Za likwidacją fundacji SOS Bokserom

Prokuratura Generalna

Prokuratura Okregowa

Prokuratura Rejonowa

Wojewoda Mazowiecki

Starosta Powiatowy

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi

 

Jesteśmy za natychmiastową likwidacją fundacji S.O.S Bokserom zarządzaną przez Germaine Chekerijan z siedzibą przy ul Mrówczej 77a w Warszawie. Fundacja ta przetrzymuje zawłaszczone psy w typie rasy bokser, które mają właścicieli.
Właściciele dochodzą swoich praw na drodze postępowania administracyjnego oraz sądowego.
Fundacja mimo stosownych dokumentów (decyzji władz samorządowych oraz postanowień sądowych nie oddaje psów właścicielom.
Od 2011-2015 do fundacji SO.S. Bokserom trafiło kilka psów o których słuch zaginął. (Saba, Safii, Mela, Amor, Irys, Diana, Dante, Marengo, Sylwek)
Fundacja zawłaszcza jedynie psy starsze, chore które z racji swojego wieku cierpią na różne choroby i zbiera na nie pieniądze (czym więcej widocznych schorzeń tym zbiórka jest intensywniejsza).
Z fundacją współpracują lekarze z takich klinik jak gabinet weterynaryjny Marysin ul Korkowa nr 96 w Warszawie oraz Legvet oraz lek wet. Małgorzata Mikuła która do niedawna przetrzymywała u siebie starszą bokserkę(13 letnia) Dianę zawłaszczoną w dniu 10.07.2015,a której szukało kilkanaście osób. Fundacja nie chciała ujawnić miejsca przetrzymywania psa i nie informowała właściciela o stanie jej zdrowia. W dniu 24.10.2015 na stronie fundacji S.O.S Bokserom pojawił sie wpis o rzekomym zgonie tejże suki.
Pokreślić należy, że Diana nie jest jedynym psem którego fundacja przejęła bezprawnie. Właściciele którzy starają się o odzyskanie swoich psów zmuszani są przez fundacje do zrzeczenia sie praw do swoich podopiecznych co przez prawo traktowane jest jako wyłudzenie
Fundacja od lat współpracuje z p Grzegorzem Bielawskim byłym prezesem Pogotowia dla Zwierząt który na swoim koncie ma wyroki skazujące z art. 284 par 1 kk oraz z art 222 kk. Razem przeprowadzają niezgodne z prawem oraz UOZ interwencje zaboru zwierząt a towarzyszy im lek wet Małgorzata Mikuła, która współpracuje z G. Bielawskim od kilku lat.
Psy zawłaszczone rozpływają się w powietrzu a los ich nigdy nie jest znany. Doskonały przykład ”opieki” nad podopiecznymi mieliśmy przy okazji interwencji w hotelu Pod Bokserem, w Jajkowicach, powiązanym z fundacją. Interwencja ujawniła koszmarne warunki przetrzymywanych tam psów, ponadto psy nie były leczone, ani karmione w odpowiedni sposób, co skutkowało dużym niedożywieniem. Przy okazji tej interwencji odnaleziono dwa kolejne psy zawłaszczone właścicielom. Fundacja mimo że nie ma zaplecza (schroniska, hotelu) na przetrzymywanie zawłaszczonych psów i nie ma do nich żadnych praw, zbiera na nie pieniądze pod pretekstem leczenia i ratowania ich życia, co jest niezgodne z prawem, bo psy posiadające właścicieli winny być leczone tylko za ich zgodą. Fundacja jedynie powinna ograniczyć się do czynności podstawowych dotyczących leczenia psa, a polegających do udzielania pomocy lekarskiej w chwili zagrożenia życia tegoż zwierzęcia.
W naszym posiadaniu jest materiał dowodowy w postaci nagrań video oraz zdjęcia, które ukazują, że władze fundacji w tym jej prezes Germaine Chekerijan znęcają się nad zabranymi zwierzętami, w tym wypadku są to stare psy w typie rasy bokser, które nie są w stanie samodzielnie się poruszać.
Na portalu społecznościowym Facebook znajduje się wydarzenie (Stareńka Bokserka Diana zamęczona przez fundacje S.O.S. Bokserom) gdzie znajduje się dokładny opis tego co robi wyżej wymieniona fundacja.
Mając na uwadze dobro oraz dobrostan zwierząt wnioskujemy o natychmiastową likwidacje Fundacji S.O.S Bokserom oraz o zakaz zajmowania sie zwierzętami przez jej prezesa Germaine Chekerijan.
Zwierze jest istotą która czuje ból, strach i która oddaje sie człowiekowi całym sobą.
Boksery to niezwykle wrażliwe psy, oddane swoim właścicielom. Skazywanie ich na rozłąkę rzutuje na ich zdrowie psychiczne oraz fizyczne.
Każde zwierze wymaga szacunku oraz miłości, a osoby które sie nimi zajmują powinny mieć w sobie ogromne pokłady empatii
Niestety w przypadku fundacji S.O.S. Bokserom brakuje wszystkiego począwszy od miłość i a na empatii do zwierząt kończąc.

Mając powyższe na uwadze wnioskujemy jak na wstępie.

link do wydarzenia

 

 

Niżej podpisany/a:
Julita Paszek-Wolska
03-939 Warszawa

 


Julita Paszek-Wolska    Skontaktuj się z autorem petycji