Apel mieszkańców Bytomia do władz państwowych

My, mieszkańcy Bytomia, zwracamy się z prośbą do Pani Premier Beaty Szydło, Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i Wiceministra Sprawiedliwości Patryka Jakiego o podjęcie stosownych działań w sprawie Bytomia, miasta na skraju przepaści.

Pytamy:

  • Jak to możliwe, że w państwie prawa istnieje miasto bezprawia?
  • Dlaczego w państwie prawa jest zgoda i przyzwolenie na kryminogenne działania prezydenta Bytomia Damiana Bartyli?

My, mieszkańcy Bytomia, od ponad 1 roku czekamy na działania policji i prokuratury w sprawie wyłudzania pieniędzy z Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego (BPK) przez ludzi powiązanych z obecnym prezydentem. Przyznał się do tego na sesji Rady Miejskiej były radny Jakub Snochowski, najbliższy współpracownik Damiana Bartyli. Mimo wezwań i apeli kierowanych przez media, społeczeństwo, radnych, a także Posłów na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej, Damian Bartyla nie ujawnił raportu z niezależnego audytu przeprowadzonego w BPK, który znany jest tylko z fragmentów, jakie wyciekły do mediów. Fragmenty te wskazują jednak, że skala niegospodarności była ogromna i nadal może trwać.

Nie chcemy płacić jeszcze więcej za wodę i ścieki!

My, mieszkańcy Bytomia, czekamy również na działania policji i prokuratury w sprawie nielegalnego składowania odpadów w naszym mieście. Nasze dzieci oddychają zatrutym powietrzem, wymiotują, stale chodzą do lekarza.

Temat był szeroko omawiany przez lokalne i ogólnopolskie media, za co bardzo dziękujemy wszystkim telewizjom i redakcjom oraz wszystkim społecznikom, którzy zajęli się naszym problemem.

To właśnie oni ujawnili, że na działce należącej do miejskiej spółki BPK składowane są niebezpieczne odpady i jest to proceder zorganizowany. Odpady przywożone są nocą i zakopywane w ciągu kilku minut. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska stwierdził na tym terenie obecność ołowiu, kadmu, fenoli, arsenu i innych wysoce szkodliwych substancji. Kto zapłaci za utylizację tego terenu? Kto zapłaci za utylizację terenów we wszystkich dzielnicach miasta, gdzie zwożone są nielegalne odpady?

Jak wyliczono, oczyszczenie tylko terenu miejskiego wysypiska z 700 tysięcy ton odpadów (w tym z substancji niebezpiecznych) będzie kosztowało 70 milionów zł! Dlaczego mają płacić za to mieszkańcy Bytomia, a nie przestępcy i osoby odpowiedzialne za ten proceder.

Nie chcemy płacić jeszcze więcej za odpady i śmieci!

Przed sądem od czterech lat toczy się proces Damiana Bartyli, oskarżonego o korumpowanie piłkarskiego sędziego w 2005 roku. Niedawno /9 listopada / miało dojść do ogłoszenia wyroku, jednak sąd uznał, że proces należy rozpocząć od nowa! To powód do wstydu dla polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Tymczasem dwaj sportowi koledzy Damiana Bartyli nadal drenują kasę miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Nie wykonując żadnej pracy, w ciągu 5 lat (od momentu wyboru Damiana Bartyli na prezydenta) pobrali z miejskiej jednostki niemal 600 tys. zł!

Właśnie dzięki takiej polityce w ciągu kilku lat prezydentury Damian Bartyla doprowadził do upadku finanse miasta. W efekcie setki pracowników Urzędu Miejskiego i miejskich jednostek mogą nie otrzymać wypłat w grudniu przed świętami. W ostatnich latach zadłużenie miasta rośnie co roku o kilkadziesiąt milionów złotych i wynosi już ponad 450 mln!

To znaczy, że każdy mieszkaniec Bytomia, wliczając w to niemowlęta, ma już teraz dług w wysokości 2 827 zł.

Damian Bartyla nie uzyskał absolutorium z wykonania budżetu, dlatego już 3 grudnia w Bytomiu odbędzie się referendum w sprawie jego odwołania.

Jesteśmy przekonani, że nie byłoby to konieczne, gdyby służby mające stać na straży prawa i sprawiedliwości w Polsce zadziałały w porę i zgodnie z kompetencjami.

To apel o pomoc! Bytom nie jest samotną wyspą, a czujemy się tak, jakby państwo o nas zapomniało.


MDM Miasto dla Mieszkańców    Skontaktuj się z autorem petycji