Prezydenta RP Andrzeja Dudy o prawo łaski dla Pani Marii Michulec

Szanowny Panie Prezydencie, 

w imieniu własnym, w imieniu rodziny oraz mieszkańców gminy Radziechowy - Wieprz oraz okolicznych miejscowości, zwracam się do Pana z prośbą o wykorzystania uprawnień Pana Prezydenta zgodnie z artykułem 139 Konstytucji RP. Panie Prezydencie, jest Pan osobą łączącą ludzi, łamiącą tematy tabu i nie bojącą podejmować się odważnych decyzji. W imieniu tak ogromnego grona osób, które są w gotowe poświadczyć, zeznawać a wreszcie stoją murem za Panią Marią Michulec, nie waham użyć się tego słowa, BŁAGAM Pana o zastosowanie przywileju, z którego w każdej chwili może Pan skorzystać, ułaskawiając Panią Marięm która została skazana wyrokiem Sądu Rejonowego w Żywcu karą 8 miesięcy pozbawienia wolności(w chwili obecnej przebywa na terenie Zakładu Karnego dla Kobiet w Katowicach). Kara ta jest efektem prowadzonego postępowania przeciwko Pani Marii Michulec z artykułu 207 kk. 

Pani Maria jest Kobietą pracowitą, uczynną, życzliwą, lubianą przez sąsiadów, która całe swoje życie poświęciła pracy oraz wychowaniu swoich dzieci. Nie jedna Matka w obliczu takiego wyzwania nie poradziłaby sobie, jednak Pani Maria siłę do walki o przetrwanie i wychowanie swoich dzieci na jak najlepszych ludzi, czerpała swoją siłę z miłości do nich, wielokrotnie rezygnując z dobra własnego na rzecz rodziny. Jest osobą szanowaną, każdy wie, że Kobieta ta stanowi wzór dla osób, które w swoim życiu nie miały łatwo. Jest osobą bezkonfliktową, która za swoimi dziećmi poszłaby w ogień. Los chciał tak, że Pani Marysia została skazana...Skazana wobec zeznań syna oraz jego małżonki. Nie podejmę się oceny dlaczego tak się stało, czy ktokolwiek był namawiany do składania konkretnych zeznań  w tej sprawie, czy ktokolwiek miał swój inters w tym bezprecedensowym zdarzeniu, czy doszło do pewnych uchybień w postępowaniu przygotowawczym czy wreszcie w samym procesie lecz jedno wiem na pewno. Ta Kobieta nie zasługuje na to, aby swoją starość spędzić w Zakładzie karnym. To nie miejsce dla ludzi, którzy całe swoje życie mieli pod górkę i musieli walczyć o każdy bohenek chleba, uczciwie zapracowanego. Ja jako młody człowiek, nie znam osobiście Pani Marii, lecz moja Mama, którą kocham bezgranicznie opowiedziała mi jak wspaniałą Kobietą jest "Marysia" przez wszystkich tak samo określana. Nie mogłem przejść obok tego obojęnie, ponieważ ja wierzę, wierzę w Pana a tym badziej jako osoba wierząca w Boga,wierzę w cud, jakim byłaby Pana reakcja. Wierzę w spawiedliwość i w to, że ktoś się wreszcie otrząśnie i pomoże tej Kobiecie spokojnie przeżyć swoją starość. 

Zdaję sobię sprawę o jak wiele proszę Panie Prezydencie, lecz jeśli nie Pana pomoc, ta sprawa może zakończyć się tragicznie, nikt z nas tego nie chce, gdyby to było możliwe wszyscy mieszkańcy naszej małej Ojczyzny o nazwie Wieprz zabierali by po jednej cegle z celi, w której przebywa Pani Maria, tak aby sprawiedliwość wyszła na jaw... Nie chcę oceniać ani osób oskarżających, ani Prokuratorów, ani Sędziego podejmującego ostateczną deczję, lecz jako osoba młoda, ambitna, wierząca, zrobię wszystko by pomóc tej Kobiecie, ponieważ tak byłem wychowany i wierzę, że Pan również nie przejdzie obok ludzkiej krzywdy z obojętnością. Jeśli nie może Pan lub nie chce skorzystać z jednego z najistotniejszych uprawnień względem obywateli to proszę Pana chociaż o jedno... proszę o zainteresowanie się sprawą, słowa wsparcia dla Panii Marii, której życie w chwili obecnej powinni być usłane różami, a zosało usłane kratami... 

Pani Marysia została niesłusznie skazana przez Sąd. Wszyscy wierzymy w jej niewinność i wszyscy pragniemy jej wolności, dlatego błagam Pana jeszcze raz o to aby zainteresował się Pan opisaną ogólnikowo przeze mnie sprawą i podjął zgodne z własnym sumieniem decyzje.

 

Z wyrazami ogromnego szacunku:

 

Grzegorz Bajek

Wieprz ulica Różana 230

34-382 Wieprz