Zniesienie obowiązkowej matury z matematyki.

                                                                   Łódź, 05.01.2025      

Anna Drożdż

 a.drozdz_psycholog@poczta.onet.pl  

 

 Sejm Rzeczypospolitej Polskiej

ul. Wiejska 4/6/8

00-902 Warszawa

 NR petycji  BKSP_155-X-445/25

   

Petycja o zniesienie obowiązkowej matury z matematyki.  (art. 63 Konstytucji RP). Jeśli popierasz , podpisz, udostępnij dalej. Chcesz pomóc , masz pomysł , napisz do mnie.

Zwracam się z żądaniem zniesienia obowiązkowej, pisemnej matury   z matematyki. Obecny system edukacyjny, który wymaga od każdego ucznia przystąpienia do egzaminu maturalnego z tego przedmiotu, nie odpowiada różnorodnym potrzebom, talentom, możliwościom intelektualnym młodych ludzi w Polsce.  

Uzasadnienie:  

1. Dziś matura z matematyki to narzędzie do segregacji i eliminacji, a nie wyrównywania szans. Rozwój ma wiele twarzy. Są wśród uczniów wybitni: humaniści, baletnice, plastycy, przewodnicy turystyczni, hotelarze, uczniowie o zdolnościach lingwistycznych. Są także uczniowie z różnego rodzajami zaburzeniami takimi jak: Fas, dyskalkulia, zakłócenia orientacji w schemacie relacji przestrzennych, zakłócenia w wyobraźni przestrzennej, trudności w rozpoznawaniu i używaniu symboli, problemy z kopiowaniem liczb i obliczeń, problemy z zastosowaniem matematyki w zadaniach praktycznych, sztywność myślenia – niemożność wybrania właściwej strategii w rozwiązywaniu problemu i w zamianie strategii na inną, abstrakcyjność myślenia, czy spektrum autyzmu.

 2. Jako psycholog i matka uczennicy w szkole średniej jestem przekonana, że nie każdy uczeń posiada predyspozycje do nauki matematyki na poziomie maturalnym, a jej obligatoryjność powoduje stres i obciążenie psychiczne, które często wpływają negatywnie na zdrowie psychiczne młodzieży. W efekcie wiele osób mimo wysokiego poziomu nie osiąga wymarzonego wyniku na maturze, co ogranicza ich możliwości dalszego rozwoju edukacyjnego oraz zawodowego – baletnica, plastyk, pilot turystyki, uczeń ze spektrum autyzmu z niezdaną maturą z matematyki, uczennica klasy maturalnej, która już nawet nie podejmuje prób w rozumowaniu, mimo korepetycji, ćwiczenia, gdyż ma dość. Wielu uczniów podkreśla, że uczenie się przedmiotu, którego się nie znosi, jest: koszmarem, stresem, przedłużającym napięciem. Młodzież, zamiast skupić się na tym, co lubi, męczy się z tym czego nie znosi. (NIK także o tym wspomina w raporcie).

 3. Uważam, że system maturalny winien być zmieniony. Język polski i język obcy bez zmian. A następnie dodatkowy przedmiot pisemny do wyboru z całego katalogu (matematyka, fizyka, chemia, geografia, biologia, historia czy inne) i oczywiście rozszerzenie lub inny wybór. Niemniej z wyłączeniem matematyki, gdyż najwięcej uczniów oblewa właśnie  ten przedmiot. Niebywałe jest, że młodzi ludzie wieku 18 lat mogą głosować, kupić legalnie: papierosy, alkohol, mogą uprawiać hazard, a nie mogą na swoim egzaminie dojrzałości dokonać wyboru przedmiotu obowiązkowego, który ich interesuje.

 4. System edukacyjny powinien wspierać różnorodność talentów, a nie wymuszać jednolite kryteria oceny, które nie uwzględniają indywidualnych możliwości intelektualnych, zdolności i potrzeb uczniów.  NIK o nauczaniu matematyki w szkołach wielokrotnie podkreślał, że przyczyna niezdanej matury z matematyki tkwi w wadliwym procesie nauczania. Nie dzieli się klas na grupy pod względem umiejętności i wiedzy oraz nie dostosowuje się zadań i tempa pracy na lekcji do możliwości uczniów.                        

Obecnie w wielu szkołach średnich klasy są przeładowane (powyżej 34 osób), wiele osób już na egzaminie ósmoklasisty ma bardzo niski wynik z matematyki i te braki tylko się ciągną. Zamożni mają szansę na korepetycje i jakoś ich dzieciom idzie w granicach do 30-40 %, oscylują między ocenami 1,1 +, 2, 2+.  Zapewniam, że Ci uczniowie nie zostaną inżynierami.  Maturzysta, który ledwo zdał egzamin z matematyki z wynikiem w okolicach 30-40 proc. nie planuje swojej przyszłości na kierunkach politechnicznych (o czym często wspominają naukowcy z owych uczelni- lobbowanie). Natomiast niezdanie matury z matematyki blokuje rozwój  wielu uczniom.

    Niezamożne dzieci tylko zmagają się z porażką, wstydem, niskim poczuciem własnej wartości. Choć szkoła stara się pomóc, wyrównać szanse -dodatkowe lekcje dla licznych grup, to niestety lęk przed porażką, poczucie bezradności i niemoc tworzą blokady psychiczne, zaburzenia lękowo – depresyjne oraz osamotnienie w maturalnym cierpieniu matematycznym.                   

Dlatego zwracam się z prośbą i kieruję petycję o zniesienie obowiązku przystępowania do egzaminu maturalnego z matematyki. Proszę, zostawmy matematykę dla chętnych pasjonatów. Szanujmy różnorodność umysłów.  

Przypisy: Raport OECD (2023) wskazuje, że poziom stresu wśród uczniów w Polsce jest jednym z najwyższych w Europie.  

Badania CBOS (2022) pokazują, że ponad 60 % uczniów uważa obowiązkową maturę z matematyki za zbędną.

  Informuję, że przewiduję upublicznienie treści niniejszej petycji na stronach internetowych i w mediach społecznościowych.

  Anna Drożdż psycholog, mama.  

 

Ważne: 

1.Jeśli zgadzasz się ze mną, prześlij ,promuj  petycję np. Messenger,  Facebook, Instagram,YouTube, inne. Wstaw petycję gdzie masz zasięg. To bardzo ważne, bardzo Ciebie o to proszę. Dlaczego ? Istnieje tzw. zjawisko dyfuzji odpowiedzialności (efekt widza, świadka ),które zakłada, że im więcej osób przygląda się jakiemuś krytycznemu zdarzeniu (np. wypadkowi), to maleje szansa na udzielenie pomocy ofierze. Osobista odpowiedzialność za podjęcie reakcji „rozprasza” się między wszystkich obserwatorów – tu wszystkich czytających. TY pomyślisz, ja tylko podpiszę . Wówczas  ja mogę sobie nie poradzić, bo będzie nas za mało .Konieczne jest promowanie i udostępnienie petycji działa tylko poczta pantoflowa . System edukacyjny nie słyszy od lat tj. od raportu NIK , badania EDUNAV lęk matematyczny ,że przygotowanie do matury z matematyki to temat , który trzeba podjąć. Zwłaszcza w dobie kryzysu zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży o którym tyle się mówi. 

Dnia 25 czerwca  odbyło się Posiedzenie Komisji ds. Petycji w Sejmie. Decyzją Komisji dezyderat zostanie skierowany do Prezesa Rady Ministrów, który zdecyduje o resorcie lub resortach wyznaczonych do udzielenia odpowiedzi. Nie byłam i nie jestem  pewna wiarygodnych intencji Decydentów i Prezesa KPRM.

Jakkolwiek karta odwraca się na naszą korzyść, gdyż we wrześniu, październiku zgłosiłam do : KPRM, MEN ,MNISW, MKIDN,RPO, RPD, NIK, Kancelaria Senatu i  Prezydenta informację o istniejącym niekonstytucyjnym , logicznym błędzie w ustawie , projekcie w odniesieniu do " odroczenie wymaganego progu rozszerzenia z przedmiotu dodatkowego w latach 2025-2027'' na egzaminie maturalnym , który dyskryminuje określoną grupę maturzystów. Dla mnie to absurd , skandal maturalny , że błąd  logiczny, konstytucyjny , z nierównościami pomiędzy wskazanymi  uczniami szkół 4 i 5 letnich rozpoczynających edukację 1 września 2023 roku wyszedł z Ministerstwa Edukacji Narodowej ( pełnego ekspertów, doradców). Więcej, nikt go nie zauważył. Pytam, co to pokazuje o stanie państwa, że jednostka spoza władzy wskazuje  Decydentom ich własny błąd? 

Zaznaczam, nie ma aktu prawnego, który by jawnie, wprost, literalnie wyłączał pewną grupę  maturzystów. Jakkolwiek jest to faktem , gdyż uczniowie szkół pięcioletnich ukończą szkołę w 2028 i niestety de facto ''projekt odroczenia '' ich nie obejmuje, gdyż obowiązuje do roku 2027. Zatem dowód jest między wierszami , nie wprost. Wymienieni, wykluczeni  uczniowie szkół pięcioletnich zaczynali szkołę 1 września 2023 roku , tak jak uczniowie szkół czteroletnich .Zatem w tym  projekcie przez nieuwagę , niedopatrzenie Ważnych  Decydentów, lub totalną głupotę, ,kompromitujące niedbalstwo  ,brak rozsądku znalazł się błąd logiczny, konstytucyjny naruszający zasadę równego traktowania młodych ludzi. Błąd konstytucyjny był przypadkowy, jakkolwiek wynikał z działania z premedytacją. 

W związku z powyższym Prezes KPRM jest chyba pod ścianą ,w kontekście dezyderatu.  Po pierwsze, prędzej czy później musi się zmierzyć z maturalnym  błędem legislacyjnym. Co więcej, ten niedowład , defekt legislacyjny ,  przeoczony  przez 460 posłów, 100 senatorów , szereg mnogich instytucji edukacji  z ekspertami MEN,doradcami , urzędnikami, kancelarią Prezydenta A. Dudy, ze wszystkimi trybami zobaczy cała Polska. Po drugie, ten błąd - bez najmniejszej korekty, który cała  machina legislacyjna i proceduralna  procedowała, ustanowiła, znalazła, zgłosiła władzom obywatelka Nauczyciel Psycholog. Jednostka  bez : władzy,tytułów , bez prawniczych kompetencji stała się bardziej kompetentna niż cała armia Ekspertów. Jakby paradoks kompetencji. Jakby ludzki rozum i empatia przewyższyła biurokratyczną, urzędniczą machinę, niczym  głos rozsądku w papierowym, ustawowym imperium. Po trzecie, śmiem twierdzić, że to nasz as w rękawie, jeden z pierwszych ,który pokazuję. Prędzej czy później  sprawa ''niekonstytucyjnego odroczenia rozszerzenia wykluczającego tysiące maturzystów '' wróci jak bumerang i odbije się czkawką. Gdyby nawet wymyślać setki usprawiedliwień i wymówek , to chyba nie da się wytłumaczyć konstytucyjnego wykluczenia incydentalnie tysięcy maturzystów projektem wytworzonym przez Ministerstwo zajmujące się , nota bene, Edukacją, a nie rolnictwem . Następnie  bezrefleksyjne zatwierdzenie  przez wszystkich sprawujących władzę : Sejm,  Senat, Prezydent, czyli polityków i urzędników, prawników, komisje obnażające... Wierzę ,że dziennikarze będą śledzić sedno i clou błędu ustawy o zamrożeniu rozszerzenia na maturze, zadawać wiele pytań w tejże i kwestiach edukacji w trosce o młodych obywateli. W związku z powyższym resorty: MNISW, MZ,MRIPS, departament równości czy MRIT , nie mając wyjścia przyparte do muru rzetelnie zweryfikują  wszystkie wątki w zakresie matury z matematyki i maturalnego wykluczenia uczniów klas piątych  i będą grać fair. Rzetelnie ,nie że ja o chlebie a oni o niebie.Tak wyglądała dyskusja pismami z MEN . Wówczas prawda obroni sie sama.

 

 2.AKTYWNOŚĆ OBYWATELSKA.        

 Zwracam się do Ciebie i proszę Cię o aktywność obywatelską .Jeśli Ważni Ludzie nas nie usłyszą, nikt nie zwróci na nas uwagi.

 Proszę Was Rodziców, Młodzież o pisanie indywidualnych listów w związku z problemem matematycznym. Są to świadectwa Waszych osobistych historii, które są potrzebne, by zwrócić uwagę na problem matematyczny szeroko dotykający dzieci i młodzież.Ja pisząc petycję, byłam głosem dzieci, które  spotkałam na swojej drodze w życiu prywatnym i zawodowym. Proszę Was, abyście Wy Rodzice stali się głosem swoich dzieci a młodzież podzieliła się swoim doświadczeniem.

Uważam, że indywidualne listy mają większą moc, niż tylko  głos oddany w sprawie tej petycji. Wierzę, że im więcej osób napisze list, to adresaci tj.  Posłowie, Ministerstwa potraktują sprawę poważnie. Rzeczowo, opiszcie problem, podzielcie się swoim doświadczeniem.

Ta aktywność obywatelska zdaje się być konieczna.

Abyś nie zastanawiał(a) się, gdzie pisać, zamieszczam kilka adresów. Są ogólnie dostępne. Napisz w wolnej chwili.

 kontakt@kprm.gov.pl  (skargi i wnioski)

 kancelaria@mz.gov.pl

info@mrpips.gov.pl

sekretariat.DRT@kprm.gov.pl

Niestety, jeśli Ważni Ludzie nas nie usłyszą, nikt nie zwróci na nas uwagi.

 

NIK już dawno wnosił: konieczna jest reforma kształcenia nauczycieli matematyki i zmiany w systemie funkcjonowania instytucji, które podnoszą ich kwalifikacje. Czy prawidłowe jest ,że nauczyciel matematyki  tłumaczy nowy dział ( przykłady) o stopniu trudności  typu ab lub tylko a tj. najłatwiejsze, a na sprawdzianach dzieci widzą zadnia o poziomie trudności  fg lub zadania całkowiecie innego typu? Albo upraszczają , nie rozpisują danych ,co  z czego się wzięło , mają chaos w głowie, spieszą się , tłumaczą piąte przez dziesiąte . I na koniec okazuje się ,że dzieci z lekcji mają niewiele .Na to ma też wpływ podstawa programowa. Co to wnosi do edukacji w systemie , oprócz faktu ,że dzieciak czuje sie głupi , niezdolny . Znam też takich nauczycieli , którzy  tłumaczą zadania typu ab fg , niemniej brak czasu w systemie nie daje im szans na pochylenie się nad zadaniami o poziomie tudności cde...Z moich badań wiem ,że są nawet tacy nauczyciele matematyki  , którzy tłumaczą dwoma sposobami.Niestety to sporadyczne. System edukacyjny udaje ,że nie ma problemu z matematyką.Dlatego proszę , nie bądź obojętny, nawet jeśli jesteś mistrzem matematycznym . Wiedz,że dla wielu uczniów  matura z matematyki  ''ta niby podstawa podstaw , wzory , kalkulator'' to wspinaczka na Mount Everest. Możesz wykazać się empatią , wrażliwością , podpisz petycję . Chcę  pozostawienia podstawy matematyki na maturze dla chętnych i pasjonatów i zamienić ją na inny przedmiot.

Dr A. Lewandowska krajowa konsultant ds. psychiatrii dzieci i młodzieży pisała w 2024 r. samotnie do MEN, odejdźmy od matury z matematyki .Od 2012 roku było  sporo zgłoszeń petycji , listów , pism do MEN od pojedynczych osób oraz RPO, ( A. Bodnar) RPD ( M. Horna - Cieślak) , HFPCz, interpelacje poselskie. Uczniowie neuroatypowi nie nauczą się matematyki na wymaganym poziomie maturalnym .Koniec kropka. Chyba ,że prześlizgną się w systemie metodą chybił trafił ( 64% zadań do zaliczenia tą metodą - arkusz z 2024 ). Od 2025 roku 50 na 50 ,zadania otwarte i zamknięte.Natomiast zamożni uczniowie,  utalentowani w innych dziedzinach spędzają długie godziny na korepetycjach matematycznych, skupiając się na przedmiocie w którym są słabi. Cała uwaga skierowana jest nie na pasjach,  zainteresowaniach ucznia , tylko na matematyce aby uzyskać 30-40 % . Kończy się to obciążeniem emocjonalnym , traumą  i nienawiścią do królowej nauk. A co z niezamożnymi uczniami , których nie stać na korepetycje ?

Stop matematycznym kajdanom. Stop uprawianiu polityki wykluczającej  neuroatypowych i niezamożnych maturzystów.

 

Łódź, 08.07.25 ( ze zmianami 13.10.)

3. List Otwarty do Państwa Dziennikarzy

Szanowni Państwo Dziennikarze,

Tytuł petycji złożonej do Sejmu to tylko nagłówek do  bardzo złożonego tematu i problemu matury i matury z matematyki. Jakkolwiek postaram się rozłożyć wszystkie kwestie na czynniki pierwsze. 

https://www.youtube.com/watch?v=7mtaAlQf4uU

 Zachęcam do zapoznania się z tematem. W petycji wiele wątków  sformuowanych jest jednym zdaniem. Poniżej znajdziecie Państwo obszerne wyjaśnienie wielu kwestii poruszanych przeze mnie w petycji. Stworzyłam petycję, gdyż tak nakazywalo mi moje sumienie i wiedza jaką posiadam w temacie. Nie potrafię patrzeć obojętnie jak system edukacyjny łamie wiele aktów  prawnych wobec neuroatypowych maturzystów i akt przyzwoitości wobec niezamożnych uczniów czy z innymi zdolnościami, spychając ich w społeczny, intelektualny niebyt ,tworząc tym samym nierówności społeczne. Jednocześnie jestem przekonana ,że MEN, MNiSW i Sejm nie osiągnęły celów jakie sobie założyli i zaplanowali w związku z obowiązkową matematyką na nieobowiązkowej maturze,co postaram się udowodnić.

Aby zgłębić powyższy temat należy się zastanowić i wrócić do początku sprawy, czyli dlaczego wprowadzono obowiązkowy przedmiot matematyka na nieobowiązkowej maturze? Dziennik Ustaw nr 83 poz. 562, MEN 30.04.2007. Niestety nie znajdziemy uzasadnień legislacyjnych , wiadomości z opiniowania projektu , gdyż rejestr powstał w 2011. Niemniej należy wyszukać założenia , przesłanki w odniesieniu do matury z matematyki. 

 

 Wprowadzenie do tematu matury z matematyki

 Wprowadzenie obowiązkowej matematyki  na maturze  wynikało z wielu założeń i powodów : ze strategii lizbońskiej UE i systemu bolońskiego UE. Środowisko matematyczne mówiło o kiepskich kompetencjach matematycznych studentów i spadającej ich liczbie, ówczesne stanowisko KRASP-u . Wiele uczelni technicznych, matematycznych  prowadziło tzw. zajęcia wyrównawcze z matematyki we wrześniu dla przyszłych studentów .Również po exodusie i drenażu mózgów młodych absolwentów emigrujących  na wyspy Wielkiej Brytanii w 2004, gigantyczne bezrobocie młodych (nadprezentacja absolwentów kierunków  humanistycznych), pojawiły się pomysły. I tak pojawiło się wiele głównych założeń i przesłanek w związku z wprowadzeniem obligatoryjnej matury z matematyki , aksjomatów. Kluczowych, ale także drugorzędnych  takich jak: podniesienie poziomu nauczania matematyki przez nauczycieli  w szkołach.

W efekcie tych zdarzeń kilkanaście lat temu Sejm i MEN uznali, że obowiązkowa matura z matematyki to : fundament logicznego myślenia, podniesie kompetencji matematycznych ,odpowiedź na deficyt specjalistów i inżynierów (zwiększenie studentów na uczelniach ścisłych i technicznych) , rzetelne źródło selekcji na studia wyższe, dostosowanie do standardów europejskich.

 Minęło prawie 20 lat od sformułowania przesłanek i założeń , a 15 lat od wprowadzenia obowiązkowej matury z matematyki.  Zatem zapytuję czy:MEN , MNISW ,komisje nauki Sejmu kiedykolwiek zweryfikowały ówczesne przesłanki i założenia? Czy przeprowadzono ewaluacje? Kiedy i jaką metodologią ?Czy  corocznie ,czy co 5 lat czy póki co ani razu czy inaczej? Dane empiryczne ,itp. I najważniejsze czy przesłanki i założenia  okazały się prawdziwe czy fałszywe? Czy i jak ewaluowały na przestrzeni lat? Jakie to miało i ma przełożenie na ówczesny i obecny system i skutki nauczania matematyki , obowiązkowy egzamin maturalny z matematyki? Jak i które instytucje korzystały i korzystają z tych zweryfikowanych przesłanek i założeń i jakie były i są ich skutki?

1.Przesłanki , założenia czy aksjomat? 

 Studia techniczne, ścisłe.

Proszę Państwa ja znam odpowiedź na powyższe pytania. W przypadku absolwentów studiów można to zweryfikować danymi z GUS na przestrzeni lat , są dane odnośnie studiów technicznych .Oczywiście pomijam niż demograficzny , bo ogólna liczba studentów spadła z 1,9 miliona ( bez obowiązkowej matematyki ) do 1,2 miliona w pewnym czasie. Ale pytam o wszelkie dane komisji sejmowych czy MEN , MNISW po 2010, 2015, 2020, 2025 lub rok rocznie w korelacji do lat bez obowiązkowej matematyki na maturze i ówczesnej demografii. Czy MEN kiedykolwiek podał jakie obowiązkowa matematyka  podstawa na maturze miała przełożenie w liczbach na zwiększenie ilości studentów na uczelniach technicznych ? Czy np. tylko na  jednym choćby informatyka, czy  jednorazowo w określonym czasie , czy inaczej i czy była korelacja z samą maturą  podstawą z matematyki ? Czy może jednak wzrost wynikał  z : matury rozszerzonej z matematyki , ówczesnej mody np na studiowanie IT czy trendami na rynku pracy (automatyka i robotyka), czy stworzonym  specjalnie przez państwo programem tzw: Program kierunków zamawianych i czy możemy mówić o zwiększonej graduacji studiów i absolutorium ? Rozpoczęcie studiów nie oznacza ich graduacji. Przypominam ,że w roku 2008 powstał tzw. program kierunków zamawianych : technicznych, matematycznych, inżynierskich,biotechnicznych . Program stworzony tuż przed wprowadzeniem matury z matematyki , trwał w latach 2010-2015 .Być może program ten miał stwarzać złudzenie wzrostu wyboru kierunków  STEM przez  studentów , oczywiście  potrzebnych gospodarce. Jakkolwiek kierunki te w związku z benefitami dla studentów i uczelni cieszyły się popularnością ( cenne stypendia itp), to fakt.

Dodam ,że w niedawnym artykule w MSN Ignaciuk ,Konczal ze Sławoszem Uznańskim , rocznik 84 - nieobowiązkowy przedmiot matematyka na maturze. ''Miałem szczęście do nauczycieli’’ znajdziemy zapis : Na świecie jest zainteresowanie dziedzinami STEM. W Polsce ten trend jest odwrotny i warto by się było zastanowić dlaczego młodzi ludzie w mniejszym stopniu interesują się przedmiotami z dziedziny STEM (nauka , technologia, inżynieria, matematyka).

 Lobby matematyczne , gdy pojawia się pomysł o zniesieniu podstawy matury z matematyki , staje na równe nogi, w natychmiastowej kontrze. Atakuje , obraża , hejtuje , głosi slogany o logicznym myśleniu ,wspomina o Królowej Nauk. Niestety nikt z tego lobby nie wyraża się z emaptią wobec uczniów z dyskalkulią czy innymi trudnościami matematycznymi mającymi neurobiologiczne podłoże . Słychać żarty o pokolorowaniu drwala  na maturze z matematyki , czyli wypieranie problemu lub wyzwiska :głąby, tłuki, lenie, matoły,debile ,bezmózgi lub bardziej wyrafinowane i wysublimowane określenia. Do sprawy odniósł się m.in. prof. Andrzej Dragan, znany fizyk i popularyzator nauki. "Można to uogólnić: konieczność posługiwania się mózgiem to zmora wielu ludzi. A przecież wystarczyłby rdzeń kręgowy" — napisał. Koniec matury z matematyki? Burza po wpisie posłanki

Brak jest  prób rozmów, koncyliacji ze strony matematycznych i innych Ważnych, Wielkich. Słychać zwrot to petycja społeczna, czyli nie ma problemu, bo to społeczeństwo wyraża tylko chęć. Nie widać pochylenia się nad sprawą, która jest w przestrzeni aktualna od stycznia. Dodam  ,że ubolewam, że ta Królowa Nauk nie uczy szacunku i empatii do młodych ludzi, a kształtuje mowę nienawiści, pogardę i poczucie wyższości u wielu matematycznych.Dodam także , że nikt z matematycznych nie wnosi o poprawę dydaktyki i metodyki matematyki w szkole podstawowej i średniej na przestrzeni lat wiedząc ,że system nauczania matematyki stoi na korepetycjach. Rynek korepetycji szacowany jest na zawrotne kwoty . Jakkolwiek  znawcy tematu dobrze wiedzą ,że lwią część  tej kwoty , stanowią właśnie korepetycje z matematyki . Czy matematyczni zrobili to celowo , czy w sposób niezamierzony , to odpowiedź znają tylko oni ,czyli ci, którzy lata temu tworzyli ten system i znają jego założenia.Niestety tylko Pan Kulma nauczyciel matematyki publicznie w trosce o uczniów w ostatnim czasie apelował do MEN ,sierpień  2024 ( apel o wprowadzenie wymagań egzaminacyjnych z lat 2023-2024 na maturze z matematyki jako podstawy programowej w szkołach ponadpodstawowych do czasu pełnej zmiany podstawy) . Oczywiście bezskutecznie .Obecnie w obliczu tworzenia nowych podstaw programowych zaczyna wybrzmiewać temat  nauczania matematyki i jego aspekty. 

Przypomnę ,że źle się dzieje także w szkole podstawowej( wynik próbny E8 matematyka , grudzień 2024, mediana 30,CKE). Jeśli powiemy , niech ci uczniowie idą do zawodówki ( tak słyszę ) to powiem ,że w Łodzi nie ma tyle zawodówek , jeśli wyznacznikiem ma być tylko matematyka. Przypomnę ,że są także  zdolności i uzdolnienia : sportowe, artystyczne , lingwistycze ,humanistyczne , przyrodnicze, emocjonalne . Co więcej , matematyczni  określeniami  do zawodówki, do szkoły branżowej precz, wytwarzają pejoratywne znaczenie szkół branżowych, a też nie taki był zamysł w reformie edukacyjnej.

