Powstanie pomnika Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego sierpień 1980 - Apel Otrycki
APEL OTRYCKI
Otryt Górny - Chata Socjologa
17 sierpnia 2025 roku
List otwarty do:
Zarządu Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku,
Organów Samorządu Terytorialnego Gdańska, Gdyni i Elbląga.
Instytutu Pamięci Narodowej.
My, niżej podpisani członkowie Stowarzyszenia Bractwo 17 Sierpnia,
założyciele Fundacji Wolny Piątek, Otrytczycy i uczestnicy Społeczności
Otryckiej oraz wolontariusze Pracowni Doświadczenie i Przyszłość,
występujemy dziś z poniższym Apelem - do ludzi dobrej woli.
Czynimy to w 45 rocznicę narodzin Międzyzakładowego Komitetu
Strajkowego, (MKS), jaki powstał w Hali BHP Stoczni Gdańskiej i stał się
wyrazicielem żądań sierpniowej sieci solidarnych zakładów pracy, w dniu 17
sierpnia 1980 roku, na Wybrzeżu. Jego narodziny, to efekt samoorganizacji
solidarnej sieci międzyzakładowej, jaka objęła samorządnymi decyzjami Gdańsk i
cały Region Gdański. Dokonując tego zrzeszonymi umysłami, emocjami i rękami
100 000 zbuntowanych robotników i pracowników Wybrzeża.
Niestety. Tylko nieliczne osoby w Polsce mają dziś świadomość, wielkiego
znaczenia społecznego tych faktów. Tymczasem, piękne narodziny Sierpniowej
Sieci Strajkowego Solidariatu, 17 sierpnia 1980 roku na Wybrzeżu, oraz
niezwykły akt utworzenia samorządnego/niezależnego organu koordynacji
Zrzeszonego Buntu Fabryk - zwanego Międzyzakładowym Komitetem
Strajkowym - to wielkie, spektakularne fakty historyczne. Nie mniej ważne niż
zburzenie Bastylii w Paryżu, w 1789 roku. Albowiem przeorały one całą Europę
do korzeni – dużo głębiej i szybciej, niż uczyniła to Wielka Rewolucja Francuska.
Co mogliśmy sami obserwować pod koniec XX wieku.
Ponadto, wydarzenia i procesy społeczne, uruchomione rękami
zrzeszonego ludu roboczego, w dniu 17 sierpnia 1980, na Wybrzeżu i w
stoczniowej Hali BHP, są nowatorskią formą sieciowej transformacji społecznej.
Są nadal zwiastunem naszej solidarnej przyszłości - bo do dziś dnia, owa solidarna
sieciokracja, nie ma żadnego odpowiednika w żadnym kraju Świata. Choć w
sierpniu 1980 roku wykazała jasno i prosto swoją wyższość nad konkurencyjną
demokracją.
Widzimy dziś, że wspaniałe wydarzenia w Hali BHP Stoczni Gdańskiej, z
17 sierpnia 1980 roku, czyli ówczesne upodmiotowienie i zespolenie ideowe
naszego świata pracy na Wybrzeżu, już od dawna obumierają w świadomości
społecznej. Stają się niewidoczne w sferze publicznej i edukacyjnej, informacyjnej
i ideowej, gospodarczej i politycznej - czyli tam, gdzie rządzi systemowy
konkurencjonizm. Zostały bowiem niezrozumiane, zlekceważone, wymazane z
pamięci narodowej, w trakcie lekkomyślnej euforii, wywołanej propagandą
Okrągłego Stołu’89 i podczas konkurencyjnej, niesolidarnej, brutalnej
transformacji gospodarczej z lat 1990-2000. To znaczy, zostały zlekceważone
przez naszą demokrację, wyparowały z głów nowych decydentów i nie znalazły
trwałego miejsca w umysłach obywateli III-ciej RP. Są także marginalizowane
przez nowe systemy edukacji uczniów i studentów. Z powodu zaistnienia i trwania
tego kompromitującego stanu rzeczy, wyrażamy dziś sprzeciw i ubolewanie.
