List otwarty ludzi nauki w sprawie umorzenia postępowania wobec wypowiedzi publicznych Jacka Międlara.
List otwarty ludzi nauki do Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry
Starania o wolną i demokratyczną Polskę, jakie czyniły pokolenia roku `89, zakładały jej wizję jako państwa otwartego, pozbawionego ksenofobii i uprzedzeń. Ta wizja wciąż jest aktualna. Pragniemy żyć w Ojczyźnie wolnej od nietolerancji i agresji, która daje nam poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, niezależnie od naszego światopoglądu, pochodzenia czy wyznawanej religii. Przekonani o wadze marzenia o wolnej i tolerancyjnej Polsce przekazujemy na ręce Pana Ministra niniejszy list. Stanowczo protestujemy przeciwko zbagatelizowaniu przez prokuraturę w Białymstoku agresywnego, antysemickiego ataku, jakiego dopuścił się Jacek Międlar. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku 28 października 2019 r. umorzyła postępowanie ws. wypowiedzi publicznych Jacka Międlara w okresie od kwietnia 2016 roku do marca 2017 roku. Chodzi m.in. o wypowiedź z 16 kwietnia 2016 r. w Białymstoku, podczas mszy świętej odprawianej w ramach obchodów 82. rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego. Ówczesny ksiądz Jacek Międlar wygłosił kazanie, w trakcie którego powiedział m.in. że "największą przeszkodą na drodze ruchu wolnościowego, zdążającego do umocnienia narodu nie są oligarchowie, mafia, establishment czy wrogowie, ale zwykłe tchórzostwo, żydowska pasywność" oraz "Ciemiężyciele i pasywny żydowski motłoch będzie chciał was rzucić na kolana, przeczołgać, przemielić, przełknąć, przetrawić, a na koniec będzie chciał was wypluć, bo jesteście niewygodni". Śledztwo dotyczyło także innych wypowiedzi publicznych J. Międlara, wygłoszonych m.in. w Białymstoku i we Wrocławiu, oraz zamieszczonych w internecie. Po analizie materiału prokuratura uznała, że wypowiedzi te "nie wypełniają znamion czynu zabronionego". „Kazanie” Jacka Międlara było jednak pełne nienawiści wobec Żydów i rzekomej „żydowskiej mentalności”. Zostało wygłoszone w mieście znanym ze swoich wielokulturowych, w tym żydowskich korzeni, w mieście, w którym w 1906 roku doszło do jednego z najtragiczniejszych pogromów Żydów w ówczesnej Europie. Zbagatelizowanie tej sprawy godzi w podstawowe wartości, jakie od wieków towarzyszą rozwojowi naszego państwa i społeczeństwa oraz naszego miasta: szacunek wobec różnych kultur, religii i narodowości, prawo do życia w państwie wolnym od przemocy oraz prawo do swobody wyznania. Jako ludzie związani ze środowiskami akademickimi nie zgadzamy się na to, by powołany do ochrony obywateli aparat państwa dopuszczał i pozostawiał bez kary drastyczne przykłady ksenofobicznej propagandy. Tragiczna historia XX stulecia aż nadto pokazuje, że mowa nienawiści, pozostawiona bez sprzeciwu ze strony instytucji państwowych, przekształca się w tragiczne w skutkach działania. Dlatego zwracamy się do Pana o przyjrzenie się tej sprawie w sposób szczególny i potraktowanie jej jako papierka lakmusowego sprawnie działającego państwa w ochronie wszystkich jego obywateli. Oczekujemy reakcji państwa, zwłaszcza wymiaru sprawiedliwości na wypowiedzi Jacka Międlara i podjęcia działań zapobiegających rozwojowi mowy nienawiści w Polsce.
Inicjatorzy listu:
dr hab. Artur Markowski UW
dr Katarzyna Sztop-Rutkowska UwB
Pod listem podpisali się (w kolejności alfabetycznej):
Dr hab. Małgorzata Bieńkowska UwB
prof. Michał Bilewicz UW
prof. Włodzimierz Borodziej UW
dr Adam Gendźwiłł UW
prof. Daniel Grinberg UwB
dr Kamil Kijek UWr
prof. Jerzy Kochanowski UW
dr hab. Marek Kochanowski UwB
prof. Małgorzata Kowalska UwB
prof. Anna Kwiatkowska UW
prof. Michał Kuziak UW
prof. Andrzej Leder IFiS PAN
dr hab. Piotr Maciej Majewski
UW dr hab. Łukasz Niesiołowski-Spanò UW
dr hab. Katarzyna Sawicka-Mierzyńska UwB
prof. Paweł Śpiewak ŻIH
prof. Romuald Turkowski UW
prof. Marek Wilczyński UW
dr Tomasz Wiśniewski
prof. Marcin Wodziński UWr
prof. Konrad Zieliński UMCS
Artur (UW) Skontaktuj się z autorem petycji
Autor zamknął petycję |