Lobby: matematyczne, ścisłe ,akademickie , korepetytorskie jest w gotowości tylko w kontrze do zniesienia matematyki na maturze. Słyszymy wypowiedzi o 👑 Nauk  jak ważna jest jej nauka. Oczywiście , na matematyce świat stoi , matematyka to rozwój , postęp, cywilizacja. Matematyka jest wszędzie , nawet jeśli jej  ''niby'' nie widzimy. Jest wszechobecna . Każdemu jest niezbędna na poziomie podstawowym i w mikroekonomii. Ale czy na poziomie maturalnym konieczna? To także bardzo długi wątek. Dodam ,że wszelkie wymienianie matematycznych ,teoretycznych zalet matematyki jest mi znane ,także przez grona piszących do mnie matematycznych . Niemniej proszę pamiętać ,że ja nie kwestionuję ważności matematyki , moje larum to sposób kształcenia , konsekwencje jakie ponoszą  młodzi ludzie. Lobby nie woła jak uczyć matematyki ,aby jej nauczyć. Lobby dba o swój interes .Wystarczy przeprowadzić badania wśród uczniów , rodziców , nauczycieli i proza nauczania matematyki okaże się ...Wystarczy sformuować ankietę w aplikacji FORMS przez MEN , wysłać do 16 kuratoriów ,a oni roześlą po szkołach czasem i jednym kliknięciem . Aplikacja Forms zlicza wszystko samodzielnie bez trudu kogokolwiek . I byłyby miarodajne wyniki ankiet przeprowadzonych wśród :uczniów, rodziców, nauczycieli, dyrektorów o nauczaniu matematyki. Najprostszy, najtańszy  sposób do zapoznania się z prawdą. W takim badaniu anonimowym okazałoby się także , że nie wszyscy nauczyciele matematyki uważają obowiązkową maturę z matematyki za dobry pomysł. Są jej przeciwnicy. Co więcej  ,wielu matematycznych , którzy uważają ,że matura z matematyki nie powinna być obowiązkowa lub nie mają zdania w tym temacie są dobrymi metodykami. W ich klasach liczba uczniów mających korepetycje nie przekracza 10-20%. Oni mają też swoje określenia na uczniów niewydolnych matematycznie : uszkodzony matematycznie , coś im nie styka itp .Mają świadomość ,że są uczniowie, którzy nie nauczą się matematyki na poziomie maturalnym .(Co innego opanować wybiórczo kawałek materiału ,a co innego całość obowiązującej podstawy programowej z matematyki i pamiętać po trzech latach o liczeniu wierzchołka ) Natomiast kiepscy metodycznie nauczyciele  matematyki , to często ( nie zawsze) zwolennicy obowiązkowej matury z matematyki , korepetycje w tych  klasach siegają 70 % , w klasach maturalnych podstawa nawet 85% ( niereprezentatywna próba badania ). Niestety MEN ma inne zdanie w tym temacie. O wadach nauczania matematyki  w polskiej szkole pisała  prof. Gruszczyk - Kolczyńska, inni profesorowie z katedry dydaktyki matematyki prof. M. Małkiewicz. Raport NIK także alarmował o wadliwej metodyce matematyki . MEN zawsze odrzucał jakiekolwiek zarzuty , uwagi i formuował swoje slogany :ilość godzin jest wystarczająca.Zatem dlaczego rynek korepetycji zwłaszcza z matematyki tak się rozrasta ? Niestety z konieczności , aby uzyskać  30% z matury z matematyki , ponieważ system edukacyjny jest niewydolny.Wiecy profesorowie mówią ,że aby uzyskać 30% to wręcz żaden wysiłek .Zapewniam ,że gdyby nie korepetycje to tej łatwizny, podstawy podstaw z wzorami i kalkulatorem ( po 12, 13 latach nauki) nie zdawałby co 3 uczeń.

 Zachęcam środowiska matematyczne i ścisłe do czerpania wzorców z Łódzkiej Politechniki. Politechnika Łódzka sama wprowadziła innowacje w temacie  kształcenia nauk ścisłych , technicznych uczniów szkół średnich . Powstało Liceum  PŁ, uczniowie  technikum automatyki i robotyki mają zajęcia praktyczne we współpracy z PŁ. Co więcej, są różnego rodzaju zajęcia dla uczniów szkół średnich, którzy mogą brać w nich udział  a następnie otrzymać indeks PŁ, po wcześniejszym uzyskaniu certyfikatu.Organizowany jest także tydzień  nauk ścisłych dla zainteresowanych uczniów szkół średnich z województwa łódzkiego.  Takimi działaniami , odpowiednią metodyką i dydaktyką kształcenia można zwiększyć pulę potencjalnych kandydatów na studia techniczne.

Niemniej uczelnie techniczne ,matematyczne poprawiły swój stan  o jaki lobbowały , nie prowadzą już zwykle zajęć wyrównawczych z matematyki na uczelniach we wrześniu, gdyż wielu uczniów nawet z klas mat- fiz w liceach z tarczami ma korepetycje z matematyki ,aby opanować materiał. https://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,32166876,pracowala-nad-nowa-podstawa-programowa-z-matematyki-mowi-wprost.html#commentsAnchor

Wyniki tegoroczne 2025 z rozszerzonej matury z matematyki  to: średni  33% , tuż nad granicą zdawalności , gdyby były progi z rozszerzenia. W latach poprzednich identyczny lub zbliżony wynik, max incydentalnie 39-41 .Podobno  tylko 1% maturzystów uzyskało wynik powyżej 90% z matematyki rozszerzonej w 2025 roku, tj około 700 osób ( CKE tylko ma takie dane ) . Nie publikuje się także danych jaki jest średni wynik matury z matematyki uczniów, którzy zdawali tylko podstawę. Tegoroczny wynik matury z matematyki to 61 %. Jednak wynik ten  to składowa tych co zdają także rozszerzenie.  
Czy zatem osiągnięto cele , aby mówić choćby w  tym roku o wzroście studentów na kierunkach  STEM , jeśli 1% uczniów uzyskało wynik powyżej 90% , na maturze rozszerzonej z matematyki ? A w ostatnich latach wynik z rozszerzenia to około 33 %.
Jeśli ktoś uzyskał 100% z podstawy z matematyki to nie wybiera kierunków STEM. Aby dostać się na studia STEM , uczniowie i tak wybierają  maturę z matematyki na poziomie rozszerzonym, która nie jest obowiązkowa. Czemu więc służy podstawa z matematyki ? Dokładnie : segregacji i eliminacji uczniów i rozwojowi EL Dorado korepetytorskiemu. Ja nie widziałam rankingu na jakie studia ,kierunki ,wydziały STEM (uczelnie publiczne ,stacjonarne) mogę się dostać z wynikiem nawet 100% z podstawy z matematyki .A przecież: podstawową przesłanką stojącą za wprowadzeniem obowiązkowej matury z matematyki była chęć zwiększenia liczby absolwentów szkół średnich wybierających kierunki ścisłe i techniczne . źródło MEN petycje : Petycja w sprawie zniesienia obowiązkowej matury z matematyki – złożona 21 lutego 2019 r.

Co ciekawe , powyższy zapis wytworzony przez MEN powstał w 2019 roku , gdy obowiązuje już inna strategia UE '' Europa'' , a nie strategia'' lizbońska'' . Co więcej , dane odnośnie kierunków STEM  wskazują  wówczas na...W owej petycji  do MEN maturzysta wnosi ,aby odejść od matematyki i/lub języka polskiego. Taki tok prośby mógłby być w korelacji do ówczesnej strategii Europa .Owa strategia  wnosiła o zwiększenie % osób z wyższym wykształceniem, nie różnicując go już na humanistyczne czy matematyczne . Młodzieniec  wnosił wówczas o ''  Matura Trio Przedmiotów'' w korelacji z przedmiotami wymaganymi na studia. Mimo to , decyzja odmowna ( rządy PIS). 

Uważam ,że obecny system wyklucza  dzieci  , które nie mogą przebić się przez mur 30 % z matematyki , mając inne wysokie wyniki w tym z rozszerzenia i mając inne talenty: lingwistyczne, artystyczne itp. Po wynikach matur był wysyp fotografii uczniów na TIK TOKu i innych mediach ze zdjęciami osiągnięć procentowych  typu : 98, 89 i matematyka 15 . Czy o to chodzi w edukacji, aby jeden słaby wynik niweczył talent i zainteresowania młodzieży? Czyż to nie jest krzywdzące? Tak wygląda proza obecnego systemu maturalnego. Ci , których rodziców stać na korepetycje mają szansę się ''wykupić ''z trudności ,spędzają długie godziny na uczeniu się przedmiotu , w którym są słabi i będą słabi, walczą o 30% . Niezamożni natomiast walczą sami, często przegrywając mimo włożonego wysiłku w matematykę .Gdzie zatem jest równość szans w zdaniu matury z matematyki? Proszę zapoznać się z trendami UE na czas obecny w edukacji. Nie chodzi o rozdawanie matury wszystkim chętnym. Jednakże wadliwy system metodyki wyklucza wielu uczniów, tworząc nierówności społeczne.  Badania CBOS z 2023 roku pokazują, że dodatkowe, płatne zajęcia są praktycznie normą w rodzinach wykształconych. Dodatkowe lekcje dla swoich dzieci finansuje 92 proc. rodziców z wyższym wykształceniem i 70 proc. rodziców z wykształceniem średnim, ale tylko 43 proc. – z zawodowym lub niższym. To wyraźna przepaść, wpływająca także  na możliwość zdania matematyki na maturze. Dlaczego polityka edukacyjna i społeczna państwa  pozwala na eliminację i wykluczanie uczniów uzdolnionych w innych dziedzinach ? Samouk ,zdolny , utalentowany uczeń w dziedzinie językowej , emocjonalnej , czy plastycznej poradzi sobie na egzaminie maturalnym w przedmiocie , w którym ma możliwości intelektualne i predyspozycje. Matematyka i jej wadliwa metodyka miażdży neuroatypowych ,niezamożnych ,małomiasteczkowych uczniów wielokrotnie z przyczyn leżących po stronie wadliwego systemu ( kwestia metodyczna nauczycieli matematyków).

Jakkolwiek osięgnięcie celu lobby matematycznego zostało dokonane.Brak jest  lekcji wyrówawczych dla studentów we wrześniu z matematyki.Niemniej stało się to kosztem wielu tysięcy osób, która nie może przebić się przez czasem 2% mur z matematyki(sztywne 30% minimum , chyba z radzieckiego systemu urawniłowka - czyli równość w dół ,a nie równość szans.Przymusowa równość bez sprawiedliwości. Sztuczna równość , która niszczy różnorodność). Należy podkreślić : Vae victis.  Przypominam ,że maturzysta, który ledwo zdał podstawę z matematyki nie planuje przyszłości na studiach politechnicznych. Pytam co wnosi dla społeczeństwa minimum 30% i więcej z matematyki kogoś kto nie wiąże swojej przyszłości z matematyką? Slogany MEN to to ,że osiągnął wymagane minimum. Ale co to wnosi dla nas jako społeczeństwa , oprócz traumy wielu młodych ludzi i pogorszenia zdrowia psychicznego? System powinien kształcić osoby zdolne w swojej dziedzinie w moim przekonaniu , a nie spychać ich w intelektualny niebyt i wykluczenie społeczne. System z jabłka próbuje zrobić śliwkę i odwrotnie. Jest to marnowanie kapitału ludzkiego w wielu przypadkach,wykluczanie z awansu społecznego i tworzenie bardzo szkodliwych nierówności społecznych dla jednostek i społeczeństwa.

 

 Matura ( podstawa z  matematyki) ''obiektywne i porównywalne w skali kraju narzędzie rekrutacyjne polskich szkół wyższych" wg MEN.

 Czy matura z matematyki ( poziom podstawowy) okazała się obiektywnym i rzetelnym narzędziem selekcji kandydatów na studia , chodziło o prestiż i wiarygodność matury z matematyki. Zachęcam do prześledzenia na podstawie danych z roku 2025.

 Przeliczanie punktów jakie nastąpiło na : np. WUM, UW ( ponad 20 kandydatów na kierunek lekarski)

Matematyka podstawa mnożnik 0,6

Matematyka rozszerzenie mnożnik 1,0

 W roku 2025 matura z matematyki podstawa to łatwizna dla osób nie mających trudności z matematyką .Inna ,nietypowa matura rozszerzenie z matematyki to niesamowita trudność, wręcz arkusz ''tylko dla orłów''. Zerknijcie Państwo na przelicznik punktów w rekrutacji jaki był na studia .

Przykładowe wyniki z matematyki :

100% x0,6 podstawa = 60 punktów

35% x 1 rozszerzenie = 35 punktów  

lub inaczej wyniki ze średnich wyników matury z matematyki i mnożnik na studia

61% x 0,6=36,6 punktów z podstawy 

33% x1 = 33 punkty z rozszerzenia 

Zobaczcie Szanowni Państwo Dziennikarze jaki poślizg, niczym czołowe zderzenie z systemem na starcie w dorosłość.To właśnie także ten fakt  dziennikarze mieli na myśli pisząc artykuły o uczniach ,którzy płakali po  matematyce rozszerzonej.https://wyborcza.pl/7,75398,31933519,trudna-rozszerzona-matura-eksperci-zadowoleni-ale-jeden-przyznaje.html

https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,31928198,matematyka-pokonala-maturzystow-wszystko-jak-krew-w-piach.html

Po pierwsze była bardzo trudna, inna.Po drugie okazalo się ,że nie warto uczyć się rozszerzenia. Wiedza z podstawy może dać więcej punktów w rekrutacji na studia niż wiedza z rozszerzenia tzw. obniżanie poziomu matematyki o czym wspominała dawna minister oświaty Krystyna Łybacka. Dobrzy w matematyce mieli zbliżony wynik pomiędzy podstawą , a trudnym rozszerzeniem. Absurd, skandal i podcięte skrzydła młodym ludziom na starcie. Według mnie, był to strzał i gol po stronie CKE, niestety samobójczy i  cios poniżej pasa wobec młodzieży zdającej rozszerzenie z matematyki. Układ zadań o określonym stopniu trudności, winien wynosić 9+ 2 lub 3 zadania. Niestety w arkuszu  z 2025 roku wynosił 6+6 mega trudnych zadań.Przypominam, że stało się to po naciskach rektorów i wielkich ludzi uczelni wyższych i innych.  Są już tacy uczniowie , którzy celowo odpuszczają rozszerzenie i mówią ,że ukręcą punkty z podstawy ( nie dotyczy uczelni technicznych). To jest w systemie. Zatem czy matura (podstawa z matematyki) okazała się obiektywnym narzędziem rekrutacyjnym czy kompromitacją w systemie ? Zdaje się, że wszyscy znamy poziom trudności matury z matematyki na podstawie i rozszerzeniu .To przepaść. 

Identycznie jest z rozszerzeniem matematyki .Obiektywne i porównywalne w skali kraju narzędzie rekrutacyjne - matura matematyka w celu selekcji na kierunki medyczne stało się pułapką i błędnym kołem w rekrutacji na studia na kierunkach STEM.Zapewne nie taki był zamiar , niestety tak jest. Poziom rozszerzenia był sztucznie wywindowany ,co bardzo źle wpłynęło na morale uczniów marzących o kierunkach STEM. O trudność matematyki apelowali w tym przypadku podobno  rektorzy uczelni medycznych ,tak podawało CKE. I dalej ,trudność tegorocznego rozszerzenia z matematyki daje niski wynik. I tegoroczni maturzyści mieli czerwone światło w walce o indeks. Wskoczyły osoby z zeszłego roku, które podjęły jakieś aktywności na przeczekanie. Im przez trudność rozszerzenia z matematyki z tego roku zrobiło się zielone światło walce o indeks. 

System edukacyjny wymaga zmiany posiadania tzw. sylabusa na wzór Cambridge. Wówczas zdolny, niezamożny, pracowity uczeń nauczy się wszystkiego. Taki sylabus to rzetelna wiedza dla ucznia i nauczyciela, nie tylko dla matematyki ale wszystkich innych przedmiotów. Polskie podstawy programowe zbyt szeroko wskazują zagadnienia, uczniowie i nauczyciele nie komunikują się telepatycznie z CKE i MEN ( co mieli na myśli w zagadnieniach: informator CKE lub podstawy MEN) i potem są masowe  skargi uczniów. W  roku 2025 dowodem był  egzamin zawodowy  kierunek technik weterynarii .Kiepsko sprecyzowana polska podstawa programowa w stosunku do tzw bullet point w Cambridge rodzi nonsens i bezsens systemu i w wysiłkach uczniów. Nieprecyzyjność ,niechlujność językowa ,zawiłość poleceń ma następnie wpływ na wynik egzaminu.Tego tematu chyba podjęła się dawna minister oświaty Krystyna Szumilas,ale po zmianie władzy, próba uporządkowania tego tematu chyba się zakończyła. Odnośnie chemii na problem wskazywał dr Damian Micki z PAN, odnośnie polskiego nauczyciel Pan Łęcki , odnośnie biologii nauczyciel Pan pod pseudninem Okiem Krytycznego Egzaminatora , ale CKE odpiera każdy zarzut , aby nie wybrzmiała ich niekompetencja, nieuważność lub może po prostu błąd człowieka. W oświacie plany są zwykle czteroletnie na czas panowania określonych grup. Nauczyciele i uczniowie są w tym ukladzie drugorzędni. Zatem proza systemu edukacji wygląda tak, że np. po rozszerzonej maturze z matematyki uczniowie w maju 2025 roku pisali skargi do CKE, że ich informator był dezinformatorem. Zaskoczenie trudnością rozszerzenia z matematyki było także wśród samych nauczycieli. Ponadto dodam ,że same podręczniki różnych wydawnictw ,różnie  omawiają treści we wszystkich przedmiotach ( historia itd). To jest bardzo ważny ,ciekawy, długi wątek. I  dlatego dziś matura rozszerzona to nie egzamin z wiedzy , ale teleturniej Wielka Gra. Oczywiście selekcja na maturze rozszerzonej  powinna być , ale nie na zasadzie teleturnieju Wielkiej Gry i wpisywania się w "klucz" np otwierający lub zamykający a nie otwarty czy zamknięty, lecz rzetelnie sformuowanego kompedium wiedzy i informacji  dla uczniów i nauczycieli. Dodam ,że na '' obecne rzetelne narzędzie rekrutacyjne czyli maturę '' notorycznie naciskają rektorzy szkół wyższych. Niestety uczniowie w starciu z profesorami ubranymi w gronostaje są bezbronni i bez szans. Przypominam ,że do wyścigu o indeks w roku szkolnym 2025/2026 i 2026/2027  stanie 1,5 rocznika z wyżu demograficznego swoich rodziców (tzw. dzieci 6,7 latki z reform PO- PIS), więc naprawdę transparentny i równy system egzaminu maturalnego jest konieczny.Na przykładzie tegorocznej matury z matematyki( poziom podstawowy i rozszerzony) dostrzegam kompromitację owego narzędzia rekrutacyjnego. Póki co nie ma żadnej instancji, komórki odwoławczej, aby poskarżyć się na CKE i MEN i która zweryfikowałby fakty i absurdy maturalne , a cenę płaci młodzież W MEN i CKE mają chyba poczucie, że są alfą  i omegą . Raport NIK w 2019 odnośnie matury z matematyki, czy odnośnie wyników maturalnych w 2025 wyłuszczył  mankamenty i wady systemu. Jakkolwiek MEN i CKE mają zawsze swoje interpretacje, szaleńczy optymizm. W roku 2026 matura z biologii także zaplanowana jest w piątym dniu maratonu maturalnego,kiedy wysiłek intelektualny sięga zenitu. Przypominam, że z tego przedmiotu jest masa odwołań i próśb o wgląd w arkusze. A w roku szkolnym 2026  wzrasta liczba maturzystów, czyli też liczba  odwołań. 

 

Błąd systemowy, logiczny, niekonstytucyjny w ustawie, projekcie. Bubel prawny . Dyskryminacja  określonej grupy maturzystów. Wystarczy rzetelnie rozpisać dane i sprawdzić moje słuszne obiekcje, bo literalnie wykluczającego zapisu wprost w projekcie nie znajdziemy.Znajdziemy natomiast dodany ,literalnie w ustawie zapis'' rok 2026/2027 ''co sugeruje o zaplanowanym działaniu z premedytacją , a nie błędzie legislacyjnym.

Coś tu nie pasuje, czyli diabeł tkwi w szczegółach.

 Pytam dlaczego ponownie przedłużono odroczenie wymagań lub inaczej zamrożenie  progu rozszerzenia 30% z przedmiotu dodatkowego na maturze akurat na kolejne 3 lata od roku szkolnego 24/25 do 26/ 27 . Podczas gdy  w opiniowaniu projektu wytworzonego przez MEN znajdziemy literalny zapis: '' proponuje się, aby do tego czasu, tj. jeszcze na lata szkolne 2024/2025 i 2025/2026 przedłużyć odstąpienie od warunku uzyskania 30% punktów możliwych do uzyskania z jednego wybranego przedmiotu dodatkowego na egzaminie maturalnym. Dlaczego zatem w ustawie dodano wielokrotnie  zapis'' rok 2026/2027'' ? Ponadto projekt był skierowany  do ogółu systemu edukacyjnego , nie tylko szkół czteroletnich. Oficjalna narracja MEN to w punkcie pierwszym w opiniowaniu projektu to'' skutki pandemii'' . Przypominam , że w roku  2026 i 2027 roku na maturze  pojawi się tzw : 1.5 rocznika  .Dla mnie narracja przedłużenia wynika z troski o szkoły wyższe niepubliczne ,przyczyna nadrzędna. Jakkolwiek przypominam ,że niepubliczne szkoły wyższe typu ''Politechum ''(kierunki STEM) to znikoma ich liczba. Ogromna ilość szkół wyższych niepublicznych to uczelnie typu ''Humanum''. A przecież w latach 2000-2009 w sprawie studiów wyższych humanistycznych i ścisłych dominował trend ,że za dużo humanistów. Skąd taka nieformalna , ukryta niekonsekwencja  MEN wobec studiów humanistycznych, w tym zamrożenie 30% progu z rozszerzenia ,aby było jeszcze łatwiej dostać się na te niepubliczne uczelnie Humanum ? Podkreślam ponownie. Dlaczego w ustawie o przedłużenie odstąpienia od warunku uzyskania 30% punktów możliwych do uzyskania z jednego wybranego przedmiotu dodatkowego na egzaminie maturalnym  w zapisie dodano rok szkolny 2026/2027 ?

Zapis literalny w opiniowaniu projektu MEN wskazuje tylko i wyłącznie dwa  lata  :''2024/2025 i 2025/ 2026  odstąpienia od warunku uzyskania 30% punktów możliwych do uzyskania z jednego wybranego przedmiotu dodatkowego na egzaminie maturalnym'', Strony  29-31 dokumentu poniżej .

 https://view.officeapps.live.com/op/view.aspx?src=https%3A%2F%2Flegislacja.rcl.gov.pl%2Fdocs%2F%2F2%2F12387701%2F13072601%2F13072602%2Fdokument676871.docx&wdOrigin=BROWSELINK

    
'' Instytucje , podmioty opiniowały w kwestii odstąpienia progu rozszerzenia na dwa lata , a nie na trzy lata. Wprowadzono ich zatem w błąd w opiniowaniu. Dowód w opiniowaniu tutaj np : opinia RGNISW  zawiera zapis: ''propozycja, aby jeszcze na lata szkolne 2024/2025 i 2025/2026 .dokument681895.pdf ,  Opinia Protestu z Wykrzyknikiem_20240826,
Skąd zatem w ustawie  zapis przedłużenia odstąpienia rozszerzenia rok dłużej, w roku szkolnym 2026/2027 , kiedy to wówczas przejdzie TSUNAMI CZYLI fala kulminacyjna nadwyżki maturzystów , jakiej polski system edukacyjny dawno nie widział ? Czytaj El Dorado w szkołach wyższych niepublicznych. 
Skąd zatem taka '' drobna zmiana literalna w latach ''  dodanie tylko jednego roku 2026/2027 , która wiele zmienia dla szkół wyższych niepublicznych , choć w druku niewiele. Niczym w dawnej aferze  Rywina ''  i ustawie i lub czasopisma''  .To moja  hipoteza nauczyciela psychologa, dlatego pytam i stawiam zapytanie.Dodany zapis'' rok 2026/2027 '' sugeruje o zaplanowanym działaniu z premedytacją , a nie błędzie legislacyjnym. W ustawie jest wiele ciekawych informacji, że aż mnie zamurowało i przeraziła ignorancja władz w kraju. Punktem zero jest MEN , głuchy i ślepy ze swoim systemem  edukacyjnym na papierze nie pokrywającym się z realizmem i rzeczywistością.

Ustawa z dnia 21 listopada 2024 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw ( ustawa treść . Na stronach od 32 wielokrotnie w ustawie znajdziemy zapis: Absolwent, który w latach szkolnych 2024/2025–2026/2027 nie zdał egzaminu maturalnego,  Absolwent, który w latach szkolnych 2024/2025–2026/2027 itp). Dodano zatem rok szkolny 2026/2027.

https://www.sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/Glosowanie.xsp?posiedzenie=22&glosowanie=39  ( nazwiska posłów głosujących).
 
 

 Dawne założenia rozmijają się z rzeczywistością. Dodam ,że system maturalny miał równać wszystkie rodzaje szkół : egalitaryzm egzaminu. Jakkolwiek tylko uczniowie liceum rozpoczynający naukę w roku szkolnym 2023/2024 w liceum czteroletnim zostaną objęci zamrożeniem progu rozszerzenia w roku szkolnym 2026/2027, czyli będą uprzywilejowani. Niestety uczniowie : technikum, liceum plastycznego, klas dwujęzycznych w liceum z klasą zero , szkoły branżowej drugiego stopnia zakończą edukację rok później , gdyż mają 5 letni cykl kształcenia i ich ta ustawa, projekt, czyli przedłużenie już nie obejmuje. Ci uczniowie nie są objęci już odroczeniem wymagań progu rozszerzenia z dodatkowego przedmiotu , gdyż ukończą szkołę  w roku szkolnym 2027/2028. Zaznaczam, że nie ma aktu prawnego, który by jawnie, wprost, literalnie wyłącza owych maturzystów. Nie ma jawnej przyczyny dlaczego ustawodawca tak zdecydował, nie podano racjonalnego czy logicznego  uzasadnienia. Nie jest to zatem błąd techniczno- legislacyjny ,gdyż nie dotyczy formy ustawy, ale jej istoty i skutków. Jakkolwiek taki jest skutek bo projekt nie ma zastosowania w 2028 roku. Przypominam ,że wskazany przeze mnie  przykład , to ci sami  uczniowie , którzy w tym samym czasie rozpoczęli dany cykl kształcenia .Pandemia zastała ich w 5 klasie SP i wszyscy rozpoczęli 1 klasę w szkole ponadpodstawowej we wrześniu  rok szkolny 2023 /2024 , uczestniczyli w tym samym naborze. Stąd mój wniosek, opinia, interpretacja, że przepis wyklucza określoną grupę maturzystów, pomimo że nie ma zapisu wprost, literalnie. Jakkolwiek rzeczywistość na to wskazuje i jest to fakt . Jak zatem wygląda  zasada równego traktowania w tym konkretnym przypadku  wobec uczniów (tych maturzystów) ,których różni tylko lub aż cykl kształcenia cztero lub pięcioletni, ale data rozpoczęcia identyczna. Doszło do rażącego naruszenia zasady równego traktowania. To przecież absurd i skandal, że decydenci MEN, posłowie, kancelaria Prezydenta RP A. Dudy zatwierdzili taki stan prawny. Nie istnieje żadna konstytucyjna dopuszczalna przesłanka, która usprawiedliwia różnicowanie: specjalna  podstawa programowa, inny cel kształcenia, różny system egzaminacyjny. W latach  od 2024/2025 do 2026/2027 uczniowie szkół pięcioletnich są objęci ustawą, projektem o zamrożeniu progu rozszerzenia , a w roku 2028 już nie ? Cóż takiego osobliwego i nadzwyczajnego  jest w uczniach szkół pięcioletnich kończących szkołę w roku 2028 ,że zostali wyłączeni prawnie tym zapisem ? Są jakieś odrębne regulacje prawne dlaczego tak się stało lub musi być ? We wcześniejszych latach nie było takich rozgraniczeń, gdyż przepis obejmował wszystkich maturzystów szkół 4 i 5 letnich. Co wyróżnia tych konkretnych  uczniów szkół czteroletnich, którzy rozpoczynali  pierwszą klasę dnia 1 września 2023 roku ,że ich decydenci objęli ustawą ? Widzimy skutek prawny, bez jawnej przyczyny pomiędzy uczniami szkół 4 i 5 letnich, którzy rozpoczęli kształcenie w szkołach średnich w roku szkolnym 2023/2024. Podkreślam,  coś tu nie pasuje , czyli diabeł tkwi w szczegółach. Coś tu się nie klei. Ustawa, projekt ma zatem w różnych latach sprzeczne przepisy, obejmując uczniów szkół 5 letnich  w latach  2025, 2026,2027, aczkolwiek ich wykluczając jakkolwiek nie wprost w roku 2028, ponieważ już projekt wygaśnie swoją mocą. Zatem ustawa tylko raz incydentalnie pomija grupę, którą powinna objąć. Przebija się tutaj klin prawdy.

