Stop wycince drzew na Przygodnej
STOP WYCINCE DRZEW PRZY UL. PRZYGODNEJ
Stanowczo sprzeciwiamy się wycince drzew przy ul. Przygodnej i takiej lokalizacji inwestycji miejskiej, która wycinkę tą powoduje.
Ulica Przygodna i położone przy niej komunalne tereny zielone stanowią naturalne przedłużenie Parku Przygodna, który jest zdecydowanie za mały w stosunku do potrzeb mieszkańców gęsto zaludnionego Osiedla „Za Sterem” (a pamiętajmy, że proces zasiedlania osiedla nie jest jeszcze ukończony).
Ulica Przygodna, położony przy niej lasek i park są wykorzystywane przez nas do celów rekreacyjnych – to tutaj chodzimy na spacery, jeździmy rowerami, uprawiamy jogging, tutaj nasze dzieci bawią się wśród zieleni, z dala od spalin i hałasu. Teren, na którym rozpoczęto wycinkę drzew, to – poza parkiem – ostatnie ogólnodostępne zielone miejsce w tej okolicy. Zniszczenie tego lasu spowoduje niepowetowaną stratę dla mieszkańców, której nie zrekompensuje nam żadna nowa inwestycja.
Mieszkamy na betonowym osiedlu i pobliski las jest nam niezbędnie potrzebny. Las ten:
- oczyszcza powietrze pochłaniając dwutlenek węgla oraz filtrując pyły i toksyny,
- dorosłe drzewa dają cień, który zwłaszcza latem jest wśród betonu niezwykle pożądany, - stanowi naturalną barierę przed hałasem i spalinami z ulicy Ku Słońcu,
- sprzyja utrzymaniu właściwego poziomu wód gruntowych, co zapobiega suszy,
- przebywanie w lesie wpływa zbawiennie na układ nerwowy – redukuje stres, relaksuje i wycisza,
- w koronach drzew i zaroślach mieszka mnóstwo ptaków – w tym objętych ścisłą ochroną gatunkową (bogatki, modraszki, kowaliki, wróble, dzięcioł średni i inne).
Miasto chełpi się, że na terenie inwestycji pozostanie na pewno dąb. Jeden! W wewnętrznym atrium. Poza budynkiem ma być urządzony parking i boisko. Jest przecież oczywiste, że realizacja takiej inwestycji doprowadzi do likwidacji prawie całego zadrzewienia i las zniknie z powierzchni ziemi.
Miasto nie wypowiedziało się natomiast na temat sposobu dojazdu do planowanej inwestycji. Czy setki samochodów (przedszkole ma bowiem zapewniać 350 miejsc), które 4 razy dziennie (dowóz i odbiór) w newralgicznych godzinach będą próbowały włączyć się do ruchu na ul. Ku Słońcu, ma wyjeżdżać z ul. Polskich Marynarzy? Już dzisiaj, i to w okresie pandemii, stoimy tutaj 2-3 razy na światłach. Wyjazd z osiedla przy takim wzmożonym ruchu stanie się gehenną.
Nie wyobrażamy sobie także zapewnienia dojazdu do inwestycji ulicą Przygodną, nawet jako jednokierunkową. Ta ulica stanowi trasę spacerową - dojście do parku i powinna być wyłączona z jakichkolwiek planów komunikacyjnych.
Lokalizacja przedszkola w tym miejscu sprawi, że wszyscy zostaniemy oszukani, bo dzieci nie dostaną obiecywanego przedszkola w zieleni, skoro zieleń zostanie zniszczona pod budowę przedszkola, zaś mieszkańcy stracą coś bardzo cennego – możliwość przebywania w ostatnim zielonym miejscu wolnym od spalin i hałasu. Jak ważne są takie miejsca przekonaliśmy się w czasie pandemii na własnej skórze.
Ostatnio własnymi siłami posprzątaliśmy las dla nas samych, bo Miasto również się tym nie interesuje. W Szczecinie odprowadzamy podatki i mamy prawo oczekiwać, że władza, którą wybraliśmy będzie realizować nasze potrzeby. Tymczasem Miasto nie przeprowadziło żadnych konsultacji społecznych i nie pytając mieszkańców o opinię, postawiło nas przed faktem dokonanym. Nadmienić także należy, że w toku jest postępowanie prokuratorskie dotyczące niezgodnej z prawem wycinki drzew na przedmiotowym terenie.
Wnosimy zatem o zaniechanie wycinki drzew i zmianę lokalizacji planowanej inwestycji.
Ponadto domagamy się odtworzenia zniszczonych nasadzeń oraz objęcia terenu zasięgiem porządkowania i wywozu śmieci, a także ustawienia pojemników na śmieci przy ul. Przygodnej.