Myśliwy to nie morderca przyrody, to nie szkodnik.

mr_F

/ #504 Re: Re:

2016-01-24 11:53

#84: - Re:  

 Ok, to może inaczej. Pewnie zdaje sobie Pan(i) sprawę z tego, że zwierzyna nie siedzi tylko w lasach, prawda? Wiele gatunków lubi stołować się na polach, przy których w pocie czoła co roku pracują rolnicy. Gdy dojdzie do niekontrolowanego wzrostu populacji na danym terenie jak Pani(i) myśli straty będą spore? Tak, mogą być bardzo wysokie. Z tego co się orientuję, to koła łowieckie płacą dość wysokie sumy na rzecz szkód poczynionych przez zwierzynę łowną. Smutno byłoby, gdyby nagle niektóre produkty podrożały w sklepie, prawda? :> Należy kontrolować populację zwierzyny w danych obszarach, ponieważ inaczej może dojść do nieprzyjemnych konsekwencji. Powie Pan(i) że bez myśliwych natura całkiem dobrze dawała sobie z tym radę? Tak, ale to było wtedy, gdy tereny nie były zasiedlone przez ludzi. Myśliwi również redukują kłusownictwo w Polsce. Tu nie chodzi tylko o mięso, trofea. To jest ciężka praca. Naprawdę polecam zapoznać się z tematem, a później ewentualnie kamieniować myśliwych. Sam do ich grona nie należę, aczkolwiek miałem przez jakiś czas styczność z tematem (rodzina).

Pozdrawiam serdecznie :)