Czy był to błąd świadomy , czy nieświadomy ? W mojej opinii nałożyło się tu wiele błedów ( długi wątek) .Niemniej nie wiem czy  wynikający z nieuwagi i niedopatrzenia, lub calkowitej głupota ,kompromitującego niedbalstwo  ,braku rozsądku, czyli braku wiedzy o szkołach pięcioletnich. Natomiast zapis w ustawie 2026/2027 nie był już przypadkowy, tylko z zamiarem i premedytacją. Jakkolwiek odsłaniający ukryte motywy i intencje decydentów,  z konkretnych powodów .Przepis wykluczający uczniów szkół 5 letnich ma mieć  zastosowanie  tylko raz,  incydentalnie co wskazuje na błąd ujawniający prawdę. Proszę pamiętać ,że trudno jest udowodnić  ukryte motywy i intencje ,jakkolwiek spróbuję klarownie przedstawić swoje stanowisko ,że tak właśnie było. Wersja niejawna będzie różnić się od wersji jawnej.

 MEN w odpowiedzi na moje pismo w tej kwestii idzie w zaparte świadomie lub nieświadomie, zaprzecza informacjom .Powiadomiłam o tym niedowładzie legislacyjnym , wykluczającym owych maturzystów. W odpowiedzi : MEN , DKO-WEK.4041.238.2025.MT Warszawa, 01 września 2025 r. ''uprzejmie informuję, że czasowe odstąpienie od konieczności uzyskania 30% punktów na egzaminie maturalnym z przedmiotu dodatkowego nie dotyczy uczniów, którzy rozpoczną naukę w latach szkolnych 2024/2025 – 2026/2027, lecz ją w określonym przedziale czasowym ukończą. Wskazany okres jest związany z negatywnymi skutkami sytuacji pandemicznej, kiedy to uczniowie ostatniego rocznika objętego „zwolnieniem” rozpoczynali naukę w klasie V szkoły podstawowej (obecnie uczniowie liceów ogólnokształcących) lub VI szkoły podstawowej (obecnie uczniowie techników, oddziałów dwujęzycznych czy szkół branżowych)''

Należy podkreślić, że  odpowiedź z MEN jest z błędem rzeczowym .Jakkolwiek nie idzie o fakt ,że tę błędną wypowiedź wytworzył urzędnik niższego szczebla ,a  urzędnik wyższego szczebla  zatwierdził . Jakby nawet w MEN nie rozumieli o co chodzi. Co tylko pokazuje ignorancję, nieznajomość tematu i systemu edukacyjnego. Idzie o bezsporny fakt, że ten absurd i skandal maturalny z błędem logicznym, konstytucyjnym ,nierównościami pomiędzy wskazanymi  uczniami szkół 4 i 5 letnich  wyszedł z  MEN z określonych powodów. Co gorsza, nikt z tysięcy urzędników w : kuratoriach, wydziałach edukacji, mnogich instytucjach ,CEA, MEN, MKIDN,MNISW, w Sejmie,Senacie , rzeszy doradców-ekspertów MEN  z przeróżnych instytutów , Ministrów, w tym Minister Edukacji - doktor nauk matematycznych  oczywiście z logicznym myśleniem , polityków, posłów , urzędników w kancelarii Prezydenta  go nie zauważył. Błąd logiczny, naruszający zasadę równego traktowania , służalczość przeszły całą drogę legislacyjną. Nikt błędu na poziomie samorządowym ani krajowym nie dostrzegł , chociaż błąd był ogólnie dostępny. Wszyscy obywatele  mieli jawną wiedzę ,że odroczenie progu rozszerzenia jest na lata 2025,2026,2027 ,pomimo że opiniowanie projektu zakładało na rok 2025, 2026 . Właściwie przez rok błąd pozostawał w cieniu. Przypominam, że grupa maturzystów o których wspominam została wyłączona  z przepisów, które powinny ją obejmować. Taki błąd podważa kompletność ustawy i regulacji, ponieważ ustawa nie jest skierowana do wszystkich adresatów. Ustawodawca pominął całą kategorię szkół 5 letnich występujących w systemie edukacji, czyli uczniów szkół 5 letnich, rozpoczynających szkoły ponadpodstawowe -w roku szkolnym  2023/2024, których także pandemia zastała w 5 klasie  SP w roku szkolnym  2019/2020 w stosunku do uczniów szkół średnich czteroletnich. Co więcej, byli w tym samym systemie edukacyjnym, mieli te same wymagania i formuły egzaminacyjne. Proszę o wytłumaczenie jak'' konstytucyjna ustawa'' może pomijać grupę uczniów z tego samego naboru? Zaczynali naukę w tym samym czasie : 01.09.2023. Jak  będzie brzmieć wybielanie niedowładów legislacyjnych przez MEN ? Nic się nie stało, wprowadzimy nowelizację, naprawimy błąd. Jakkolwiek w MEN nawet nie rozumieli istoty błędu. Tak wynikało z pisma z 1 września.Jakkolwiek powiadomiłam Panie Minister: Nowacka i Lubnauer i Premiera, że ja wiem o błędzie świadomym i nieświadomym. Powiadomiłam możliwe instytucje, różnych dziennikarzy i innych ważnych . Nie znam wykładni, racjonalnych przesłanek dlaczego uczniowie szkół pięcioletnich są wykluczeni z tej ustawy w tym liceum plastycznego czy oddziałów dwujęzycznych , także liceum ? Wspominam o tym jakby ktoś chciał racjonalizować przyczyny decyzji tej ustawy z ukrytą fasadą. Ja różnicy relewantnej pomiędzy uczniami szkół 4 i 5 letnich nie dostrzegam. To nie była drobna pomyłka, lecz konkretna krzywda i niesprawiedliwość wobec tysięcy uczniów szkół pięcioletnich. Cały czas jeńcami jest młodzież. Jakkolwiek ta ustawa  obnażyła : nonszalancję, nieodpowiedzialność, niefrasobliwość ustawodawczą niejednego człowieka, ale podkreślam sztabu ludzi : Ważnych i Wielkich.

Podkreślam :Wielcy, Zadufani w MEN wystawili siebie i tę instytucję na pośmiewisko z powodu wytworzenia tej ustawy wykluczającej uczniów ze szkół pięcioletnich. Cały czas obserwuję w MEN brak pokory intelektualnej , zamknięcie intelektualne, dogmatyzm w wielu kwestiach maturalnych i edukacyjnych. Jak wspomniałam nie ma gdzie sie poskarżyć na działania MEN i CKE od lat. Nikt nie reaguje i absurd tworzy absurd, raporty NIK nic nie zmieniają . MEN oczywiście ma swoje wzorowe systemy edukacyjne na papierze, które z realizmem w polskiej szkole się rozjeżdżają . Co gorsza, nonszalancja ,nieodpowiedzialność, ignorancja w MEN przenosi się jak epidemia na pozostałych Ważnych i Wielkich . Ta wytworzona ustawa przez MEN wykluczająca uczniów szkół piecioletnich wystawiła na pośmiewisko cały aparat państwa: posłów ,senatorów  którzy zagłosowali za projektem lub nie wyłapali błędu konstytucyjnego i urzędników w Kancelarii Prezydenta A. Dudy. Co wiecej ,przegłosowany błąd logiczny wskazuje państwu polskiemu obywatel bez władzy i tytułów, nauczyciel psycholog . Pytam co to pokazuje o stanie Państwa ? To według mnie hańba ,kompromitacja , kabaret. Cała władza ustawodawcza , armie urzędników wystawiły się na kpiny i drwiny z powodu instytucjonalnej ślepoty. Podkreślam początkowym źródłem  było Ministerstwo Edukacji Narodowej  z całą załogą. Następnie Wielcy i Ważni błędnie założyli ,że jeśli ustawa przeszła przez x biurek jest zatem  bezbłędna. Podkreślam , ignorancja w MEN i CKE powala, a cenę płacą dzieci i młodzież. Jakkolwiek może ta sytuacja obudzi media , dziennikarzy , posłów , senatorów , aby przyjrzeć się co się w MEN wyprawia ,gdyż : Takie będą Rzeczypospolitejakie ich młodzieży chowanie . Podkreślam mam  wiele kompromitujących dokumentów z logo .Dodam jeszcze, że jeśli nauczyciel psycholog zauważa logiczną sprzeczność w ustawie, a cały aparat państwowy - nie, to znaczy że system kontroli prawa nie dziala. Nie dziwią zatem problemy z praworządnością. 

Z kolei w piśmie z MEN  DKO-WEK.4041.228.2025.MR Warszawa,  26 września 2025 r. informują mnie ,że  Departament Kształcenia Ogólnego MEN nie będzie już odpowiadał na ewentualną dalszą korespondencję dotyczącą tej sprawy ( czytaj irytujące pytania odnośnie matury). Wówczas jakby zrozumieli, że zgubili klasy piąte w ustawie i jest tylko kwestią czasu rozgłos w tym temacie. Jakoby już mi odpowiedzieli na wszystko. Niestety nie odpowiedzieli. Ja często o niebie , oni o chlebie. Jakkolwiek  poznałam  tok rozumowania ,postępowania i  modus operandi MEN. 

Przypominam ,że uczniowie o których wspominam  mają 5 letni cykl kształcenia :
-niektóre klasy dwujęzyczne liceum ( 5 letni cykl kształcenia - 4 lata , plus klasa zero) z językiem :francuskim, niemieckim , hiszpańskim

-liceum plastyczne ( 5 letni cykl kształcenia) 
-technikum ( 5 letni cykl kształcenia ) 
-branżowa szkoła drugiego stopnia ( 3+ 2 letni cykl kształcenia) 

 Czy brak objęcia zamrożeniem rozszerzenia  wymaganego progu 30% uczniów w 5 letnim cyklu kształcenia o których wspominam  wynika  z :niechlujstwa , zapomnienia ,rozproszenia ,relaksacji, niewiedzy, niefrasobliwości ustawodawczej, roztargnienia, o 5 letnim cyklu kształcenia , czy innych powodów? Jakich? Innych definicjach równości ? Nie wiem ,ale jest to bezspornym faktem. Według mnie skupienie i uważność decydentów  rozłożyły się  na olbrzymiej, spodziewanej liczbie maturzystów w roku 2026, 2027 czyli rekordowym i lukratywnym  naborze do szkół wyższych niepublicznych i  zapomniano o szkołach pięcioletnich.  Przedłużenie na kolejne 3 lata ''bez ładu i składu '', niby z ciągłością, jakkolwiek do czasu z rekordową nadwyżką maturzystów. Ponadto ktoś kto widziałby uczniów, młodych ludzi czyli (cały zbiór absolwentów) zauważyłby ten błąd logiczny, ustawowy wyłączający uczniów szkół pięcioletnich, którzy zakończą kształcenie w roku 2028. Ba nawet by do niego nie dopuścił ,gdyż  widziałby wszystkich uczniów. Niestety uwaga decydentów była skupiona głównie na określonym , jednym z podzbiorów czyli nadwyżce maturzystów w określonym czasie. I tak przez niedopatrzenie uczniowie szkół 5 letnich zostali wykluczeni z ustawy. To nie był błąd redakcyjny, techniczny . To jest błąd logiczny, ustawowy, niekonstytucyjny podyktowany... Dotyczy samego tekstu i skutków ustawy. 

 MEN w piśmie wspomina w odpowiedzi ,że nie idzie o uczniów, którzy rozpoczną naukę w latach szkolnych 2024/2025 – 2026/2027, lecz ją w określonym przedziale czasowym ukończą. Oczywista oczywistość. Ale jeżeli MEN odnosi się jawnie do '' pandemii i niby  jej skutków '' to przypomnę : najłatwiej zobaczyć dane  bez błędu  poprzez rzetelne ich rozpisanie. Jakkolwiek  należy podkreślić ,że ''argumenty odnośnie pandemii'' w innej perspektywie czasowej ,w innych prośbach były niewystarczające i zbywane. Jednakże w tym przypadku '' pandemia i jej skutki '' idealnie wpisują  się i ustawodawca  przyjmuje ''przewlekłe skutki pandemii w odniesieniu do  nawet uczniów ówczesnych  klas 5. Należy wyłuszczyć tylko ostatecznie do klas piątych SP, ''według  kryteriów ustawodawcy''. 

 

ROK szkolny:

2019 /2020 -uczniowie ówczesnych klas 5 SP , START Pandemia ( marzec zamknięcie szkół) .W roku szkolnym 2025/2026 są to ci sami uczniowie, ale w klasach : 3 liceum, 3  liceum plastycznego, 3 technikum ,3 klasy szkoły branżowej 1 stopnia , 2 klasy liceum w tzw.  klasie  dwujęzycznej ( z klasą zero)

2020/2021 uczniowie klas 6

2021/2022 uczniowie klas 7

2022/2023 uczniowie klas 8

 

2023/2024 uczniowie klas : 1 liceum, w tym w liceum plastycznym, technikum ,szkoły branżowej  1 stopnia , tzw. klas zero w klasach dwujęzycznych : francuski, niemiecki, hiszpański

2024/2025 uczniowie klas: 2 liceum ,w tym 2 liceum w plastyku , technikum ,szkoły branżowej  1 stopnia, tzw. klasa 1 w dwujęzycznych w liceum 

2025/2026 uczniowie klas:  3 liceum , w tym 3 liceum w plastyku ,technikum ,szkoły branżowej 1 stopnia , tzw. klasa 2  dwujęzycznych w liceum

2026/2027 uczniowie klas :4 liceum, liceum  plastycznego , technikum, szkoły branżowej 2 stopnia , tzw klas dwujęzycznych w liceum (wówczas klas trzecich) . Zatem koniec zamrożenia progu 30% na maturze rozszerzonej obejmuje , tylko absolwentów szkół czteroletnich.

 

2027/2028 w szkołach pozostają : uczniowie klas 5 w : technikum,  liceum plastycznym ,szkoły branżowej 2 stopnia ( kl  2) i tzw. klas dwujęzycznych w liceum- wówczas  (kl 4) .Niestety brak już jest ustawy  zamrożenia progów z rozszerzenia wobec tychże uczniów. Niestety nieuprzywilejowanych tak jak uczniowie w szkole czteroletniej. 

Moim zdaniem w tym przypadku ewidentnie pamiętano i zadbano o tzw. 1,5 rocznika do roku 2027 i nabór do szkół wyższych niepublicznych. Jakkolwiek zapomniano o pięcioletnim cyklu kształcenia na zgubę Decydentów. Co więcej , w opiniowaniu projektu przez MEN o odroczenie wymaganego progu 30% jest zapis: ''proponuje się, aby do tego czasu, tj. jeszcze na lata szkolne 2024/2025 i 2025/2026, przedłużyć odstąpienie od warunku uzyskania 30% punktów możliwych do uzyskania z jednego wybranego przedmiotu dodatkowego na egzaminie maturalnym w „Formule 2023”. 

Zatem wprowadzono w błąd wiele jednostek, podmiotów  opiniujących ten projekt, którzy opiniowali za przedłużeniem odroczenia  na dwa lata , nie zaś trzy.  Lata temu był ukłon w stronę lobby matematycznego  ,teraz pochylenie się w kierunku lobby szkół wyższych niepublicznych. Czy ta ustawa z przedłużeniem zamrożenia progów na maturze , z ''wyłączeniem przez nieuwagę ,niedopatrzenie określonej grupy uczniów w szkole pięcioletniej  i dodanie zapisu na rok 2026/2027 '' może być porównywana do dawnej  sprawy Rywina tzw. '' afera  lub czasopisma '' z początku lat 2000, kiedy to w ustawie... Nie wiem, nie mnie oceniać. Jakkolwiek tamte '' drobne , literowe szczegóły '' lata temu były kluczowe dla określonych celów . Tutaj brak ustawowego uprzywilejowania wobec określonych maturzystów ze szkół pięcioletnich przez nieuwagę i dodanie z premedytacją zapisu na rok szkolny 2026/2027 obnażyły sedno i clou projektu. Zapis w roku szkolnym 2026/2027 , jest kluczowy, osiagnięto niejawnie cel.  Wówczas przejdzie tsunami,  kulminacyjna fala nadwyżki maturzystów , jakiej polski system edukacyjny dawno nie widział. I żyła złota dla niepublicznych szkół wyższych . Odsłoniła sie  nie tylko ignorancja urzędników i polityków ( posłów, senatorów)  ,ale przede wszystkim skupienie Decydentów na nadwyżce określonych maturzystów w roku 2026, 2027, co jest dowodem na clou ustawy. Bo niby po co i dlaczego skupienie było na  fakcie nadwyżki uczniów ? Jeśli skupienie byłoby'' niby z powodu troski i  nadwyżki o uczniów'' , to nikt w tej trosce nie zgubiłby w ustawie tysięcy uczniów z klas piątych . Zatem coś tu się nie klei , coś nie pasuje, nie ma spójności. To nie był błąd redakcyjny.  Nieuwaga, niedopatrzenie lub debilizm decydentów, według mnie obnażyła ich  rzeczywiste, prawdziwe intencje i motywy. Decydenci przeoczyli uczniów w szkołach pięcioletnich, ponieważ byli skupieni na swoich celach a nie uczniach i z premedytacją dodali także zapis przedłużenia odroczenia w roku szkolnym 2026/2027 dla korzyści majątkowych. Podkreślić należy słowo ''niby drobna zmiana '' jak w dawnej aferze w  ''ustawie i lub czasopisma''.

Tak jak matematyka ma schematy , podobieństwa , różnice , to psychologia śledcza także ma swoje schematy, heurystyki,  podobieństwa, modus operandi i szuka z nimi korelacji. Zatem : Sprawa Rywina ,a odroczenie progów z rozszerzenia na maturze.

Miejsce występowania: polityka , sejm - oba przypadki

 Gdzie w : ustawa- niewielki literalny zapis zmieniający bardzo wiele w obu przypadkach

Skutek :określony cel, skutek stworzony dla wpływowych przez wpływowych i wtedy i teraz

Wówczas dla określonej grupy '' trzymającej władzę'' , obecnie lobby szkół wyższych niepublicznych 

Dowód : ustawa '' lub czasopisma''  nadająca konkretny skutek  ,. Tutaj przez nieuwagę clou ,niuans (data rozpoczęcia 1 wrzesnia 2023) nadający  skutek i obnażający tok rozumowania . Co więcej '' widoczna różnica literalna w opiniowania projektu a w ustawie. ROZBIEŻNOŚĆ DAT. ''.Proponuje się, aby do tego czasu, tj. jeszcze na lata szkolne 2024/2025 i 2025/2026 przedłużyć odstąpienie od warunku uzyskania 30% punktów możliwych do uzyskania z jednego wybranego przedmiotu dodatkowego na egzaminie maturalnym.'' Jakkolwiek skutek ustawy będzie do roku 2026/2027 ,kiedy to wówczas przejdzie  fala kulminacyjna nadwyżki maturzystów.

To oczywiście moja HIPOTEZA raczej mocna i do weryfikacji  ,ponieważ jest dużo podobieństw ."Prawda obroni się ", gdyż się nie zmienia. Czasem potrzebuje czasu, znajdzie szczelinę i przemówi własnym głosem, aby kłamstwa się posypały. Jeden błąd ( zapomnienie o klasach piątych) czesto wystarczy, aby prawda się ujawniła. Kłamstwo zawsze czegoś nie dopatrzy. Prawdy wystarczy nie zagłuszać i być bezstronnym.  

 

Dane : liczba maturzystów w latach .

 

rok szkolny 2024/2025 - ? 

rok szkolny 2025/2026- 320 000 maturzystów 

rok szkolny 2026/2027 - 386 000 maturzystów

rok szkolny 2027/2028  ?  To  suma  ilości maturzystów ze szkół 5  letnich (pozostałość tzw. 1,5 rocznika) + ilość maturzystów ze szkół  4 letnich (niedobitki reform PO-PIS). 

 I wreszcie kluczowe mimochodem użycie i wypowiedź MEN w piśmie :  MEN (DKO-MEN.053.9.2025 .MR z dnia 3 czerwca) na stronie  5 , czytamy  : ''Wreszcie należy mieć na względzie ,że samo zdanie egzaminu maturalnego jest niewystarczające do rozpoczęcia studiów wyższych ,bowiem zdecydowana większość uczelni w wymaganiach rekrutacyjnych wskazuje konieczność uzyskania z danego przedmiotu lub przedmiotów dodatkowych zdawanych na poziomie rozszerzonym'' .

Naprawdę? Pytam jak  to wytworzone  zdanie przez MEN , ma się do rzeczywistości  i realizmu na uczelniach niepublicznych? Po pierwsze na uczelnie niepubliczne wystarczy matura bez progów rozszerzenia . Po drugie obecnie ten próg nawet nie jest wymagany , bo jest odroczony.  Zatem w cytowanym zdaniu MEN '' zdecydowana większość uczelni '' zabrakło słowa publicznych. Więc szczerze , narracja MEN w piśmie i teoretycznie jest inna niż realizm i rzeczywistość. Ja dostrzegam sprzeczność między zdaniem wytworzonym przez MEN a rzeczywistością. Ale na papierze przekaz brzmi ,że niby jest inaczej, tak jak MEN głosi. 

 Jakkolwiek moje rozumowanie potwierdza inny dokument. w dokumencie dokument681895.pdf mamy zapis:  Z drugiej strony wiele uczelni przy rekrutacji wymaga tylko zdania egzaminu maturalnego i nie bierze pod uwagę rzeczywistych wyników egzaminu maturalnego i potencjalnych możliwości kandydatów na studia, co odbija się na jakości kształcenia wyższego. Sporządził : Przewodniczący Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Prof. Marcin Pałys. Zatem? 

To także watek do rozwinięcia , gdyż wiele opinii od Decydentów Rektorów Szkół Wyższych są sobie sprzeczne . I MEN żongluje nimi jak im pasuje , powołując się wybiórczo w zależności od potrzeb i celów, co łatwo mogę wskazać.W opiniowaniu projektu przytacza opinie rektorów uczelni medycznych, co jest bardzo sprytne. Wątek do rozwinięcia. 

A wracając do tematu ,uważam, że w MEN zapomniano o  szkołach  5 letnich i  o tysiącach  uczniów kończących 5 letni cykl kształcenia. Wskazanych przeze mnie uczniów różni jedynie 4 lub 5 letni cykl nauki w szkołach średnich. Wszyscy z nich byli w klasie 5 SP ,kiedy zaczęła się pandemia 2019/2020 i w 1 klasie szkoły ponadpodstawowej w roku szkolnym 2023/2024 .Gdzie zatem równość wobec wymienionych przeze mnie maturzystów ? Ja widzę dyskryminację systemową określonej grupy uczniów. Co więcej, Ci zapomnieni, przeoczeni uczniowie  stanowią drugie dno tejże ustawy. Gdyby priorytetem byli uczniowie nikt nie zgubiłby w ustawie tysięcy młodych ludzi, nie oszukujmy się. 

I po kolejne, sądziłam ,że system edukacyjny i matematyka lubi uporządkowane struktury, ciągi, sekwencje.  Dlatego nie rozumiem dlaczego przyjęto ''zamrożenie progów'' od klasy 5 SP a nie 4 SP skoro cofamy się do '' niby ciągłych skutków pandemii .'

Drugi etap edukacyjny zaczyna się w klasie 4 ,a nie w klasie 5. Brakuje mi w tym uporządkowania i logiki ze strony MEN w ramach przyjętej struktury edukacyjnej. Formalny przedział  etapu edukacyjnego został zakłócony. Według mnie to kolejny dowód, że pamiętano  jedynie o zwiększonej liczbie maturzystów w roku 2026 i 2027 i interesach lobby szkół wyższych niepublicznych - spekulacja oparta na faktach. Gdyby chodziło o uczniów i skutki pandemii zamrożenie byłoby do roku szkolnego 2027/2028 , to po pierwsze . Wówczas  przytaczane  uprzywilejowanie objęłoby uczniów klas piątych w szkołach  średnich , którzy kończą w 2028  i  ponadto uczniów dawnych klas 4 w podstawówkach, którzy w pandemię w roku szkolnym 2019/2020 z kolei rozpoczynali drugi etap edukacyjny . Skutki pandemii w klasie 5 SP są , ale w klasie 4 SP już nie ma , choć jest to ten sam etap edukacyjny. Wówczas widziałabym: ciąg logiczny, sekwencję, uzasadnienia  argumentacji MEN odnośnie zamrożenia progów rozszerzenia na kolejne 4 lata od roku szkolnego 2024/2025. Ponieważ wprowadzono owe przedłużenie na 3 lata , to nie dostrzegam spójności logicznej w uzasadnieniach. Jak A to B. Niestety B upada, więc A było fałszywe. Nie szło o uczniów (cały zbiór), lecz określoną nadwyżkę maturzystów (podzbiór ) czyli lukratywny nabór i interesy lobby szkół wyższych niepublicznych .Przedłużona reguła zamrożenia progu nie była na korzyść '' wszystkich, wskazanych maturzystów '' wynikających z konstytucyjnego prawa i '' skutków pandemii ''.Ustawodawca naraził się na ryzyko skarg konstytucyjnych lub sądowych w tak prostej regulacji. Jakkolwiek wytworzona nierówność ponownie  uderza w  młodych ludzi, którzy dopiero uczą się o niewydolnościach systemowych i radzenia sobie z nimi. Czy RPO stanie w trosce o uczniów i prawo? Dlatego podkreślam diabeł 👿 tkwi w szczegołach. Brakującym ogniwem  wprowadzenia  tej ustawy i  zrozumienia  jej sedna jest nadwyżka maturzystów z dawnych reform PO - PIS tzw. 6,7 latków. To były kluczowe  kryteria. Chyba że można powiedzieć, że pandemia swoimi skutkami objęła tylko uczniów szkół czteroletnich, dlatego system musi koniecznie podzielić uczniów, którzy zaczynali mimo wszystko równolegle, będąc w takich samych warunkach ( podstawy programowe, formuły egzaminacyjne). Ale jak zatem wyjaśnić, że w latach wcześniejszych zamrożenie progów rozszerzenia obejmowało także i zawsze  uczniów szkół pięcioletnich? Co takiego osobliwego jest w uczniach szkół pięcioletnich, kończących szkołę w roku 2028 ,że ustawa sejmowa ''akurat tylko ich , incydentalnie na przestrzeni lat wyłącza , nie obejmując ich  w przepisach i legislacji literalnie, nie wprost oczywiście ''?

Podkreślam jest wysoce prawdopodobne ,że Ci przeoczeni ustawą uczniowie są  niezbitym dowodem clou ustawy i pokazują ukryte intencje ustawodawcy względem niepublicznych uczelni, a nie maturzystów w roku 2026, 2027 ( to dłuższy wątek do rozwinięcia). Zjawisko jakie opisuję w psychologii  ma swoją nazwę interferencja retroaktywna. Decydenci widząc ilości, liczby ,nadwyżki maturzystów (320 000 maturzystów ,  386 000 maturzystów ) czyli przypływ maturzystów, wysoki nabór na uczelnie niepubliczne w porównaniu do lat wcześniejszych i w roku 2028 , tylko na tej informacji skupili swoją uwagę i przedłużyli zamrożenie progów w kontekście  naboru na uczelnie wyższe  niepubliczne. Informacja o rekordowej  liczbie maturzystów  zaangażowała całą ich uwagę poznawczą . Wcześniejsza wiedza , myśli ,wiedza  o szkołach pięcioletnich została zepchnięta myślą o nadwyżce maturzystów i doszło do interferencji retroaktywnej i efektu tunelowego uwagi. Aktywował się układ selektywnej uwagi, inne informacje zostały zignorowane. W efekcie doszło do błędów poznawczych, uproszczeń. Albo wykluczenie uczniów klas piątych wynikało z braku  wiedzy o szkołach pięcioletnich. A skutki Szanowni Państwo znacie ,zapomniano o uczniach w szkołach pięcioletnich i wykluczono ich ustawą nie wprost. 

 Po kolejne , we wskazanych nieprawidłowościach w piśmie do MEN używam wybranych, konkretnych pojęć uczniowie szkół pięcioletnich : techników, liceów dwujęzycznych czy szkół branżowych. MEN w odpowiedzi do mnie także używa tylko tych pojęć :'' (obecnie uczniowie liceów ogólnokształcących) lub VI szkoły podstawowej (obecnie uczniowie techników, oddziałów dwujęzycznych czy szkół branżowych)''. O uczniach ze  szkół plastycznych, pięcioletnich w MEN  nawet nie wspomnieli ,jakby nie wiedzieli o ich istnieniu ( są pod nadzorem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego). 

O czym Szanowni Państwo Dziennikarze to świadczy? 

