Zniesienie obowiązkowej matury z matematyki.
Łódź, 05.01.2025
Anna Drożdż
a.drozdz_psycholog@poczta.onet.pl
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa
NR petycji BKSP_155-X-445/25
Petycja o zniesienie obowiązkowej matury z matematyki. (art. 63 Konstytucji RP). Jeśli popierasz , podpisz, udostępnij dalej. Chcesz pomóc , masz pomysł , napisz do mnie.
Zwracam się z żądaniem zniesienia obowiązkowej, pisemnej matury z matematyki. Obecny system edukacyjny, który wymaga od każdego ucznia przystąpienia do egzaminu maturalnego z tego przedmiotu, nie odpowiada różnorodnym potrzebom, talentom, możliwościom intelektualnym młodych ludzi w Polsce.
Uzasadnienie:
1. Dziś matura z matematyki to narzędzie do segregacji i eliminacji, a nie wyrównywania szans. Rozwój ma wiele twarzy. Są wśród uczniów wybitni: humaniści, baletnice, plastycy, przewodnicy turystyczni, hotelarze, uczniowie o zdolnościach lingwistycznych. Są także uczniowie z różnego rodzajami zaburzeniami takimi jak: Fas, dyskalkulia, zakłócenia orientacji w schemacie relacji przestrzennych, zakłócenia w wyobraźni przestrzennej, trudności w rozpoznawaniu i używaniu symboli, problemy z kopiowaniem liczb i obliczeń, problemy z zastosowaniem matematyki w zadaniach praktycznych, sztywność myślenia – niemożność wybrania właściwej strategii w rozwiązywaniu problemu i w zamianie strategii na inną, abstrakcyjność myślenia, czy spektrum autyzmu.
2. Jako psycholog i matka uczennicy w szkole średniej jestem przekonana, że nie każdy uczeń posiada predyspozycje do nauki matematyki na poziomie maturalnym, a jej obligatoryjność powoduje stres i obciążenie psychiczne, które często wpływają negatywnie na zdrowie psychiczne młodzieży. W efekcie wiele osób mimo wysokiego poziomu nie osiąga wymarzonego wyniku na maturze, co ogranicza ich możliwości dalszego rozwoju edukacyjnego oraz zawodowego – baletnica, plastyk, pilot turystyki, uczeń ze spektrum autyzmu z niezdaną maturą z matematyki, uczennica klasy maturalnej, która już nawet nie podejmuje prób w rozumowaniu, mimo korepetycji, ćwiczenia, gdyż ma dość. Wielu uczniów podkreśla, że uczenie się przedmiotu, którego się nie znosi, jest: koszmarem, stresem, przedłużającym napięciem. Młodzież, zamiast skupić się na tym, co lubi, męczy się z tym czego nie znosi. (NIK także o tym wspomina w raporcie).
3. Uważam, że system maturalny winien być zmieniony. Język polski i język obcy bez zmian. A następnie dodatkowy przedmiot pisemny do wyboru z całego katalogu (matematyka, fizyka, chemia, geografia, biologia, historia czy inne) i oczywiście rozszerzenie lub inny wybór. Niemniej z wyłączeniem matematyki, gdyż najwięcej uczniów oblewa właśnie ten przedmiot. Niebywałe jest, że młodzi ludzie wieku 18 lat mogą głosować, kupić legalnie: papierosy, alkohol, mogą uprawiać hazard, a nie mogą na swoim egzaminie dojrzałości dokonać wyboru przedmiotu obowiązkowego, który ich interesuje.
4. System edukacyjny powinien wspierać różnorodność talentów, a nie wymuszać jednolite kryteria oceny, które nie uwzględniają indywidualnych możliwości intelektualnych, zdolności i potrzeb uczniów. NIK o nauczaniu matematyki w szkołach wielokrotnie podkreślał, że przyczyna niezdanej matury z matematyki tkwi w wadliwym procesie nauczania. Nie dzieli się klas na grupy pod względem umiejętności i wiedzy oraz nie dostosowuje się zadań i tempa pracy na lekcji do możliwości uczniów.
