W obronie noworodków przebywających w szpitalach w Polsce

Komentarze

#67801

Ponieważ to nie ludzkie zabierać dzieciom bliskość matki ( rodzica) w tak trudnych dla nich momentach !

Angelika Chatys (Ząbki, 2020-10-08)

#67802

Jest to nieludzkie zachowanie żeby pozbawiać dzieci obecności rodziców. Powinny być zapewnione takie warunki żeby nie było, lub było zminimalizowane zagrożenie do minimum.

Sylwia Wolanin (Poznań, 2020-10-08)

#67807

Serca się kraja, jak pomyślę o tych maluszkach. Poprzednią ciążę miałam zagrożoną porodem przedwczesnym, ale udało się donosić. Teraz planujemy kolejne dziecko, ale problemy mogą się powtórzyć i urodzę wcześniaka. Boję się, że zostaniemy rozdzieleni i wielu konsekwencji np. problemów z laktacją.

Aleksandra Jelonek-Waliszewska (Lubasz, 2020-10-08)

#67812

Bo nie zgadzam się z tym jak jest

Aleksandra Mazanek (Warszawa, 2020-10-08)

#67813

Do zdrowego społeczeństwa tylko z sercem i rozsądkiem. Nie ma skrótów w tej drodze!

Katarzyna Skarżyńska (Warszawa, 2020-10-08)

#67820

Mam półroczne dziecko i rozłąka z nim byłaby dla mnie "końcem świata"

Anna Marcinkowska (Garzyn, 2020-10-08)

#67835

Sama niespełna rok temu zostałam mamą i nie wyobrażam sobie stresu, jaki moja kruszyna miałaby przeżywać będąc w nowym, nieznanym i dla niej niebezpiecznym miejscu. Dziecko musi być z mamą, czuć się bezpieczne i kochane.

Magdalena Czernek (Warszawa, 2020-10-08)

#67842

Bo czuję, że tak trzeba.

Edyta Stefanowicz (Gliwice, 2020-10-08)

#67845

Nie wyobrażam sobie rozłąki z moim dzieckiem

Joanna Kozieł (Piekary Śląskie, 2020-10-08)

#67860

Sama niedawno urodziłam wcześniaka i dziecko było mi zabrane, a mnie niedopuszczano do córki, bo czekałam na śmieszne wyniki pseudo covida. Z każdą dobą robiono mi nadzieję, że otrzymam wyniki niestety byłam zmuszona czekać 3 dni, dziecko nie chciało się przystawic do piersi a wręcz nie umiało ssać. To było w Nowym Sączu. Dramat jak się czułam i mąż który nawet do szpitala nie mógł wejść.

Roksana Lachner (Barcice, 2020-10-08)

#67865

Podpisuje ponieważ jestem ojcem i nie wyobrażam sobie że moje dziecko mogło by być samo w szpitalu.

Grzegorz Górecki (Dobczyce, 2020-10-08)

#67875

Mam córkę w szpitalu dziś przeszła operację ja nie mogę przy niej być z powodu pandemii to jest chore jak można rozdzielić matkę od dziecka

Paulina Falkowska (Oborniki, 2020-10-08)

#67878

Jest dla mnie niewyobrażalne aby rodzic bez męża i zostać rozdzielonym z dzieckiem

Justyna Grembowska (Stara Obra, 2020-10-08)

#67899

Podpisuję ponieważ każde maleństwo powinno mieć przy sobie mame.

Patrycja Barachow (Police, 2020-10-08)

#67916

Jestem Matką

Monika Kluk (Kielce, 2020-10-08)

#67917

Podpisuję, ponieważ sama niedawno zostałam mamą i nie wyobrażam sobie zostawić mojego dziecka bez możliwości opieki nad nim

Paulina Parol (Bydgoszcz, 2020-10-08)

#67927

Wiem jak istotna jest bliskość matki dla dziecka ! Nikt nie ma prawa tego zabierać!

Oresta Micek (Kolbuszowa, 2020-10-08)

#67929

Sama jestem matką i nie wyobrażam sobie rozdzielenia z moim dzieckiem

Julia Kubińska (Gdańsk, 2020-10-08)

#67934

Sama urodziłam wcześniaki- bliźniaki i miałam nieograniczony dostęp przez całą dobę przez prawie miesiąc. Bezcenne chwile dla matki i dcieci- nic nie zastąpi bliskości z matką/ ojcem.

Weronika Just-Zimoch (Tychy, 2020-10-08)

#67941

To jest nie ludzkie.

Monika Oldak (Kopcie, 2020-10-08)

#67952

jest to sprawa najwyższej wagi!

Joanna Ligęza (Kraków, 2020-10-08)

#67961

Mam dzieci, jestem też w ciąży i nie wyobrażam sobie rozłąki z żadnym z nich w trakcie hospitalizacji

Monika Goluda (Zielona Góra, 2020-10-08)

#67967

To mogłam być ja i mój synek. Na szczęście rodziłam w UK.

Lena Serocka (Leeds, 2020-10-08)

#67971

Ponad 1.5 roku temu znalazłam się w podobnej sytuacji, a wtedy jeszcze nie było pandemi. Dokładnie 6h po porodzie zostałam rozdzielona z synem. On pojechał do innego szpitala, a ja zostałam sama. Do dzisiaj pamiętam słowa personelu medycznego: Proszę pożegnać się z dzieckiem. Tyle czasu minęło, a ja na samą myśl o tym co tam się wtedy wydarzyło płaczę. Nikt nawet nie zapytał, nie zainteresował się co czuję. Przyjechali, zabrali dziecko i cisza. Dopiero 2 doby później zobaczyłam syna. Zamiast cieszyć się z narodzin dziecka, wspólnie z mężem przeżyliśmy najgorsze chwile w życiu. Każdy na swój sposób. Mogę śmiało powiedzieć, że te emocje towarzyszą mi do dnia dzisiejszego i tak już chyba zostanie.

Angelika Walachowska (Warszawa, 2020-10-08)

#67973

Wstyd, że wciąż musimy walczyć o podstawowe prawa...

Kornelia Pachut-Lebecka (Pszczyna, 2020-10-08)

#67978

Cała ta pandemia to wymysły rządzących tym światem, ludzie cierpią bo nie mogą być z bliskimi a w sklepach pełnią życia. Totalna bzdura.

Joanna Ossowska (Grudziądz, 2020-10-08)