O jaskrawym naruszeniu zasad równości w edukacji, gdyż co to za legislacja i prawo , które pomijają uczniów w szkołach pięcioletnich ? 

 Ponownie pytam dlaczego jest taka niekonsekwencja w polityce edukacyjnej ? Oficjalna narracja w tle sobie , a w rzeczywistości wolna amerykanka. Masowy nabór do niepublicznych szkół wyższych  typu Humanum bez progów z rozszerzenia . Kierunek psychologia bije wręcz niechlubne rekordy? Znawcy tematu biją na alarm o zaniżaniu standardów nauczania psychologii ( poniżej artykuł) 

 https://kobieta.rp.pl/psychologia/art42765421-zle-sie-dzieje-na-studiach-psychologicznych-w-polsce-wyniki-raportu  

Ktoś wydaje pozwolenia , dlaczego? Hasła w latach 2000-2009 to twierdzenia ,że za dużo absolwentów studiów humanistycznych . Moja przenikliwość widzi sprzeczność , niespójność , niekonsekwencję w polityce edukacyjnej. Przeszkadza mi w tym nie ilość szkół wyższych , nie ilość kierunków na tych uczelniach, może tylko taka jest umiejętność państwa, czyli sztuczne  zaniżanie bezrobocia na czas studiowania przez młodych .Jest to jakby skopiowanie działań z lat 90 tych ubiegłego wieku. Niemniej, przeszkadza mi niespójność ,sprzeczność polityki edukacyjnej .Realizm i fakty są inne . Dostrzegam zbyt duży dysonans w polityce oświaty. Nie dostrzegam spójności logicznej .Jako psycholog odbieram jak radar wszystkie niespójności i fałsz między słowami. Gdy słyszę twierdzenia ,że studia dzisiaj nic nie znaczą , to już nie wiem  czy studia wyższe mają być elitarne czy powszechne? Jaki jest obecny trend ? Wielokrotnie fakty i oficjalna narracja są niezgodne, niespójne ,sprzeczne . W powyższym  przypadku to ministerstwa i politycy wnioskowali o zamrożenie progów rozszerzenia. Przyczyn jest wiele. Ale gdy Pan Kulma apelowal do MEN o zamrożenie wymagań egzaminacyjnych do czasu utworzenia nowej podstawy programowej  z matematyki w trosce o uczniów, taka prośba okazała się niemożliwa. Pandemia nie miała tutaj zastosowania ,choć Pan Kulma wspominał o niej w punkcie 9 .Apel o wprowadzenie wymagań egzaminacyjnych z lat 2023-2024 na maturze z matematyki jako podstawy programowej w szkołach ponadpodstawowych do czasu pełnej zmiany podstawy - Petycjeonline.com Wszelkie prośby, sugestie zwyklych obywateli są zbywane, ( odejście od matur ustnych z polskiego 170.000 podpisów ), ale prośby, sugestie grup, szkół wyższych publicznych czy niepublicznych spotykają się z akceptacją. ''Uzasadnienia skutkami  pandemii'' mają zastosowanie , gdy MEN o nich wspomina i ma takie życzenie. Pandemia i jej skutki tylko wtedy może mieć zastosowanie. W przypadku Pana Kulmy już niestety nie. To jak zatem jest  z tymi  skutkami pandemii ,kiedy są a kiedy ich nie ma ? Są wybiórcze ? Tu także się pogubiłam.Notabene, punktem zwrotnym mogą okazać się daty owych dokumentów. Toż dopiero jest ciekawostka, Pan Kulma pisał petycję w sierpniu 2024. W lipcu projekt wytworzony przez MEN był opiniowany i w punkcie pierwszym  MEN podał przyczynę odroczenia progu: negatywne konsekwencje pandemii . Czyli  dla Pana Kulmy  skutków pandemii nie było, ale dla MEN były. Dodam jako psycholog , że takie, sprzeczne komunikaty mogą wpływać także na dezorientację psychiczną  i pogorszenie  dobrostanu ? Czy to nowy cel w edukacji ? Jako psycholog bez trudu wyłapuję sprzeczne sygnały. Pytam  więc czy chęci i pomysły z lat 2000-2009, czyli zwiększenie liczby  studentów na kierunkach ścisłych i technicznych, a zmniejszenie na uczelniach humanistycznych  są już nieaktualne?  Taki jest realizm i rzeczywistość, choć narracja inna. Strategia lizbońska (2000-2010), strategia Europa  (2010 -2020 )się zakończyły. Jak wypadła ewaluacja w Polsce w tematyce edukacyjnej  w odniesieniu do tych dwóch misji  i  zrealizowanych zadań ? Jakie zatem są  obecnie polskie trendy? UE obecnie stawia na sprawiedliwy dostęp do edukacji , brzmi jak oksymoron w odniesieniu do opanowania  matematyki  .

 Skąd taki trend do powstawania  kierunków humanistycznych  np.psychologia, na podstawie jakich badań tak wdrożono i zdecydowano, na podstawie jakiej strategii ? Tym bardziej, że wracamy do punktu wyjścia. Bezrobocie wśród młodych w 2003 roku wynosiło 46% ( młodzi z wyżu) , stąd także obowiązkowa matematyka na maturze. W lipcu 2025  wskaźnik bezrobocia wśród młodych wynosił 13% i zaczyna rosnąć. Matura z matematyki podstawa miała przecież sprawić ,że ...Czy zatem podstawa matury z matematyki jest słuszna i potrzebna? Czy to tylko iluzja i złudzenie  i gloryfikacja matematyki , która z nauczaniem w polskiej szkole nie przekłada sie na oczekiwane rezultaty  już od szkoły podstawowej ? Przeciwnicy zniesienia matematyki podstawy to głównie matematyczni z różnych warstw , politycy .Każdy ma swój interes. Powstał przemysł matematyczny - korepetytorski i znaczące dochody. Korepetycje z matematyki to nie wyjątek, ale konieczność dla wielu uczniów z powodu wadliwej metodyki matematyki .Czy polska szkoła zatem spełnia swój obowiązek w dziedzinie nauczania matematyki? A co z uczniami , którzy nie mogą sobie pozwolić na prywatne lekcje ? Gdzie egalitaryzm w edukacji , czyli dostęp do równych szans w edukacji? Nie chodzi o wydanie  świadectwa dojrzałości wszystkim, ale wielkomiejscy  z zasobnym portfelem rodzice tworzą lepsze szanse edukacyjne swoim dzieciom. Dlaczego państwo i lobby matematyczne nie poprawiło standardów w dziedzinie nauczania matematyki  po raporcie NIK, aby dzieci małomiasteczkowe z biednych czy wiejskich środowisk mogły mieć takie same, czyli równe szanse w opanowaniu matematyki. Matura z matematyki wyklucza wiele dzieci blokując im rozwój i awans społeczny. Co na to polityka społeczna państwa? Ja wiem, że lobby akademickie jest przerażone powrotem do kontynuacji zajęć wyrównawczych z matematyki we wrześniu, gdyż pamięta z autopsji jak fatalnie matematyka była uczona i za wszelką cenę nie chcą do tego wracać.Nie pomogli uczniom , rodzinom. Zadbali o siebie ,zrobili wszystko ,aby uczynić matematykę obowiązkową na maturze kosztem tysięcy młodzieży. Głosili teoretyczne slogany ,też je znam. Informowano mnie w listach na kilkunastu stronach, które z nauczaniem matematyki w polskiej szkole mają niewiele wspólnego. Dominują rachunki i schematy ,a nie nauka pięknej matematyki i logiczne myślenie. Dodam ,że matematyczni dobrze wiedzą  ,że matematyka była i jest kiepsko uczona .Ale co środowiska akademickie zrobiły dla tej matematyki? Chyba niewiele .Bo ja wiem ,że to na studiach nauczyciele matematyki nie są uczeni  jak uczyć tej pięknej matematyki w szkole, aby jej efektywnie nauczyć. Uczą się tam wszystkiego, oprócz tego w jaki sposób uczyć matematyki w szkole ,tak wynika z doświadczeń . Więc teraz zapytam dlaczego matematyczni ze szkół wyższych nic nie zrobili, aby ta matematyka nie była tak kiepsko uczona? Dlaczego nie chcecie podzielić się wiedzą jak uczyć dobrze dzieci i młodych ludzi ? Dlaczego nie chcecie, żeby matematyka była dobrze uczona? Nie widać i nie słychać o waszych dzialaniach jak uczyć tej matematyki, aby efektywnie nauczyć .Nie chodzi o straszenie matematyką , jej trudnością ale o wadliwą metodykę. Ja słyszałam jedynie zwroty , trzeba przywrócić prestiż nauczyciela itp ? A zapytam , a występowaliście Szanowni Państwo Profesorowie z listem do MEN , katedr matematyki w kraju ? KRPUT czy RGNISW potrafiła sprzeciwić się w 2019 roku, gdy NIK wnosił o chociażby czasowe zawieszenie matury z matematyki do czasu jej poprawy ? Te towarzystwa nie wyraziły zgody na poprawę w nauczaniu matematyki .To pytam jak te dzieci mają się nauczyć matematyki ? Na korepetycjach , jak w 50% matematyka jest kiepsko uczona? Art 70 Konstytucji , punkt 2 : nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Niemniej opanowanie matematyki wątpliwe. Trzeba mieć dużo szczęścia w tym systemie, żeby trafić na dobrego nauczyciela matematyki. Moje dziecko lat 17  dopiero w tym roku szkolnym 25/26 ma lekcje z nauczycielem o dużych  kompetencjach matematycznych i metodycznych. Niesamowita radość moja i dziecka.Wcześniej tylko chaos matematyczny i nauczanie domowe. Oczywiście sama uważam, że dobry nauczyciel może dać max 35%, badania Hattiego 30%.Reszta to własna nauka,  ćwiczenie, utrwalanie, powtórki . Natomiast jeśli nie ma dobrze wytłumaczonego materiału to niestety wzrastają tylko nierówności społeczne ,wykluczenie intelektualne i rozwój przemysłu korepetytorskiego.

 Wracając do matury,  matematyka egzamin poziom rozszerzony trwa 3 godziny. To jest 180 minut na 12 zadań do liczenia. Nawet czasu MEN I CKE nie zwiększa dzieciom. Z łatwym zadaniem trzeba się uwinąć w 5 minut. Na trudne zadanie maturzysta ma 15 minut. Czasu na sprawdzenie praktycznie nie ma, na wymyślanie nietypowych rozwiązań także. Nie mówiąc już o czasie na ukojenie emocji.A system marzy ,aby rekrutować na kierunki STEM. Na dawnej maturze było 5 godzin na trzy złożone zadania  z pięciu. W topowych szkołach w Łodzi był wykwit kwitów lekarskich o chorobach przewlekłych :alergiach ,itp  (pewnie zasadnych, tak ratowano się w systemie), aby mieć tzw. dostosowania tj. wydłużony czas,gdyż dzieciaki mega zdolne nie mogły się wyrobić w czasie. Podkreślam mega zdolne.Są i takie  dzieci, które nie znoszą presji czasu , która sama w sobie wywołuje w nich napięcie.Czas, więcej czasu, tylko tyle i aż tyle a MEN i CKE mówią, że jest dobrze.Choć na E8 wydłużono czas. Dodam, że od 2026 roku znika wspomniane dostosowanie z egzaminu maturalnego ( ''choroby przewlekłe'' - określona interpretacja ).

Nierówny system  rozszerzenia - zniesiony próg 30% ( okres 3 lat) jest ułatwieniem dla wielu absolwentów . Stworzono kolejny nierówny system.  Mam tu dysonans poznawczy. Dodam selekcja być musi , ale na równych zasadach. I powiem ,że nie rozumiem dlaczego osoba z wynikami 20% matematyka , (polski,angielski , historia , czy geografia  wyniki 70-90 %) nie może uzyskać matury , a  ktoś wszystkie wyniki w okolicach 30-36 , bez rozszerzenia ,ma możliwość uzyskać maturę .Ja widzę w tym wielką krzywdę stworzoną przez system.Posłowie wyrazili zgodę na kolejne 3 lata na brak rozszerzenia  z matury. Dlaczego 30 % z rozszerzenia jest zamrożone ,a z matematyki  podstawy 30% już nie .Dlaczego nie ma równoważnej zamiany?Ponadto uczniowie technikum , mogą wnosić o przeliczanie punktów z egzaminu zawodowego na rozszerzenie maturalne .Zatem wprowadzono ułatwienie dla absolwentów liceum ( zamrożenie progu) ,a przecież system miał równać wszystkich absolwentów szkół . Czyż to nie jest sprzeczne i niespójne z założeniami ? 

 

MEN: Matematyka jest i powinna być przedmiotem obowiązkowym , tak jak w większości krajów europejskich.

"W opinii Ministerstwa Edukacji Narodowej matematyka jest i powinna być przedmiotem obowiązkowym na egzaminie maturalnym, tak jak w większości krajów europejskich. Ewentualne wyłączenie tego przedmiotu z grupy przedmiotów zdawanych obowiązkowo byłoby powtórką fatalnej decyzji podjętej w 1982 r., bez żadnego uzasadnienia naukowego i jednocześnie zniszczyłoby obiektywne i porównywalne w skali kraju narzędzie rekrutacyjne polskich szkół wyższych" źródło . Matura 2025. Chce zniesienia egzaminu z matematyki, pisze do posłów. "Narzędzie eliminacji" - Wydarzenia w INTERIA.PL . 

Schemat wypowiedzi MEN jest mi znany od 2019 r . Niemniej po kilku moich zapytaniach do MEN z przedstawionego schematu wypowiedzi pozostawiono jedynie zdanie : Matematyka jest i powinna być przedmiotem obowiązkowym.

Przedstawiłam dowody do MEN( osobiste pisma)  ,że ich przesłanka tak jak w większości krajów europejskich jest fałszywa , według mnie.

Np. W Wielkiej Brytanii odpowiednikiem matury jest "A-levels" . Matematyka nie jest obowiązkowa, uczeń nielubiący matematyki lub bez zdolności matematycznych, może jej nie zdawać na egzaminie końcowym i rozwijać się humanistycznie lub artystycznie na studiach.

W Austrii egzamin maturalny z matematyki, zwany "Matura", jest obowiązkowy w akademickich szkołach średnich, a w szkołach średnich zawodowych i technikach jest przedmiotem do wyboru.

Islandia .W Islandii egzamin maturalny z matematyki, "Stúdentspróf", jest obowiązkowy dla uczniów, którzy planują studia na kierunkach ścisłych.

W Czechach egzamin maturalny z matematyki nosi nazwę "Maturitní zkouška" i jest obowiązkowy dla uczniów w określonych dziedzinach .

W Niemczech także w zależności od profilu szkoły jest zdawana matura z matematyki. Co więcej, aby zdać Abitur trzeba osiągnąć wynik łączny z ocen i egzaminów. Jeden słaby ( nie zerowy) wynik nie wyklucza ucznia z edukacji na wyższym poziomie. System nie uprawia polityki wykluczania intelektualnego.  

Zatem brak wzmianki w przesłance MEN, że matematyka jest obowiązkowa w większości krajów europejskich nie wspominając o profilowaniu szkół na odpowiednik naszych liceum, technikum, szkoły branżowej drugiego stopnia, szkoły artystycznej , szkół mundurowych i powiązaniu jej z wyborem kierunków STEM jest dezinformacją społeczeństwa , w moim przekonaniu . Zatem przesłanka MEN jest prawdziwa czy fałszywa? 

Podsumowując , matura z matematyki w Europie Zachodniej jest nieobowiązkowa .Jest dostosowana do różnych ścieżek w rozwoju młodych ludzi (humanistyczna, artystyczna ,społeczna ,czy zawodowa np .hotelarstwo ) i generalnie profilowana w zależności od rodzaju szkoły jako odpowiednik naszych : liceum , technikum, branżowa drugiego stopnia , artystyczna , mundurowa i co więcej powiązana ze studiami z którymi wiążesz przyszłość - Francja z Sorboną . Nie ma jednej ,ogólnokrajowej matury jak w Polsce. Oczywiście matematyka na maturze jest obowiązkowa , gdy wiążesz swoją przyszłość ze studiami z dziedziny STEM ( np. Hiszpania, Włochy), jest to zrozumiałe i sensowne. Niemniej, otrzymałam odpowiedź z MEN ,że w Europie jest inny system edukacji. Jakkolwiek MEN nie podaje już tej przesłanki w przestrzeni publicznej, tak przynajmniej zauważyłam.

 

 Podniesienie poziomu umiejętności matematycznych . Wzmocnienie logicznego myślenia i kompetencji matematycznych.

Oficjalnie matura z matematyki miała za zadanie sprawdzać logiczne myślenie,umiejętność rozwiązywania problemów i operowanie na liczbach (w skrócie - podniesienie kompetencji matematycznych).W teorii brzmi sensownie. W praktyce przygotowanie do matury z matematyki (podstawa ) : to uczenie i rozpoznawanie schematów zadań, ćwiczenie strategii testowych , korepetycje, szukanie haków w arkuszach  ,rozwiązywanie dziesiątek arkuszy, zamiast rozumienia matematyki. Nauka do matury podstawy z matematyki staje sie treningiem testowym a nie rozwijaniem myślenia w tym logicznego i matematycznego. Dlatego zapytuję : Jak i kiedy zweryfikowano umiejętność logicznego myślenia wśród uczniów poprzez  naukę matematyki ? To ważne ,gdyż  matematyczni i środowiska akademickie  jak zaklęcie i mantrę powtarzają argument  '' logiczne myślenie''.Podkreślam oddzielmy teorię co daje nauka matematyki , a jaka jest rzeczywistość w polskiej , publicznej szkole. To dwie różne płaszczyzny. 

Z moich badań wiem , że uczniowie uczą się schematu i schematu rozwiązywania zadań określonego typu, gdzie i jaki schemat zastosować. Podkreślam nauki schematu - rozwiązywania zadań określonego typu (około 35 schematów) a nauka logicznego myślenia to dwie różne sprawy. Uczniowie przygotowują się do rozwiązywania konkretnych typów zadań a nie rozumienia zadań. Slogany głoszone przez ważnych matematycznych, że matematyka uczy logicznego myślenia  to teoria w  polskiej edukacji. Pytam  w jaki sposób   umiejętność ‘’ rozwijanie logicznego myślenia na lekcjach matematyki ‘’ jest i była weryfikowana i mierzona? Aby rozwijać logiczne myślenie , metodyka i schemat lekcji musiałby ulec modyfikacji ,to zupełnie inny proces , nielicznym się udaje , wiem jak, jakkolwiek dotyczy to dzieci z potencjałem matematycznym. Badania PISA powiązane ze strategią lizbońską to badanie 15 latków. Owe badanie dostarcza wiedzy czy cele zostały osiągnięte w grupie wyłącznie 15 latków ,a nie maturzystów.

Zatem dopytuję jak(metodologia) i kiedy polski system edukacji mierzy, mierzył umiejętność logicznego myślenia wśród uczniów szkół średnich czy maturzystów w powiązaniu z nauczaniem matematyki w polskim systemie edukacyjnym na przestrzeni lat? Co wykazały dane empiryczne na przestrzeni lat w tym zakresie? Jak się zmieniały  i czy cele zostały osiągnięte?

MEN w jednym z pism w odniesieniu do matematyki , maturzystów, nauczania matematyki z dnia 11 sierpnia (DKO-WEK.4041.186.2025.MR . na stronie pierwszej ,powoływał się na odpowiedź do NIK , czyli na : badania PISA ( 15 latków)  z 2019 roku , nie wspominając już w odpowiedzi do mnie na  późniejsze  wyniki PISA oraz na badania TIMSS ( jednorazowe w 2019 przeprowadzonych wśród uczniów  4 klas w SP), że '' wyniki obydwu międzynarodowych pomiarów , przeczą podnoszonym wówczas i dzisiaj twierdzeniom o niskim poziomie nauczania matematyki w Polsce.'' Ta wytworzona wypowiedź MEN jest jakby w korelacji do matury z matematyki, jakby ktoś nie rozumiał. Badanie kompetencji matematycznych wśród uczniów 4 SP jednorazowo w 2019 i badanie 15 latków dwa razy nie wskazuje na niski poziom nauczania matematyki względem matury. Taki przekaz MEN  wybrzmiał, parafrazując. 

Konstytucja RP art. 70, punkt 2 mówi nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Tymczasem ekspertyza sporządzona dla Przewodniczącego Komisji ds. Petycji na stronie 6 , informuje ,że rynek korepetycji szacuje się na 7 miliardów złotych.

http://orka.sejm.gov.pl/petycje.nsf/nazwa/X-445beos/$file/X-445beos.pdf

Czy zatem poprzez korepetycje państwo polskie zamierza realizować cele  i założenia w zakresie podniesienia kompetencji matematycznych ? Ewentualnie jak inaczej ten cel jest realizowany? Raport NIK i badania prof. Gruszczyk – Kolczyńskiej jasno  na przestrzeni lat informowały o wadliwej metodyce na przedmiocie matematyka. MEN w kontrze ma swoje slogany.

Niemniej sedno problemu nauczania matematyki w polskiej szkole tkwi w wadliwej metodyce w przybliżeniu 40-50%. Na lekcjach matematyki brakuje piewcy przekazu treści.Ważna jest forma przekazu tematu i poziom treści. Formuła poziomu przekazywanych treści powinna być zindywidualizowana do różnych poziomów .Brytyjski system podczas lekcji celuje w '' level : up,middle , down''. Tymczasem polski system, podręczniki ,zawarta w nich treść matematyki , skomplikowany język matematyczny mają przekaz skierowany do uczniów z poziomem najwyższych uzdolnień i tutaj także tkwi sedno problemu. Brakuje prostego języka zrozumiałego dla pozostałych.Matematyczni stosują skróty myślowe,wiele wątków jest dla nich oczywistych, pomijają co z czego wynika.Kwestia tłumaczenia, uzdolnień ,znudzenia wśród uzdolnionych matematycznie dzieci  to także bardzo długi wątek.  Niemniej jestem  pewna ,że matematyka jest źle wykładana w 40-50 % . Bez znajomości i rozumienia strategii nauczania nie da się skutecznie wykładać  tego przedmiotu. Przeprowadzałam badania w tym zakresie  ( Łódź , woj łódzkie ) określoną metodologią , nikt nie pyta jak, ale potrafię o tym opowiedzieć i  wnikliwie  odnieść się do tematu.Dlaczego nikt nie reaguje w tym zakresie i pozwala ,aby system edukacyjny opierał się na korepetycjach, tego też nie wiem, choć mam przypuszczenia. 

 

                      Zatem Szanowni Państwo Dziennikarze , proszę wróćcie do źródła :przesłanek i założeń wprowadzenia matury z matematyki . Po 20 latach warto byłoby znać odpowiedzi , czy komisje MEN, MNiSW, Sejmu zweryfikowały kiedykolwiek przesłanki, założenia i czy okazały się prawdziwe czy fałszywe i jak ewoluowaly? Nadal opieramy się według mnie, jedynie na przesłankach i założeniach lub aksjomatach ustanowionych  20 lat temu. Na stronie MEN , znajdziemy uzasadnienia MEN , ich slogany ,twierdzenia w stosunku do podobnej petycji. W tym :Matematyka jest i powinna być przedmiotem obowiązkowym na egzaminie maturalnym, tak jak w większości krajów europejskich.  źródło MEN petycje : Petycja w sprawie zniesienia obowiązkowej matury z matematyki – złożona 21 lutego 2019 r.. Prowadzona ewaluacja braku prac domowych w SP , odbyła się mniej więcej po roku od wprowadzenia zmiany. Tymczasem  matura z matematyki  podstawa to temat , który nie doczekał się ewaluacji MEN , gdyż byśmy na pewno o niej słyszeli w ciągu kilkunastu lat. 

  W moim przekonaniu , MEN pełni kluczową rolę w kształtowaniu polityki edukacyjnej w Polsce. W tym kontekście każda przesłanka czy założenie , na których MEN opierał swoje działanie, powinna być poddana szczegółowej analizie i weryfikacji. Weryfikacja jest istotna , gdyż nieweryfikowanie przesłanek i założeń mogą prowadzić do działań szkodliwych dla całego systemu oświaty ( przeciążenie uczniów, obniżenie jakości kształcenia , pogłębianie nierówności społecznych) . Wg raportu NIK w odniesieniu do matury z matematyki obciążenie fizyczne,  psychiczne,finansowe było istotnym obciążeniem (czas, koszty korepetycji, stres) dla prawie jednej trzeciej maturzystów. Wg raportu NIK sama obligatoryjność matury z matematyki nie wpłynęła na innowacyjność , nie zauważono korelacji .Nie wiem jak w obliczu takiej informacji ,takich ewaluacji ,ministerstwa  pozostały obojętne i utworzyły własne slogany .

Reasumując według mnie , wprowadzenie obowiązkowej matematyki na maturze skończyło się jak przewidziała Krystyna Łybacka nieżyjąca minister oświaty - matematyk   '' katowaniem humanistów tą matematyką albo obniżeniem jej poziomu'' za: https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,25885049,krystyna-lybacka-nie-zyje-byla-minister-edukacji-i-wieloletnia.html

Dodam ,że system stworzył  El Dorado  i rozwój przemysłu korepetytorskiego :matematycznego głównie i innych przedmiotów, doprowadzając do nierówności społecznych i eliminacji niezamożnych , małomiasteczkowych dzieci, których nie stać na korepetycje i neuroatypowych maturzystów.  Badania zdrowia psychicznego młodzieży w związku z obowiązkową maturą z matematyki wskazują na ... w związku z obligatoryjnością tego przedmiotu. Także opracowania naukowe odnośnie występowania lęku matematycznego wśród uczniów są istotne w powyższym temacie.

Nie chodzi o hejt czy krytykę nauczycieli matematyki ,gdyż wśród nich są bardzo dobrzy nauczyciele o wysokich kompetencjach metodycznych. Niestety duża  część z nich to tylko osoby o kompetencjach matematycznych ( listy z całej Polski , jakie otrzymałam). O brakach kadrowych nauczycieli matematycznych wiedzą wszyscy. Poniżej artykuł o pewnym ,znanym minionym wakacie w Łodzi. 

https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,30728309,nauczyciel-matematyki-poszukiwany-na-zaraz-rodzice-daja-ogloszenia.html

Dyrektorzy są często "pod ścianą", cieszą się, że jest ktokolwiek, bo lepszy rydz niż nic, ale dla uczniów to żadna pociecha. Nauczyciel bez kompetencji metodycznych to kula w płot, rozumieją go nieliczni z umysłem ścisłym. Dla pozostałych, niematematycznych uczniów, taki nauczyciel posługuje się niezrozumiałym językiem elfickim lub chińskim i młodzież nie rozumie materiału. Dyrektor jest szczęśliwy, gdyż nauczyciel wykazuje realizację podstawy programowej. Niby wszystko gra, ale to, że większość z klasy nie rozumie nauczyciela słabego metodycznie ma już drugorzędne znaczenie. Ważne ,że jest ktokolwiek nawet ktoś , kto nie umie uczyć. Niestety wówczas rodzic musi sobie radzić w tym systemie. Załatwia korepetycje. Ale  co z młodymi ludźmi którzy już na starcie utrzymują się samodzielnie z powodu różnych sytuacji rodzinnych i życiowych takich jak :przemoc, sieroctwo, uzależnienia itp . Muszą sami zarobić na wikt, opierunek ,pokój a korepetycje to ostatnia rzecz na jaką mogą sobie pozwolić. Dlaczego system zamiast stwarzać szanse edukacyjne wyklucza niezamożne dzieciaki w trudnych sytuacjach życiowych ? Tym bardziej ,że obecny trend UE to sprawiedliwy dostęp do edukacji , kwestia edukacji włączającej . Jak się ma do tego tematu realizowana polityka UE oraz  społeczna państwa polskiego wobec młodych, niezamożnych ,z opiniami i orzeczeniami osób ? MEN niby wprowadza przepisy ,ocena funkcjonalna i inne cuda ,wianki ,ale brakuje clou sprawy,czyli zmian w egzaminie maturalnym.Wszystkie cuda, wianki to zmiany pozorowane.MEN także powie, że to po stronie dyrektora są zajęcia dodatkowe aby równać szanse.Teoretycznie tak, ale po co korzystać z zajęć na których jest albo zbyt dużo osób albo tłumaczą i używają na nich wspomnianego, niezrozumiałego języka elfickiego, chińskiego . To krew w piach. MEN  w kwestii nauczania matematyki nie ma sobie nic do zarzucenia. W pismach z MEN otrzymałam odpowiedź, że o metodyce decyduje.. i MEN zdjęło jakby z siebie odpowiedzialność za kwestie metodyczne. Ale to problem systemowy od lat. Głos musi pójść z góry, w przeciwnym razie będą występować animozje pomiędzy samymi nauczycielami i owoców nie będzie.Bo co jeśli nauczyciel matematyki z doktoratem jest metodycznie słaby w porównaniu do magistra mianowanego lub dyplomowanego i jeszcze inne wariacje aberracji?  Przypominam, że kwestia metodyczna, to była jedna z najważniejszych konkluzji raportu NIK w kwestii wadliwego nauczania matematyki. Badania w tym temacie prowadziła także prof Gruszczyk- Kolczyńska i niestety bez zmian. MEN publikuje potem swoje wzorowe twierdzenia ,nakręcą rolkę, w której cieszą się jak poparzony w pokrzywach, a cenę płacą dzieci z wiosek, małomiasteczkowe których nie stać na korepetycje. Co gorsza, zdarza się, że pojawia się świetny nauczyciel matematyki (metodycznie, interpersonalnie) , ale niestety nikt nie chce ponosić konsekwencji nieudolności wcześniejszych, nieprzygotowanych metodycznie nauczycieli, skargi ,kuratoria .Efekt rezygnacja super nauczyciela itd. I tak mamy błędne koło. Kto odważy się przeciąć ten maturalny, matematyczny  węzeł gordyjski? Punktem zwrotnym może być tylko poprawa metodyki na lekcjach matematyki .Koniec kropka. 