Obecnie w wielu szkołach średnich klasy są przeładowane (powyżej 34 osób), wiele osób już na egzaminie ósmoklasisty ma bardzo niski wynik z matematyki i te braki tylko się ciągną. Zamożni mają szansę na korepetycje i jakoś ich dzieciom idzie w granicach do 30-40 %, oscylują między ocenami 1,1 +, 2, 2+. Zapewniam, że Ci uczniowie nie zostaną inżynierami. Maturzysta, który ledwo zdał egzamin z matematyki z wynikiem w okolicach 30-40 proc. nie planuje swojej przyszłości na kierunkach politechnicznych (o czym często wspominają naukowcy z owych uczelni- lobbowanie). Natomiast niezdanie matury z matematyki blokuje rozwój wielu uczniom.
Niezamożne dzieci tylko zmagają się z porażką, wstydem, niskim poczuciem własnej wartości. Choć szkoła stara się pomóc, wyrównać szanse -dodatkowe lekcje dla licznych grup, to niestety lęk przed porażką, poczucie bezradności i niemoc tworzą blokady psychiczne, zaburzenia lękowo – depresyjne oraz osamotnienie w maturalnym cierpieniu matematycznym.
Dlatego zwracam się z prośbą i kieruję petycję o zniesienie obowiązku przystępowania do egzaminu maturalnego z matematyki. Proszę, zostawmy matematykę dla chętnych pasjonatów. Szanujmy różnorodność umysłów.
Przypisy: Raport OECD (2023) wskazuje, że poziom stresu wśród uczniów w Polsce jest jednym z najwyższych w Europie.
Badania CBOS (2022) pokazują, że ponad 60 % uczniów uważa obowiązkową maturę z matematyki za zbędną.
Informuję, że przewiduję upublicznienie treści niniejszej petycji na stronach internetowych i w mediach społecznościowych.
Anna Drożdż psycholog, mama.
Ważne:
1.Jeśli zgadzasz się ze mną, prześlij ,promuj petycję np. Messenger, Facebook, Instagram,YouTube, inne. Wstaw petycję gdzie masz zasięg. To bardzo ważne, bardzo Ciebie o to proszę. Dlaczego ? Istnieje tzw. zjawisko dyfuzji odpowiedzialności, efekt widza, które zakłada, że im więcej osób przygląda się jakiemuś krytycznemu zdarzeniu (np. wypadkowi), to maleje szansa na udzielenie pomocy ofierze. Osobista odpowiedzialność za podjęcie reakcji „rozprasza” się między wszystkich obserwatorów – tu wszystkich czytających. TY pomyślisz, ja tylko podpiszę . Wówczas ja mogę sobie nie poradzić, bo będzie nas za mało .Konieczne jest promowanie i udostępnienie petycji działa tylko poczta pantoflowa . System edukacyjny nie słyszy od lat tj. od raportu NIK , badania EDUNAV lęk matematyczny ,że przygotowanie do matury z matematyki to temat , który trzeba podjąć. Zwłaszcza w dobie kryzysu psychicznego dzieci i młodzieży o którym tyle się mówi.
Dnia 25 czerwvca odbyło się Posiedzenie Komisji ds. Petycji w Sejmie uchwalono dezyderat. Petycja będzie procedowana.To krok milowy dla nas w sprawie ponieważ powstaną ekspertyzy.
2.AKTYWNOŚĆ OBYWATELSKA.
Zwracam się do Ciebie i proszę Cię o aktywność obywatelską .Jeśli Ważni Ludzie nas nie usłyszą, nikt nie zwróci na nas uwagi.
Proszę Was Rodziców, Młodzież o pisanie indywidualnych listów w związku z problemem matematycznym. Są to świadectwa Waszych osobistych historii, które są potrzebne, by zwrócić uwagę na problem matematyczny szeroko dotykający dzieci i młodzież.Ja pisząc petycję, byłam głosem dzieci, które spotkałam na swojej drodze w życiu prywatnym i zawodowym. Proszę Was, abyście Wy Rodzice stali się głosem swoich dzieci a młodzież podzieliła się swoim doświadczeniem.
Uważam, że indywidualne listy mają większą moc, niż tylko głos oddany w sprawie tej petycji. Wierzę, że im więcej osób napisze list, to adresaci tj. Posłowie, Ministerstwa potraktują sprawę poważnie. Rzeczowo, opiszcie problem, podzielcie się swoim doświadczeniem.
Ta aktywność obywatelska zdaje się być konieczna.
Abyś nie zastanawiał(a) się, gdzie pisać, zamieszczam kilka adresów. Są ogólnie dostępne. Napisz w wolnej chwili.
kontakt@kprm.gov.pl (skargi i wnioski)
sekretariat.DRT@kprm.gov.pl
Niestety, jeśli Ważni Ludzie nas nie usłyszą, nikt nie zwróci na nas uwagi.
