WSPARCIE DLA RODZIN


Gość

/ #43

2016-01-13 20:42

Pani Karolina w bardzo rozsądny sposób dotyka absurdów, na jakie natykamy się w życiu codziennym. Ja i mąż też oboje ciężko i uczciwie pracujemy, zbudowaliśmy (oczywiście za duży i słono opłacany kredyt) dom, w którym mieszkają też moi rodzice. Oczekujemy drugiego dziecka. Czyli dbamy juz o dwa pokolenia oprócz nas samych (dla jasności dodam, że moi rodzice nie należą do majetnych, nie zasponsorowali nam domu, sami zbyt wcześnie zostali wypchnieci poza namargines rynku pracy w wyniku zmian ustrojowych i rynkowych). To ja i mąż dźwigamy obciążenia finansowe. Nie należy się nam żadna pomoc. Szkoda, że nie jest to w żaden sposób doceniane przez państwo. Pani Karolina wskazała na instrumenty, których sama bym oczekiwała od państwa.