Gdy w 2019 roku NIK alarmował i wnosił o choćby czasowe zawieszenie matury z matematyki do czasu poprawy nauczania matematyki ,tak się nie stało. Dlaczego? Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Departament  Nadzoru i Kontroli Dyrektor Maciej Tomczak DNK.WN.170.12.21.2025 Warszawa, 08 sierpnia 2025 r. w odpowiedzi na moje pismo informuje, cyt: '' Przedstawiając stanowisko w sprawie wyników tej kontroli, minister właściwy do spraw oświaty i wychowania odniósł się także do uwagi NIK dotyczącej „rozważenia możliwości zawieszenia egzaminu maturalnego z matematyki jako obowiązkowego dla wszystkich uczniów do czasu poprawy skuteczności nauczania tego przedmiotu w szkołach.  W 2019 r. uwaga ta nie została przyjęta do realizacji, a jedną z przyczyn takiego stanowiska były negatywne opinie w tej sprawie wydane przez Konferencję Rektorów Polskich Uczelni Technicznych oraz Przewodniczącego Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego''. Ciekawe jakie działania te dwa elitarne koła podejmowały względem poprawy nauczania matematyki w polskich szkołach od roku 2019 ?  (skierowałam zapytania 08.08.25).

Przedstawiłam  nieliczne konkluzje , bo '' jestem jedynie magistrem uniwersyteckim'' i wiele osób chce umniejszyć moje wypowiedzi. Dla wielu twardogłowych matematycznych z tytułami naukowymi jestem z Ciemnogrodu itd. Niemniej zapewniam ,że  mam  wiedzę w temacie matury, systemu  edukacji, metodyki matematyki, matematyki i Oświaty . Prowadziłam obserwacje i badania od sierpnia 2022 r , kiedy to zauważyłam skalę problemu  jako komisja nadzorująca w niemacierzystej szkole. Zobaczyłam całą salę gimnastyczną zdających poprawkę z matematyki i jedną osobę piszącą język polski . Wówczas zainteresowalam się tematyką matematyki, matury z matematyki, nauczania, metodyki. Tak jak matematyczni interesują się liczbami to ja ludźmi. Bardzo proszę nie łączyć  mnie bezpośrednio ze szkołą w której obecnie pracuję, gdyż wyrządziłoby to być może szkodę i przykrość tamtejszym matematycznym. Tam w stosunku do kilku matematycznych chylę czoło. Pewnie  przyjdzie moment ,że  Wielcy i Ważni  będą atakować bezpośrednio , publicznie co ja tam wiem. Jestem otwarta na ataki.  Listowych czy na forach internetowych od matematycznych było bez liku. Cechuje mnie wysoka inteligencja emocjonalna i hart ducha to moje atrybuty. Są już posłowie , którzy rozumieją ,że system maturalny wymaga zmiany ,ale niestety jest ich mało. Cały czas teoretyczna kwestia logicznego myślenia odmieniana przez przypadki .Miałam  wrażenie ,że Minister Ziętka jakby rozumie clou i sedno problemu matury z matematyki, dyskalkulii. Ale jakby ma zakneblowane usta i związane ręce .Jakkolwiek ,gdy temat dyskalkulii jest poruszany widać jak Minister  Ziętka zaciska wargi , spuszcza głowę. Podkreślam to moje wrażenie , jakby ...  

Zatem w tej nierównej dyskusji pismami z MEN ,innymi ministerstwami , lobby matematycznym , lobby korepetytorskim, środowiskami akademickimi ,Wielkimi naszego kraju , czyli Rzeszą Goliatów, którzy ewidentnie  chcą zakończyć temat , zakończyć temat petycji. Zwracam się do Państwa Dziennikarzy o pomoc, monitoring, uważność, bezsronność, obecność. To od Państwa Dziennikarzy i Wydawców zależy co jest tematem a co nim nie  jest. Chodzi o młode pokolenie. Konieczny zdaje się  powrót  do źródła założeń i przesłanek wprowadzenia matury z matematyki i ich weryfikacja .Przekonajmy się co jest dezinformacją , logicznym i krytycznym myśleniem, prawdą .Prawda sama się obroni ,wystarczy jej nie zagłuszać. Ja wszystkie przesłanki i założenia weryfikowałam i pokazałam na co zwracałam uwagę. Pozostaje sprawdzić ,mnie lekceważono wielokrotnie. Opieszałość ,brak terminowości .Posiadam różne dokumenty , które pokazują sprzeczności i niespójności w tematyce matury z matematyki, polityki edukacyjnej. Zwracałam się do wielu Wielkich , bezskutecznie.Obojętność, Znieczulica poraża. 

 Na moje jasno sformuowane zapytanie do MEN:  o ile zwiększyła sie liczba studentów na uczelniach technicznych w związku z maturą podstawa matematyka , odpisano: Departament Kształcenia Ogólnego ,DKO-WEK.4041.35.2025. MR , Warszawa, 28 marca 2025 r. , Pani Anna Drożdż czytamy :Odnosząc się do Pani zapytania dotyczącego statystycznych informacji w zakresie rekrutacji na studia, uprzejmie informuję, że w tej sprawie należy się zwrócić do ministra właściwego do spraw nauki i szkolnictwa wyższego. W moim przekonaniu, gdyby MEN dysponowało ewaluacjami, danymi empirycznymi w temacie , robiło je na bieżąco to bym dane otrzymała. Otrzymałabym ksero danych lub wnioski, a nie jedynie stosowne i wyważone słowa. W piśmie z dnia 11 sierpnia MEN podaje ,że nie w gestii MEN jest fluktuacja liczby studentów na kierunkach ścisłych . Ale tu nie chodzi o statystykę i fluktuację , tylko ewaluację czy osiagnięto założone cele w związku z podstawową maturą z matematyki. Czyli ja rozumiem,że MEN nie prowadził weryfikacji przesłanek i założeń po wprowadzeniu obligatoryjnej matury z matematyki ,gdyż odpowiedział w dwóch pismach ,że nie prowadzi takich statystyk. Zatem stawiam najważniejsze pytanie .

Na podstawie jakich dokumentów, metodologii uzyskano twierdzenie w MEN i wytworzono zdanie w odpowiedzi na  petycję w 2019 roku cyt:   ''Działania podjęte przez kolejne rządy sprawiły, że zainteresowanie kształceniem w dziedzinach opisywanych często akronimem STEM (Science, Technology, Engineering, Mathematics) wyraźnie wzrosło. Strona 2 tejże odpowiedzi. źródło MEN petycje : Petycja w sprawie zniesienia obowiązkowej matury z matematyki – złożona 21 lutego 2019 r . Skąd zatem  twierdzenie MEN : ''wyraźnie wzrosło'' ? Co jest zatem kłamstwem w potocznym użyciu? Nie prowadzą statystyki i fluktuacji  , ale wiedzą ,że wyraźnie  wzrosło . Zatem na podstawie jakich dokumentów i danych opierają swoją wiedzę i tworzą odpowiedzi petytorom?Jak zatem sklasyfikować rzetelność wypowiedzi  MEN w ujęciu psychologicznym?

Zwykły obywatel musi przedstawiać całe dowodzenie , a MEN ? Z pozycji siły i władzy , nie bo nie , własne slogany i już . A jak coś idzie nie po  myśli MEN, to przypadkiem powstaje inna petycja , prawie identyczna ale do MEN o zniesienie matematyki . I następnie slogany w mediach w kwietniu i maju '' decyzja zapadła , matematyka zostaje, sprawa zakończona''. Ale to była odpowiedź na tajemniczą ,anonimową petycję i sugerowanie ,że już po wszystkim. Nawet nie wiem  czy niektórzy dziennikarze wiosną i latem świadomie czy nieświadomie mylili i przeplatali pewne fakty z obu petycji co zniekształcało  przekaz i fakty. Np. w poniższym  artykule , proszę przeczytać jaki jest chaos informacyjny z dwóch różnych petycji i jakby nie wybrzmiewa informacja ,że to złączone informacje z dwóch petycji anonimowej ( kto i dlaczego złożył do MEN?) i Anny Drożdż .Ja widzę miszmasz , czytam : anonimowa petycja , potem ,że ma tysiące głosów co jest niby faktem. Jakkolwiek faktem jest ,że ilość głosów podana przez autora jest błędna i co więcej , ta anonimowa petycja ma zero głosów , tysiące głosów ma petycja Anny Drożdż . Dla mnie odbiór artykułu to  miszmasz informacji albo ja to tak odbieram. .https://tvn24.pl/polska/czy-matura-z-matematyki-powinna-byc-obowiazkowa-decyduja-ci-ktorzy-sa-z-niej-slabi-st8562606 . Podkreślam ta petycja to ścieżka pierwsza ,a widzę  cztery drogi  w tej sprawie.

Podkreślam  dostrzegam sprzeczność i niespójność informacji wytworzonych przez MEN. Na podstawie różnych danych i faktów uważam ,że  Komisja ds. Petycji  uchwaliła dezyderat i dopiero coś się wydarzy. Na koniec września nie ma jeszcze nic. Wiadomość z dnia 29 września :decyzją Komisji dezyderat zostanie skierowany do Prezesa Rady Ministrów, który zdecyduje o resorcie lub resortach wyznaczonych do udzielenia odpowiedzi. Przygotowywany projekt dezyderatu zostanie przesłany posłom (członkom Komisji PET) do konsultacji, a następnie uchwalony na jednym z najbliższych posiedzeń Komisji. OJ nie chca tego, odwlekają jak mogą. 

Szanowni Państwo Dziennikarze ,ja wiem ,że temat obowiązkowej matematyki na maturze  zawsze budził emocje , można go nazywać  puszką Pandory, populizmem przez Ważnych i Wielkich . Dlatego proszę WAS o analizę i weryfikację tematu. Spotkanie '' twarzą w twarz'' P. Morgana brytyjskiego dziennikarza z palestyńską rodziną zmieniło jego spojrzenie na stary jak świat konflikt  w Gazie i zapoczątkowało świeże spojrzenie na ludobójstwo, czystki etniczne ,niedożywienie ,śmierć głodową dzieci w Gazie także wśród Europejczyków. W mediach pojawiła się inna narracja odnośnie 🇵🇸. Tacy dziennikarze jak P. Morgan ,A .Hass, J. Bowen podjęli się niechcianego tematu Palestyny. Reportaż dwóch dziennikarek TVN o endometriozie , spowodował pochylenie MZ nad sprawą i wprowadzono nowe rozwiązania wobec tej choroby. Osobiście uważam ,że dyskusja o maturze z matematyki nie powinna dzielić a łączyć, gdyż chyba wszystkim zależy na dobrej, sprawiedliwej edukacji , która zapewni  samodzielne funkcjonowanie  młodych ludzi i ich przydatność społeczną ,w tym awans społeczny zamiast wykluczenia intelektualnego.

Dlatego proszę  przyglądajcie  się ,maturze z matematyki jako rzetelnemu narzędziu rekrutacyjnemu, matematyce, jej metodyce .Ja swoją maturę mam. Niech ten temat wybrzmi, bo uważam, że dzisiejszy system, czyli obowiązkowy przedmiot matematyka na nieobowiązkowej maturze, przekreśla wiele osób, rzuca ich na kolana. A za tym idą zaburzenia depresyjne, lękowe , myśli rezygnacyjne czy samobójcze , niska samoocena (bo matematyka 8%- 28%), a wyniki z innych przedmiotów w tym z rozszerzeń wysokie.

Szanowni Państwo Dziennikarze,  wszyscy mamy różne rodzaje inteligencji i predyspozycje. A MEN  podaje , matura minimum 30% dla każdego( dawna radziecka urawniłowka i matematyka ). K. Lubnauer ''Uważamy, że ona jest na takim poziomie, że nawet uczeń bez uzdolnień matematycznych jest się w stanie przygotować ''( ZET Rymanowski). Niestety wszystkie nasze mózgi się różnią. Niektórzy nie są w stanie zdać obowiązkowego przedmiotu matematyka na nieobowiązkowej maturze,mając inne talenty. Dla dzieciaka z dyskalkulią matematyka to chińskie znaczki. Dla dzieciaka z zakłóceniami w wyobraźni przestrzennej, geometria to bazgroły, fantazyjne linie. Twój mózg o tym zdecydował. MEN powie mamy statystyki .Są osoby z dyskalkulią , które zdają maturę z matematyki. Oczywiście , może wystrzelali i mieli szczęście. Ale proszę rozpytać wśród psychologów, psychiatrów , peadagogów spejalnych o najważniejszą kwestię , czyli równość. Czy można postawić znak równości wobec: dyskalkulia a dyskalkulia, dysleksja a dysleksja , ADHD a ADHD ,czy nawet stopień uzależnienia w  chorobie alkoholowej w fazie ostrzegawczej , chronicznej lub krytycznej ? Pytam , czy można tutaj postawić znak = jak w matematyce? To najważniejszy klucz do zrozumienia sedna problemu obligatoryjnej  matematyki na maturze. Matematyka podstawowa , średnia , wyższa to matematyka ,ale matematyka najwyższa to także filozofia. Pytanie o znak i symbol =  wobec dyskalkulii a dyskalkulii pozostawiam otwarte. 

Uważam, że obecny system edukacyjny jest wadliwy i wymaga zmian. Nie chodzi o obniżanie poziomu, bo dla matematycznych obecna matura z matematyki to łatwizna - podstawa podstaw (wystarczy podstawić liczby do wzoru, jest kalkulator, samo się podstawia). I tak jest w przypadku wejścia w inny poziom rozumowania matematycznego , wiem jak to osiągnąć . Tak samo jest w w nauce języka obcego.Najpierw tłumaczysz w głowie z języka na język, a później jest klik i już nie musisz tłumaczyć z języka na język bo myślisz w obcym języku.W matematyce też wiele osób osiąga klik , aby przejść na myślenie matematyczne ,to także ciekawy wątek.Niestety niektórzy nie nauczą  się matematyki koniec ,kropka. Dla dzieci z zaburzeniami jak mówi dr A. Lewandowska krajowa konsultant ds. psychiatrii dzieci i młodzieży to wspinaczka na Mount Everest. Konieczna jest zmiana systemu- podstawa z matematyki na nieobowiązkowej maturze powinna być dla chętnych czy pasjonatów. 

W obecnym systemie zdawalności matur jest założenie ,że dyskalkulik nie ma pewnych predyspozycji i nie powinien dalej się kształcić, bo ‘’kuleje’’ u niego matematyka. Ale  możemy też założyć, że ma inne predyspozycje intelektualne i powinien je rozwijać. Potrzebne jest tutaj myślenie, które nie upatruje w matematyce wyznacznika i dowodu na odpowiedni poziom inteligencji i zdolności.  

Orzeczenie TK z 2007 r . prawo do nauki (  str 26 )   Art. 70  Konstytucji- „powszechny i równy dostęp do wykształcenia” (art. 70 ust. 4 zdanie pierwsze Konstytucji)…….  W omawianym aspekcie równość oznacza, że każdy musi mieć jednakową szansę podjęcia nauki w szkole każdego szczebla i każdego typu, a zakazane są wszelkie prawne zróżnicowania o charakterze dyskryminacyjnym. ….Zasada równego dostępu do wykształcenia nie ma charakteru absolutnego, ale odstępstwa od niej muszą mieć podstawę w innych wartościach lub prawach konstytucyjnych.    

Obecnie jest pozorna szansa dla dyskalkulika na podjęcie nauki w szkole wyższego szczebla na uniwersytecie ,ze względu na obowiązkowy przedmiot matematyka na nieobowiązkowej maturze. Chyba ,że uczeń z trudnościami matematycznymi zda egzamin z matematyki metodą chybił trafił – ( 64% zadań zamkniętych do trafienia tą metodą w 2024 r). W chwili obecnej szanse te są pozorne ,aby uczeń miał możliwość uzyskania wykształcenia tzw. pełne średnie z maturą , które zapewnia szanse podjęcia nauki w szkole wyższej. Należy pamiętać ,że tylko część studiów opiera się na matematyce. 

Dla jasności, dla mnie matematyka to cywilizacja. Ale metodyka ,dydaktyka nauczania w systemie to ... Jak długo ten wadliwy system ma spoczywać na barkach rodziców i jednoczesnie eliminować niezamożnych, małomiasteczkowych i neuroatypowych maturzystów? Dlatego matematyka to też dla mnie  mistrzyni cierpienia. Jako psycholog znam masę osób, którym obowiązkowy przedmiot matematyka na nieobowiązkowej maturze złamała lub łamie życie i nazywają ją przekleństwem. A za tym dla wielu młodych ludzi idą następstwa w kondycji zdrowia psychicznego. Brak dobrostanu psychicznego, zaburzenia depresyjne, lękowe, czy myśli samobójcze. Więc tak długo jak system edukacyjny pozostanie niezmieniony, kondycja psychiczna polskiej młodzieży a następnie ich rodzin, pozostanie niezmieniona. Jak długo można udawać ,że nie ma problemu w nauczaniu matematyki  .Tym bardziej, że raport NIK ,badania prof Gruszczyk -Kolczyńskiej ujawniły wszystkie  jego wady i mankamenty . Co system edukacyjny z tym zrobił ? Odpowiedź brzmi ?

W oświadczeniach MEN można przeczytać: Liczba godzin przeznaczonych na realizację zajęć z matematyki  umożliwia rzetelne przygotowanie uczniów do egzaminu maturalnego z tego przedmiotu i itd. Dodam ,że na przestrzeni lat  słabo wypadała matura  z matematyki , choć niepokojące trendy widać także na egzaminie ósmoklasisty. Jest już tylko równia pochyła w kształceniu matematycznym. Dodam ,że uczeń , który nie opanował matematyki w SP , kiedy jeszcze mógł rozumować choćby na kawałkach pizzy czy klockach Lego( konkretach) , nie poradzi sobie z abstrakcyjnością matematyki najpóźniej w 2 klasie ponadpodstawowej .Wówczas w matematyce w przykładach jest już mało liczb a zbyt dużo ''alfabetu , symboli ,fantazyjnych kresek".Jest nadzieja jedynie, gdy trafi się na dobrze przygotowanego metodycznie  nauczyciela matematyki. Wówczas jest jeszcze szansa mimo niskiego wyniku na E8. Wyniki E8  w roku 2025 , to średnia 50, mediana 47 czyli nawet dobre wyniki , ale dalej porażka, ponieważ dominanta wynosi 17. Ale  czytałam  uspokajające slogany z CKE. Slogany MEN także nie budzą niepokoju. Co roku wynik spada o 2% lub 1% na przestrzeni  lat, pozostałe przedmioty rosną o drobne procenty i co? I nic stary dobry marazm i beznadzieja. Póki co nie ma larum środowiska matematycznego oraz propozycji naprawy systemu. Czy słyszał ktoś, aby środowiska matematyczne z podstawówek i szkół średnich mówiły o naprawie ? Only pretending that everything is ok. Świat stoi na matematyce , a polska szkoła na korepetycjach z matematyki i innych przedmiotów z powodu nieprecyzyjnych wymagań sformuowanych przez MEN I CKE w porównaniu do sylabusa Cambridge .Takie rozwiązanie przyjęto i zakceptowano. Ja spotkałam także fantastycznych nauczycieli matematyków , którzy wręcz tańczą , aby dzieciak zrozumiał  i mają wysokie kompetencje metodyczne. Ale mimo takiego nauczyciela , są i tacy uczniowie z dyskalkulią ,spektrum , którzy nic nie rozumieją. Oni nie nauczą się matematyki. Nauczyciel jest bezradny ,aż przychodzi moment ,że uczeń nawet nie podejmuje prób w rozumowaniu , bo nie rozumie. Koniec kropka. Wówczas pojawia się zniechęcenie nie tylko do matematyki, ale stopniowo niechęć narasta do wszystkich przedmiotów i nauki, gdyż młodzież zauważa, że w obecnym systemie nie mają szans, mimo bycia dobrym w innych przedmiotach. Zamiast nabywać wiedzę to nabywają, ale zaburzenia lękowe, depresyjne, myśli rezygnacyjne czy samobójcze. Pojawia się marazm i beznadzieja. Hospitalizacja psychiatryczna lub porzucenie szkoły (początek to często bezradność matematyczna). Matematyczni ze szkół średnich mówią w środowisku ,na konferencjach czego oni tam uczą w podstawówkach , skoro uczniowie , chcą rozwiązywać przykłady w których jest dzielenie przez zero . Ale słyszał ktoś o konferencjach matematyków z SP i szkół średnich co zrobić z tym problemem ( wadliwą metodyką ) i metodykami  z katedr dydaktyki matematyki ? Wiecie Państwo, że w dużych miastach już w  klasach  5,6  często więcej jak połowa uczniów ma korepetycje z matematyki. Tak wygląda szara rzeczywistość i realizm .

Szanowni Państwo Dziennikarze, ja nie uważam ,że każdy musi mieć maturę , znam przysłowie mierz siły na zamiary. Ale nie ma mojej zgody na ostarcyzm intelektualny i eliminację uczniów utalentowanych : artystycznie, sportowo , językowo, emocjonalnie , humanistycznie , przyrodniczo. Wszyscy jesteśmy inni ,mamy inne rodzaje inteligencji, a u nas ocenianie  minimum 30% . Ja  chcę , aby system przestał już eliminować dobre czy wybitne dzieci ze zdolnościami artystycznymi, lingwistycznymi , sportowymi, humanistycznymi, przyrodniczymi ,emocjonalnymi  które nie mogą sie przebić przez 30% próg z matematyki mając inne wysokie wyniki w tym z rozszerzenia. Czy naprawdę zależy nam na tym ,aby eliminować uczniów, którzy nie radzą sobie z jednym przedmiotem i spychać ich w niebyt intelektualny i społeczny , pomimo posiadania innego talentu? Społeczna obojętność i niesprawiedliwość pogrzebała Janka Muzykanta w pozytywizmie . W XXI wieku system jest  bezduszny i obojętny na neuroatypowych, niezamożnych maturzystów. MEN i CKE podają ,że przygotowane przez nich  dostosowania są '' wręcz fantastyczne '' . Niemniej  utalentowana artystycznie niewidoma dziewczyna , która nie zdała matury z matematyki nie podziela tej opinii o dostosowaniach .Dla mnie także obecne dostosowania to niczym rower dla osób z porażeniem kończyn dolnych. Od trzech lat wspomniana ,niewidoma dziewczyna  mogłaby już śpiewać  na Akademii Muzycznej , wygrywając międzynarodowy festiwal,który gwarantował miejsce , ale mur  30% z matematyki  to szafot dla wielu.Mierzenie wszystkich jedną miarką to błąd, gdyż to wbijanie wszystkich w szarą przeciętność . To syndrom polskiego systemu i polskich szkół. Powinniśmy dawać szanse i wspierać w rozwoju. Mamy do czynienia z istotami ludzkimi ( różne zmienne) a u nas twarda, bezduszna matematyka, czyli 30% i urawniłowka.Pomyślcie o tym. Tylko twardogłowy matematyczny lub radziecki styl rozumowania mógł stworzyć taki system -30%. Czy ja mogę sobie założyć że np.pięć  procent uczniów z  talentami  mogę skazać na szafot w związku z obowiązkową  matematyką na nieobowiązkowej maturze , bo lobby, wielcy i ważni "" tak chcą""(cytat z ust jednego z profesorowów) , gdyż tylko matematyka uczy logicznego myślenia, itd ? 

Dodam jeszcze ,proszę wyobrazić sobie jak to jest uczyć matematyki w przeładowanych klasach. W roku szkolnym 25/26 i 26/27 maturzyści w liceach to klasy ponad 32-36 osobowe ( urodzonych w latach 2007-2009  w jednej klasie, co jest ważne dla abstrakcyjności myślenia, rozumowania w matematyce) . Dodam ,że znam pewne niskokosztowe rozwiązania kwestii metodycznych , ale system musi przyznać ,że się nie sprawdził . W trosce o matematykę i uczniów  wystąpiłam  do MEN z dwoma innymi petycjami  źródło :Petycje MEN https://www.gov.pl/web/edukacja/petycja-w-sprawie-wprowadzenia-podzialu-na-grupy-na-lekcjach-matematyki--zlozona-30-kwietnia-2025-r  ( decyzja odmowna)  , oraz o maturalny wynik łączny z trzech przedmiotów pisemnych ( tak jest w Niemczech ), czyli z pozostawieniem matematyki , jakkolwiek decyzja MEN odmowna.

https://www.gov.pl/web/edukacja/petycja-w-sprawie-zmiany-warunkow-zdania-egzaminu-maturalnego---zlozona-10-kwietnia-2025-r .Zawiadomienie o sposobie załatwienia petycji - 10 kwietnia 2025 r. 

W tym miejscu odniosę się do słów Minister Hall, która zapytana 10 stycznia w odniesieniu do mojej petycji mówi: Zacznijmy od tego, czy w ogóle matura jest obowiązkowa - mówi była minister. – Nie jest. Można być szczęśliwym człowiekiem, nie mając matury. Nie każdy ma też predyspozycje do uczenia się języka polskiego czy obcego, a te egzaminy także obowiązują zdających egzamin dojrzałości – zaznacza Hall. Jakkolwiek proszę zobaczyć i porównać dane: liczby i odsetek niezdanych matur według przedmiotów. Pozwolę  zadać sobie pytanie Pani Minister : Po co zatem Pani Minister zdawała maturę jak można być szczęśliwym człowiekiem bez matury? Czy byłaby Pani w tym miejscu w swojej karierze zawodowej bez matury? To po pierwsze. A po drugie nie zmieniajmy tematu,to częsta przypadłość polityków. Dyskusja dotyczy matury a nie tematu szczęścia. Ale tak według cebulowej teorii szczęścia, można być szczęśliwym człowiekiem bez matury. Jakkolwiek matura (wykształcenie) jest naszym paszportem do przyszłości, bo jutro należy do tych, którzy przygotują się do niego dziś (Malcolm X), oczywiście jeśli ma się możliwości intelektualne. A ty dzieciaku w obecnym systemie nawet nie masz możliwości nabycia tego paszportu, bo nie wpisałeś(aś) się w kanon (mózg- matura - podstawa matematyki) ustalony przez ówczesnych posłów.To tylko ''odsetek'' którzy nie zdali matury z matematyki dla minister K. Lubnauer( Rymanowski -Wiceszefowa MEN zapowiada rewolucję w szkołach i nie pozostawia złudzeń ws. matematyki - GRZ 4.06.24 - Wiadomości Radio ZET ) ,statystyka. Ale gdy jako psycholog , twarzą w twarz spotykasz się z tym '' odsetkiem'', widzisz dzieciaka bez  masek , udawania , w pełnej pokorze , uczciwości , zmagającego się z bezdusznym 30% systemem , minimum z każdego osobna,a masz inne talenty dobre , inne wyniki w tym z rozszerzenia ,to ja dostrzegam beznadziejność  obecnego systemu. I będę protestować  w  imieniu dzieci i młodzieży, będę ich głosem. System powinien stwarzać szanse edukacyjne młodym ludziom, a nie prowadzić politykę wykluczania intelektualnego i tworzyć nierówności społeczne. Petycja to ścieżka numer jeden( pierwsza z czterech) , aby Państwo Polskie i inne ministerstwa rzetelnie zareagowały,a nie chowały głowę w piasek. 