NIK już dawno wnosił: konieczna jest reforma kształcenia nauczycieli matematyki i zmiany w systemie funkcjonowania instytucji, które podnoszą ich kwalifikacje. Czy prawidłowe jest ,że nauczyciel matematyki tłumaczy nowy dział ( przykłady) o stopniu trudności typu ab lub tylko a tj. najłatwiejsze, a na sprawdzianach dzieci widzą zadnia o poziomie trudności fg lub zadania całkowiecie innego typu?Na to ma też wpływ podstawa programowa. Co to wnosi do edukacji w systemie , oprócz faktu ,że dzieciak czuje sie głupi , niezdolny . Znam też takich nauczycieli , którzy tłumaczą zadania typu ab fg , niemniej brak czasu w systemie nie daje im szans na pochylenie się nad zadaniami o poziomie tudności cde...Z moich badań wiem ,że są nawet tacy nauczyciele matematyki , którzy tłumaczą dwoma sposobami.Niestety to sporadyczne. System edukacyjny udaje ,że nie ma problemu z matematyką. Dlatego proszę , nie bądź obojętny, nawet jeśli jesteś mistrzem matematycznym . Wiedz,że dla wielu uczniów matura z matematyki ''ta niby podstawa podstaw , wzory , kalkulator'' to wspinaczka na Mount Everest. Możesz wykazać się empatią , wrażliwością , podpisz petycję . Chcę pozostawienia podstawy matematyki na maturze dla chętnych i pasjonatów i zamienić ją na inny przedmiot.
Dr A. Lewandowska krajowa konsultant ds. psychiatrii dzieci i młodzieży pisała w 2024 r. samotnie do MEN, odejdźmy od matury z matematyki .Od 2012 roku było sporo zgłoszeń petycji , listów , pism do MEN od pojedynczych osób oraz RPO, RPD, HFPCz, interpelacje poselskie. Uczniowie neuroatypowi nie nauczą się matematyki na wymaganym poziomie maturalnym .Koniec kropka. Chyba ,że prześlizgną się w systemie metodą chybił trafił ( 64% zadań do zaliczenia tą metodą - arkusz z 2024 ). Natomiast zamożni uczniowie, utalentowani w innych dziedzinach spędzają długie godziny na korepetycjach matematycznych, skupiając się na przedmiocie w którym są mega słabi. Cała uwaga skierowana jest nie na pasjach, zainteresowaniach ucznia , tylko na matematyce aby uzyskać 30-40 % . Kończy się to obciążeniem emocjonalnym , traumą i nienawiścią do królowej nauk. A co z niezamożnymi uczniami , których nie stać na korepetycje ?
Stop matematycznym kajdanom. Stop uprawianiu polityki wykluczającej neuroatypowych i niezamożnych maturzystów.
3.List otwarty do środowiska Matematyków w sprawie zniesienia obowiązku zdawania matematyki na maturze 17.05.2025
Dnia 7 stycznia 2025 r. została złożone do Sejmu RP petycja w sprawie zniesienia obowiązku zdawania matematyki na maturze (sygn. BKSP_155-X-445/25). Fakt ten wywołał duże poruszenie w różnych środowiskach, reakcje pozytywne i krytyczne oraz obawy o przyszłość edukacji
matematycznej uczniów. W dużej mierze są one artykułowane przez środowisko nauczycieli matematyki na różnych szczeblach, choć nie brakuje również głosów, że brak obowiązkowej matury z matematyki nie wpłynie na poziom wyksztalcenia abiturientów szkół średnich.
Popierając wniosek petycji, chcielibyśmy odnieść się do wątpliwości podnoszonych przez niektórych Matematyków. Jesteśmy też otwarci na rzeczową dyskusję. Nie mamy wątpliwości, że matematyka jest niezwykle ważnym przedmiotem, którego nauczanie jest i powinno być obowiązkowe. Zgadzamy się z wnioskami tych, którzy twierdzą, że przedmiot ten uczy logicznego myślenia i w wielu dziedzinach życia ma zastosowanie. Nie mamy również wątpliwości, że tego wszystkiego nie gwarantuje matura, tylko rzetelne nabywanie wiedzy przez uczniów w szkole podstawowej i średniej, weryfikowane uzyskaniem promocji do następnej klasy. To ocena na świadectwie jest faktycznym dowodem umiejętności matematycznych ucznia i jego poziomu. Dlatego niezrozumiałe są dla nas opinie przypisujące tak duże znaczenie maturze z matematyki, która jak twierdzą niektórzy chroni przed analfabetyzmem matematycznym. Tak naprawdę deprecjonuje się wagę edukacji matematycznej, która w polskim systemie edukacyjnym rozpoczyna się już w pierwszej klasie szkoły podstawowej i trwa ponad 10 lat!
