NIE dla wykluczenia Konfederacji z debaty wyborczej na Uniwersytecie Warszawskim!

Rektor Uniwersytetu Warszawskiego

Prof. dr hab. Marcin Pałys

 

Dziekan Wydziału Prawa i Administracji UW

Prof. Tomasz Giaro

 

Ul. Krakowskie Przedmieście 26/28

00-927 Warszawa

 

NIE dla wykluczenia Konfederacji z debaty wyborczej na Uniwersytecie Warszawskim!

 

My, pracownicy i studenci Uniwersytetu Warszawskiego, a także inne osoby zainteresowane rzetelnością i transparentnością debaty publicznej w trakcie trwającej obecnie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, wyrażamy głęboki sprzeciw wobec arbitralnego wykluczenia jednego z sześciu ogólnopolskich komitetów wyborczych z debaty organizowanej 17 maja na Uniwersytecie Warszawskim.

 

Domagamy się od Rektora Uniwersytetu Warszawskiego oraz od Dziekana Wydziału Prawa i Administracji UW podjęcia natychmiastowej interwencji w celu przywrócenia pluralizmu i dopuszczenia do debaty przedstawiciela dyskryminowanego komitetu wyborczego, a jeżeli okaże się to niemożliwe – odwołania zaplanowanego wydarzenia w całości.

 

Jak wynika z informacji dostępnych na Facebooku, w piątek 17 maja 2019 r. w godz. 14:00-16:00 w Sali A Audytorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego ma odbyć się debata kandydatów do Parlamentu Europejskiego z okręgu nr 4 pt. „Jaka Unia? Jaka Europa? – debata warszawskich kandydatów do PE” (https://www.facebook.com/events/243722529824098/). Organizatorem wydarzenia ma być Koło Naukowe Dyplomacji i Prawa WPiA UW, a moderatorem debaty ma być opiekun Koła, dr hab. Aleksander Gubrynowicz.

 

Wśród zapowiedzianych uczestników debaty są obecni przedstawiciele wyłącznie 5 z 6 ogólnopolskich komitetów wyborczych: Wiosny Roberta Biedronia, Koalicji Europejskiej, Prawa i Sprawiedliwości, Lewicy Razem oraz Kukiz’15. Organizator wydarzenia na Facebooku, Krzysztof P. Kotela-Cios, w odpowiedzi na pytanie „gdzie przedstawiciel Konfederacji?” przyznał, że organizatorzy celowo postanowili dopuścić się dyskryminacji jednego z komitetów: „uznaliśmy, że w debacie […] nie ma miejsca dla przedstawicieli środowisk nacjonalistycznych i wrogich projektowi europejskiemu”. W kolejnym komentarzu ta sama osoba, reprezentująca organizatorów debaty, dopuściła się ordynarnego oskarżenia wobec przedstawicieli Konfederacji, oskarżając tę formację o „segregację, getto ławkowe, ONR i faszyzm”. Komentarze zostały następnie usunięte, a dyskusja na stronie wydarzenia – zablokowana przez organizatorów, jednak te oburzające wypowiedzi zostały uwiecznione na zrzucie ekranu, załączonym do niniejszego pisma.

 

Opisana sytuacja stanowi drastyczny i niedopuszczalny przykład złamania jednej z dziesięciu Zasad fundamentalnych, uchwalonych przez Zgromadzenie Plenarne Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich 26 kwietnia 2007 r., którą jest Zasada bezstronności w sprawach publicznych: „Uczelnia cieszy się przywilejem darzonej autorytetem instytucji życia publicznego. Z działaniem uczelni wiąże się wielka odpowiedzialność społeczna. To wymaga, by uczestnicząc w życiu publicznym, a zwłaszcza zabierając głos w doniosłych społecznie sprawach, uczelnia kierowała się bezstronnością i obiektywizmem”.

 

Otwarta dyskryminacja jednego z sześciu komitetów wyborczych, znajdującego się w tym samym stanie faktycznym, co pozostała piątka, nie ma nic wspólnego z bezstronnością i obiektywizmem. Komitet wyborczy Konfederacji startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego na równych zasadach z pozostałymi ogólnopolskimi komitetami i nie trzeba być zwolennikiem tego ugrupowania, by domagać się poszanowania dla poglądów i postulatów głoszonych przez jego przedstawicieli.

 

W stanowisku Rektora Uniwersytetu Warszawskiego opublikowanym w marcu 2017 r., czytamy, że fundamentem debaty akademickiej są „krytyczne rozważania i wymiana poglądów. Czyniąc właściwy użytek z niezbędnej Uniwersytetom autonomii – niezależnie od bieżących mód, trendów czy układów politycznych – oddzielamy oparte o naukową metodę ścieranie się stanowisk od nieakceptowalnej w murach uczelni propagandy” (https://www.uw.edu.pl/stanowisko-rektorow/). Domagamy się od Rektora Uniwersytetu Warszawskiego, aby również i w tym przypadku konsekwentnie stosował te same standardy, na jakie powołał się przed dwoma laty. Odbieranie możliwości zabrania głosu jednemu z komitetów jest aktem politycznej dyskryminacji. Tym samym Uniwersytet patronujący temu wydarzeniu wpisuje się w bieżącą rywalizację polityczną zamiast być jej bezstronnym strażnikiem i krytycznym, naukowym recenzentem.

konfed2341.jpg