 Dlatego zwracam się do Was Szanowni Państwo Dziennikarze o analizę tematu .Tytuły w stylu :https://wpolityce.pl/polityka/719374-niedlugo-bedziemy-rzadzeni-przez-matolow-i-becwalow ,wiedząc ,że kandydaci na prezydenta 🇵🇱 Pan Nawrocki i Trzaskowski ( prezydent stolicy) nie zdawali matury z matematyki są o wyżej wymienionych ? W trakcie kampanii wyborczej nasłuchałam się jak pan Trzaskowski jest dobrze wykształcony , w ilu językach mówi . Oczywiście, zgadza się. Być może ,gdyby musiał zdawać maturę z matematyki ,znałby o jeden lub dwa języki mniej ,gdyż zamiast rozwijać swoje zdolności lingwistyczne , spędzałby długie godziny na rozwiązywaniu funkcji kwadratowych, liniowych ,czy obliczaniu delty itp.Tak dzieje się dziś .Zamiast skupić się na swoich zdolnościach ,pasjach uczniowie spędzają xxx godzin ,aby uzyskać 30% z matematyki, które naprawdę dla nas jako społeczeństwa nic nie wnoszą ( nawet 100% z podstawy).Wybrzmiewa to tak jakbym ja dokonywała sabotażu i zamachu na gospodarkę. Podkreślam 30% z podstawy z matematyki to nie poziom tworzenia dronów i algorytmów . Jakkolwiek matura podstawa z matematyki potrzebna jest  oczywiście środowiskom matematycznym , bo tylko matematyka uczy i rozwija , inne przedmioty już nie ,to pogląd matematycznych. Naczytałam się ,że nauka matematyki to sytematyczność ,pracowitość tu jeden dział łączy sie z drugim, bez znajomości jednego działu będą zaległości itd .Ale czy to prawda ? Czy tylko matematyka stwarza takie możliwości ? Według mnie , zdecydowanie nie. Jako także nauczyciel języka angielskiego powiem ,że nauka angielskiego także wymaga : systematyczności ,analizy , syntezy, pracowitości , sumienności ,ćwiczenia, utrwalania , gdyż jeden wątek łączy się z drugim. Najpierw trzeba dobrze opanować  czasowniki: to be, to have, czasy teraźniejsze, przeszłe, przyszłe, określniki czasów , operatory, aby następnie nauczyć się w języku angielskim np. : mowy zależnej , strony biernej, trybów warunkowych , konstrukcji wish, if only, pytań o podmiot lub ogonowych ,emfazy itd. Dalej najpierw trzeba nauczyć się przymiotników , aby opanować  ich stopniowanie w zależności od ilości sylab ,a następnie  wejdziemy w tworzenie przysłówków i dalej ich stopniowanie .Zatem nie tylko matematyka ma swój ciąg ,łączenia i przeplatania jednych zagadnień z drugimi. Więc można dalej udawać  i głosić slogany o gloryfikacji matematyki wśród osób , które nie wiążą swojej przyszłości ze STEM. Ale wszyscy znający temat dobrze wiedzą ,że to powtarzanie banałów o logicznym myśleniu , paplanina , gdy w tle są wielkie pieniądze z korepetycji i inne interesy różnych warstw lobby matematycznego  ( złożony wątek) ,a logiczne myślenie jest tylko otoczką , kamuflażem w tej dyskusji.

 https://www.facebook.com/share/r/1BauQQs7MG/.

Pozwolę sobie dodać, że nikt z matematycznych , Wielkich , Ważnych , nie odkrył błędu logicznego w ustawie, który wyklucza uczniów ze szkół pięcioletnich w odroczeniu progów z przedmiotu dodatkowego w  2028 roku, oczywiście nie wprost . Więc może już czas przestać wymawiać to magiczne zaklęcie czyli logiczne myślenie, którym się Szanowni Państwo Posłowie i Matematyczni nie  wykazaliście , a często o nim  dowodzicie. Dowodem, faktem jest wspomniana ustawa, projekt. Mnie niestety dane było zweryfikować poselskie, urzędnicze, eksperckie logiczne myślenie . Dodam, że obie Panie Minister Edukacji mają wykształcenie wyższe ściśle i logiczne myślenie z nim podobno automatycznie powiązane. Jakkolwiek błędu logicznego w projekcie także Panie Ministry nie wychwyciły. A może nawet błąd od nich wyszedł, świadomie, nieświadomie, z premedytacją ? Zakładam ,że Ktoś ROZPISAŁ tylko dane liczbowe w stylu rok : 2025 ilość maturzystów, 2026 - ilość , 2027 -ilość, 2028 - ilość. Decydenci zawiesili uwagę na nadwyżce i lukratywnym naborze do szkół wyższych NIEPUBLICZNYCH, zapominając o 5 klasie. Ten drobiazg zdradził prawdę i obnażył sposób myślenia Decydentów .To w błędzie ukrywa się struktura myślenia i prawda. Objęto projektem uczniów z 2025 niby jako dalsze, przedłużone odroczenie z powodu skutków pandemii. Logicznie wygląda ,gdyż jest to dalsze przedłużenie . Jakkolwiek decydenci celowali z objęciem odroczenia maturzystów w roku maj  2026 i maj 2027 . Zatem objęli projektem nadwyżkę. DOPISALI W USTAWIE ROK 2026/2027. Tyle w zupełności decydentom wystarczyło czyli nadwyżka maturzystów 1,5 rocznika do końca ich kadencji. Cel osiągnięty.W maju 2028 roku będzie dramatyczny spadek  maturzystów w porównaniu do nadwyżki , gdyż pozostały w systemie jedynie : ''niedobitki reform POPIS  w szkołach 4 letnich '' i uczniowie klas piątych , czyli niewielka suma dwóch grup maturzystów. Jakkolwiek to już nowa kadencja, kto wie jak będzie, sprawa nieistotna, gdyż jest niewielka liczba maturzystów. Tak wygląda to niejawne. Taki był ciąg i splot zdarzeń. Jakkolwiek nieuwzględnienie uczniów klas piątych wzbudziło moje zainteresowanie tematem . Jeden błąd, drobiazg obnaża prawdę , to wie każdy śledczy, więc szłam pewną sprawdzoną metodologią. A jawnie - odroczenie progu rozszerzenia na 3 lata. Przekaz obiegł wielu urzędników w MEN, Sejmie, Senacie  a na koniec posłowie ,senatorowie, Prezydent zatwierdzili projekt, ustawę. Administracyjne niedopatrzenie uczniów w szkołach pięcioletnich  przeszło całą machinę legislacyjną. Taka jest wersja z wysokim prawdobieństwem . Wielu posłów w odniesieniu do matury z matematyki podstawa powtarzało różne banialuki w mediach o  logicznym myśleniu, choćby Pan Janusz Cieszyński z PIS, po SGH , więc wystarczyło po prostu wykorzystać i zastosować owe logiczne myślenie odmieniane przez wszystkie przypadki i błąd wykluczenia przez nieuwagę  lub niewiedzę  o szkołach pięcioletnich zostałby wyłapany. Jakkolwiek absurdem , skandalem i groteską jest fakt ,że w kraju w którym wszyscy Wielcy mówią o logicznym myśleniu, sami się nim nie wykazali. Każe się uczniom zdawać maturę z matematyki , a Decydenci sami pogubli sie w najprostszych rachunkach .A wystarczyło obliczyć 2023 + 5= 2028. To nie było równanie z fizyki kwantowej ,ale proste dodawanie. Logika Ustawodawcy poraża. Zespół Ekspertów w MEN od projektu przeraża. Jakkolwiek literalny zapis wydłużenia na lata 2026/2027 w ustawie   wskazuje na działanie z zamiarem i premedytacją. Przypominam błędy zdarzają się każdemu, jakkolwiek porażający jest fakt, że nikt z Ważnych i Wielkich, urzędników na wszystkich szczeblach mnogich instytucji z ekspertami ,doradcami go nie dostrzegł w całej machnie legislacyjnej. Czy to ze względu na logiczne myślenie, inteligencję, zdrowy rozsądek , czy z troski o uczniów , jakkolwiek. Zapomniano, że niektóre szkoły średnie mają klasy nie tylko czwarte ale także piąte. Tu jest klin i clou prawdy, który dalej obnażył premedytację jakiejś grupy Decydentów.  A dalej bezkrytycznie przyjęto dane i projekt wykluczył tysiące maturzystów z klas piątych w 2028 roku, co jest niezgodne z Konstytuacją art 32 i 70.  I mamy dwie prawne rzeczywistości dla uczniów szkół 4 i 5 letnich zaczynających szkołę w 2023 roku we wrześniu. To nie jest prawo tylko ruletka. Decyzja w MEN była ad hoc. Gdyby w MEN był gdzieś jakiś wizjoner edukacji, który zna i obejmuje umysłem  całość systemu  pamiętałby na pewno o uczniach szkół pięcioletnich i uczniach szkół plastycznych - artystycznych pod nadzorem innego Ministerstwa, MKIDN. Ale niestety nie ma wizjonera  w MEN, lub jest tam jakaś grupa co robi co chce. Z przykrością stwierdzam, że niewiedza o szkołach pięcioletnich w Ministerstwie i Departamentach Edukacji wskazuje na  debilizm i....Powtarzam  król jest nagi. Jako psycholog dostrzegam wobec MEN : zaburzenia logicznego myślenia, chroniczne zaprzeczanie błędom, mechanizmy wyparcia, brak kontaktu z rzeczywistością. Uważam , że moje podejrzenie odnośnie lobby szkół wyższych niepublicznych logicznie uzasadniłam w dwóch miejscach w tymże liście po krótce. Jakkolwiek w moim odczuciu Ci uczniowie wykluczeni projektem mają prawo być objęci tą ustawą .To priorytet . Czy Państwo Posłowie i Senatorowie mają wiedzę za czym głosują? Groteska tej sytuacji jest ogromna. Całe państwo, które powinno zapewniać bezpieczeństwo, sprawiedliwość, przewidywalność decyzji, ustaw nie dostrzegło swoich młodych obywateli- uczniów klas piątych. Tymczasem psycholog ze szkolnego gabinetu zauważa, że uczniowie klas piątych zostali wykluczeni ustawą, projektem. Nikt inny tego nie widział. Ten incydent winien być przestrogą dla Ważnych i społeczeństwa. Otóż jedna ludzka głowa może ujawnić coś czego nie dostrzegają całe instytucje, departamenty z ekspertami. System edukacyjny i jego Decydenci utraciły kontakt dla kogo i po co są, skoro ustawa zapomniała o tysiącach uczniów i ich wykluczyła .Jeśli błąd przeszedł przez tyle oczu i nikt nie reaguje, to nie jest to kwestia przeoczenia, ale  skoordynowana, niebezpieczna  systemowa ślepota instytucjonalna. Absurd urzędniczy, polityczna obojętność osiągnęła apogeum. Absurd systemu kontra determinacja jednej osoby, psychologa. Kto pomoże ? Milczą wszyscy , a milczenie to najgłośniejsza forma lęku. Dominuje mechanizm obronny -  wyparcie. Władza, która milczy wobec prawdy, nie chroni państwa. Chroni swoje ego.  Wielcy, Ważni, instytucje czekają.  O uczniach już dawno nikt nie myśli.Psycholog, która wskazała błąd logiczny , rozpoczęła nieodwracalny proces . 

 

Podkreślam ja w petycji nie wnoszę o rezygnację nauki matematyki a  jedynie odejście od obligatoryjności matury z matematyki. Niech będzie dla chętnych i pasjonatów oczywiście . Nikt nie zabrania zdawać chętnym. Stop maturalnym kajdanom matematycznym. Podkreślam tylko matematycznemu lobby szeroko rozumianemu  służy podstawa matura z matematyki. Wszyscy, którzy nie planują przyszłości ze STEM, poradzą sobie. Opanowanie  logarytmów, funkcji, pierwiastkowania itd wystarczy uczniom z lekcji matematyki. Matura podstawa  z matematyki to brak wartości dodanej, wręcz przeciwnie , istotne ocbciążenie :psychiczne , fizyczne , emocjonalne , a także brak korelacji z innowacyjnością - według NIK. Szkoda, że nie widać takiej troski różnych środowisk, gdy idzie o maturę rozszerzoną z matematyki i potencjał dzieci uzdolnionych matematycznie , chociażby o przedłużenie czasu na rozszerzeniu . Widzę troskę  oczywiście na przykładzie PŁ, ale to tylko kropla w morzu potrzeb. Dodam, że matematyczni dobrze wiedzą ,że MEN ,MNISW nie osiągnęły celów w związku z wprowadzeniem matury z matematyki, i przestali się tym interesować w 2015. Wszyscy zapomnieli jakie były przesłanki , założenia , nikt do tego nie wracał. Lobby akademickie swój cel związany z likwidacją zajęć wyrównawczych w dużej mierze  owszem osiągnęło.Chociaż znam też nadal istniejące ciemne strony. Natomiast w sloganach głoszonych przez polityków ,jest pewien paradoks. Posłowie KO wielokrotnie powtarzają jak ważna jest matura z matematyki , jak umiejętności matematyczne nas rozwijają i wystawili kandydata na prezydenta RP bez matury z matematyki.Minister Edukacji doktor nauk matematycznych, analiza danych  nie dostrzegła błędu w projekcie a wielokrotnie powtarza  ten magiczny slogan i zaklęcie " logiczne myślenie". Ale żeby być symetrystą w wypowiedzi dodam, że w sprawie matury z matematyki :liderzy, ministrowie  edukacji (dawni, obecni) PO- PIS są wyjatkowo zgodni i wręcz jednomyślni ,że matura z matematyki podstawa musi być, gdyż ...Niestety nie opierają się na danych, a na starych, utartych przesłankach i fantazjach. Dla mnie mrzonkach i gruszkach na wierzbie. Realizm i szara rzeczywistość na lekcjach matematyki to inny wymiar o którym pisałam. Politycy może mają szlachetne zamiary  , ponieważ faktycznie znajomość matematyki czyni kraje gigantem. Owe założenie jest prawdziwe.Niestety gloryfikacja nauki matematyki bez zmiany systemowej w Polsce , czyli metodyki :  jak uczyć by nauczyć matematyki ,jak zadbać o uczniów z potencjałem matematycznym ,niestety nie przyniesie efektów i celów. Pojedyncze sukcesy na olimpiadach matematycznych ,to radość .Jakkolwiek nie zmienia to faktu ,że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ubolewam ,że politycy i lobby matematyczne , środowiska matematyczne w tym akademickie nie  pochylają się nad poprawą metodyki matematyki w polskiej szkole , a bez tej zmiany mówimy jedynie o gruszkach na wierzbie. Zostawiono uczniów , rodziców , nauczycieli , dyrektorów samych. Macie umieć ,tylko wymagania i zero pochylenia się nad problemem. MEN oczywiście ma swoje slogany ,można je przeczytać w odpowiedzi na moją petycję o podział matematyki na grupy (MEN petycje ,2025).Udawanie ,że jest dobrze ,frazesy o indywidualizacji w klasach ponad 30 osobowych , czyli  chowanie głowy w piasek .Papier wszystko przyjmie. Więc udają wszyscy .To że system nauczania matematyki jeszcze nie runął , zawdzięczamy to : około 50% dobrym nauczycielom matematyki i rodzicom , którzy finansują korepetycje z tego przedmiotu. Matematyka 20 lat temu , także była kiepsko uczona. Jednakże lata temu nie było matury z matematyki , nie nauczono, ale nie wymagano. Dziś wygląda to fatalnie , kiepska dydaktyka a wymagania maturalne postawione uczniom to : nieprzyzwoitość . Nieprzyzwoitość to wręcz mało powiedziane, gdyż dzieje się to w stosunku do młodych obywateli. Jest tylko oburzenie i larum matematycznych , gdy ktoś wnosi o zniesienie matury z matematyki . I cisza gdy idzie o efektywne uczenie matematyki i poprawę metodyki. Jakkolwiek rozumiem szlachetność decyzji  MEN o konieczności pozostawienia matury z matematyki. Cel jest szlachetny, jakkolwiek to rodzice poprzez korepetycje mają go realizować. Taka jest rzeczywistość .Tylko połowa uczniów ma szansę opanować matematykę w obecnym systemie( spekulacja oparta na faktach). Czy zatem polska szkoła spełnia swój obowiązek?

Matematyczni spostrzegają świat przez liczby . Dla dziennikarzy słowa, fakty, faktografia to kwintesencja. Natomiast ja jako psycholog powiem ,że znam się na słowach : kluczeniu , słowach kluczowych , półprawdach, mówieniu o niczym i o tym wszystkim , co płacze we wnętrzu . Dostrzegam także zgodność  i sprzeczność faktów , zawarte w nich luki  z oficjalną narracją, a realizmem. Dlatego proszę o sprawdzenie , czy król jest nagi ? W psychologii kluczowy jest powrót do początku problemu. W temacie matury z matematyki  powrót do początku czyli do ustawy w tym jej założeń, przesłanek jest kluczowy. Nastepnie  ich weryfikacja ponieważ chodzi o młode pokolenie , a sformułowania  MEN, CKE są jakie są. Przytoczyłam zaledwie kilka z nich ,a wielokrotnie  byłam zdumiona wieloma zapisami w dokumentach, które w różnym czasie do mnie spływają jako odpowiedzi na zapytania.

 Mam nadzieję ,że pokazałam choć trochę swoją inteligencję emocjonalną .Abyście Państwo  wiedzieli  ,że  dzieci inteligentne emocjonalnie czy z umiejętnościami społecznymi też są w polskich szkołach ( w podkaście Wprost mówiła o nich Pani Zuzia od matmy https://www.youtube.com/watch?v=R2aTm6mr2Oo ) , ale system ich nie wyłapuje, nie rozwija , wręcz  pomija. Dzieci z inteligencją emocjonalną mogą zdecydowanie wpływać na przemoc rówieśniczą. Póki co  żadna matura nie mierzy inteligencji emocjonalnej i odrzuca te dzieci. Tak jak w przypadku Jagny nie z tych chłopów ,pewnej wnuczki  które też nie mogą przebić się  przez "matematyczny mur 30% '', a marzyły o studiach na psychologii. Zawsze coś poprzekręcają  minusy, znaki i itd. Wrażliwość , empatia ,troska o innych to nic w stosunku do algorytmów, sztucznej inteligencji .To błahostka w odniesieniu do inteligencji matematycznej i podstawy matury z matematyki w polskim systemie edukacyjnym. Wszyscy słyszeli o twierdzeniu Pitagorasa, ale mało kto o efekcie świadka. Więc niestety, gdy zamarza dziewczynka pod bilbordem, lub gdy jest gwałt w bramie, to niestety  reakcje  społeczeństwa  pozostawiają do życzenia. Skoro w polskich szkołach była tylko gloryfikacja dzieci uzdolnionych matematycznie, a brak takich zachowań ze strony dorosłych wobec dzieci z inteligencją emocjonalną, to niestety rzeczywistość jest jaka jest. Humanitaryzm , uważność ,empatia  wobec drugiego człowieka  to pierdoła, drobiazg w stosunku do matury z matematyki.Jakkolwiek pozwolę sobie dodać, że powstają nowe zawody takie jak : koordynator onkologiczny, w których takie cechy jak sumienie, człowieczeństwo, odporność psychiczna są kluczowe. W Danii natomiast  uczniowie mają lekcje z empatii raz w tygodniu przez 9 lat ( odpowiednik szkoły podstawowej) i  znajdują się w czołówce najszczęśliwszych na świecie. Co więcej ,uważają także , że umiejętności społeczne są tak samo ważne jak wiedza Jakkolwiek w Polsce to  lobby decyduje jakie kompetencje są kluczowe. 

W jednym z przytaczanych zdań MEN  w odpowiedzi na moje pismo :  Departament Kształcenia Ogólnego DKO-WEK.4041.35.2025. MR , czytamy ''Egzamin maturalny z matematyki na poziomie podstawowym to jedyne, rzetelne narzędzie służące weryfikacji poziomu wiadomości, a także umiejętności uczniów, m.in. w zakresie kompetencji matematycznych. Bez tych narzędzi nie będzie żadnej możliwości wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków służących kształceniu''.

Ponieważ matura jest egzaminem końcowym , nie wiem zatem jak wnioski z tego egzaminu mają wpływać na kształcenie w zakresie kompetencji matematycznych jakby nie było już absolwentów danego cyklu kształcenia, którzy szkołę średnią opuścili i nie ma ich już w budynku? To po pierwsze , zatem należy  zadać inne pytania. Jakie wnioski MEN wyciągało rok rocznie przez lata w zakresie kompetencji matematycznych i jak one wpłynęły na kształcenie, maturę i kompetencje matematyczne uczniów w różnych typach szkół na przestrzeni lat od wprowadzenia obowiązkowej matury z matematyki , co roku , dane , wnioski? Jak wnioski z danego roku wpływały na kształcenie w kolejnym roku,kolejne wnioski na kształcenie w następnym roku i itd przez lat 15 w: liceach, szkołach artystycznych ,szkołach  typu technikum i branżowych drugiego stopnia , czy mundurowych? Dane empiryczne i wnioski.

Badania prof Gruszczyk -Kolczyńskiej i raport NIK wykazały coś innego niż pustosłowia MEN, w moim przekonaniu . Co więcej, raport NIK wskazywał na szkoły typu technikum, że są słabym ogniwem .Jakie zatem wnioski MEN wyciągnęło od 2019 r i jak te wnioski wpłynęły na kształcenie i kompetencje matematyczne uczniów w technikum? W 2025 roku można także dostrzec analogię wyników z wnioskami raportu NIK. Zmarnowano 6 lat? A przecież MEN ma w sformułowaniu, że matura podstawa ‘’Bez tych narzędzi nie będzie żadnej możliwości wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków służących kształceniu'', czyli co z tym narzędziem, wnioskami służącymi kształceniu? Jak poprawiono kształcenie przez 6 lat w szkołach typu technikum? Metodyka, ilość godzin , programy, innowacje ,podziały, inne  w systemie przez MEN? 

Czy jak mówi naczelny CKE, uczniowie tych szkół (technikum) nastawieni są na szkolenie zawodowe ( dane empiryczne , badania naukowe , choć nie przedstawione?) i mówiąc kolokwialnie MEN i CKE zrezygnowali z wdrażania wniosków służących poprawie kształceniu matematycznemu ? Jakie programy naprawcze w systemie wprowadzono rok rocznie po wnioskach? Wnioski miały służyć kształceniu, taki jest zapis sformułowany przez MEN, jak poprawiono systemowo kształcenie matematyczne w szkołach typu technikum przez MEN? Bo ja dostrzegam sprzeczności i luki w sformuowaniach MEN a rzeczywistością i faktami w systemie edukacyjnym ( egzamin maturalny matematyka  -wnioski służące poprawie kompetencji matematycznych -rzetelne narzędzie).

W odniesieniu do wyników w szkołach branżowych skomentował dyrektor CKE- zazwyczaj jest tak niski.(Interia , Wyniki matury słabsze niż przed rokiem) .Zatem co z tym narzędziem( matura podstawa matematyka ) i wnioskami służącymi kształceniu? Dane empiryczne i wnioski w szkołach branżowych drugiego stopnia w celu poprawienia kształcenia. Wypowiedziane zdanie przez naczelnego CKE ‘’wynik…zazwyczaj jest tak niski ‘’sugeruje, że ….Jedynie co ja dostrzegam to sprzeczności ,luki , niezgodności ze sformuowaniami MEN.

Ja  wnioski odnośnie matury z matematyki i matury mam, ale nikt nie chce tego słuchać. A może warto byłoby się wsłuchać w głos ( nauczyciela psychologa) . Tym bardziej, że układa się nowa podstawa programowa.Więc może warto byłoby się pochylić nad przekształcaniem i formą egzaminu maturalnego? Tym bardziej, że istnieją inne petycje dotyczące matury( MEN petycje dla osób z wrodzonym zaburzeniem barw, petycje Sejm odnośnie absolwentów technikum i petycja Fundacji Dobre Państwo w wielu Ministerstwach).  Niestety MEN pracuje tylko nad samą podstawą programową, gdyż  obecna matura jest przecież doskonałym narzędziem rekrutacyjnym i weryfikującym wiedzę w mniemaniu MEN i CKE oczywiście. Temat matury z matematyki to tylko wierzchołek góry lodowej w odniesieniu do egzaminu maturalnego. 

Chciałabym dodać, że młodzieniec, który był także w sejmie ze mną  to :wielki , mały człowiek. W tematyce : dyskalkulii, ryzyka dyskalkulii ,spektrum ,trudności matematycznch  , metodyki matematyki trzeba mieć naprawdę odwagę cywilną ,żeby mówić o problemie i pokazać twarz. O problemie o którym nikt nie chce słuchać , mówić . Grzecznie, kurtuazyjnie, naukowo w kuluarach wiele jednostek pisało przez lata do MEN i CKE . Nic to nie dało, sposób bezskuteczny. Dlatego postanowiłam podążać nietypowym modus operandi, który cały czas ewoluuje w bardzo obszernej tematyce tj. kształcenia i maturzystów  oraz napisać bezpardonowo do Państwa.Mam określoną taktykę i sposób działania, które mogę metodycznie uzasadnić i wytłumaczyć. Moja petycja zniesienie obowiązkowej matury z matematyki ma nazwę potoczną z dwóch powodów.Po pierwsze dlatego, że w języku polskim nie mówimy : zniesienie obowiązkowej matematyki na nieobowiazkowej maturze, choć tak powinna  brzmieć. Po drugie jako psycholog mogę wówczas wychwycić niuanse istotne dla mnie. Każdy dobrze wie, że matura jest nieobowiazkowa, jakkolwiek czepianie się nazewnictwa  ukazuje  według mnie małostkowość osób ,którzy albo udają albo nie widzą istoty problemu. Zatem nazewnictwa typu:  ustawa ,projekt ,zamrożenie ,odroczenie,  obowiązkowa matura z matematyki ma za zadanie badać określone postawy tak jak testy psychologiczne mierzą skalę kłamstwa itp.

Na koniec pozwolę sobie napisać, że nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść( za Desiderata),dlatego podzieliłam się swoją wiedzą i wnioskami. Dziękuję Państwu za pochylenie się nad tematem.  Z uwagi na powyższe uważam,że temat zniesienia matury z matematyki, matury z matematyki, kryterium 30% minimum stanowi wielkie wyzwanie i wymaga naukowej weryfikacji i bezstronności. Dodam, że Wielka Brytania ma Oxford i Cambridge  a system kształcenia matematyki i matura z matematyki są...Jednocześnie w odniesieniu do Królowej Nauk, przypominam, że nie przyznaje się w tej dziedzinie Nagrody Nobla. 

Ja osobiście uważam, że opanowanie matematyki w polskim systemie edukacyjnym  będzie niebawem dobrem ekskluzywnym ,ale może taki jest cel.Tegoroczne wyniki z matematyki na egzaminie ósmoklasisty to dwa garby na wykresie, które wskazują na występowanie uczniów dwóch grup : z wysokimi i niskimi wynikami w matematyce. Piotr Szulc dodaje także,  że Egzamin ósmoklasisty 2025 | Danetykawyniki egzaminów z matematyki dla ośmioklasistów wskazują na przepaść między uczniami z dużych miast a uczniami ze wsi i miasteczek – i jest to trend, który utrzymuje się od lat. Proszę nie mówmy , że to wynik braku gimnazjów , gdyż raport NIK z 2019 o fatalnej metodyce matematki , badał wówczas  nauczanie matematyki w klasach maturalnych wówczas w szkołach ponadgimnazjalnych. Nic się w tej kwestii nie zmieniło .A przypominam ,że jednym z obecnych trendów polityki edukacyjnej UE jest  sprawiedliwy dostęp do edukacji . Qvo vadis systemie? Gdzie egalitaryzm systemu edukacyjnego i równych szans ? Nie chodzi o to , aby matematyka zniknęła ze szkół. Chodzi o to, aby matura z matematyki przestała być przymusem i wyrokiem, który decyduje o przyszłości tych, którzy wybrali inną drogę, kierunek z wyłączeniem STEM .