Chciałybyśmy zwrócić uwagę, że spora część uczniów szkół średnich nie wiąże swojej przyszłości ze studiowaniem nauk ścisłych, z wyborem studiów inżynieryjnych, technicznych, a zatem weryfikowanie wiedzy każdego ucznia z matematyki na maturze jest bezcelowe, tym bardziej, że to matura jest przepustką na studia i od wielu lat zastępuje egzaminy wstępne do szkół wyższych, z których spora część ma profil „niematematyczny”! Trudno zatem uznać, że wiedza matematyczna w każdym przypadku decyduje o przyszłym sukcesie naukowym, czy otwiera drzwi do kariery zawodowej. Wręcz odwrotnie. Obowiązek zdawania matematyki na maturze oznacza niejednokrotnie konieczność poświęcenia dodatkowego czasu na przygotowanie się do egzaminu z przedmiotu, z którym maturzysta nie wiąże swojej przyszłości, choć mógłby w tym czasie pogłębiać wiedzę z przedmiotów związanych z kierunkiem planowanych studiów. Mimo, że potrzebujemy specjalistów w różnych dziedzinach nauki, a nie wszystkie mają przecież profil ścisły, nie stwarzamy odpowiednich warunków do tego, kładąc tak duży nacisk na kompetencje matematyczne. Jest to oczywiście uzasadnione, ale tylko w przypadku osób, starających się dostać na studia o takim też profilu badawczym. Ponadto wynik z matematyki na maturze poniżej 30 % wyklucza ucznia z edukacji na wyższym poziomie, niwecząc jego dotychczasowe starania i pozbawiając możliwości realizacji marzeń naukowych i zawodowych. Dochodzi zatem do dość kuriozalnej sytuacji, bowiem maturzysta, który zdałby przykładowo egzamin wstępny na filologię polską, nie zdaje egzaminu maturalnego, bo musi zaliczyć na nim matematykę. Dlaczego maturzyście każe się zdawać matematykę, jeśli w przyszłym życiu będzie jej używał de facto w bardzo ograniczonym zakresie? Zwracamy uwagę, że w ten sposób tracimy potencjał naukowy, w którego budowanie wcześniej państwo zainwestowało, by kształtować kolejne pokolenia intelektualistów, którzy w różnych dziedzinach będą rozwijać kraj i służyć swoją wiedzą ogółowi. To niezrozumiałe marnotrawstwo.
Obowiązkowy egzamin z matematyki na maturze wiąże się z jeszcze jedną bardzo ważną kwestią. Badania naukowe i opinie ekspertów w sposób niekwestionowany potwierdzają zjawisko lęku matematycznego, z którym boryka się część uczniów. Wśród młodzieży szkolnej są również uczniowie, którzy mierzą się ze specyficznymi i stosunkowo trwałymi – pomimo ciężkiej pracy ucznia – deficytami matematycznymi o podłożu neurobiologicznym(dyskalkulia). Dla nich obecna formuła egzaminu maturalnego oznacza wykluczenie z systemu edukacyjnego na wyższym szczeblu. Co więcej, potrzebne są nowe metody nauczania w matematyce oraz opracowanie systemu dostosowania dla uczniów z dysleksją rozwojową, która obecnie jest diagnozowana w znacznej grupie młodzieży. Osoby te w równym stopniu, jak inni maturzyści, zasługują na to by dostrzec ich potencjał intelektualny, by dać im możliwość stania się pełnoprawnymi uczestnikami życia społecznego. Pragniemy zwrócić uwagę, że w zniesieniu obowiązku zdawania matematyki na maturze nie chodzi o ułatwienie, czy zapewnienie każdemu zdania tego egzaminu, lecz o rzetelną weryfikację wiedzy maturzysty. Trudno uznać by alternatywne przyjęcie możliwości egzaminowania np. z biologii, czy z historii zamiast matematyki było takim ułatwieniem. Testy z tych przedmiotów są bardzo złożone i wymagają od maturzysty logicznego myślenia, łączenia faktów, analizy wyników badań i wnioskowania. Nie wydaje się by takie rozwiązanie również w jakikolwiek sposób pomniejszało znaczenie egzaminu maturalnego czyniąc z niego pewną fikcję. W zniesieniu obowiązkowej matury z matematyki nie chodzi tak naprawdę o przyjęcie bonusowego rozwiązania legislacyjnego, lecz o inkluzywne podejście państwa do osób, które z różnych względów mierzą się z trudnościami matematycznymi, czy też po prostu nie wiążą swojej dalszej przyszłości naukowej z tym przedmiotem.
