NIE dla likwidacji stada bizonów w Kurozwękach.

Maciek

/ #243 Prawo to prawo

2015-07-29 09:28

Warto przeczytać, co do powiedzenia w sprawie mają specjaliści, a nie tylko emocje. Sam miałem problem i w stosunku do bizonów miałem zdanie, że to zbędna nadgorliwość. Równocześnie nigdy też nie znajdowałem uzasadnienia dla hodowli akurat bizonów. I dalej coś z tych myśli w głowie mi pozostało. Ale... o ile sama hodowla w Kurozwękach prawdopodobnie nie niesie bezpośredniego zagrożenia, albo jest ono bardzo małe dla żubra w Polsce, (na mój rozum, ale biorę pod uwagę fakt, że może być zupełnie inaczej) a w związku z tym i na świecie to niestety ewentualne zwiększenie liczby takich hodowli w kraju już tak. I stąd rygorystyczne prawo. A prawo dotyczy wszystkich. Skoro może bizony hodować p. Popiel, to nie można zabronić komuś kto wymyśli, że będzie te zwierzęta hodował w Hajnówce. Lepiej zakazać hodowli wszystkim i zliwkidowac ryzyko, że ktoś innych wpadnie na podobny pomysł. Nie ma wiedzy na temat tego, jaka liczba hodowli jest bezpieczna, podobnie jak nie ma wiedzy jaka odległość od naturalnych stanowisk czy hodowli żubra jest bezpieczna. Mając na uwadzę to, że żubr jest gatunkiem na skraju wymarcia w cłąym swoim zasięgu, jest wymagana najwyższa ostrożność. Nawet jeśli może się wydawać absurdalna. Dlatego też bizony nie powinny być w ogóle hodowane ani w Polsce ani na Białorusi. Warto też dodać, że o ile w mediach była podkreślana duża odległość między Kurozwękami a Białowieżą (największą naturalną populacją Żubra) i Bieszczadami to do najbliższej hodowli żubrów (a hodowle mają wielkie znaczenie w zachowaniu gatunku na skraju wymarcia) jest już tylko 80km w linii prostej (hodowla w Puszczy Niepołomickiej). Swoją drogą podziwiam upór p. Popiela. Gdyby parę lat temu zamienił hodowlę bizonów na żubry miałby gatunek nieodróżnialny dla większości społeczeństwa, posiadający podobne walory kulinarne. O niewątpliwym wydźwięku patriotycznym (w porównaniu do bizona) nie wspominając.

Polecam tekst osoby mającej ogromne odświadczenie w badaniach nad żubrami. Jest zdecydowanie bardziej godny miana opniotwórczego, niż żale pana, który obraża się bo nie przyjmuje do wiadomości, że pewnych rzeczy nie wolno.

http://www.smz.waw.pl/

 

tekst w dziale "Aktualności".