Myśliwy to nie morderca przyrody, to nie szkodnik.

Quoted post


Gość

#179

2016-01-17 11:27

W wielu wpisach zwolenników myślistwa czytam że to wielowiekowa polska tradycja. Do wielowiekowej tradycji na Wyspach Owczych należy zabijanie stad waleni. Raz w roku ludzie wchodzą do morza i specjalnymi nożami mordują je. Morze robi się czerwone od krwi, giną ich setki. Czy myślicie że dlatego, że tamtejsi mieszkańcy nie mają co jeść i robią to z głodu ? Nie, bo taka jest ich wielowiekowa tradycja. To samo z corridą. Taka krwawa zabawa bo to w hiszpańskiej tradycji. Albo walki psów w Afganistanie, tradycyjna uciecha tubylców. I czym się różni wasza wielowiekowa, polska tradycja myślistwa ?

To co teraz napiszę nie ma obrażać, ale skłonić do głębszej refleksji. Argument że myśliwi przede wszystkim dbają o przyrodę, dokarmiają i czasem tylko odstrzelą chore zwierzę nie jest prawdziwy. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, doskonale znacie prawdę, więc darujmy sobie takie tanie kłamstwa. Ilu z myśliwych poświęciłoby się dbaniu o przyrodę gdyby nie było im dane strzelać ? Co więc zatem powoduje, że mają w sobie taką chęć zabijania, że czerpią przyjemność z odbierania życia ? To jakiś atawizm. Kiedyś uzasadnione to było potrzebą zdobywania pożywienia, ale czy dzisiaj w XXI wieku tak musicie zdobywać jedzenie. Ilu z was cierpi głód ? Nie to jest zatem powodem, że zabijacie słabsze istoty, te które nie mają szans przeciwko waszym noktowizorom i celownikom optycznym. To musi być niepokojące, że ktoś czerpie przyjemność z zadawania bólu i odbierania życia. A co najistotniejsze czynicie to jako hobby. Jeszcze raz napiszę, że nie chcę was obrażać, ale myślę, że sami powinniście być zaniepokojeni swoją psychiką i skonsultować się z jakimś psychiatrą, a przynajmniej psychologiem. Takie zachowania są poza ogólnie uznawaną społecznie normą. Oczywiście, że zwolennicy każdej dewiacji będą przekonywać do swoich "racji", terroryści też zabijają przypadkowe osoby uzasadniając to jakąś ideą. Stąd to wasze zrzeszanie się kółka i organizacje, by we własnym gronie szukać wzajemnej akceptacji. Absolutna większość cywilizowanych ludzi uważa, że zabijanie dla przyjemności, dla hobby to zwyrodnialstwo, a takie osoby należy napiętnować, leczyć lub izolować. Zastanówcie się zatem czy pisząc taką petycję nie dajecie świadectwa o sobie, o swoich chuciach, o tym że odstajecie w przyjętych norm moralnych, od większości ludzi.

Odpowiedzi


Gość

#185 Re:

2016-01-17 15:03:31

#179: -  

 Spróbuję coś wytłumaczyć... Niektórzy chodzą do lasu na grzyby czy jagody bo lubią sobie nazbierać i mieć swoje ewentualnie potem sprzedać i mieć jakiś zarobek. Jednak jakoś tych ludzi nikt się nie czepia. Tak samo jest z myśliwymi. Człowiek ma prawo polować na zwierzęta bo sam jest zwierzęciem wszystkożernym a do tego drapieżnikiem. Jest częścią natury- nie przyleciał z  Marsa czy Plutona. Tylko wyewoluował tak jak wszystykie inne organizmy na tej planecie.  Zaraz powiesz, że człowiek ma wolną wolę i może wybrać- z tym się zgodzę, ale nie zgadzam się aby w imię tej wolnej woli ZABRANIAĆ innym jak mają żyć i co mają jeść. 

Co do tradycji myślistwo jest zakorzenione w polskiej kulturze i to bardzo mocno- często był to temat polskich malarzy. Jest nawet opisana scena polowań w polskiej literaturze. Nie wyobrażam sobie Polski bez tego elementu. Są tradycje dobre i złe. Polskie myślistwo jest dobrą tradycją. 

 


Gość

#190 Re:

2016-01-17 17:03:48

#179: -  

 Myśliwi nikogo nie chcą "nawracać" na swoją pasję. Chodzi tylko o uszanowanie nas i naszego życia. Nie rozumiesz do końca tego co robimy, nie masz wystarczająco wiedzy na temat łowiectwa?, oceniasz mysliwych tylko przez pryzmat samego aktu usmiercenia zwierzęcia i sądzisz że tylko tym się zajmujemy? Dziś łowiectwo to duża gałąź gospodarki. Tak własnie! Dbamy i hodujemy dziką zwierzynę, tak jak rolnik dba o swoją trzodę... Przy okazji pomagamy także gatunkom zagrożonym, oraz staramy się przywracać środowisku naturalnemu gatunki, które ubogacają je, zwłaszcza zwierzynę drobną.

Owszem w każdym środowisku są "czarne owce" i ocenianie wszystkich na podstawie własnie takich osób jest krzywdzące. Nie rządamy by wszyscy nas lubili, nie chcemy by wszyscy byli mysliwymi, nie mamy zamiaru przekonywać że tylko my pomagamy przyrodzie, a inni nic nie robią. Chcemy tylko by ludzie zobaczyli, że mysliwy to normalny człowiek, który ma pasję i realizując ją dba o przyrodę.

Wedkarze przy połowie ryb też uśmiercają ryby... a, jakoś nie nazywa ich się chorymi psychicznie i nie odsyła się do psychologów... ryby to też zwierzęta...