Pozwólmy im zagospodarować swój potencjał intelektualny odpowiednio, skoro pozytywnie przeszli kolejne szczeble edukacji i z pozytywnym wynikiem również z matematyki uzyskali świadectwo pozwalające przystąpić do egzaminu maturalnego. Nikt nie ma prawa zabierać innym wymarzoną przyszłość. Większość uczniów podejmuje naukę w szkole średniej by dostać się na studia. Matematyka na pewno nie jest jedynym kluczem do drzwi wyższych uczelni i nie powinna być przeszkodą w osiągnięciu tego celu, tam gdzie studiowane będą dziedziny nauki z nią nie związane, tam gdzie nie będzie nawet brana pod uwagę w procedurze kwalifikacyjnej.
Komitet ekspertów i rodziców popierających zniesienie obowiązku zdawania matematyki na maturze
Anna Drożdż – psycholog, mama licealistki
Dr Anna Lewandowska- specjalista psychiatrii dzieci i młodzieży, konsultantka krajowa ds. psychiatrii dzieci i młodzieży
Prof. dr hab. n. med. Katarzyna Kucharska– specjalista psychiatra, wykładowca, pracownik naukowy UKSW
Dr hab. Dagmara Kuźniar – prawnik, wykładowca, profesor UR
Joanna Namysł- zarząd Fundacji Pozytywna Psychiatria
4. List Otwarty do Zainteresowanych 21.03.25
Stop Wykluczaniu ‘Neuroatypowych’ Maturzystów
Szanowni Państwo
W imieniu uczniów z dyskalkulią oraz wszystkich, którzy mierzą się z trudnościami matematycznymi, piszemy ten list otwarty, aby zwrócić uwagę na problem, który dotyka około 20 tysięcy maturzystów w naszym kraju. Nasze dzieci, młodzież, przyszli obywatele i liderzy zasługują na system edukacyjny, który będzie ich wspierał i nie ograniczał. Dziś matura z matematyki to narzędzie do segregacji i eliminacji, a nie wyrównywania szans. Rozwój ma wiele twarzy. Są wśród uczniów wybitni: humaniści, baletnice, plastycy, przewodnicy turystyczni, hotelarze, uczniowie o zdolnościach lingwistycznych. Są także uczniowie z różnymi rodzajami zaburzeniami takimi jak: FAS, ADHD, spektrum autyzmu oraz ze specyficznymi trudnościami w uczeniu się, które utrudniają nabywanie i przyswajanie umiejętności szkolnych w jednym lub kilku obszarach.
Dyskalkulia - Cichy Wróg Dyskalkulia jest specyficznym zaburzeniem zdolności matematycznych, które wpływa na umiejętność przetwarzania liczb i wykonywania operacji matematycznych – dotyka od 1,3% do 13,8% dzieci w wieku szkolnym. Dla tych uczniów, matematyka nie jest tylko przedmiotem szkolnym, lecz barierą, która zamyka przed nimi drzwi do dalszej edukacji i realizacji marzeń. Uczniowie z dyskalkulią często zmagają się z: brakiem zrozumienia pojęć liczbowych zakłóceniami orientacji wyobraźni przestrzennej trudnościami w rozpoznawaniu i używaniu symboli problemami z zastosowaniem matematyki w zadaniach praktycznych niemożnością wyboru właściwej strategii w rozwiązywaniu problemu i w zamianie strategii na inną.
Neurobiologiczne Podłoże Badania naukowe wykazują zmniejszoną aktywność w obszarach mózgu odpowiedzialnych za przetwarzanie matematyczne u osób z dyskalkulią. Problemy z komunikacją między obszarami mózgu oraz zaburzenia w funkcjonowaniu hipokampa dodatkowo wpływają na trudności z przyswajaniem matematyki.
