Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

TEMIDA

/ #147 Do Wysokiego Trybunału

2011-12-21 00:39

Ponieważ Sędzia Sądu Okręgowego w Gliwicach Wojciech Hajduk nie był w stanie, jak sam przyznał, w sposób wyczerpujący odpowiedzieć na pytanie Sędziego Sprawozdawcy Pani Marii Gintowt-Jankowicz, służymy mu pomocą Wysoki Trybunale. Pani Sędzia szukała odpowiedzi na pytanie, dlaczego spółdzielnia nie zrealizowała wniosków z przełomu lipca i sierpnia 2007 r, skoro ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych wyznaczała w tej sprawie terminy a ostatni wyrok Trybunału (K 64/07) zapadł dopiero 15 lipca 2009r. Na realizację wniosków miała więc okres dwóch lat. Zgadzamy się Pani Sędzio, to szmat czasu. Ale żeby spółdzielnia mogła przenieść na najemców odrębną własność lokali musi najpierw określić przedmiot tej odrębnej własności lokali w poszczególnych nieruchomościach (budynkach), czyli musi zrealizować procedurę przewidzianą przez art. 42 i 43 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Na przeprowadzenie tej procedury spółdzielnie miały czas praktycznie od dnia wejścia w życie ustawy tj. od 2001r. Spółdzielnie powstałe z zakładowych budynków mieszkalnych miały w kwestii przeprowadzenia procedury z art. 42 i 43 usm o wiele łatwiejsze zadanie od spółdzielni klasycznych, ponieważ nie musiały już regulować stanu prawnego nieruchomości. Dla celu przekazania budynków tym spółdzielniom, zakłady pracy musiały bowiem uporządkować sprawy własnościowe przekazywanych nieruchomości. W dniu wejścia wżycie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych , spółdzielnie powstałe z zakładowych budynków mieszkalnych dysponowały prawem własności wszystkich przekazanych im budynków oraz prawem użytkowania wieczystego gruntu pod tymi budynkami. Zasoby mieszkaniowe zakładów pracy zostały przekazane spółdzielniom w latach 1997-2001. W 2001 r proces przekazywania spółdzielniom mieszkaniowym zakładowych budynków mieszkalnych został zatrzymany przez ustawę z dn 15 grudnia 2000r o zasadach zbywania mieszkań będących własnością przedsiębiorstw państwowych, niektórych spółek handlowych z udziałem Skarbu Państwa (…), która weszła w życie w tym samym okresie co ustawa z dn 15 grudnia 2000r o spółdzielniach mieszkaniowych.

Dla określenia przedmiotu odrębnej własności lokali w nieruchomościach , spółdzielnie dysponujące byłymi budynkami mieszkalnymi musiały więc w wypadku części nieruchomości ( np. tych, w których zakład przekazał budynki na wspólnej działce) przeprowadzić podziały nieruchomości, zinwentaryzować lokale mieszkalne i określić dla każdego z nich udział w części wspólnej nieruchomości, podjąć i uprawomocnić uchwałę określającą przedmiot odrębnej własności lokali oraz uzyskać zaświadczenie starosty potwierdzające prawidłowość przeprowadzonej procedury. Na przeprowadzenie tych czynności spółdzielnie miały czas od 2001r. Ponieważ organy spółdzielni nie były zainteresowane zbywaniem odrębnej własności lokali mieszkalnych, nie upowszechniały wśród najemców tej możliwości i zwlekały z przeprowadzeniem stosownych procedur. Aby zaspokoić popyt wśród spółdzielców na własność lokali, spółdzielnie chętnie ustanawiały za to spółdzielcze własnościowe prawo do lokali. Ustawodawca kilkakrotnie ponaglał spółdzielnie stanowionymi terminami, z miernym zresztą skutkiem. Aż wreszcie w 2007 r ustawodawca się zgniewał, odebrał spółdzielniom prawo ustanawiania spółdzielczego własnościowego prawa do lokali oraz wyznaczył terminy dla przeniesienia na lokatorów i najemców odrębnej własności lokali. Kiedy po wejściu w życie noweli usm z 2007r najemcy zaczęli masowo składać wnioski, podziały nieruchomości były już gotowe ale reszta procedury stała w lesie. Urzędy miast zostały zakorkowane wnioskami o wydanie zaświadczeń starosty. Nie było szans na to, żeby spółdzielnie dochowały terminów w przypadku wszystkich złożonych wniosków. Części wnioskodawców rzecz oczywista się udało. Najemcy, uspokajani przez organy cierpliwie czekali i tak zastał ich wyrok Trybunału z dn. 15 lipca 2009r. Spółdzielnie zawiesiły przekształcenia. Ale nie wszyscy z najemców bezkrytycznie wierzą organom spółdzielni. Wśród tych niedowierzających byli tacy, którzy potrafią czytać tekst normy prawnej ze zrozumieniem i doczytali się, że uchylenie ust. 3 w art. 48 usm spowodowało taki status prawny tego przepisu, który daje możliwość przeniesienia odrębnej własności po spełnieniu warunku uregulowania wyłącznie ewentualnego zadłużenia czynszowego. Ponowili więc wnioski do spółdzielni. Oznacza to, że niezależnie od tych skierowanych w 2007r, złożyli ponownie wnioski w dacie po wyroku Trybunału z dn. 15 lipca 2009r utrzymując, że stan spowodowany tym wyrokiem daje możliwość wnoszenia roszczenia o przeniesienie własności. Spółdzielnia odmówiła, skierowali więc sprawę na drogę postępowania sądowego i tak oto stoją przed obliczem Trybunału.