wolontariatwbialostockimschroniskudlapsow


Gość

/ #8

2015-10-01 11:02

Od dziecka wychowywałem się razem z zwierzętami , pierwszym moim przyjacielem , był jeż Tuptuś , i tak mi zostało do dziś , choć mam 62 lata to zawsze mi ktoś towarzyszy ostatnio młoda suczka Nuka. W tamtym roku pożegnałem swego 15 letniego przyjaciela Spaykusia. Nigdy więcej nie zostawię swego przyjaciela na okres np. wakacji/dwa tygodnie/ w hotelu dla zwierząt. Taką traumę jaką przeżył mój Spaykuś nie życzę nikomu . Od tamtego czasu nie podróżujemy samolotem tylko całą rodziną samochodem. Napisałem całą rodziną tak bo my zwierzęta traktujemy jak członków rodziny. pozdrawiam Tych wszystkich , którym los zwierząt jest nie obojętny.



Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...