NIE dla likwidacji stada bizonów w Kurozwękach.

Quoted post


Gość

#83 Re:

2015-06-22 09:05

#16: -  

 Przecież w Kurozwękach zabija się bizony. Atrakcją są bizony w menu. Cytuję z zakładki "gastronmnia":  "Polecamy spróbować dań z bizona. Oprócz typowych dań z bizona mamy również pizze z mięsem z bizona jak również na terenie naszego obiektu są dostępne do zakupu wędliny z mięsa bizona: kabanos z bizona, pasztet z bizonem, kiełbasa w słoiku z bizona." Dzięki decyzji RDOŚ nie bedzie już "słoików z bizonów"

 

Odpowiedzi


Gość

#97 Re: Re:

2015-06-23 20:36:32

#83: - Re:  

 To zacznij też chronić świnie, krowy, itd., bo one też są zabijane.


Gość

#128 Re: Re:

2015-06-27 12:16:02

#83: - Re:  

 drogi komentujący a więc NIE JEDZ: schabowego ze świnki ,kurczaczka ,kiełbaski z grila,rosołku i każdej zupy na mięsie o pulpecikach dla dzieci nie wspomnę .Pamiętaj  że mięsko -to były zwierzęta które ZABITO! och ty  komentatorze ....a biblia mówi że zwerzęta są nam poddane jako pokarm a nie do znęcania .Zobacz w jakich komfortowych warunkach żyją bizony w Kurozwękach a póżniej pisz prawdę.


Gość

#134 Re: Re:

2015-06-28 07:14:30

#83: - Re:  

 Należałoby się dowiedzieć dlaczego zabija się w Kurozwękach bizony. zasadniczo w przyrodzie zawsze są eliminowane słabsze, ułomne osobniki. Wśród żubrów zapewne też. Tylko rasa ludzka pozbyła się tej naturalnej selekcji, czego skutki już zresztą widać. Poza tym mięso jest naszym naturalnym pokarmem. Wszystkie religie świata to popierają. A jak masz gościu z tym problem to jedż do Chin psy ratować. Sam zaś przejdź na wegetarianizm. Pomyśl o tym jak są traktowane świnki i krówki które przechodzą katusze przez całe swoje życie po to tylko żeby na koniec w bestialski sposób odebrano im życie i by mogły łechtać Twoje gościu podniebienie. Tyle że to mięso wyrośnięte na sztucznych paszach i na mączkach ze zwierzęcych kości smakiem bardziej przypomina trawę niż prawdziwe mięso. Przestań też pić mleko i produkty pochodne, przestań też i jajka... Przynajmniej póki nie zobaczysz na własne oczy jak to zwierzęta mogą być traktowane jak maszyny produkcyjne i całe swoje życie przestać w jednym miejscu w klatce nie wychodząc choćby raz na zewnątrz. Ja pracowałem krótki czas przy kurnikach i wierz mi że jajko smakuje mi od tamtego czasu inaczej.