List otwarty do społeczności naukowej i Polskiej Akademii Nauk

Prof. Wójcik jest Dyrektorem jednego z Instytutów PAN. Jako taki ma się pełne prawo wypowiedzieć, również negatywnie, o kandydatach do fotela Prezesa PAN. Kandydatura na Prezesa PAN powinna być w środowisku akademickim dyskutowana. Nie rozumiem, po co mu zarzucać coś co jasno stwierdza. Ma negatywny pogląd to się podzielił. Ma prawo, nawet niezależnie od intencji. I zresztą dobrze, że to robi. Istnieje sobie taki PAN, nikt o nim nie myśli, bo w ekonomii większość młodych ekonomistów albo istnienia INE PAN nie była świadoma, albo słyszała i uważała, że naukowo nic się tam nie dzieje. Można zarzucać Wójcikowi wiele, ale bezposrne jest że 

a) odmłodził kadrę naukową ściągając ludzi o naprawdę dobrym dorobku na wczesnym etapie kariery patrząc na resztę polskiej ekonomii  

b) doprowadził do wzrostu jakości publikacji w INE, zaczęły się pojawiać publikacje na liście filadelfijskiej - niestety, naprawdę jedna publikacja w przyzwoitym czasopiśmie zagranicznym jest dla nauki ekonomii (i polskiej ekonomii również) warta więcej niż 5 wydanych po polsku książek i monografii i to myślę, że jest fakt który powoduje może nawet pewien konflikt pokoleniowy i jakoś boli, bo nakazuje nagle wkroczyć w zupełnie nowe realia, gdzie nad jedną publikacją pracuje się nierzadko latami i trzeba konkurować ze światem.

Cokolwiek by mu nie zarzucać, to te zmiany są ewidentne.