Sprawdźmy zatem, dlaczego tak się dzieje. Oto do tej pory, przez 35 lat
istnienia III-ciej RP, najważniejsze organy i instytucje demokratycznej Republiki
Polskiej, nie umiały odpowiednio docenić wielkiej odwagi, ogromnego
poświęcenia, niezwykłej dzielności, determinacji i kreatywności owej
Buntowniczej Wspólnoty siedmiuset odważnych Solidariuszy, z kilkunastu
zakładów pracy Trójmiasta - jaka stworzyła i ogłosiła listę 21 postulatów oraz
kontynuowała strajk na terenie Stoczni w nocy z 16/17 sierpnia 1980 roku.
Pomimo zagrożeń ze strony oddziałów milicji stojących na ulicach Gdańska - obok
zbuntowanych fabryk. Pomimo groźby pacyfikacji MKS-u - ze strony militarnych
sił "porządku"; chroniących wówczas sowiecko-hierarchiczny porządek prawny
Polskiej Republiki Ludowej.
Jest to stan, który od 35 lat kompromituje organy III-ciej RP. W tej sytuacji,
korzystając z wolności słowa i zrzeszania się, prezentujemy tu nasze stanowisko -ponad podziałami,
aby dokonała się etyczna i prospołeczna Zmiana.
1./ Jest dziś bezsporne, że dzień 17 sierpnia 1980 roku, w naszym Kraju i
wszystkie spektakularne wydarzenia, które go wypełniły, udokumentowane w
książce "BUNT", mają nie mniejsze znaczenie historyczne dla Świata, niż dzień 14
lipca 1789 roku w Paryżu, gdy zburzono Bastylię i rodziła się antyfeudalna
Republika; a także, niż dzień 8 maja 1945 roku w Berlinie, który uśmiercił III-cią
Rzeszę - czyli słynną, partyjno-hierarchiczną Republikę Nazistowską. Ale podczas
gdy Republika Francuska, co roku, hucznie święci zwycięstwo swego ludu
paryskiego nad królem, jego wojskiem i Bastylią, a świat Zachodu święci swe
zwycięstwo nad Republiką Nazistowską, my, w naszym Kraju, nie tylko nie
święcimy wielkiego aktu utworzenia Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego
w hali BHP Stoczni Gdańskiej - kreowanego wspólną myślą i ręką zbuntowanego
ludu roboczego. Dziś, w naszej sferze publicznej, obywatelskiej i politycznej
prawie nikt już nie pamięta, co to jest za data! I - co gorsze – już od 35 lat ginie
pamięć o twórczej samoorganizacji świata pracy z 1980 roku, czyli o atrakcyjnym
zrzeszeniu siedmiuset osób, jakie wówczas ryzykowały swoim życiem, zdrowiem
i swoją wolnością, dokonując wiekopomnego dzieła! Oto obraz upadku naszej
demokracji partyjno-parlamentarnej; obraz etyki i świadomości naszych
decydentów, systemowej bierności i bezradności tuzów inteligencji oraz
bezideowości, dogmatyzmu i skostnienia hierarchicznych elit decyzyjnych
obecnych związków zawodowych.
2./ Jest dziś oczywiste, że bez narodzin sierpniowej sieciokracji na
Wybrzeżu, w dniu 17 sierpnia 1980 roku, to jest bez Sierpniowej Sieci
Solidariuszy w Regionie Gdańskim, której nowatorskim wyrazicielem-przywódcą,
czyli sztabem bezkrwawej rewolucji sieciowej był M i ę d z y z a k ł a d o w y
Komitet Strajkowy, (wyprodukowany zrzeszonymi umysłami i rękami solidarnej
braci fabrycznej,) nie byłoby największych wydarzeń historycznych, jakie miały
miejsce w latach 1980 – 2000; w naszym Kraju i w całej Europie.
