Petycja ws. mieszkań zakładowych oddanych za darmo spółdzielniom

TEMIDA

/ #192 Re: Re: Spoldzielca 154

2011-12-29 03:02

#190: TEMIDA - Re: Spoldzielca 154

Aby zilustrować zarzuty celowego przewlekania spraw z naszego powództwa, przez sądy śląskiego regionu, prezentujemy chronologię sprawy sądowej, której stroną powodową jest członek naszego stowarzyszenia. Sprawa ta doczekała się w swoim przebiegu już drugiego niemal wyroku Trybunału i aktualnie pozostaje w spoczynku bezterminowo odroczona przez Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej.

2 sierpnia 2007r kolega złożył w spółdzielni wniosek o przeniesienie na jego rzecz odrębnej własności lokalu, którego jest najemcą. Lokal jest mieszkaniem zakładowym nieodpłatnie przekazanym do spółdzielni mieszkaniowej. Był to czas, kiedy prawo wymagało od wnioskodawcy nabywającego były lokal zakładowy rozliczenia się ze spółdzielnią z nakładów, które ta poniosła na remonty w budynku. Jak wiadomo, każdy spółdzielca płaci spółdzielni opłatę na poczet funduszu remontowego. Spółdzielnia policzyła nakłady odjęła od nich kwotę wniesionego przez kolegę funduszu remontowego i wystawiła mu rachunek,  z którego wynikało, że ma jej dopłacić 4600 zł. Po bliższej ocenie wystawionego rozliczenia okazało się, że spółdzielnia policzyła fundusz remontowy wniesiony przez kolegę od dn. 1 kwietnia 2001r. Spółdzielnia powstała jednak w kwietniu 1995r i od tej pory nasz kolega płacił jej pełny czynsz, którego część przeznaczana była na fundusz remontowy.

28 kwietnia 2008r kolega skierował do Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej pozew o orzeczenie, że poniesione przez spółdzielnię nakłady zostały już przez niego pokryte i zobowiązanie spółdzielni do zawarcia z nim umowy przenoszącej na jego rzecz odrębną własność lokalu, w którym mieszka.  Przed sądem spółdzielnia twierdziła, że liczy fundusz remontowy od dnia 1 kwietnia 2001r to jest od dnia wejścia w życie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która nakazała oddzielne księgowanie opłaty na poczet funduszu remontowego. Za okres wcześniejszy nie może policzyć, bo nie ma dokumentów, ponieważ dokumenty księgowe przechowuje się przez okres 5 lat.

Wybraliśmy się więc do sądu rejestrowego poprosiliśmy o udostępnienie dokumentów rejestrowych spółdzielni i ze sprawozdań z działalności zarządu wynotowaliśmy jakie kwoty w latach 1996- 2001 spółdzielnia wydała na remonty substancji mieszkaniowej, podzieliliśmy te kwoty przez powierzchnię użytkową lokali  mieszkalnych w tych latach, poprosiliśmy o wydanie odpisów akt rejestrowych w badanym zakresie i tak wyliczone dowody potwierdzające okoliczność pokrycia przez powoda nakładów koniecznych złożyliśmy do akt sprawy. Sąd zwlekał z wydaniem orzeczenia aż 15 lipca 2009r Trybunał wydał wyrok uchylający przepis o nakładach. 9 września 2009r Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej oddalił powództwo stwierdzając, że przepis o nakładach został uchylony więc orzekanie, że zostały one przez powoda pokryte, jest niecelowe.

24 października 2009r powód wniósł apelację. 26 maja 2010r Sąd Okręgowy w Gliwicach uchylił zaskarżony wyrok w części oddalającej powództwo o zobowiązanie pozwanej do złożenia oświadczenia woli i skierował sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Rudzie Śląskiej.

Decyzja Sądu Okręgowego w Gliwicach była typową grą na zwłokę w czasie.  Sad ten bowiem zgodził się z wyrokami Sądu  Najwyższego orzekającymi, że uchylenie przez Trybunał  ustępu 3 w art. 48 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych nie pozbawia najemcy roszczenia o przeniesienie własności lokalu. Sprawa zaś przekazana została Sądowi Rejonowemu w Rudzie Śląskiej po to, aby ten sprawdził czy  lokal powoda został przekazany spółdzielni nieodpłatnie i czy powód jest zadłużony.  Ten ruch Sądu Okręgowego był zupełnie bezprzedmiotowy ponieważ, w aktach sprawy znajdował się akt notarialny potwierdzający nieodpłatne przekazanie spółdzielni lokalu powoda oraz było oświadczenie spółdzielni, o tym, że powód nie zalega z opłatami.

5 sierpnia 2010r powód złożył skargę na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki. Postanowieniem z dn. 23 września 2010r Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił skargę nie dopatrując się przewlekłości postępowania w decyzji kolegów z gliwickiej okręgówki.

Postanowieniem z dn. 21 lutego 2011r Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej zawiesił postępowanie z powodu przedstawienia Trybunałowi pytania prawnego dotyczącego zgodności z Konstytucją art. 48 ust1 usm  w innej sprawie. Na tym etapie nasze stowarzyszenie wstąpiło do postępowania i w dn. 26 marca 2011r  zaskarżyło decyzję o zawieszeniu postępowania. Ponieważ w tym samym czasie, po wyczerpaniu postępowania skargowego w innej sprawie, skierowaliśmy wniosek do Ministerstwa Sprawiedliwości o wszczęcie  postępowania dyscyplinarnego w stosunku do prezesów Sądu Okręgowego w Gliwicach i nagłaśnialiśmy sprawę na stronie internetowej Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców, postanowieniem z dn. 31 maja 2011r. Gliwice uchyliły decyzję o zawieszeniu postępowania kolegi przez Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej.

13 października 2011r Sąd Rejonowy w Rudzie  Śląskiej wydał postanowienie o skierowaniu pytania prawnego do Trybunału Konstytucyjnego i odroczeniu rozprawy bez terminu. Ponieważ bezterminowe odroczenie rozprawy nie podlega zaskarżeniu sprawa pozostaje bez biegu do dnia dzisiejszego.

Od dnia złożenia pozwu do dnia dzisiejszego upłynęły bez mała 4 lata a sprawa nadal nie opuściła  instancji pierwszej w strukturze organizacyjnej wymiaru sprawiedliwości. Panie Ministrze, zwracam się z tego miejsca do Ministra Sprawiedliwości, wnosimy o objecie nadzorem tego postępowania, bo nawet osoba ze znacznym stopniem upośledzenia wzroku nie mała by problemu z dostrzeżeniem w tej sprawie znamion przewlekłości postępowania. Sędziowie nie posługują się przecież alfabetem brajla a jednak nie widzą. Sprawa w aktach Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej nosi sygnaturę I C 438/10.