Petycja w sprawie uregulowania działalności portali odnoszących korzyść z hejtu

PETYCJA

Dotyczy: systemowego rozwiązania w sprawie hejtu na przedsiębiorców i ich pracowników dostępnego na portalach typu np. GoWork, gdzie „opinie” i ich źródło są dowolnie umieszczane bez weryfikacji i bez przestrzegania przepisów ogólnie obowiązującego prawa w tym zakresie.

Obecnie około 5000 firm płaci za możliwość usuwania hejtu i moderowania komentarzy z przymusowo założonych bez ich zgody wątków dotyczących ich spółek na forum internetowym prowadzonym przez jeden ze znanych portali pracy. Jednocześnie 400 takich firm toczy spór sądowy by nie musieć płacić za moderowanie niesprawdzonych opinii o firmie, serwisowi prowadzącemu ten portal. To marnotrawi pieniądze podatników i blokuje sądy w rozpatrywaniu spraw sądowych. Przedsiębiorcy w Polsce są permanentnie przedmiotem oceny w Internecie – i to jest naturalne kiedy możemy wystawić ocenę jako klient po zakupie czy pracownik, ale dzieje się bardzo źle gdy ktoś, o trudnych do zidentyfikowania danych, posługując się nic niemówiącym nickiem, w celu korzyści finansowych podszywa się pod te osoby. Weryfikacja, czy osoba zostawiająca negatywny komentarz na wspomnianym forum, miała kiedykolwiek styczność z daną firmą, jest praktycznie niemożliwa. Ocena klientów, kontrahentów, pracowników w założeniu sprzyja transparentności, konkurencyjności i wysokim standardom działania. Niestety istnieją portale, które w swoim modelu biznesowym korzystają nie na transparentności i wiarygodności ocen, ale na oczernianiu i atakowaniu przedsiębiorców. I nie ma systemowego narzędzia, które pozwoliłoby przeciwdziałać takim praktykom.
Mechanizm działania jest następujący:
Portal tworzy na swoich łamach profile firm (bez ich zgody, a nawet wiedzy, często wykorzystując zastrzeżona loga, znaki towarowe stanowiące majątek atakowanej firmy), mają one służyć do wymiany opinii o firmie jako pracodawcy. Następnie na profilach ukazują się emocjonalne wpisy o bardzo negatywnym wydźwięku, obraźliwe, posądzające o przestępstwa bez skazującego wyroku (mobbing, molestowanie), podważające tytuły naukowe kadry zarządzającej, odwołujące się do prywatnych składników majątku danej osoby, często w dużej liczbie. W kolejnym kroku pracodawca otrzymuje ofertę poprawy wizerunku - np. dodatkowej moderacji profilu, działań PR, złotego profilu.
Działalność Portalu przynosi dochód wtedy, kiedy pracodawca wykupuje takie usługi. To oznacza, że tym lepiej powodzi się Portalowi, im więcej pojawia się negatywnych komentarzy, wzbudzających niepokój i stres pracodawcy, a niekiedy obawę o własne życie i zdrowie jego oraz pracowników np. działu rekrutującego. Pracodawca poddany działaniu stresu i presji ataków, w fazie tak zwanego kryzysu wizerunkowego jest bardziej skłonny do korzystania z płatnych usług. Co gorsze profile płatne i niepłatne nie są w żaden sposób oznaczone – powoduje to że cel ochrony pracowników przed nieuczciwymi pracodawcami i tak nie jest spełniony gdyż nieuczciwy pracodawca ma czysty od mowy nienawiści moderowany profil i oszukuje czytelnika płacąc za wybielanie wizerunku wobec swoich potencjalnych pracowników! Brak możliwości weryfikacji wpisów na portalu nie pozostawia mu często wyboru.
Nie istnieją regulacje prawne, które mogłyby przeciwdziałać takim - bardzo wątpliwym etycznie - praktykom biznesowym. Jedyne przepisy, których Portal się trzyma, to jego własny regulamin usług. Dlaczego to nie wystarczy?
Portal twierdzi, że usuwa wypowiedzi fałszywe, jeśli pracodawca udowodni zawartą w nich nieprawdę. Ale jest w tym luka. Kto jest w stanie udowodnić, że nieprawdziwe są stwierdzenia abstrakcyjne i odnoszące się wyłącznie do subiektywnych odczuć, np. “wspominam jako koszmar”, “nikomu nie życzę”, “cieszę się, że tam nie pracuję”. Niemal każdy profil pracodawcy ma w swojej sekcji komentarzy właśnie takie wypowiedzi.
W jaki sposób pracodawca ma się przed tym bronić? Okazuje się, że nie ma uczciwej drogi. Nawet sądy stają się wobec tej sytuacji bezradne, ponieważ trudno zabronić ludziom wyrażać subiektywne odczucia, a wydawane wyroki często akceptują ten mafijny mechanizm pod hasłem wolności słowa.
My Przedsiębiorcy mamy zastrzeżenia co do modelu biznesowego Portalu, który te komentarze wykorzystuje, żeby nakłaniać pracodawców do wykupienia płatnych usług moderacji, PR i poprawy wizerunku.