Stracony Potencjał Obowiązkowa matura z matematyki wyrzuca do kosza lata edukacji młodych ludzi, którzy mogą być utalentowani w innych dziedzinach. Obecnie, bez egzaminów wstępnych na studia, egzamin maturalny definiuje przyszłość młodego człowieka. Dla uczniów z dyskalkulią obowiązkowa matura z matematyki oznacza zamknięcie drzwi do dalszej edukacji i rozwoju naukowego. Raport OECD (2023) wskazuje, że poziom stresu wśród uczniów w Polsce jest jednym z najwyższych w Europie. Badania CBOS (2022) pokazują, że ponad 60% uczniów uważa obowiązkową maturę z matematyki za zbędną. W ostatnich latach obserwujemy znaczne pogorszenie kondycji psychicznej dzieci i młodzieży i wzrost zaburzeń psychicznych w tej grupie i niewątpliwie przewlekły stres jest jednym ze znaczących czynników ryzyka występowania w/w zaburzeń, a w tym zachowań samobójczych.
Walka o Prawo do Edukacji - Stop matematycznym kajdanom! Szanujmy różnorodność. Apelujemy do środowisk psychologicznych, psychiatrycznych, pedagogicznych, rodziców i szkół o połączenie sił w walce o prawo do wyboru przedmiotów maturalnych.
Zwracamy uwagę, że zgodnie z Konstytucją RP „każdy ma prawo do nauki” (art. 70 ust. 1), a na państwie spoczywa obowiązek zapewniania obywatelom powszechnego i równego dostępu do wykształcenia (art. 70 ust. 4). Prawo do nauki gwarantują również akty prawa międzynarodowego, takie jak: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka (art. 26), Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych (art. 13), Protokołu nr 1 do Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (art. 2). Postanawia się w nich m.in. o tym, że nikt nie może być pozbawiony prawa do nauki, które winno zmierzać do pełnego rozwoju osobowości i poczucia godności ludzkiej. Tymczasem weryfikacja zdolności matematycznych na maturze niejednokrotnie zamyka młodemu człowiekowi dalszą drogę rozwoju, stawiając go w nierównoprawnym stosunku do osób, które nie zmagają się z trudnościami matematycznymi. To wykluczenie jest niezgodne z Konstytucją RP, która statuuje obowiązek zapewnienia równego traktowania wszystkich obywateli (art. 32 ust. 1).
Prośba o Zmianę Chcemy podkreślić zgodnie z najnowszymi analizami i wynikami badań naukowych, dotychczas podnoszone argumenty przeciwko wprowadzeniu zmian w zakresie przedmiotowym egzaminu maturalnego, straciły na aktualności. Dlatego apelujemy o pilną zmianę systemu edukacyjnego. Dla dzieci z zaburzeniami neurorozwojowymi matura z matematyki to wspinaczka na Mount Everest. Podstawa z matematyki na maturze powinna być dla chętnych i pasjonatów, a nie przymusem dla wszystkich. Matura (wykształcenie) jest naszym paszportem do przyszłości – pozwólmy każdemu uczniowi na nabycie tego paszportu, bez względu na jego indywidualne zdolności. Dziękujemy za każdy głos wsparcia i udostępnianie naszego listu. Dołącz do nas podpisujac petycję: https://www.petycjeonline.com/zniesienie_obowizkowej_matury_z_matematyki
Z poważaniem,
Komitet Ekspertów i Rodziców poparcia petycji
Anna Drożdż – psycholog, mama licealistki
Dr Aleksandra Lewandowska- specjalista psychiatra dzieci i młodzieży; konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży
Prof. dr hab. n. med. Katarzyna Kucharska– specjalista psychiatra, wykładowca, pracownik naukowy UKSW
Dr hab. Dagmara Kuźniar – prawnik, wykładowca, profesor UR
Joanna Namysł- zarząd Fundacji Pozytywna Psychiatria
Łódź, 14.08.25
5. List Otwarty do Państwa Dziennikarzy
Szanowni Państwo Dziennikarze,
Tytuł petycji złożonej do Sejmu to tylko nagłówek do bardzo złożonego tematu i problemu. Niemniej miło mi poinformować, że petycja będzie procedowana,będą ekspertyzy z ministerstw, uchwalono dezyderat, to krok milowy. Jakkolwiek MEN zawsze na straży, podkreśla: matematyka na maturze jest i będzie.