3./ Zatem. Nie byłoby Wielkiego Zwycięstwa zrzeszonych społeczności, w
zbuntowanych fabrykach, nad organami władzy państwowej Polskiej Republiki
Ludowej - w dniu 31 sierpnia 1980 roku. To znaczy, nie byłoby aktu podpisania
słynnych Porozumień Sierpniowych i wywalczenia 21 postulatów naszego ludu
roboczego. Nie byłoby także niezależnego, samorządnego związku zawodowego "Solidarność". Nie byłoby również wielkiego Karnawału Wolności z lat 1980 –
1981, jaki mógł się dokonać tylko pod związkowym parasolem Pierwszej
Solidarności - jaka wtedy zrzeszała, w swojej własnej buntowniczej sieciokracji,
około 10 000 000 robotników i pracowników. Kiedy to cały świat pracy w Polsce
ujrzał nagle Piękną Utopijną Nadzieję - to jest jasno zrozumiał, że jednak istnieje
s a m o r z ą d n a / n i e h i e r a r c h i c z n a alternatywa ustrojowa, dla
hierarchiczno-sowieckiego porządku republikańskiego w Polskiej Republice
Ludowej.
4./ Zatem, gdyby nie było Gdańskiego Sztabu Rewolucji Sieciowej w
postaci MKS-u, w sierpniu 1980, oraz wielkiego ruchu społecznego w postaci
NSZZ Solidarność i ówczesnego Karnawału Wolności – w okresie 1 września
1980 do 13 grudnia 1981 roku - to nie byłoby możliwe wielkie zwycięstwo
wyborcze małej grupki opozycjonistów Okrągłego Stołu, w dniu 4 czerwca 1989
roku, w naszym Kraju. Dzięki któremu, zmarł nagle na zawał serca, jednopartyjny,
dogmatyczny, hierarchiczny PRL.
5./ A to przecież oznacza, że gdyby nie narodziła się w Polsce, w 1980 roku,
wspaniała, sierpniowa, niehierarchiczna sieciokracja międzyzakładowa i jej
Międzyzakładowy Sztab Rewolucji w postaci MKS-u, nie byłoby ani Okrągłego
Stołu, ani upadku Muru Berlińskiego, (inspirowanego efektami owego Stołu), ani
Aksamitnej Rewolucji w Czechosłowacji, ani upadku wszystkich republik
"ludowych" w Europie Środkowej - od Bałtyku do Adriatyku. Jakie przez cztery
dekady XX-go stulecia nadzorowało czujne oko kremlowskiego Saurona.
6./ Ponadto, gdyby nie wiekopomne dzieła naszego MKS-u z 17 sierpnia
1980 roku, nie byłoby ani narodzin wielkiej Jesieni Ludów z 1989 roku w Europie
Centralnej (owoc narodzin MKS-u), ani nagłego rozpadu Układu Warszawskiego,
(zniewalającego satelitów Kremla). A wówczas, nie nastąpiłby nagły rozpad
Imperium Zła - czyli upadek Związku Socjalistycznych R e p u b l i k Sowieckich
(ZSRR). To wraz z jego rozpadem nastąpił błyskawiczny upadek Żelaznej Kurtyny
- między Wschodem i Zachodem.
7./ Zatem, gdyby nie proces rozpadu na fragmenty imperium ZSRR w 1991
roku, zapoczątkowany narodzinami Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego,
w Hali BHP Stoczni Gdańskiej, w sierpniu 1980 roku, nie byłoby dziś w Polsce ani śladu... dzisiejszych partii politycznych, ani... wolnych związków
zawodowych, ani... samorządów terytorialnych, ani... dzisiejszych organizacji
pozarządowych, ani... swobody prowadzenia działalności gospodarczej, itd.