My Przedsiębiorcy odczuwamy stres czytając takie opinie o swojej firmie. Równie często widzimy ataki personalne na swój temat (złośliwe uwagi pod adresem wyglądu, podważanie wykształcenia, arbitralne oceny moralności). Często zdarza się, że komentarze nie odnoszą się do konkretnych obszarów działalności firmy, są natomiast agresywne, przejaskrawione i emocjonalne w swojej wymowie (“robi mi się niedobrze”,
“masakra”, “tragedia”, “porażka”). Rozmowy z licznymi przedsiębiorcami potwierdzają, że kontakt z takimi treściami może trwale zakłócić równowagę psychiczną i zniszczyć zdrowie.
I to przynosi bezpośrednie korzyści dla Portalu! Czytając takie komentarze o swoim biznesie właściciel firmy wpada w stres, obawia się nie tylko o rekrutację pracowników, ale też w ogóle o reputację swoją i przedsiębiorstwa, szuka rozwiązania i jest bardziej skłonny do wykupienia płatnych usług moderacji i poprawy wizerunku.
Wszystko to sprowadza się do konkluzji, że Portal nie jest - jak sam twierdzi - forum wyrażania swobodnych opinii. Jest modelem biznesowym, który bezpośrednio korzysta na tym, gdy na profilu firmy pojawiają się hejterskie treści. Moderatorzy Portalu stymulują dyskusję, zachęcają do wyrażania stanowczych opinii. I w żaden sposób nie weryfikują, czy źródłem komentarza jest faktycznie osoba, która miała kontakt z daną firmą.
W rezultacie nie sposób ustalić, czy autorzy wpisów kiedykolwiek pracowali w firmie. Nie można nawet upewnić się, czy nie są to złośliwe działania konkurencji lub innych podmiotów.
My Przedsiębiorcy od lat w wielu procesach sądowych staramy się powstrzymać niszczące nas zjawiska związane z Portalem. Niestety nie ma właściwych regulacji, które pozwoliłyby bronić się przed takimi praktykami. Nie ma nawet przepisów pozwalających firmie domagać się usunięcia jej profilu z Portalu. Tymczasem Portal ponawia oferty płatnych usług wobec przedsiębiorców, co do których wie, że są pod silną presją wynikającą z hejtu na ich temat. Ta praktyka budzi nasz stanowczy sprzeciw!
Wobec powyższego, apelujemy o podjęcie prac legislacyjnych zmierzających do uregulowania tego zaniedbanego obszaru.
Nie godzimy się na to, żeby polskie firmy, dorobek życia wielu przedsiębiorców, środowisko pracy dla naszych zespołów, a także dobra osobiste liderów były mieszane z błotem, z czego potem czerpie korzyści jeden podmiot, a w szczególności:
- Nie zgadzamy się na pobieranie korzyści majątkowych przez portal, który bez naszej wiedzy i naszej zgody tworzy nasze konta, umieszcza na nich reklamy, wykorzystuje nasze loga i dane oraz informacje na temat firmy;
- Nie zgadzamy się by szantażować nas w sytuacji kryzysu PRowego złotymi profilami czy usługami PRowymi przez tę samą firmę, która te kryzysy wywołała;
- Nie rozumiemy dlaczego możliwe jest istnienie w Polsce firmy, która w myśl wolności słowa czerpie korzyści z mowy nienawiści;
- Nie godzimy się by niszczono nasze zdrowie psychiczne, atmosferę w firmach, utrudniano procesy rekrutacji i niszczono pracę działów HR;
- Poddajemy w wątpliwość źródła przychodów i ich zgodność z klasyfikacja działalności PKD tego typu portali;
- W przypadku pomawiania o czyny niedozwolone żądamy by dochowana była zasada domniemania niewinności przed publiczną publikacją i utrzymywaniem pomówień;
- Prosimy o zwrócenie uwagi Ministerstwa Zdrowia na szeroki aspekt niszczenia zdrowia psychicznego przez portale tego typu w obliczu kilkunastu lat ich funkcjonowania, likwidacji biznesów i niemożności sprostania presji psychicznej jakie te portale stwarzają;
- Nie zgadzamy się na patologiczne niszczenie relacji w naszych firmach, antagonizowanie i namawianie do nienawiści między zarządzającymi i specjalistami, realizującymi swe obowiązki.

Omówiony w petycji patologiczny fragment znaczącego obszaru przedsiębiorczości polskiej nie ma precedensu ani swojego odpowiednika w żadnym innym cywilizowanym kraju, nachalna i długoterminowa praktyka napiętnowania osób, które podjęły trud przedsiębiorczości w naszym kraju zasługuje na ochronę. Wnosimy o zakończenie tego haniebnego procederu oraz sprawiedliwość i szacunek dla biznesu w Polsce.
35 lat demokracji w Polsce jest zagrożone źle pojmowaną wolnością słowa.


Katarzyna Michniewska    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, akceptuję, że Katarzyna Michniewska będzie mieć dostęp do wszystkich informacji podanych przeze mnie w tym formularzu.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Te informacje nie będą wyświetlane publicznie w Internecie.

Upoważniam Katarzyna Michniewska do przekazania informacji podanych przeze mnie w tym formularzu następującym stronom:




Płatne ogłoszenie

Petycjeonline.com będzie reklamować tę petycję wśród 3000 osób.

Dowiedz się więcej...