W sprawie nieprawidłowości i okrucieństwa wobec zwierząt w Schronisku w Szczecinie


Gość

/ #105

2015-06-23 11:43

Bo mój mąż, adoptując w grudniu ubiegłego roku kotka ze schroniska, był świadkiem aroganckiego zachowania pracowników schroniska. Radość, że wzięliśmy kociaka bez oczka i chorego (na antybiotyku) była tylko u wolontariuszy. Pracownicy w ogóle robili łaskę, że pokazują zwierzaki. Wolontariusze to ogromne serce, kultura, miłe słowo, zaś pracownicy - nieuprzejmość i chamstwo.