List otwarty do społeczności naukowej i Polskiej Akademii Nauk

insider

/ #206 Re: Re: Re: Re:

2015-03-19 13:37

#151: doktorantka - Re: Re: Re:  

 Po pierwsze Wójcik dyrektorem jest od maja 2013, więc już prawie dwa lata. Przez taki czas można dużo zrobić jak się chce i potrafi. Jak się nie chce i nie potrafi, to zawsze można winę zrzucac na tych, którzy rzekomo przeszkadzali...Punktacja w instytutach naukowych nie jest przyznawana głównie za dydaktykę ale za badania naukowe i ich wyniki (mierzone liczbą i rangą publikacji oraz grantow na badania przyznanych przez instytucje zewnętrzne). Doktoraty liczą się już po obronie. Takich było przez cały czas istnienia INE sporo i co do tego nie było nigdy zarzutow. Co do grantów: W 2014 były tylko 3 granty zewnętrzne (a nie 7)  przyznane INE. Pozostałe trzy to wewnętrzne stypendia przyznane przez dyrektora młodym pracownikom naukowym na realizację ich badań. Na ten cel INE otrzymał na początku roku dotację z Ministerstwa (tym nie ma się co chwalić, bo te dotacje są ogólnodostępne), która zostala rozdysponowana przez dyrektora w ostatniej chwili, dopiero w listopadzie. Tych wewnętrzne przyznawanych stypendiów nie można jednak zaliczać do grantów badawczych, na ktore są otwarte konkursy (np. w NCN czy NCBR). A dyrektor to robi, żeby podnieść sobie wyniki statystyczne. W podobny sztuczny sposób rozdmuchuje wiadomości o publikacjach instytutu, dopisując do nich artykuły napisane przez osoby spoza INE lub wielokrotnie sprzedane w rożnych miejscach. Musi to robić, bo nie może się pochwalić prawdziwymi osiągnięciami.

Co do struktury wieku pracowników, to dyrektor zatrudnił dopiero we wrześniu 2014 trzech młodych pracowników , z których jeden po dwóch tygodniach wyjechał na urlop bezpłatny. Czy to są te wielkie sukcesy, którymi się szczyci? Regulaminu studiów nie uchwalono teraz tylko go zmieniono, tak jak wiele innych wewnętrznych regulacji prawnych. Szermowanie "brakiem 120 aktów prawnych" jest jednym wielkim mitem. Rzeczywiście niektórych rzeczy brakowało, ale to zostało poprawione i uzupełnione, przy dużym wysyłku wszystkich pracowników i rady naukowej do końca 2013 roku. W styczniu-lutym 2014 tzw. konwalidacja (uchwalanie wsteczne brakujących zarządzeń i regulaminów) została zakończona. Niestety dyrektor nie zamierzal się zająć prowadzeniem i rozwijaniem badań naukowych, lecz zasmakował w poszukiwaniu nieprawidłowości i kontynuowaniu bezprzedmiotowych śledztw. Skoro z tych śledztw nic konkretnego nie wynikało, to trzeba było sie zająć szykanowaniem pracownikow, którzy byli coraz bardziej krytyczni wobec dyrektora. Do tego dyrektor zlikwidował lub wyprowadził z INE wiele markowych produktów Instytutu, z których INE był znany na zewnątrz. Atmosfera, która zapanowała w Instytucie nie pozwalała już na normalną pracę. Odeszło wielu wybitnych naukowów. To jest prawdziwa przyczyna tragedii Instytutu. Dlatego dyrektor nie może się pochwalić żadnymi znaczącymi osiągnieciami za te dwa ostatnie lata i musi się ciągle koncentrować na nieprawidłowosciach z przeszłości i wyszukiwaniu sobie coraz to nowych wrogów.