Nie dla zabaw komunikacją miejską!


Gość

/ #1

2013-08-23 15:28

Ciekawe kiedy Pan Majchrowski ostatnio jechał po Krakowie tramwajem? I czy skasował bilet? Skoro jest takim znawcą transportu publicznego, niech wymieni jednym tchem przebieg tras wszystkich linii tramwajowych w Krakowie.
Dlaczego w naszym mieście (chociaż ten problem dotyczy transportu zbiorowego w całym kraju) wszelkie zmiany w układzie linii wprowadza się na chybił-trafił? Dla porównania: w Niemczech, Szwajcarii czy nawet w Czechach rozkłady zmienia się raz do roku (w grudniu, w czasie wprowadzania zmian w rozkładach jazdy kolejowych). Wszelkie nowe propozycje są przedstawiane mieszkańcom do wglądu i poddawane dyskusji na długo przed ich wprowadzeniem. Ale to "zachód" - więc ich stać - nas nie. A sama komunikacja tramwajowa opiera się głównie na często kursujących liniach nie dublujących się na znacznych odcinkach. Przesiadka z jednej linii kursującej co około 5 minut na drugą (również kursującą co około 5 minut) nie stanowi dla nikogo problemu. Namiastkę tego mieliśmy przed wakacjami - linie 50 i 52. Jak można było zauważyć, pasażerom spodobało się taki sposób funkcjonowania. Więc może warto mocno ograniczyć ilość linii tramwajowych i postawić na często kursujące linie tworzące dopasowaną siatkę? Do tego wywalić bilet na linię i zastąpić go biletem na trasę (wysokość opłaty w zależności od długości trasy).
A co mamy w Krakowie? niespełna miesiąc temu na większości przystanków pojawiły się piękne (i bardzo potrzebne)schematy i plan komunikacji w Krakowie. Szkoda, że niespełna po miesiącu będą już nieaktualne. Może właśnie dlatego, wspomniany wcześniej "zachód" stać na dobrą komunikację - bo nie wyrzuca w błoto pieniędzy na tego typu fanaberie.