https://www.youtube.com/watch?v=7mtaAlQf4uU
Zachęcam do zapoznania się z tematem. W petycji wiele wątków sformuowanych jest jednym zdaniem. Poniżej znajdziecie Państwo obszerne wyjaśnienie wielu kwestii poruszanych przeze mnie w petycji. Stworzyłam petycję, gdyż tak nakazywalo mi moje sumienie i wiedza jaką posiadam w temacie. Nie potrafię patrzeć obojętnie jak system edukacyjny łamie wiele aktów prawnych wobec neuroatypowych maturzystów i akt przyzwoitości wobec niezamożnych uczniów czy z innymi zdolnościami, spychając ich w społeczny, intelektualny niebyt ,tworząc tym samym nierówności społeczne. Jednocześnie jestem przekonana ,że MEN, MNiSW i Sejm nie osiągnęły celów jakie sobie założyli i zaplanowali w związku z obowiązkową matematyką na nieobowiązkowej maturze,co postaram się udowodnić.
Aby zgłębić powyższy temat należy się zastanowić i wrócić do początku sprawy, czyli dlaczego wprowadzono obowiązkowy przedmiot matematyka na nieobowiązkowej maturze? Dziennik Ustaw nr 83 poz. 562, MEN 30.04.2007. Niestety nie znajdziemy uzasadnień legislacyjnych , wiadomości z opiniowania projektu , gdyż rejestr powstał w 2011. Niemniej należy wyszukać założenia , przesłanki w odniesieniu do matury z matematyki.
Wprowadzenie do tematu matury z matematyki
Wprowadzenie obowiązkowej matematyki na maturze wynikało z wielu założeń i powodów : ze strategii lizbońskiej UE i systemu bolońskiego UE. Środowisko matematyczne mówiło o kiepskich kompetencjach matematycznych studentów i spadającej ich liczbie, stanowisko KRASP-u . Wiele uczelni technicznych, matematycznych prowadziło tzw. zajęcia wyrównawcze z matematyki we wrześniu dla przyszłych studentów .Również po exodusie i drenażu mózgów młodych absolwentów emigrujących na wyspy Wielkiej Brytanii w 2004, gigantyczne bezrobocie młodych ( zbyt dużo absolwentów studiów humanistycznych), pojawiły się pomysły. I tak pojawiło się wiele głównych założeń i przesłanek w związku z wprowadzeniem obligatoryjnej matury z matematyki , aksjomatów.Kluczowych ale także drugorzędnych takich jak, chociażby podniesienie poziomu nauczania matematyki przez nauczycieli.
W efekcie tych zdarzeń kilkanaście lat temu Sejm i MEN uznali, że obowiązkowa matura z matematyki to : fundament logicznego myślenia, podniesie kompetencji matematycznych ,odpowiedź na deficyt specjalistów i inżynierów (zwiększenia studentów na uczelniach ścisłych i technicznych) , rzetelne źródło selekcji na studia wyższe, dostosowanie do standardów europejskich.
Minęło prawie 20 lat od sformułowania przesłanek i założeń , a 15 lat od wprowadzenia obowiązkowej matury z matematyki. Zatem zapytuję: czy komisje nauki MEN , MNISW ( kiedyś połączone) i Sejmu kiedykolwiek zweryfikowały ówczesne przesłanki i założenia? Czy przeprowadzono ewaluacje? Kiedy i jaką metodologią , czy corocznie ,czy co 5 lat czy póki co ani razu czy inaczej?Dane empiryczne ,itp. I najważniejsze czy przesłanki i założenia okazały się prawdziwe czy fałszywe,czy i jak ewaluowały na przestrzeni lat? Jakie to miało i ma przełożenie na ówczesny i obecny system i skutki nauczania matematyki , obowiązkowy egzamin maturalny z matematyki? Jak i które instytucje korzystały i korzystają z tych zweryfikowanych przesłanek i założeń i jakie były i są ich skutki?
1.Przesłanki , założenia czy aksjomat?
Studia techniczne, ścisłe.