Mam nadzieję ,że udowodniłam bądź chociaż zasiałam wątpliwość w celu wyrobienia sobie opinii, zdania i poszukiwania prawdy w temacie nauczania matematyki, matury z matematyki . Ja po  weryfikacji tematu jestem przekonana, że obowiązkowa  podstawa matury  z matematyki z :logicznym myśleniem,  zwiększeniem studentów na uczelniach ścisłych i technicznych , rzetelnym źródłem selekcji na studia wyższe, podobieństwem  do standardów europejskich, podniesieniem kompetencji metodycznych nauczycieli  ma niewiele wspólnego.Prawda obroni się sama. NIK w odniesieniu do  kwestii metodycznych nauczycieli. Jak długo jeszcze ten eksperyment pedagogiczny: niekontrolowany, nieweryfikowany przez nikogo, nieefektywny, (bez wartości dodanej ,bez korelacji z innowacyjnością dla kraju wg NIK) , za to z gigantycznym przemysłem korepetytorskim będzie trwał? Dlatego zwróciłam sie do wielu ministerstw ,a także niezależnych jednostek w celu transparentności i przejrzystości tej weryfikacji ,a nie jedynie jej iluzoryczności . Iluzja i złudzenie trwa .Puste słowa, oczywiste oczywistości, że matematyka to gospodarka, rozwój... Oczywiście, jakkolwiek proszę patrzeć na fakty . Jako psycholog nauczyłam się rozróżniać puste słowa od realnych czynów i faktów. Wiele deklaracji ,założeń nie ma pokrycia i przełożenia w rzeczywistości. Jest tylko mydlenie oczu.

W 2013 roku  mogliśmy już uslyszeć i “Jedno jest bezsporne, obiektywna wartość matury jest dziś mniejsza niż dawniej.” wysnuła Pani Minister Łybacka. Zastanawialiśmy się również jaki wpływ miało zlikwidowanie egzaminów wstępnych na studia, na jakość kształcenia w szkolnictwie wyższym. Teoretycznie założenia były dobre i chęci szlachetne – a wyszło jak zwykle. Przedmiot i jego poziom zdawania na maturze – do wyboru, system ujednolicony co pozwoli każdej uczelni określić poziom wiedzy i kompetencji delikwenta. Dziś nie ma to dla mnie ani wartości ani znaczenia – jeżeli Politechnika z braku chętnych przyjmuje młodzież nie tylko z niższymi wynikami maturalnymi z matematyki, ale w ogóle tej matury (z matmy) nie wymaga! To jest spadek poniżej poziomu rynsztoka. Nawet przy mojej bujnej wyobraźni, nie jestem w stanie dostrzec świetlanej przyszłości ani dla takiego “studenta” ani “uczelni wyższej” a co bezpośrednio na tym idzie dla naszego dopiero dorastającego, kształtującego się społeczeństwa Ekonomia edukacji - debata publiczna - Godmother.

W dobie  dezinformacji, manipulacji , konieczna jest przenikliwość , krytyczne i analityczne myślenie ,weryfikacja faktów, a nie łykanie wszystkich informacji jak pelikan bo Wielcy i Ważni podają. Pan Roman Giertych pod wpisem p. Bodnar napisał: ''Pani poseł Bodnar chciałem przypomnieć, że obowiązkową matematyka na maturze, którą od 2010 wprowadziłem rozporządzeniem w 2007, została uznana w 2019 przez specjalistów m.in. brytyjskich za jedną z przyczyn spektakularnego postępu naszej młodzieży w międzynarodowych konkursach PISA oceniających umiejętności uczniów” za: https://www.wprost.pl/edukacja/12055333/petycja-ws-zniesienia-obowiazkowej-matury-z-matematyki-wiceszefowa-men-zareagowala.html

A ja powiem ,że skonstruowane zdanie przez pana Giertycha to niedorzeczność , gdyż wynika z niego ,że matura wpłynęła na sukces uczniów mierzony badaniami  PISA. Niestety niemożliwe , gdyż badanie PISA , to badanie wiedzy  15 latków to po pierwsze (czyli długo przed maturą), a po drugie proszę przeanalizować wyniki badań PISA z matematyki :czy idą w górę , czy w dół .To także ciekawe zjawisko w efektach kształcenia matematyki w polskiej szkole .I zapytam Pana Giertycha ,którzy to rzekomo brytyjscy specjaliści tak stwierdzili? Czy mógłby Pan przeliterować ich nazwiska . Do not hesitate, their surname, please. Jakkolwiek na pewno zweryfikuję z nimi te rewelacje, tak jak sprawdziłam ''zdania Minister Lubnauer w odniesieniu do lęku i badań Pana Cipory".To co jest prawdą to fakt, że wzrosła liczba studentów na kierunkach STEM ,ale w latach, gdy wdrożono opracowany przez państwo program kierunków studiów zamawianych. O ile % i czy ci studenci zdawali jedynie maturę obowiązkową podstawę z matematyki czy jednak dobrowolne rozszerzenie z matematyki  to MNISW ,musi podać .Jakkolwiek prosze pamiętać , liczba studentów to nie to samo co absolwentów. To nie zawsze absolutorium i graduacja. Dane z absolwentami są ... Stypendia także powodowały ten sam efekt co obecnie na uczelni WAT.  Wzrost studentów , stypendia, porzucanie studiów. Jakkolwiek faktem jest ,że wzrosty miały miejsce, ale tylko gdy istniały zachęty finansowe ( atrakcyjne stypendia) i programy wsparcia (spekulacja oparta na faktach).Jakkolwiek nie wiem ,czy są badania naukowe na temat losów absolwentów kierunków zamawianych. Obecnie weryfikuję wątek '' kierunki studiów zamawianych'' . To istotne, gdyż wraz z kierunkami zamawianymi nie wzrastał  skokowo  i wprostproporcjonalnie rozwój przemysłu czy laboratoriów. Ponadto w powstałych np. sortowniach śmieci , były głównie proste prace fizyczne, a nie dla rzeszy inżynierów. Zatem także jestem ciekawa jak i czy wykorzystano  potencjał owych inżynierów ze szczególnym uwzględnieniem  kobiet .Badania, dane, rozklady?  Państwo polskie nie przedłużyło potem tej inicjatywy , zatem mogła się okazać nieefektywna, nieskuteczna z mankamentami. Wysłałam zapytania w tej sprawie. Założenia Polski i UE okazały się nierealne. I dalej za Wprost :''takie zmiany trzeba szeroko skonsultować szczególnie z rektorami Politechnik” – podsumował Giertych. Jak dla mnie uderz w stół a nożyce się odezwą to po pierwsze ,ten właśnie minister wprowadził ustawą maturę z matematyki. Nikt nie pytał ,nikt nie wywoływał do ODPOWIEDZI Pana Giertycha , a dawny minister edukacji'' powiedział co powiedział'' . Pewne reakcje psychologiczne ujawniają się mimowolnie. Reakcja jest informacją pozasłowną, często bardziej autentyczną niż same słowa. A po trzecie, zręczne posunięcie i manewr , czyli zapytajmy Publiczne Autorytety czyli: Wielkich i Ważnych Matematycznych z Politechnik o zniesienie matury z matematyki. Ich słów nikt nie śmie podważyć ,kwestionować ,weryfikować. Słowa użyte przez Pana Giertycha ''skonsultować szczególnie z rektorami Politechnik''  zawierają dwie  informacje  zaszyfrowane. Jakkolwiek zapewniam, że rozszyfrowałam komunikaty., zostawiam dla swojej wiadomości. Jakkolwiek powiem: nie, nie pytajmy owego grona , ewentualnie zapytajmy z grzeczności. Po pierwsze dlatego, że nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie, a po drugie dlatego ,że Ci członkowie elitarnych zgromadzeń KRPUT i RGNiSW wypowiedzieli się już negatywnie , gdy szło nie o zniesienie ,ale o zawieszenie matury z matematyki w celu poprawy nauczania z powodu wadliwej metodyki , co wynikało z badań niezależnej instytucji NIK. Wielcy i Ważni tych elitarnych kręgów nie chcieli nic naprawiać w matematyce, taka konkluzja z pisma jakie otrzymałam.Vae Victis. Według KRUPT i RGNISW matematyka była dobrze uczona , skoro nie wyrazili zgody na jej  zawieszenie w celu poprawy kształcenia matematycznego, tak to rozumiem z wnioskowania.

Dlatego uważam, że temat matury z matematyki wymaga naukowej weryfikacji i bezstronności i o to Państwa proszę. Prawda się obroni. 

Dodam, że gdyby chociaż w 2020 roku, po raporcie NIK wprowadzić pilotaż w metodyce nauczania matematyki w chętnych np 300  szkołach, chętni   na pewno by się znaleźli,  na wzór metod badań prof Gruszczyk - Kolczyńskiej byłoby choć światełko w tunelu. Czy jest jakaś nadzieja i alternatywa? A tak zapewniam jest równia pochyła w nauczaniu matematyki . Chowajmy dalej głowę w piasek. Niechaj korepetycje rozwiązują problem, tworząc tym samym wykluczenie i nierówności społeczne. Ale to przecież nie są dzieci Ważnych i Wielkich tego kraju. Dodam że znam różne  i niekosztowne rozwiązania w dziedzinie metodyki matematyki, ale niestety trzeba przyznać i spojrzeć prawdzie w oczy, że obecny system w nauczaniu matematyki jest wadliwy, ale to  jest niezwykle trudne. W jednym z przemówień minister oświaty Krystyna Łybacka powiedziała; 4 kadencja, 5 posiedzenie, 1 dzień - Minister Edukacji Narodowej i Sportu Krystyna Łybacka  (4 kadencja, 5 posiedzenie, 1 dzień (21.11.2001)''  ale nie fetyszyzujmy egzaminu dojrzałości, nie mówmy, że tylko wtedy uczniowie będą znali matematykę, kiedy będą zdawać ją na maturze, bo to nieprawda. Istota tego jest wtedy, kiedy uczymy, a nie wtedy, kiedy sprawdzamy. I ostatnia kwestia - w żadnym kraju w Europie nie ma na maturze obowiązkowej matematyki.''

Reasumując. W Polsce podstawa matury z matematyki stała się fetyszem - absolutnym miernikiem wartości intelektualnej młodego człowieka.'' Logika '' i rachunki, to jedyne miary intelektu i wartości człowieka. Wielkie Lobby Matematyczne tak narzuciło. Vae Victis. Problem w tym ,że taki sposób myślenia ignoruje różnorodność talentów , zdolności i ścieżki rozwoju. Tymczasem są dziedziny , w których króluje myślenie abstrakcyjne innego rodzaju: językowe, artystyczne , społeczne, przyczynowo- skutkowe. Wymuszanie zdawania matematyki na poziomie maturalnym, przy wadliwej metodyce, nie podnosi jakości  edukacji , lecz staje się barierą, źródłem stresu, braku dobrostanu psychicznego i czynnikiem eliminującym z dalszej drogi kształcenia wielu ,uzdolnionych młodych ludzi. Matematyka jest bezcennym narzędziem - ale tylko jednym z wielu. Uczynienie z niej absolutu to nie edukacja ,ale fetyszyzm. Ciągłe deprecjonowanie nauk humanistycznych prowadzi do zaniku myślenia przyczynowo - skutkowego i wartości . Matematyczne myślenie zero jedynkowe -system binarny sprawdza się w matematyce , natomiast w ludzkim życiu nie zawsze, czego byłam wielokrotnie świadkiem. Wierzę ,że moje jedno nie , stanie się zbiorowym dość tego. Nie niszczmy dłużej życia młodym ludziom.

Zapytam na koniec  czy na pewno kąt alfa nadal ma decydować o życiu młodych ludzi ? 

 

 

Anna Drożdż psycholog , mama uczennicy w szkole średniej , ekspert od :realizmu, rzeczywistości maturalnej i edukacyjnej .

 

 

P.S Ważne informacje.

Poniżej ekspertyza z sejmu odnośnie petycji o zniesienie obowiązkowej matematyki na maturze.

 
 
Dodam,że
 
Wątek dezinformacja
 
-Nigdy z moich ust nie padło przytoczone stwierdzenie ze strony 5 powyższej ekspertyzy 
 
''Promujący petycję podkreślają, że od .. r. do 2010 r. w Polsce nie było obowiązkowej matury z matematyki i – w ich ocenie – nie wywołało to żadnych negatywnych skutków (w każdym razie żadnych negatywnych skutków uświadamianych sobie przez uczniów i ich rodziny11)''.
 
Podkreślam wiem ,że świat stoi na matematyce i znam wartość matematyki. Niemniej raport NiK jednoznacznie stwierdził ,że nie zauważono korelacji pomiędzy maturą podstawa matematyka a innowacyjność .Dodam, że w pismach czy zapytaniach do MEN, zadałam pytanie: co kryje się za zdaniem,, byłoby powtórką fatalnej decyzji podjętej w 1982 r '' jakie to fatalne  decyzje i skutki MEN ma na myśli odnośnie zniesienia wówczas matury z matematyki? Odpowiedzi na to pytanie nie uzyskałam, choć trzykrotnie zapytałam. Niemniej MEN przestał podawać w przestrzeni publicznej powyższe zdanie, tak przynajmniej zauważyłam.Z kolei w innej odpowiedzi MEN.DKO-WEK.4041.186.2025.MR , z dnia 11.08.25 czytamy oczywistą oczywistość: Nie trzeba chyba dodawać..,że nauki ścisłe są niezbędne dla przyszłej gospodarki opartej na wiedzy. Please, do not treat me like an idiot. Każdy chyba dobrze wie ,że poziom lekcji matematyki to poziom matematyki na użytek własny. Poziom matury podstawy z matematyki to nie jest poziom tworzenia algorytmów, tworzenia sztucznej inteligencji, a tak wybrzmiewa to z przekazu matematycznych, jakbym dokonywała zamachu na nowe technologie i ścieżki STEM. Nie wiem dlaczego jest takie zniekształcenie obrazu przez matematycznych i przypisywanie takiej rangi i gloryfikacji podstawy matury z matematyki dla osób, które nie wiążą swojej przyszłości z matematyką. Dla mnie to nadużycie. W Europie Zachodniej ścieżka artystyczna, humanistyczna , społeczna , czy zawodowa  nie jest powiązana z maturą z matematyki .Kierunki STEM oczywiście korelują z maturą z matematyki i jest to zrozumiałe i uzasadnione. Zatem próba ukazania mnie jako osoby ,która chce ogłupiać społeczeństwo to w moim przeświadczeniu hipokryzja matematycznych. Nikt z nich nie woła o rynek korepetycji i jego matematyczną ,lwią część.Tutaj brak uwag, zażaleń ,a ten rynek tylko się rozrasta. Nikt z lobby matematycznego , korepetytorskiego , środowiska akademickiego nie protestuje, nikt nie potępia, nikt nie usiłuje nawet naprawiać czy rozmawiać o nie normie systemu edukacyjnego . W Polsce korepetycje z matematyki to w większości nie ambicje uczniów czy rodziców ,a efekt niewydolności systemu, czyli przymus i konieczność. Lobby matematyczne i system stworzył przemysł korepetytorski i uczynił uczniów i rodziców jeńcami matury z matematyki( podstawa).Celowo czasem narzucono punkty z matematyki podstawy na niektóre kierunki studiów , aby... 
Jakkolwiek wracamy do punktu wyjścia. Bezrobocie wśród młodych w 2003 roku wynosiło 46% ( stąd także obowiązkowa matematyka na maturze) , dziś ten wskaźnik wśród młodych wynosi 13% i zaczyna rosnąć .Matura z matematyki podstawa miała przecież ...

- Tajemnicza , anonimowa petycja do MEN o zniesienie matury z matematyki . W petycji do MEN jest kilkanaście zdań z mojej petycji złożonej do Sejmu, jakby sugerowano ,że ja także napisałam  do MEN o zniesienie matury z matematyki. Zapewniam ,że  nie ja jestem  autorem owej petycji .Komu i dlaczego potrzebna była taka manipulacja i dezinformacja w  sprawie? Wiele osób  zamiennie  powoływało się na dwie różne petycje , nie pisząc o tym . Czy celowo , czy przez nieuwagę , tego nie wiem . Jakkolwiek tylko jedna z dziennikarek za to przeprosiła .Jakkolwiek kilku dziennikarzy łączyło w artykułach informacje  z dwóch petycji , tak jakby istniała tylko jedna petycja stworzona przeze mnie.A przecież istnieje także druga , anonimowa . Zrodziło to potem kłamstwa.

 
 
Wątek Pan Cipora
 
Zachęcam do weryfikacji odwoływania się do danych odnośnie nauczycieli wczesnoszkolnych str 5 tejże ekspertyzy oraz przez minister K. Lubnauer ( Rymanowski ZET)  - ''częstokroć nie lubili tego przedmiotu i doświadczali lęku matematycznego, a mieli uczyć tego przedmiotu i kształtować wobec niego postawy, dając fundamenty dalszej nauki'' :za ekspertyza. 

Z wypowiedzi minister K. Lubnauer Radio Zet - Rymanowski ,sprawa lęku wybrzmiała : i niestety mamy w tej chwili absolwentów szkół średnich z tego okresu, którzy potem skończyli  studia pedagogiczne  i uczą w klasach I-III i u nich lęk przed matematyką przenosi się na uczniów  – mówi K. Lubnauer, 

Poniżej odpowiedź z maila od autora badań , na które powoływała się ministra.

W dniu śr., 12 lut 2025 o 09:09 napisałam do Pana Cipory
cyt: Mam zapytanie , czy wyniki badań nad lękiem u nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej tak można uprościć? ....,że wskazują, że 17% nauczycielek i 8% nauczycieli edukacji początkowej doświadcza lęku przed matematyką?  ( z ust ministry wybrzmiało inaczej , jakby 100% nauczycieli )
Szanowna Pani,

Z tym jest pewien problem, bo te procenty w znacznej mierze zaleza od
tego, w jaki sposob zadamy pytanie i w jaki sposob bedziemy klasyfikowac odpowiedzi.
To dotyczy zarowno nauczycieli jak i wszystkich pozostalych grup, i to
taki sam problem jak z okresleniem czestosci wystepowania jakiejkolwiek innej cechy.
Wsrod badaczy nie ma tez jasnego konsensusu w kwestii kryteriow
diagnostycznych dla leku przed matematyka.

W odniesieniu do leku przed matematyka, opisujemy to dosc szczegolowo
w tym artykule (https://nyaspubs.onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1111/nyas.14770
dostepny Open Access). Jest tam cala sekcja  "Who is math anxious: MA
prevalence".

Co za to mozna spokojnie powiedziec, to ze w wielu krajach (np.
https://jnc.psychopen.eu/index.php/jnc/article/view/6063/6063.html)
pokazano, ze nauczyciele edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej maja
wyzszy poziom leku przed matematyka niz inne grupy (np. studenci
innych kierunkow studiow).
Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Cipora


Wątek .Minister Łybacka

 dr Krystyna Łybacka, była minister edukacji, matematyczka

Żadnego przedmiotu nie da się nauczyć tylko dlatego, że jest on na egzaminie. Po pierwsze, uczyć się należy dla samego przedmiotu i korzyści z jego opanowania, a egzamin jest przekraczalną barierą do pokonania. Wszystkim chyba się wydawało, że kiedy matematyka stanie się obowiązkowa na maturze, uczniowie będą jej się uczyć, ale to błędny pogląd. Po drugie, matematyka jest piękna, ale tylko wtedy, gdy jej piękno zostanie odpowiednio pokazane. Nie ma uczniów niezdolnych do matematyki, są tylko źle do niej przekonani przez nauczycieli. I wreszcie po trzecie, trzeba pamiętać, że w oświacie wszelkie decyzje wpływają na nie zawsze trafne decyzje partnerów. Sama swego czasu powiedziałam, że skoro są egzaminy wstępne, niech uczelnie decydują, czy chcą na nich matematyki, czy nie. Do głowy mi nie przyszło, że jedna z politechnik z niej zrezygnuje. za: Jakie są przyczyny kiepskich wyników nauczania matematyki? | Przegląd,  25.02.2019

 

Kierunki zamawiane:

https://www.ewaluacja.gov.pl/strony/badania-i-analizy/archiwum-2004-2015/ocena-jakosci-i-skutecznosci-wsparcia-kierunkow-zamawianych-w-ramach-poddzialania-412-po-kl/

Działania zakończone, realizowane od 2008 roku do końca 2015 roku:

Źródło finansowania: Program Operacyjny Kapitał Ludzki (POKL)
Geneza: Powodem uruchomienia tej interwencji był fakt, że w strukturze absolwentów szkół wyższych wchodzących na rynek pracy zdiagnozowano nadreprezentację absolwentów kierunków humanistycznych, co powodowało wzrost bezrobocia w tej grupie. Dla zapewnienia pracodawcom wystarczającej podaży odpowiednio wykwalifikowanych absolwentów kierunków istotnych dla rozwoju konkurencyjności i innowacyjności gospodarki istniała potrzeba systemowego stymulowania wzrostu liczby absolwentów kierunków inżynieryjnych.

Sposób realizacji działań: Zapoczątkowano projektem systemowym w MNiSW (pilotaż),
kontynuowano przez NCBR w trybie konkursowym.

W ramach projektu systemowego MNiSW zawarło umowy z 46 uczelniami na kwotę
niespełna 54 mln zł, natomiast w trybie konkursowym NCBR łącznie zostało zawartych 271
umów (z 85 uczelniami) na kwotę 1 147 088 tys. zł.
W ramach kształcenia na kierunkach zamawianych, prowadzącego do podniesienia
atrakcyjności kształcenia na kierunkach technicznych, matematycznych i przyrodniczych,
mogły być finansowane przez wybrane uczelnie:
1) stypendia dla 50% najlepszych studentów z ogólnej liczby studentów w wysokości
1 000,00 zł;
2) kursy wyrównawcze z przedmiotów ścisłych;
3) inne formy zwiększania atrakcyjności studiów m.in.:
 dodatkowe wykłady prowadzone przez wybitnych profesorów wizytujących
zarówno krajowych jak i zagranicznych;
 uczestnictwo w warsztatach naukowych, konferencjach, targach zarówno
krajowych jak i zagranicznych,
 kursy specjalistyczne zawodowe i językowe, kończące się certyfikatem,
 praktyki przemysłowe oraz staże krótkoterminowe.
Przykładowe kierunki zamawiane objęte wsparciem to m.in.: mechatronika, budownictwo,
inżynieria środowiska, energetyka, mechatronika, mechanika i budowa maszyn, automatyka
robotyka, matematyka, biotechnologia, chemia, fizyka, fizyka techniczna, informatyka,
inżynieria materiałowa i wzornictwo, technologia chemiczna, inżynieria chemiczna
i procesowa.

 

 4.List otwarty do środowiska Matematyków   w sprawie zniesienia obowiązku zdawania matematyki na maturze  17.05.2025

 Dnia 7 stycznia 2025 r. została złożone do Sejmu RP petycja w sprawie zniesienia obowiązku zdawania matematyki na maturze (sygn. BKSP_155-X-445/25). Fakt ten wywołał duże poruszenie w różnych środowiskach, reakcje pozytywne i krytyczne oraz obawy o przyszłość edukacji
matematycznej uczniów. W dużej mierze są one artykułowane przez środowisko nauczycieli matematyki na różnych szczeblach, choć nie brakuje również głosów, że brak obowiązkowej matury z matematyki nie wpłynie na poziom wyksztalcenia abiturientów szkół średnich.
Popierając wniosek petycji, chcielibyśmy odnieść się do wątpliwości podnoszonych przez niektórych Matematyków. Jesteśmy też otwarci na rzeczową dyskusję. Nie mamy wątpliwości, że matematyka jest niezwykle ważnym przedmiotem, którego nauczanie jest i powinno być obowiązkowe. Zgadzamy się z wnioskami tych, którzy twierdzą, że przedmiot ten uczy logicznego myślenia i w wielu dziedzinach życia ma zastosowanie. Nie mamy również wątpliwości, że tego wszystkiego nie gwarantuje matura, tylko rzetelne nabywanie wiedzy przez uczniów w szkole podstawowej i średniej, weryfikowane uzyskaniem promocji do następnej klasy. To ocena na świadectwie jest faktycznym dowodem umiejętności matematycznych ucznia i jego poziomu. Dlatego niezrozumiałe są dla nas opinie przypisujące tak duże znaczenie maturze z matematyki, która jak twierdzą niektórzy chroni przed analfabetyzmem matematycznym. Tak naprawdę deprecjonuje się wagę edukacji matematycznej, która w polskim systemie edukacyjnym rozpoczyna się już w pierwszej klasie szkoły podstawowej i trwa ponad 10 lat!

Chciałybyśmy zwrócić uwagę, że spora część uczniów szkół średnich nie wiąże swojej przyszłości ze studiowaniem nauk ścisłych, z wyborem studiów inżynieryjnych, technicznych, a zatem weryfikowanie wiedzy każdego ucznia z matematyki na maturze jest bezcelowe, tym bardziej, że to matura jest przepustką na studia i od wielu lat zastępuje egzaminy wstępne do szkół wyższych, z których spora część ma profil „niematematyczny”! Trudno zatem uznać, że wiedza matematyczna w każdym przypadku decyduje o przyszłym sukcesie naukowym, czy otwiera drzwi do kariery zawodowej. Wręcz odwrotnie. Obowiązek zdawania matematyki na maturze oznacza niejednokrotnie konieczność poświęcenia dodatkowego czasu na przygotowanie się do egzaminu z przedmiotu, z którym maturzysta nie wiąże swojej przyszłości, choć mógłby w tym czasie pogłębiać wiedzę z przedmiotów związanych z kierunkiem planowanych studiów. Mimo, że potrzebujemy specjalistów w różnych dziedzinach nauki, a nie wszystkie mają przecież profil ścisły, nie stwarzamy odpowiednich warunków do tego, kładąc tak duży nacisk na kompetencje matematyczne. Jest to oczywiście uzasadnione, ale tylko w przypadku osób, starających się dostać na studia o takim też profilu badawczym. Ponadto wynik z matematyki na maturze poniżej 30 % wyklucza ucznia z edukacji na wyższym poziomie, niwecząc jego dotychczasowe starania i pozbawiając możliwości realizacji marzeń naukowych i zawodowych. Dochodzi zatem do dość kuriozalnej sytuacji, bowiem maturzysta, który zdałby przykładowo egzamin wstępny na filologię polską, nie zdaje egzaminu maturalnego, bo musi zaliczyć na nim matematykę. Dlaczego maturzyście każe się zdawać matematykę, jeśli w przyszłym życiu będzie jej używał de facto w bardzo ograniczonym zakresie? Zwracamy uwagę, że w ten sposób tracimy potencjał naukowy, w którego budowanie wcześniej państwo zainwestowało, by kształtować kolejne pokolenia intelektualistów, którzy w różnych dziedzinach będą rozwijać kraj i służyć swoją wiedzą ogółowi. To niezrozumiałe marnotrawstwo.