Jak widać, wszyscy bez wyjątku, mamy dziś wielki dług wdzięczności, dla
całej zrzeszonej Wspólnoty Sierpniowej, złożonej z siedmiuset bohaterskich
Solidariuszy, jaka 17 sierpnia 1980 roku samodzielnie wykreowała Sierpniową
Sieć Samorządnego Solidariatu wraz z Rewolucyjnym Sztabem Fabrycznej
Sieciokracji, działającym pod nazwą Międzyzakładowego Komitetu
Strajkowego (MKS-u).
JUŻ CZAS NAJWYŻSZY, ABY GO SPŁACIĆ !
Zatem, mając dziś świadomość ogromnego znaczenia wielkich,
sierpniowych wydarzeń na Wybrzeżu Gdańskim w roku 1980 i wielkiej roli
Sieciowego Zrzeszenia Solidarnych Strajkowców Wybrzeża, z dnia 17 sierpnia
1980 roku, a w szczególności, r e w o l u c y j n e g o a k t u u t w o r z e n i a
Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, w stoczniowej hali BHP, zwracamy
się z Apelem do Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku, do organów
samorządu terytorialnego Gdańska, Gdyni i Elbląga, oraz do organów Instytutu
Pamięci Narodowej, o niezwłoczne podjęcie wszelkich działań, abyśmy mogli
wreszcie uroczyście obchodzić, każdego roku, dzień 17-go sierpnia - jako święto
państwowe, ludowe i ogólnonarodowe w naszym Kraju - czyli dzień ustawowo
wolny od pracy i nauki szkolnej.
Należy to uczynić niezwłocznie, by godnie uhonorowć trzy historyczne
podmioty Buntu Sierpniowego:
a./ Sierpniową Sieć Solidariatu;
b./ Międzyzakładowy Komitet Strajkowy;
c./ Zespół Doradców MKS-u, złożony z kwiatu inteligencji, albowiem wszystkie Trzy Podmioty
potrafiły wtedywspółdziałać harmonijnie - ponad podziałami. Dla wspólnego dobra.
Przy okazji, zwracamy uwagę organom ustawodawczym III-ciej RP, na
przykry fakt, kompromitujący naszą demokratyczną Republikę, która w preambule
swej Konstytucji zbyt nieśmiało przywołuje ideę solidarności.
Otóż obecnie, rocznica Porozumień Sierpniowych - czyli rocznica
wielkiego zwycięstwa polskiego ludu roboczego, (zespolonego w samorządną sieć), zdolnego
do twórczej rewolucji bez rozlewu krwi bratniej - jest obecnie
„świętem” p o z o r o w a n y m. Jest kpiną. Albowiem dzień 31 sierpnia nie jest
ustawowym dniem wolnym od trudu codziennej pracy; wykonywanej przez
robotników, pracowników, urzędników i studentów. Zatem obecnie, cała klasa
pracownicza, czyli ośmiogodzinny lud roboczy, w fabrykach, szkołach, szpitalach i
urzędach, może go „święcić” tylko stojąc w przy maszynach, tablicach szkolnych,
w salach szpitalnych oraz przy urzędowych biurkach i komputerach.
A kto ma dziś czas na realne świętowanie rocznicy 31 sierpnia?
Jeśliwypada ona w dniach ośmiogodzinnej pracy.
Jak widzimy, co roku, w mediach, świętuje go tylko hierarchia
republikańska czyli elita decyzyjna, która sama dla siebie organizuje czas wolny
od pracy - by uroczyście złożyć kwiaty lub wygłosić kazanie polityczne do
Narodu, pod pomnikami ofiar PRL-u.
Bo przecież żadnego pomnika z w y c i ę s k i e g o MKS-u nigdzie nie
uświadczysz.
W obliczu powyższych faktów uważamy, że taki rodzaj „szczodrej”
wdzięczności dla zwycięskiego ludu roboczego, ze strony dzisiejszej Republiki,
(niezdolnej odżałować, każdej zatrudnionej osobie, ośmiu godzin pracy rocznie -
na zbożny cel świąteczny), czyli ze strony demokratycznych organów decyzyjnych
- jest parodią wdzięczności. Takie elitarne świętowanie nie przystoi żadnej
uczciwej demokracji partyjno-republikańskiej.
