NIE dla likwidacji stada bizonów w Kurozwękach.


Gość

/ #87 Dr Hilde Vervaecke. Alternatywny pogląd w sprawie kontrowersji ...

2015-06-22 11:28

czerwiec 2015

Alternatywny pogląd w sprawie  kontrowersji związanych z prowadzeniem hodowli bizona amerykańskiego Bison bison w krajach, gdzie na wolności żyje żubr Bison bonasus.

Dr Hilde Vervaecke

Ryzyko ucieczki bizona amerykańskiego jest niewielkie:
Pracując jako biolog w zakresie zachowania zwierząt (behawiorystka), specjalizując się w zachowaniach bizona amerykańskiego, przeprowadziłam szereg badań naukowych, trwających wiele lat (1999-2008), w oparciu o stada liczące od 200 do 400 osobników, żyjące w górach Ardenach, w Belgii. Stada te przebywają na łąkach ogrodzonych słupami wysokości 1,7 m, z rozpostartymi na nich pięcioma drutami, z których dolny jest drutem kolczastym a trzy druty spełniają rolę pastucha elektrycznego. Łąki są otoczone lasami, stanowiącymi siedlisko wielu zwierząt dziko żyjących jak jeleń szlachetny czy dzik. W ciągu tych lat miało miejsce wiele ucieczek zwierząt. We wszystkich przypadkach zwierzęta pozostawały w pobliżu łąk z których uciekły i można było z łatwością zapędzić je z powrotem do stada. W jednym przypadku zwierzę, które uciekło, samodzielnie „włamało się” z powrotem do stada. W innym przypadku stado, które uciekło, samodzielnie powróciło na swoje poprzednie miejsce przebywania. Podobne historie da się słyszeć od hodowców z całej Europy: pojedyncze przypadki zwierząt, które oddaliły się od stada na kilka kilometrów są przypadkiem rzadkim i zwierzęta te były zawsze sprowadzane z powrotem. W przypadku zastosowania systemu podwójnego ogrodzenia ryzyko ucieczki może być zredukowane do prawie równego zeru. Praktyczne zasady prowadzenia stada bizonów amerykańskich zostały wypracowane i były udoskonalane metodą prób i błędów w okresie ponad 100 lat. Zwierzętami, które mają naturalny pociąg do wędrowania i które mogą być powiązane z ryzykiem ucieczki to starsze samce prowadzące żywot kawalerski oraz samce żyjące w obrębie stada obojga płci, którym nie udało się znaleźć partnerki w okresie godowym (którego szczyt przypada na lipiec-sierpień). Te nadprogramowe z punktu widzenia hodowli samce nie występują lub trzymane są z dala od samic w profesjonalnych hodowlach. Pozostałe zwierzęta, czyli dorosłe samice, młode oraz młodzież obojga płci wykazują silny, zwarty instynkt stadny. Młode byki są usuwane ze stada i przetrzymywane oddzielnie w grupach składających się jedynie z samców i są przeznaczone na ubój w młodym wieku (24-36 miesięcy). Te stada młodych samców są trzymane z dala od samic. Tworzą zwarte grupy, z silnie wykształconymi więzami przynależności do grupy, nie naruszając granic ogrodzonego terenu, nie sprawiając żadnych problemów w tym zakresie.
Jedynie kilka starszych samców jest przetrzymywanych w obrębie jednego stada hodowlanego (zazwyczaj od jednego do trzech osobników). Aby uniknąć rywalizacji między samcami w jednym stadzie hodowlanym brane są pod uwagę cechy charakteru oraz wiek zwierząt (np. jeden starszy samiec z jednym lub dwoma młodszymi samcami lub dwóch braci). W czasie okresu godowego wszystkie te samce biorą aktywny udział w czynnościach rozrodczych (Roden et al., 2003). Po okresie godowym, te samce mają tendencję do pozostawania z boku stada, pasąc się oddzielnie. W tym czasie ich popęd płciowy znacząco maleje w równym stopniu ze zmniejszającą się funkcją i zmianami zachodzącymi w jądrach aż do następnego okresu godowego (Helbig et al., 2006). Ryzyko ucieczek zwiększałoby się jedynie wówczas, gdyby wielu dorosłych samców było trzymanych w stadzie składającym się ze zwierząt obojga płci, z powodu walki i rywalizacji w dostępie do samic.
Jednakże te dodatkowe dorosłe samce, które nie są przeznaczone do rozrodu, to grupa demograficzna, z którą nie ma się do czynienia w profesjonalnych hodowlach.