Obowiązkowy egzamin z matematyki na maturze wiąże się z jeszcze jedną bardzo ważną kwestią. Badania naukowe i opinie ekspertów w sposób niekwestionowany potwierdzają zjawisko lęku matematycznego, z którym boryka się część uczniów. Wśród młodzieży szkolnej są również  uczniowie, którzy mierzą się ze specyficznymi i stosunkowo trwałymi – pomimo ciężkiej pracy ucznia – deficytami matematycznymi o podłożu neurobiologicznym(dyskalkulia). Dla nich obecna formuła egzaminu maturalnego oznacza wykluczenie z systemu edukacyjnego na wyższym szczeblu. Co więcej, potrzebne są nowe metody nauczania w matematyce oraz opracowanie systemu dostosowania dla uczniów z dysleksją rozwojową, która obecnie jest diagnozowana w znacznej grupie młodzieży. Osoby te w równym stopniu, jak inni maturzyści, zasługują na to by dostrzec ich potencjał intelektualny, by dać im możliwość stania się  pełnoprawnymi uczestnikami życia społecznego. Pragniemy zwrócić uwagę, że w zniesieniu obowiązku zdawania matematyki na maturze nie chodzi o ułatwienie, czy zapewnienie każdemu zdania tego egzaminu, lecz o rzetelną weryfikację wiedzy maturzysty. Trudno uznać by alternatywne przyjęcie możliwości egzaminowania np. z biologii, czy z historii zamiast matematyki było takim ułatwieniem. Testy z tych przedmiotów są bardzo złożone i wymagają od maturzysty logicznego myślenia, łączenia faktów, analizy wyników badań i wnioskowania. Nie wydaje się by takie rozwiązanie również w jakikolwiek sposób pomniejszało znaczenie egzaminu maturalnego czyniąc z niego pewną fikcję. W zniesieniu obowiązkowej matury z matematyki nie chodzi tak naprawdę o przyjęcie bonusowego rozwiązania legislacyjnego, lecz o inkluzywne podejście państwa do osób, które z różnych względów mierzą się z trudnościami matematycznymi, czy też po prostu nie wiążą swojej dalszej przyszłości naukowej z tym przedmiotem.
Pozwólmy im zagospodarować swój potencjał intelektualny odpowiednio, skoro pozytywnie przeszli kolejne szczeble edukacji i z pozytywnym wynikiem również z matematyki uzyskali świadectwo pozwalające przystąpić do egzaminu maturalnego. Nikt nie ma prawa zabierać innym wymarzoną przyszłość. Większość uczniów podejmuje naukę w szkole średniej by dostać się na studia. Matematyka na pewno nie jest jedynym kluczem do drzwi wyższych uczelni i nie powinna być przeszkodą w osiągnięciu tego celu, tam gdzie studiowane będą dziedziny nauki z nią nie związane, tam gdzie nie będzie nawet brana pod uwagę w procedurze kwalifikacyjnej.

Komitet ekspertów i rodziców popierających zniesienie obowiązku  zdawania matematyki na maturze

Anna Drożdż – psycholog, mama licealistki
Dr Anna Lewandowska- specjalista psychiatrii dzieci i młodzieży,  konsultantka krajowa ds. psychiatrii dzieci i młodzieży
Prof. dr hab. n. med. Katarzyna Kucharska– specjalista psychiatra,  wykładowca, pracownik naukowy UKSW
Dr hab. Dagmara Kuźniar – prawnik, wykładowca, profesor UR
Joanna Namysł- zarząd Fundacji Pozytywna Psychiatria

 

 

 

 5. List Otwarty do Zainteresowanych   21.03.25

 Stop Wykluczaniu ‘Neuroatypowych’ Maturzystów  

Szanowni Państwo

W imieniu uczniów z dyskalkulią oraz wszystkich, którzy mierzą się z trudnościami matematycznymi, piszemy ten list otwarty, aby zwrócić uwagę na problem, który dotyka około 20 tysięcy maturzystów w naszym kraju. Nasze dzieci, młodzież, przyszli obywatele i liderzy zasługują na system edukacyjny, który będzie ich wspierał i nie ograniczał. Dziś matura z matematyki to narzędzie do segregacji i eliminacji, a nie wyrównywania szans. Rozwój ma wiele twarzy. Są wśród uczniów wybitni: humaniści, baletnice, plastycy, przewodnicy turystyczni, hotelarze, uczniowie o zdolnościach lingwistycznych. Są także uczniowie z różnymi rodzajami zaburzeniami takimi jak: FAS, ADHD, spektrum autyzmu oraz ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się, które utrudniają nabywanie i przyswajanie umiejętności szkolnych w jednym lub kilku obszarach.

Dyskalkulia - Cichy Wróg Dyskalkulia jest specyficznym zaburzeniem zdolności matematycznych, które wpływa na umiejętność przetwarzania liczb i wykonywania operacji matematycznych – dotyka od 1,3% do 13,8% dzieci w wieku szkolnym. Dla tych uczniów, matematyka nie jest tylko przedmiotem szkolnym, lecz barierą, która zamyka przed nimi drzwi do dalszej edukacji i realizacji marzeń. Uczniowie z dyskalkulią często zmagają się z: brakiem zrozumienia pojęć liczbowych zakłóceniami orientacji wyobraźni przestrzennej trudnościami w rozpoznawaniu i używaniu symboli problemami z zastosowaniem matematyki w zadaniach praktycznych niemożnością wyboru właściwej strategii w rozwiązywaniu problemu i w zamianie strategii na inną.

Neurobiologiczne Podłoże Badania naukowe wykazują zmniejszoną aktywność w obszarach mózgu odpowiedzialnych za przetwarzanie matematyczne u osób z dyskalkulią. Problemy z komunikacją między obszarami mózgu oraz zaburzenia w funkcjonowaniu hipokampa dodatkowo wpływają na trudności z przyswajaniem matematyki.

Stracony Potencjał Obowiązkowa matura z matematyki wyrzuca do kosza lata edukacji młodych ludzi, którzy mogą być utalentowani w innych dziedzinach. Obecnie, bez egzaminów wstępnych na studia, egzamin maturalny definiuje przyszłość młodego człowieka. Dla uczniów z dyskalkulią obowiązkowa matura z matematyki oznacza zamknięcie drzwi do dalszej edukacji i rozwoju naukowego. Raport OECD (2023) wskazuje, że poziom stresu wśród uczniów w Polsce jest jednym z najwyższych w Europie. Badania CBOS (2022) pokazują, że ponad 60% uczniów uważa obowiązkową maturę z matematyki za zbędną. W ostatnich latach obserwujemy znaczne pogorszenie kondycji psychicznej dzieci i młodzieży i wzrost zaburzeń psychicznych w tej grupie i niewątpliwie przewlekły stres jest jednym ze znaczących czynników ryzyka występowania w/w zaburzeń, a w tym zachowań samobójczych.

Walka o Prawo do Edukacji - Stop matematycznym kajdanom! Szanujmy różnorodność. Apelujemy do środowisk psychologicznych, psychiatrycznych, pedagogicznych, rodziców i szkół o połączenie sił w walce o prawo do wyboru przedmiotów maturalnych.

Zwracamy uwagę, że zgodnie z Konstytucją RP „każdy ma prawo do nauki” (art. 70 ust. 1), a na państwie spoczywa obowiązek zapewniania obywatelom powszechnego i równego dostępu do wykształcenia (art. 70 ust. 4). Prawo do nauki gwarantują również akty prawa międzynarodowego, takie jak: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka (art. 26), Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych (art. 13), Protokołu nr 1 do Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (art. 2). Postanawia się w nich m.in. o tym, że nikt nie może być pozbawiony prawa do nauki, które winno zmierzać do pełnego rozwoju osobowości i poczucia godności ludzkiej. Tymczasem weryfikacja zdolności matematycznych na maturze niejednokrotnie zamyka młodemu człowiekowi dalszą drogę rozwoju, stawiając go w nierównoprawnym stosunku do osób, które nie zmagają się z trudnościami matematycznymi. To wykluczenie jest niezgodne z Konstytucją RP, która statuuje obowiązek zapewnienia równego traktowania wszystkich obywateli (art. 32 ust. 1).

Prośba o Zmianę Chcemy podkreślić  zgodnie z najnowszymi analizami i wynikami badań naukowych, dotychczas podnoszone argumenty przeciwko wprowadzeniu zmian w zakresie przedmiotowym egzaminu maturalnego, straciły na aktualności. Dlatego apelujemy o pilną zmianę systemu edukacyjnego. Dla dzieci z zaburzeniami neurorozwojowymi matura z matematyki to wspinaczka na Mount Everest. Podstawa z matematyki na maturze powinna być dla chętnych i pasjonatów, a nie przymusem dla wszystkich. Matura (wykształcenie) jest naszym paszportem do przyszłości – pozwólmy każdemu uczniowi na nabycie tego paszportu, bez względu na jego indywidualne zdolności. Dziękujemy za każdy głos wsparcia i udostępnianie naszego listu. Dołącz do nas podpisujac petycję: https://www.petycjeonline.com/zniesienie_obowizkowej_matury_z_matematyki

Z poważaniem,  

Komitet Ekspertów i Rodziców poparcia petycji

Anna Drożdż – psycholog, mama licealistki

Dr Aleksandra Lewandowska- specjalista psychiatra dzieci i młodzieży; konsultant krajowa w dziedzinie  psychiatrii dzieci i młodzieży

Prof. dr hab. n. med. Katarzyna Kucharska– specjalista psychiatra, wykładowca, pracownik naukowy UKSW

Dr hab. Dagmara Kuźniar – prawnik, wykładowca, profesor UR 

Joanna Namysł-  zarząd Fundacji Pozytywna Psychiatria  

 

 

 

 6. Dlaczego matemyka nie powinna być obowiązkowa na maturze? 

 Załączam opinie ekspertów : dr A. Lewandowska - konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży,  K. Kucharska  prof.dr hab.n.med., pracownik naukowy i wykładowca UKSW 

 KKPDiM_Matematyka-obrazy-0.jpg

 

KKPDiM_Matematyka-obrazy-1.jpg

KKPDiM_Matematyka-obrazy-2.jpg 

KKPDiM_Matematyka-obrazy-3.jpg

 psychiatra,K. Kucharska  prof.dr hab.n.med. , pracownik naukowy i wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego 

Witam serdecznie Jestem profesorem psychiatrii i wykładowcą w Instytucie Psychologii UKSW w Warszawie. Popieram petycję i gorąco proszę o rozprzestrzenianie jej w różnych środowiskach celem uzyskania jak największego poparcia. W Instytucie Psychologii UKSW realizujemy projekt badawczy dotyczący oceny stresu, depresji, lęku oraz ryzyka samobójczego u maturzystów z dyskalkulią i ta problematyka jest na agendzie spraw rzecznika ds. pacjentów.

Proszę środowiska psychologiczne, psychiatryczne, pedagogiczne, rodziców i szkoły o połączenie sił w walce o prawo do wyboru przedmiotów maturalnych u młodzieży z dyskalkulią. Obserwuję nasilone epizody depresji, aktów autodestrukcji i prób samobójczych u pacjentów w związku z nałożonym obowiązkiem egzaminu maturalnego z matematyki, który często przerasta możliwości neuroatypowego mózgu maturzysty z deficytami neurorozwojowymi, w tym dyskalkulią. Dyskalkulia, nazywana również dysleksją matematyczną, jest zaburzeniem neurorozwojowym objawiającym się trudnością w nauce matematyki i arytmetyki przy prawidłowym lub nawet ponadprzeciętnym ilorazie inteligencji. Częstość występowania dyskalkulii w środowisku szkolnym wynosi obecnie około 3 do 6%, z podobnym rozkładem pomiędzy chłopcami i dziewczętami. Osoby z dyskalkulią mają trudności w uczeniu się tabliczki mnożenia, z rozumieniem pojęć matematycznych, odczytywaniem symboli matematycznych, z wykonywaniem operacji matematycznych (niedokańczanie działań matematycznych), z zaburzeniem funkcji wzrokowo-przestrzennych, w tym rysowaniem figur geometrycznych i określanie ich lokalizacji względem innych przedmiotów.

Niestety dyskalkulia jest zaburzeniem, które utrzymuje się przez całe życie, chociaż wczesna diagnoza i terapia tego zaburzenia może poprawić umiejętności matematyczne. Zdawalność egzaminu maturalnego na poziomie podstawowym z matematyki wśród uczniów z dyskalkulią plasuje się około 50%, co oznacza, iż co drugi maturzysta musi podejść powtórnie do egzaminu maturalnego, co powoduje ogromny stres związany z wysokim ryzykiem ponownego niezdania egzaminu maturalnego oraz rezygnacji z marzeń i ambicji dt. studiów wyższych.

 „Co mam zrobić ze swoim życiem jak nie zdam matury z matematyki, którą na egzaminie próbnym piszę poniżej 20%?”  zapytała płacząc na konsultacji psychiatrycznej maturzystka ze średnią 4,7 i osiągnięciami w olimpiadzie z języka angielskiego. Nic nie umiem robić poza nauką w szkole, marzyłam o studniach prawniczych”. Z pacjentami cierpią całe rodziny poszukujące rozwiązań w dodatkowych korepetycjach z matematyki albo anglojęzycznej kosztownej edukacji w ucieczce przed maturą z matematyki w polskiej szkole. Dziękuję za każdy głos wsparcia w słusznej sprawie - w poprawie zdrowia psychicznego   naszej młodzieży i prewencji ludzkich dramatów.

Prof. Katarzyna Kucharska, specjalista psychiatra www.pozytywnapsychiatria.pl ,Fundacja Pozytywna Psychiatria www. fundacjapozytywnapsychiatria.pl

 

 

7.Wyst■pienie Rzecznika Praw Dziecka ws. egzaminu z matematyki: Dyskalkulia 

https://bip.brpd.gov.pl/sites/default/files/wystapienie_generalne_do_ministry_edukacji_ws._zniesienia_obowiazkowego_egzaminu_z_matematyki_na_maturze_dla_uczniow_z_dyskalkulia.pdf   

 

                                                                                                                                         

8. Kilka linków : artykuły dla sympatyków i oponentów petycji.

 

 lipiec 2025

https://tvn24.pl/polska/czy-matura-z-matematyki-powinna-byc-obowiazkowa-decyduja-ci-ktorzy-sa-z-niej-slabi-st8562606

https://www.instagram.com/p/DMXAm3UKftq/

 Maria WANKE-JERIE: Obowiązkowa matura z matematyki?

 "Ludzie kończą szkołę i nie umieją policzyć odsetek". Po co nam matura z matematyki - Kobieta

czerwiec 2025

Koniec matury z matematyki? Burza po wpisie posłanki

https://natemat.pl/612740,wojna-o-mature-z-matematyki-petycja-trafila-do-sejmu-i-rozpalila-polakow

Matura z matematyki nieobowiązkowa? W Sejmie pojawiła się petycja obywateli - Noizz

 Matura z matematyki. Odpowiedź MEN na petycję - hub.pl

https://noizz.pl/nauka-i-technologia/matura-z-matematyki-nieobowiazkowa-w-sejmie-pojawila-sie-petycja-obywateli/840rv4k

https://www.fakt.pl/polityka/koniec-matury-z-matematyki-burza-po-wpisie-poslanki/z00g70n

https://www.wprost.pl/edukacja/12055333/petycja-ws-zniesienia-obowiazkowej-matury-z-matematyki-wiceszefowa-men-zareagowala.html

 https://wiadomosci.wp.pl/koniec-matury-z-matematyki-ministerstwo-reaguje-na-petycje-7171786026113920a

https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-matura-z-matematyki-nieobowiazkowa-fala-komentarzy-po-petycj,nId,22159315

https://dzieckhttps://noizz.pl/nauka-i-technologia/matura-z-matematyki-nieobowiazkowa-w-sejmie-pojawila-sie-petycja-obywateli/840rv4ko.co.pl/koniec-matury-z-matematyki-ministerstwo-reaguje-na-petycje-31705963.html

 Likwidacja obowiązkowej matury z matematyki? Projekt trafił do Sejmu - Dziennik.pl

Bez matematyki na maturze. Dziś w Sejmie rozmowy o zmianach | Strefa Edukacji

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,32056567,burza-wokol-matematyki-na-maturze-szef-maspeksu-nie-wytrzymal.html

Matematyka to intelektualna przygoda | Gazeta Uniwersytecka

Ksiądz diagnozuje problemy młodzieży z dyskalkulią: płatkom śniegu wmówiono, że drogą do bycia "elytą" są studia | Donald.pl

Rząd odpowiada na petycję. Czy matura z matematyki zniknie na zawsze? - Warszawa W Pigułce

 https://edukacja.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/9829318,likwidacja-obowiazkowej-matury-z-matematyki-projekt-trafil-do-sejmu.html

maj 2025

 
 
 Kwiecień 2025

https://www.youtube.com/watch?v=TkgPG2bd6cU  , ( podcast Radio Dla Ciebie RDC ,

Czy matematyka powinna być obowiązkowa na maturze? ) 

Webinar  : czy matematyka powinna być obowiązkowa na maturze?     https://youtu.be/wJ-ncnGQt0Y

 Koniec obowiązkowej matury z matematyki, która jest „narzędziem segregacji i eliminacji, a nie wyrównywania szans” i „nie odpowiada różnorodnym potrzebom, talentom, możliwościom intelektualnym młodych ludzi w Polsce”? Sprawa trafiła do Sejmu - Infor.pl

 Chcą radykalnej zmiany ws. matematyki na maturze. Wiceszefowa MEN komentuje - Polska - PR24.PL

 Artykuły o petycji do MEN i odpowiedż negatywna  na tę nie moją petycję. Nasza jest do SEJMU, tak jak napisałam  stanowisko MEN znam .

https://www.se.pl/krakow/matura-bez-matematyki-juz-wszystko-jasne-klamka-zapadla-aa-SdoR-PJm4-Lakt.html

Nie pisałem matury z matematyki i jakoś żyję. Dzisiaj też nie jest potrzebna

https://glos.pl/men-odpowiedzialo-na-petycje-matematyka-jest-i-powinna-byc-przedmiotem-obowiazkowym-na-egzaminie-maturalnym-tak-jak-w-wiekszosci-krajow-europejskich

https://parenting.pl/obowiazkowa-matura-z-matematyki-men-zdecydowalo/7139969160526688a

https://jaw.pl/artykul/koniec-obowiazkowej-n1690155

https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwiSv-OO79aMAxXSIxAIHSWuIqIQFnoECBYQAQ&url=https%3A%2F%2Fstrefaedukacji.pl%2Fkoniec-z-obowiazkowa-matematyka-na-maturze-men-przedstawia-stanowisko%2Far%2Fc5p2-27145861&usg=AOvVaw1D58SPDlUw-KkmnfZ-ltJw&opi=89978449

https://wiadomosci.radiozet.pl/polska/to-bedzie-koniec-obowiazkowej-matury-z-matematyki-ministerstwo-odpowiedzialo-na-petycje

 

  marzec 2025

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,189655,31769384,ponad-21-tysiecy-osob-podpisalo-petycje-o-zniesienie-obowiazkowej.html

Obowiązkowa matematyka na maturze wyklucza dzieci z dysleksją i spektrum autyzmu

 Koniec z obowiązkową maturą z matematyki. Dokumenty w Sejmie

Koniec obowiązku zdawania matematyki na maturze? Wniosek w Sejmie -

Dziennik.plhttps://edukacja.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/9765859,zmiany-na-maturze-sejm-zajmie-sie-rewolucyjna-propozycja.html

https://mamadu.pl/194801,matura-z-matematyki-nieobowiazkowa-uczniowie-w-euforii-men-stawia-sprawe-jasno)

https://hub.pl/newsy/news-ten-egzamin-maturalny-segreguje-uczniow-petycja-trafila-do-s,nId,7939461

 Koniec z obowiązkową matematyką na maturze? MEN podjęło decyzję | Strefa Edukacji

Zrezygnować z matury z matematyki. Jest petycja - PEN

 https://bezprawnik.pl/matura-z-matematyki/

 

 

 luty 2025

https://www.o2.pl/informacje/nie-chca-zeby-matematyka-byla-obowiazkowa-pojawila-sie-petycja-7124004238301984a

 "Przez wiele lat nie było obowiązkowej matematyki na maturze. Żadna katastrofa się nie zdarzyła"

https://kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,31691228,spor-o-matematyke-na-maturze-trwa-zadne-funkcje-calki-i.html

 styczeń 2025

https://kielce.tvp.pl/84480503/zamach-na-krolowa-nauk-15-tysiecy-osob-chce-zniesienia-obowiazkowego-egzaminu-z-matematyki-na-maturze

Chcą zniesienia obowiązku zdawania matury z matematyki. Mowa o 15 tysiącach osób, które podpisały się pod petycją w tej sprawie. Nauczyciele alarmują, że... | By TVP3 Kielce | Facebook

https://wiadomosci.radiozet.pl/polska/lawina-podpisow-pod-petycja-ws-zniesienia-obowiazkowej-matury-z-matematyki

https://www.bryk.pl/artykul/matura-bez-obowiazkowej-matematyki-pomysl-poparlo-ponad-15-tys-osob

https://www.edziecko.pl/starsze_dziecko/7,79351,31600025,koniec-z-matematyka-na-maturze-byly-nauczyciel-moze-w-ogole.html

https://strefaedukacji.pl/nie-kazdy-musi-miec-mature-byla-minister-edukacji-o-zniesieniu-egzaminu-z-matematyki/ar/c5p2-27156629. Wypowiedź minister Hall.

https://www.zawszepomorze.pl/artykul/17534,nie-dla-matematyki-na-maturze-jest-petycja

https://wydarzenia.interia.pl/matura/news-chce-zniesienia-egzaminu-z-matematyki-pisze-do-poslow-men-re,nId,7892654

https://www.slowopodlasia.pl/artykul/34303,nie-chca-matematyki-na-maturze-tysiace-podpisow-poparcia

https://www.msn.com/pl-pl/edukacja-i-nauka/og%C3%B3lne/nie-chc%C4%85-obowi%C4%85zkowej-matury-z-matematyki-lawina-podpis%C3%B3w-pod-petycj%C4%85/ar-BB1rdM6y

https://www.zawszepomorze.pl/artykul/17534,nie-dla-matematyki-na-maturze-jest-petycja

Koniec matury z matematyki? Rodzic: Skrzywdzicie uczniów

Koniec z obowiązkową maturą z matematyki 2026? Wskazano powód tego rozwiązania - ESKA.pl

Matura z matematyki niepotrzebna? Tysiące podpisów zebrane, co na to MEN?

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,31615040,koniec-z-matematyka-na-maturze-narzedzie-do-segregacji-i-eliminacji.html#sondaz

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,31617879,co-z-matura-z-matematyki-profesor-odpowiada-na-petycje-nikt.html

https://dorzeczy.pl/kraj/678297/matura-bez-matematyki-jest-petycja-psycholog-do-poslow.htmlhttps://www.gazeta.pl/0,0.html?

92 proc. uczniów doświadcza lęku matematycznego. Wraca pomysł, żeby zrezygnować z matematyki na maturze

 Wprowadziła obowiązkową maturę z matematyki. Dziś Katarzyna Hall mówi o zniesieniu progu

 https://www.facebook.com/znpedupl/posts/psycholo%C5%BCka-anna-dro%C5%BCd%C5%BC-pisze-do-pos%C5%82%C3%B3w-zwraca-si%C4%99-z-%C5%BC%C4%85daniem-zniesienia-obowi%C4%85z/1062580059229944/

 „Nie” dla matematyki na maturze. Jest petycja

Matura bez matematyki? Jest odpowiedź MEN - Dziennik.pl

 Nie chcą matematyki na maturze. Tysiące podpisów poparcia

Likwidacja obowiązkowej matury z matematyki. Pomysł zyskuje poparcie, ale zdecyduje MEN

 https://www.telewizjagorzow.pl/artykul/9733,nie-chca-matematyki-na-maturze-tysiace-podpisow-

poparcia#google_vignettehttps://www.zawszepomorze.pl/artykul/17534,nie-dla-matematyki-na-maturze-jest-petycjahttps://dadhero.pl/294977,matura-z-matematyki-nieobowiazkowa-sejm-zajmie-sie-petycja-w-tej-sprawie

 Psycholożka chce zniesienia egzaminu z matematyki na maturze. "Nie każdy ma predyspozycje"

Maturzyści przerażeni matematyką. Żaden inny przedmiot nie uległ takiej testomanii - Polityka.pl

Czy matematyka na maturze powinna zostać obowiązkowa?

https://www.edziecko.pl/starsze_dziecko/7,79351,31617461,czy-matematyka-powinna-byc-obowiazkowa-na-maturze-oto-co-sadzi.htm

 Obowiązkowa matura z matematyki to błąd? "Polska to zacofany kraj"

Koniec z obowiązkową maturą z matematyki 2026? Wskazano powód tego rozwiązania - ESKA.pl

Koniec z maturą z matematyki? "Zdałam i szczęścia mi to nie dało"

92 proc. uczniów doświadcza lęku matematycznego. Wraca pomysł, żeby zrezygnować z matematyki na maturze

Maturalni.com | Kursy maturalne | Matura bez matematyki? Jest głośna petycja psycholog do posłów Choć Ministerstwo z dużym dystansem podchodzi do tego pomysłu, wielu... | Instagram

Psycholożka chce zniesienia egzaminu z matematyki na maturze. "Nie każdy ma predyspozycje"

Niedługo będziemy rządzeni przez matołów i bęcwałów

#TylkoSzczerze... - Jedynka - Program 1 Polskiego Radia | Facebook

  https://poznan.tvp.pl/84753888/nie-dla-matematyki-na-maturze-29012025https://www.google.com/search?

q=se+matura+bez+matematyki&sca_esv=e43f164304cbaefd&sxsrf=AHTn8zo9Lw4RMlxGBYTyBUtAganWvFGd6A%3A1738607673857&source=hp&ei=OQyhZ9ilMr-

 https://www.se.pl/krakow/matura-bez-matematyki-poznalismy-alternatywe-to-bedzie-prawdziwa-rewolucja-aa-ehr5-3vGd-Bujm.html

"Należę do pokolenia, które nie zdawało obowiązkowej matury z matematyki. Radzę sobie w życiu"

Usuńmy matematykę z matury? Nie każdemu zależy. "Uczy dzieci i dorosłych logicznego myślenia"

 Wykreślić matematykę z matury. Zebrali tysiące podpisów

 

Artykuły o matematyce

 Nauczycielka pokazała zdjęcie sprawdzianu. "Jak zabić w uczniu zainteresowanie matematyką"

Ekspertka ostro o nowej podstawie programowej: Szkoła oszukuje uczniów i rodziców

https://wyborcza.biz/biznes/7,177151,32061577,zamiast-zastanawiac-sie-czy-zostawic-matematyke-na-maturze.html?fbclid=IwY2xjawLp2VxleHRuA2FlbQIxMAABHr5yLQMueeUPL_qUNEgmwonja9RaETqHI-FXK8bSPO4d7AfzQNuAbtBJnUrw_aem_TApr4XAQIAyaBu4n71aAcw

https://www.facebook.com/NIEdlachaosuwszkole/posts/-dzisiaj-trudno-w-og%C3%B3le-powiedzie%C4%87-czy-uczymy-w-szko%C5%82ach-matematyki-czy-raczej-r/1044448007792657/  

 https://www.gosc.pl/doc/9350904.Edukacja-pozorowana-Wyrownujemy-szanse-edukacyjne-niestety-to

 https://przelom.pl/pl/785_z-zycia-szkol-i-przedszkoli/61430_nie-umieja-matematyki-i-sie-tym-szczyca.html

https://www.onet.pl/informacje/kopalniawiedzypl/kontrowersje-wokol-matury-skutki-braku-matematyki/6bgk1r8,30bc1058

https://www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/wnioski-po-egzaminach-w-matematyce-rosna-roznice-w-poziomie-wiedzy,620468.html

https://www.pulshr.pl/edukacja/wyniki-egzaminu-osmoklasisty-ujawniaja-coraz-wieksze-problemy-z-nauka-matematyki,106195.html

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Matura-2025-CKE-oglasza-wyniki-egzamin-oblala-1-5-absolwentow-8975621.html

https://edukacja.rp.pl/matura-i-egzamin-osmoklasisty/art42670291-znamy-ogolnopolskie-wyniki-matur-2025-nie-zdala-jedna-piata-uczniow

 

Inne Ważne Artykuły

Prawa dziecka w Polsce 2024. Raport. | UNICEF Polska – pomagamy dzieciom

Przestańmy w końcu udawać, że problemu nie ma. Otwórzcie oczy! [KOMENTARZ]

 Nowacka: każde dziecko powinno mieć zapewnioną jak najlepszą edukację

HFPC: obowiązkowa matura dla ucznia z dyskalkulią narusza...

Odczuwamy złe skutki braku matury z matematyki - Edukacja - artykuły - NEWSY - edukacja - eduBaza

Podpisz petycję

Podpisując, akceptuję, że Anna Drożdż będzie mieć dostęp do wszystkich informacji podanych przeze mnie w tym formularzu.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Numer telefonu nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych podanych w formularzu w następujących celach:




Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...