W obronie dobrego imienia naukowców i nauki


Gość

/ #180 Re: Re: Re:

2014-12-05 23:12

#169: - Re: Re:  

 Cytuję: „przywracanie do świadomości i utrzymywanie przy życiu zwierząt okaleczonych po poważnych zabiegach chirurgicznych dokonanych pod narkozą, użycie środków zwiotczających bez znieczulenia, − metody uśmiercania niezalecane przez KKE, wywoływanie ostrych psychoz (np. przez narażanie unieruchomionych zwierząt na ostry stres, zastąpienie matki „karzącym” fantomem) i agonistycznych zachowań prowadzących do samookaleczeń i śmierci.”

Zacytowała Pani teoretyczne PRZYKŁADY ze " skali inwazyjności doświadczeń przeprowadzanych na zwierzętach " . Dodatkowo zmieszała Pani w jednej linii przykłady na poziomie 4 i X -

gdzie X są praktyczie nie wykonywane.

Nie byłoby dobrze gdyby ktoś odniósł wrażenie że opisuje pani jakieś konkretne doświadczenia :-(

 

Na poziomie 4 mamy procedury "Procedury powodujące silny ból/stres i zwykle nieodwracalne uszkodzenie ciała i funkcji psychicznych"

Pozwole sobie przyrównać to do ludzkiej praktyki klinicznej:

"Nieodwacalne uszkodznie ciała" ma człowiek po operacji usunięcia wyrostka, amputacji nogi, wycięciu nowotworu, operacji plastycznej; taki człowiek "jest przywracany do świadomości i utrzymywany przy życiu pomimo okaleczenia po poważnym zabiegu chirurgicznym dokonanym pod narkozą".

"Nieodwracalne uszkodzenie funkcji psychidcznych" mają ludzie po urazach głowy, udarach, z guzami mózgu, ludzie z otępieniem naczyniopochodnym (miażdzycowym) czy w wyniku Alzheimera, osoby z encefalopatią wątrobową, stwardnieniem rozsianym, źle leczoną cukrzycą...  Można tu zacytować podręczniki medycyny...

Przygotowanie do operacji i okres okołooperacyjny jest silnym stresem i wiąże się z dyskomfortem i może wiązać się z bólem (kwestia dopasowania leków) - ta procedura ma etykietę 4 pomimo stosowania znieczulenia i leczenia okołooperayjnego. NIKT NIE OPERUJE BEZ ZNIECZULENIA

 

" O jakości życia nie wspomnę!"

A powinna Pani, proszę poszukać wytycznych dotyczących warunków bytowania zwierząt laboratoryjnych i porównać to ze zwierzętami w rolnictwie i masowej hodowli - niebo a ziemia.

 

"W schroniskach nie wywołuje się choroby popromiennej, śmiertelnych chorób, nie wywołuje się nieprawidłowości anatomicznych lub fizjologicznych powodujących ból i cierpienie, nie poddaje się zwierząt oparzeniom i urazom bez znieczulenie!" 

Z tego co wiem od woluntariuszy pracujących w dużych schroniskach to tego typu przykre przypadki (no poza chorobą popromienną) są tam na porzadku dziennym :-( .  To że nikt ich nie wywołuje celowo, nie zmienia faktu, że  zdażają się z  powodu nieustannych zaniedbań :-( 

 

Pozdrawiam