brak w Krakowie cmentarza dla małych zwierząt. Jego brak stawia mnie jako rodzica w bardzo trudnej sytuacji wychowawczej: jestem zmuszona pokazać mojemu dziecku, że zmarłe zwierzę to rzecz, że można wyrzucić je jak zużyty przedmiot na śmietnik. Z pewnością nie jest to postawa jaką ja oraz inni mieszkańcy Krakowa będący rodzicami chcieliby, żeby ich dzieci kierowały się w przyszłości. Nie zapominajmy, że stosunek ludzi do zwierząt przekłada się na późniejsze postawy wobec ludzi. Podobne miejsca z powodzeniem funkcjonują w innych polskich miastach, w tym obok Warszawy, dlatego dziwi mnie fakt, ze w Krakowie zmuszani jesteśmy do łamania prawa i zakopywania naszych pupili pod osłona nocy, gdzie popadnie.

#13: Sylwia Solarz -  

 Człowieczeństwo jest istotą wrażliwości i godności do wszystkiego co nazwane jest życiem. A zwierzęta,a zwłaszcza służące człowiekowi są elementem tego życia i człowieczeństwa,czy się to komu podoba czy nie,skoro się chowa ludzi,aby zachować o nich pamięć i szacunek dla ich życia,pupilowi,który służył człowiekowi ma się to także należeć! Jestem za! nawet gdybym miała pochować pupila w grobie dla ludzi,a co komu by to szkodziło i przeszkadzało ( w najgorszym wypadku). Mam nadzieję,że Pan Majchrowski nie będzie jednak przeciwny leżeć obok mojego wiernego i mądrego pupila,który np.uratował komuś życie,tak jak nie zależy mu ,że miałby leżeć obok człowieka mordercy,który zabił własną rodzinę i popełnił samobójstwo.A o chomiku i Jego teściowej już nie wspomnę,jak ważny miałby to być wymiar,skoro nie to niech da zezwolenie i trochę empatii dla tych zwierzaków i doprowadzi do stworzenia takiego miejsca w Krakowie :) Pozdrawiam,petycję podpisałam.