Już czas wziąć przykład z tradycji Republiki Francuskiej.
Zatem.
Oczekujemy, że w tych sprawach wypowiedzą się:
Organy Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku.
Organy Samorządu Terytorialnego Gdańska, Gdyni i Elbląga.
Organy Instytutu Pamięci Narodowej.
Jednocześnie, mając świadomość wielkiego znaczenia wydarzeń i
Solidarnego Zrzeszenia siedmiuset Solidariuszy w Stoczni Gdańskiej, skupionych
wokół Hali BHP, strajkujących niezłomnie w dniu 17 sierpnia 1980 roku,
oświadczamy, iż w dniu 17 sierpnia 2025 roku, na Otrycie Górnym w
Bieszczadach, w trakcie tradycyjnych obchodów Sierpnia'1980, powstał Społeczny
Komitet Budowy Pomnika MKS-u Gdańskiego i Sierpnia'1980. Zadaniem tego
Komitetu jest upamiętnienie czynów solidarnej wspólnoty, złożonej z siedmiuset
niezłomnych, dzielnych, twórczych Strajkowców. Albowiem wspólnie, solidarnie,
zrzeszeniowo, sami dla siebie i dla nas, wyprodukowali własną sieć
decyzyjno-wykonawczą i własny sztab międzyzakładowej samoobrony przed
opresją, nadając mu słynną nazwę Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego.
Robocza (tymczasowa) nazwa tegoż Pomnika brzmi:
"Pomnik Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego'1980 i
Międzyzakładowej Sieci Solidariatu Wybrzeża”.
Głównymi celami Społecznego Komitetu Budowy Pomnika MKS-u i
Sierpnia'80, jest wzmocnienie edukacji patriotycznej naszych decydentów,
hierarchów, przedsiębiorców i obywateli poprzez: ogłoszenie konkursu na projekt
owego Pomnika, uzgodnienie miejsca jego lokalizacji, ogłoszenie zbiórki
publicznej na jego sfinansowanie i wykonanie, a także nadzorowanie i wspieranie
całego procesu realizacji. We współpracy z osobami i organizacjami, które
identyfikują się z tezą, że takie przedsięwzięcie obywatelskie jest niezbędne i
konieczne – głównie dla naszej niedoskonałej pamięci narodowej, a także dla
udoskonalenia i modyfikacji procesu edukacji i samokształcenia naszej wspaniałej
młodzieży szkolnej i studenckiej.
Mamy dziś nadzieję, że ów Pomnik, pobudzający nas do samorządnej
aktywności obywatelskiej i do pracy atrakcyjnej przy jego realizacji, zostanie
sfinalizowany w Gdańsku, obok stoczniowej Hali BHP, przed datą 17 sierpnia
2026 roku. Mamy także nadzieję że jego realizacja nastąpi z dużym udziałem
samoorganizacji uczniów i studentów. To wtedy pojawi się szansa na to, że
piękna data 17 sierpnia, będzie wkrótce oznaczać dla wszystkich obywateli
III-ciej RP, wielkie święto ludowe i narodowe, czyli dzień prawdziwego
świętowania. To znaczy, ustawowy dzień, całkowicie wolny od codziennej
harówki w republikańskich, ośmiogodzinnych przybytkach pracy nieatrakcyjnej. A
także wyzwolony świątecznie od trudów pracy umysłowej - we wszystkich
szkołach i uczelniach.
Niech żyje pamięć o tych, którzy niezłomnie strajkowali w dniu 17 sierpnia
1980 roku i przez kolejne 14 dni, po przyjacielsku, tworzyli pracowicie
Sierpniową Sieć Samorządnego Solidariatu - zespoloną Międzyzakładowym
Komitetem Strajkowym!
Bractwo 17 Sierpnia Skontaktuj się z autorem petycji