Ryzyko skrzyżowania się amerykańskiego bizona z żubrem jest ograniczone:  
Powszechnie wiadomo, że bizon amerykański oraz żubr mogą się krzyżować. Okres rozrodczy jest jednakże ograniczony do kilku miesięcy w roku i jest to czynnik ograniczający w czasie możliwość dojścia do sytuacji krzyżowania się tych gatunków. Jedynie wówczas gdy byk bizona amerykańskiego napotka krowę żubra będącą w okresie rui może dojść do kontaktu w wyniku którego pojawi się płodne potomstwo. Jednakże w okresie, w którym ma miejsce ruja, byk będzie zazwyczaj pozostawał z samicami w swoim stadzie i dopiero po rui, zwłaszcza starsze samce, mają tendencję do wypasania się w samotności. Jeszcze inny rodzaj krzyżowania się gatunków może – równie prawdopodobnie – mieć miejsce, to jest pomiędzy żubrem a bydłem domowym (Bos taurus) dając w wyniku płodne potomstwo. Byki bydła domowego mogą być zainteresowane i wchodzić w kontakt z krowami żubra będącymi w okresie rui.

Bizon amerykański nie jest analogiczny do inwazyjnych gatunków norki amerykańskiej, szopa pracza czy jenota. Wprost przeciwnie, bizony mają korzystny wpływ na biologiczną różnorodność obszarów trawiastych:
Błędem jest postrzeganie bizona amerykańskiego w sposób analogiczny do norki amerykańskiej  (Neovison vison), szopa pracza (Procyon lotor), czy jenota (Nyctereutes procyonoides) oraz przewidywania podobnych skutków jego wpływu na europejskich pobratymców. Po pierwsze, o wiele mniejsze jest realne ryzyko ucieczki. Ponadto, w  przypadku oddalenia się zwierzęcia, jego odłowienie jest o wiele bardziej prawdopodobne z powodu oczywistej łatwości spostrzeżenia go, biorąc pod uwagę jego wielkość.
Ponadto jego wpływ na ekosystem jest odmienny, biorąc pod uwagę fakt, że te trzy małe inwazyjne gatunki są mięsożerne i wszystkożerne, żywiąc się miejscowymi gatunkami zwierząt, z dobrze znanym szkodliwym skutkiem dla ekosystemu, w przeciwieństwie do roślinożernego bizona. Bizony są z sukcesem używane jako zwierzęta przywracające charakter naturalnych środowisk przyrodniczych oraz przywracające biologiczną różnorodność. Wpływ bizona amerykańskiego na środowisko uważany jest za wysoce korzystny (np. Collins et al., 1998).

Bizony nie zapadają na inne choroby niż bydło czy owce:
Bison bison jest nosicielem tych samych chorób co bydło, choć może być bardziej podatny na jedne z nich, a bardziej odporny na inne. W tym zakresie nie stwarzają one większego ryzyka w stosunku do żubrów niż bydło. W ogrodach zoologicznych w całej Europie bizony amerykańskie i żubry są trzymane na tym samym obszarze, w oddzielnym zagrodach, bez spodziewanych negatywnych konsekwencji zdrowotnych. Nie można wyciągać wniosków, że bizon amerykański stwarza szczególne zagrożenie dla gatunku Bison bonasus czy dla innych zwierząt kopytnych. Argument, że nieznane choroby mogą mieć negatywny wpływ na żubra poprzez bizona amerykańskiego nie jest żadnym argumentem.

Zagrożenia ze strony bizona jako „inwazyjnego gatunku obcego” nie są inne niż zagrożenia pochodzące od bydła:
Spośród podanych niżej czynników ryzyka, jedynie argument dotyczący przenoszenia chorób oraz argument genetycznej hybrydyzacji mogą częściowo mieć zastosowanie, ale one w takim samym stopniu odnoszą się i do bydła. „Zagrożenie dla różnorodności biologicznej i usług ekosystemowych w postaci inwazyjnych gatunków obcych może przybierać różne formy, jak np. wywieranie poważnego wpływu na gatunki rodzime oraz strukturę i funkcję ekosystemu poprzez zmianę siedliska, żerowanie, konkurencję, przenoszenie chorób, zastępowanie gatunków rodzimych w znacznej części obszaru ich występowania oraz skutki genetyczne poprzez krzyżowanie. Ponadto inwazyjne gatunki obce mogą wywierać istotny negatywny wpływ na zdrowie człowieka i gospodarkę. Tym, co stanowi zagrożenie dla bioróżnorodności i usług ekosystemowych, zdrowia człowieka i gospodarki, są jedynie okazy żywe lub ich części, które mogą się rozmnażać i dlatego podlegają ograniczeniom w ramach niniejszego Rozporządzenia.” Jednakże argument o przenoszeniu chorób nie odnosi się do bizona amerykańskiego bardziej niż do jakiegokolwiek innego powszechnie występującego gatunku bydła. Jeśli, dla zasady ostrożności, przenoszenie chorób na żubra miałoby być w jakiś sposób ograniczane, należałoby wówczas w takim samym stopniu ograniczyć to zagrożenie ze strony bydła.
Zagrożenie hybrydyzacji genetycznej jest łatwo ograniczone stosowaniem odpowiedniego ogrodzenia. Postępowanie wobec różnych gatunków może być dokonywane w sposób, który niesie znacząco korzystne skutki ekonomiczne i pozytywne skutki dla ludzkiego zdrowia. Wiele gatunków zwierząt i roślin było kiedyś „gatunkami inwazyjnymi” jak kurczaki, indyki, ziemniaki, pomidory, niektóre zboża, drzewa owocowe, itp. …

