka, które na każdym etapie rozwoju ma różne potrzeby i nie ma żadnych publikacji naukowych o potrzebie, aby rodzice zajmowali się nim po równo i w pełnej rodzinie nigdy tak się nie dzieje. W dramatycznej sytuacji znajdą się dzieci z problemami zdrowotnymi, emocjonalnymi oraz rozwojowymi, gdzie stabilizacja, wnikliwa obserwacja jest kluczowa.

Założenie, że wprowadzenie tak kontrowersyjnych zmian zmiejszy problem dzieci izolowanych od drugiego rodzica lub manipulowanych jest błędne, gdyż mają miejsce przypadki dzieci izolowanych pomimo orzeczenia o wspólnej opiece, a manipulować dzieckiem mają możliwość obie strony.

W krajach Europy Zachodniej w których występuje zupełnie inna walka z przemocą domową, opieka naprzemienna wśród nieprzemocowych rodziców jest może bardziej powszechna, jednak stale rośnie liczba rozwodów, spada liczba zawieranych małżeństw oraz drastycznie spada przyrost naturalny.

Niektóre z nich musiały ratować się z tego powodu przyjęciem uchodźców.  https://www.google.com/amp/s/next.gazeta.pl/next/7,151003,25697256,kryzys-demograficzny-we-wloszech-jest-najgorzej-od-i-wojny.amp
https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/200219832-Liczba-Wlochow-sie-zmniejsza-Prezydent-Przyszlosc-zagrozona.html

www.bankier.pl/amp/wiadomosc/Hiszpania-rekordowo-niska-liczba-urodzen-7797956

https://www.rp.pl/Spoleczenstwo/151109741-Hiszpania-Rozwod-co-piec-minut.html

Czy opieka naprzemienna jest dobra dla dziecka?

Prof. W. Stojanowska
Przeciwnikiem stosowania pieczy naprzemiennej w Polsce jest m.in. Prof. W. Stojanowska, która uważa, że taka forma opieki nad dzieckiem po rozwodzie jest niezgodna z jego dobrem [patrz "Porozumienie" rodziców, jako przesłanka pozostawienia im obojgu pełnej władzy rodzicielskiej po rozwodzie. Wybrane zagadnienia. Acta Iuris Stetinensis 6, 2014, 301 -312)].

Profesor Emmanuelle Bonneville-Bauchelle

Profesor mówi, że dziecko dostosowuje się do wszystkiego, ale pozostaje pytanie, za jaką cenę i jak? Dzieci będące pod wspólną opieką przeznaczają energię psychiczną na obronę przed tym, co narzuca im życie codzienne, zamiast wykorzystywać ją do budowania swojego rozwoju intelektualnego i emocjonalnego. Stawką jest dla nich zachowanie poczucia bezpieczeństwa, tej podstawowej potrzeby dzieciństwa, niezbędnej dla wszystkich wieków życia. Rzeczywiście, ważne jest, aby mieć bazę bezpieczeństwa w każdym wieku, oazę spokoju, dom, w którym można się zrelaksować, naprawić, przed konfrontacją ze światem i życiem.

Prawnik Rodolphe Constantino
Prawnik Rodolphe Constantino dzięki własnemu doświadczeniu wykazał, że jeśli dzieci nie odnoszą korzyści z opieki naprzemiennej, to niektórzy rodzice bardzo dobrze się przystosowują. Sprawa jest przedstawiana dziecku jako rozwiązanie dostosowane do jego potrzeb, a w rzeczywistości pozwala każdemu rodzicowi na swobodne życie bez dzieci przez połowę czasu.

więcej na stronie:
https://www.huffingtonpost.fr/eliette-abecassis/garde-alternee-consequences-psychologiques_b_4056539.html

Należy również zapoznać się z badaniami dotyczącymi niebezpieczeństw jakie opieka naprzemienna niesie
http://classic.austlii.edu.au/au/journals/FedLawRw/2008/12.html

Mamy również spore obawy czy dzieci wychowane w takim przeprowadzkowym systemie opieki, posiadając taki wzorzec będą chciały dążyć w dorosłym życiu do stworzenia własnego „domu” oraz tradycyjnej rodziny, a jeśli nawet czy będą potrafiły ją założyć, a następnie utrzymać.

Chciałybyśmy, aby nasze dzieci wychowywały się w kraju, gdzie tradycyjna rodzina stanowi wartość, dziecko i macierzyństwo są chronione przez Państwo, a słowo matka kojarzy się z misją, do której kobieta została stworzona.

Sprzeciwiamy się odbieraniu dzieci od matek niedysfunkcyjnych, narzucaniu opieki naprzemiennej w sądach oraz zmianom w prawie rodzinnym, które zawiera druk 63. Sąd Rodzinny nie może stać się urzędem administracyjnym w tak delikatnej materii jakiej jest dziecko i obligatoryjnie „dzielić je na pół”.

Po rozpadzie związku nie ma idealnych rozwiązań, więc należy wybrać mniejsze zło. Oprócz tego widzimy potrzebę kampanii, aby uświadomić mężczyznom, że należy walczyć o rodzinę, korygować niedojrzałe i nieodpowiedzialne zachowania, aby zażegnać kryzys czy zaprzestać stosowania przemocy DLA DOBRA DZIECKA, która zagłuszy wpływ narracji środowisk proojcowskich zachęcających do niszczenia rodzin i walki pomiędzy rodzicami.

W Wielkiej Brytanii osoba, która oskarżana jest o przemoc domową wobec dzieci i/lub ich matki, automatycznie dostaje zakaz zbliżania się do ofiar. We Francji w takich przypadkach władza rodzicielska jest natychmiast ograniczana sprawcy przemocy.

W przypadku wejścia w Polsce w życie druku 63, ofiary przemocy domowej będą karane więzieniem za walkę o bezpieczeństwo i ochronę dzieci przed przemocą.

Wg nas po wprowadzeniu bulwersującego senackiego projektu druk 63 matka będzie postawiona przed wyborem między:


KOCHAĆ I RESPEKTOWAĆ WOLĘ SWOJEGO DZIECKA, za to BYĆ SKAZANĄ NA WIĘZIENIE I ODSEPAROWANIE OD SWOJEGO DZIECKA

CZY

ZMUSZAĆ SWOJE DZIECKO DO KONTAKTÓW, OPIEKI NAPRZEMIENNEJ I NARAŻAĆ DZIECKO NA NIEBEZPIECZEŃSTWO ZE STRONY DYSFUNKCYJNEGO RODZICA, MANIPULACJĘ, UTRATĘ ZDROWIA I ŻYCIA

Prosimy wszystkie mamy oraz dobrych, mądrych ojców o wsparcie i podpisanie tej petycji.

Przekażemy ją do wszystkich senatorów decydujących o przyszłości naszych dzieci.

Organizatorki akcji #MamyMówiąDOŚĆ

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam #MamyMowiaDOSC do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...