Trochę argumentów filozoficznych. Czystość gatunkowa jest względna:
Debata na temat czystości gatunkowej ma dwa oblicza. Hybrydyzacja sama w sobie jest procesem naturalnym. Troska o czystość genetyczną żubra może w pewnym sensie przybrać oblicze ironiczne, biorąc pod uwagę hipotezę, że żubr jest hybrydą bizona amerykańskiego powstałą w wyniku jego skrzyżowania z turem (Bos primigenius). „Gatunek żubra może być wynikiem hybrydyzacji gatunkowej zapoczątkowanej przez introgresję puli genetycznej byków bizona w geny innego przodka tego gatunku. Sekwencja chromosomów Y wskazuje na bliski związek bizona amerykańskiego oraz żubra, ukazując „od-samczy” sposób pochodzenia gatunku żubra, co jest w zgodzie z niedawno odkrytymi skamieniałościami odnoszącymi się do żubrów nie posiadających jednoznacznie zidentyfikowanych przodków”  (Verkaar et al.,  2004; Nyman et al., 2008). Fakt ten nie jest powszechnie znany, ale jest poparty dowodami genetycznymi i archeologicznymi.

Prawo życia danego gatunku w danym środowisku, w danym miejsce jest względne:
W chwili obecnej bawół domowy jest reintrodukowany w krajach europejskich z powodu jego korzystnego wpływu na środowiska bagien i mokradeł. Dodatkowym argumentem przemawiającym za użyciem tego zwierzęcia w przywracaniu charakteru środowiskom przyrodniczym jest fakt ich historycznej obecności w Europie aż do czasów późnego plejstocenu (np. Svenning, 2007). Analogicznie, podobne spostrzeżenie może odnosić się do przodka bizona amerykańskiego, biorąc pod uwagę fakt, że w plejstocenie bizony wędrowały w obie strony przez most lądowy Beringa, łączący Amerykę Północną z Azją i Europą przez tysiące lat. (O’ Neal & Gear, 2010; Verkaar et al., 2004; Shapiro et al., 2004; Nyman et al., 2008). W dyrektywie europejskiej gatunek obcy to gatunek „wprowadzony  spoza obszaru jego przeszłego lub obecnego występowania” jak mówi definicja w dokumencie CBD Guiding Principles (CBD Decision VI/23) oraz w Europejskiej Strategii dotyczącej postępowania z gatunkami obcymi (oryg. Invasive Alien Species). Można spierać się, czy definicja „inwazyjny gatunek obcy” odnosi się do bizona amerykańskiego, biorąc pod uwagę fakt, że jego przodek wędrował po Europie i mając na uwadze niejasną i wąską w swoim zakresie historię ewolucyjnego rozwoju gatunku Bovini.

Dywersyfikacja w zakresie obrotu produktami rolnymi. Zasady rynku wspólnotowego:
Wewnątrzwspólnotowy obrót zwierzętami nie powinien być zakazywany z zasady. Eliminacja profesjonalnych hodowli bizona amerykańskiego z terenu Polski byłaby obrazą dla skutecznych i odpowiedzialnych praktyk hodowlanych, które zostały wypracowane w ciągu wielu lat prowadzenia hodowli w Stanach Zjednoczonych i Europie. Hodowanie amerykańskich bizonów na cele gospodarcze sprawia, że rynek jest bardziej zróżnicowany, zaś europejscy konsumenci otrzymują dostęp do zdrowego mięsa, przy czym działania te nie są szkodliwe w stosunku do żubra. Jest oczywiste, że żubr jest gatunkiem, który należy chronić. Zakazywanie prowadzenia hodowli bizonów amerykańskich wymagałoby – logicznie rzecz biorąc – zastosowania dokładnie takich samych działań w stosunku do bydła. W Polsce żyją miliony sztuk bydła, owiec  i kóz, które w dużej mierze są przetrzymywane na pastwiskach, stwarzając o wiele większe potencjalne zagrożenie dla żubra w zakresie chorób i ich przenoszenia niż bizon amerykański. Co więcej, hodowla bizonów amerykańskich prowadzona jest na niewielką skalę, na bazie ok. 5 000 osobników żyjących na farmach w całej Europie.
Zamiast wprowadzać prawo eliminujące bizona amerykańskiego, opracowanie przepisów odnoszących się do odpowiednich ogrodzeń oraz do możliwości odstrzelenia osobników, którym udałoby się uciec, wydaje się wystarczającym, odpowiednim środkiem przeciwdziałającym krzyżowaniu się tych gatunków oraz eliminowania ze środowiska zwierząt, które by się wydostały na wolność. Posiadanie należytych warunków w zakresie sprawowania kontroli nad stadem i możliwości ograniczenia ruchu bizonów w postaci odpowiednio odpornych klatek i zagrody, jest kolejnym pożytecznym działaniem minimalizującym ewentualne sanitarne następstwa w sposób bezpieczny, skuteczny i przyjazny zwierzętom.