Proszę Państwa ja znam odpowiedź na powyższe pytania. W przypadku absolwentów studiów można to zweryfikować danymi z GUS na przestrzeni lat , są dane odnośnie studiów technicznych .Oczywiście pomijam niż demograficzny , bo ogólna liczba studentów spadła z 1,9 miliona ( bez obowiązkowej matematyki ) do 1,2 miliona w pewnym czasie. Ale pytam o wszelkie dane komisji sejmowych czy MEN , MNISW po 2010, 2015, 2020, 2025 lub rok rocznie w korelacji do lat bez obowiązkowej matematyki na maturze odnośnie i ówczesnej demografii. Czy MEN kiedykolwiek podał jakie obowiązkowa matematyka podstawa na maturze miała przełożenie w liczbach na zwiększenie ilości studentów na uczelniach technicznych ? Czy np. tylko na jednym choćby informatyka, czy jednorazowo w określonym czasie , czy inaczej i czy była korelacja z samą maturą podstawą z matematyki ? Czy może jednak wzrost wynikał z : matury rozszerzonej z matematyki , ówczesnej mody np na studiowanie IT czy trendami na rynku pracy (automatyka i robotyka), czy stworzonym specjalnie programem tzw: Program kierunków zamawianych i czy możemy mówić o zwiększonej graduacji studiów i absolutorium ? Rozpoczęcie studiów nie oznacza ich graduacji. Przypominam ,że w roku 2008 powstał tzw. program kierunków zamawianych gł. technicznych, matematycznych, inżynierskich,biotechnicznych . Program stworzony tuż przed wprowadzeniem matury z matematyki , trwał w latach 2010-2015 .Być może program ten miał stwarzać złudzenie wzrostu wyboru kierunków STEM przez studentów , oczywiście potrzebnych gospodarce. Jakkolwiek kierunki te w związku z benefitami dla studentów cieszyły się popularnością ( cenne stypendia itp), to fakt.
Dodam ,że w niedawnym artykule w MSN Ignaciuk ,Konczal ze Sławoszem Uznańskim ( rocznik 84 - nieobowiązkowy przedmiot matematyka na maturze). ''Miałem szczęście do nauczycieli’’ znajdziemy zapis : Na świecie jest zainteresowanie dziedzinami STEM. W Polsce ten trend jest odwrotny i warto by się było zastanowić dlaczego młodzi ludzie w mniejszym stopniu interesują się przedmiotami z dziedziny STEM ( nauka , technologia, inżynieria, matematyka).
Lobby matematyczne , gdy pojawia się pomysł o zniesieniu podstawy matury z matematyki , staje na równe nogi, w natychmiastowej kontrze. Atakuje , obraża , hejtuje , głosi slogany o logicznym myśleniu ,wspomina o Królowej Nauk. Niestety nikt z tego lobby nie wyraża się z emaptią wobec uczniów z dyskalkulią czy innymi trudnościami matematycznymi mającymi neurobiologiczne podłoże . Słychać żarty o pokolorowaniu drwala na maturze , czyli wypieranie problemu lub wyzwiska :głąby, tłuki, lenie, miernoty, matoły,debile ,bezmózgi lub bardziej wyrafinowane i wysublimowane określenia. Do sprawy odniósł się m.in. prof. Andrzej Dragan, znany fizyk i popularyzator nauki. "Można to uogólnić: konieczność posługiwania się mózgiem to zmora wielu ludzi. A przecież wystarczyłby rdzeń kręgowy" — napisał. https://www.fakt.pl/polityka/koniec-matury-z-matematyki-burza-po-wpisie-poslanki/z00g70n.
Brak jest jakichkolwiek prób rozmów, koncyliacji ze strony matematycznych i innych Ważnych, Wielkich. Słychać zwrot to petycja społeczna, czyli nie ma problemu, bo to społeczeństwo wyraża tylko chęć. Nie widać pochylenia się nad sprawą, która jest w przestrzeni aktualna od stycznia. Matematyczni potrafią napisać listy na kilkanaście stron o gloryfikacji matematyki do mnie, ale żeby porozmawiać choć zdalnie czy usłyszeć inny punkt widzenia, niestety już nie. Pisanie rodzi wiele niedomówień, szmery w odbiorze i komunikacji. Dodam ,że ubolewam, że ta Królowa Nauk nie uczy szacunku i empatii do innych ludzi, a kształtuje mowę nienawiści, pogardę i poczucie wyższości u wielu matematycznych.Dodam także , że nikt z tych matematycznych nie wnosi o poprawę dydaktyki i metodyki matematyki w szkole podstawowej I średniej wiedząc ,że system nauczania matematyki stoi na korepetycjach. Rynek korepetycji szacowany jest na zawrotne kwoty . Jakkolwiek znawcy tematu dobrze wiedzą ,że lwią część tej kwoty , stanowią właśnie korepetycje z matematyki . Czy matematyczni zrobili to celowo , czy w sposób niezamierzony , to odpowiedź znają tylko oni ,czyli ci, którzy lata temu tworzyli ten system i znają jego założenia.Niestety tylko Pan Kulma nauczyciel matematyki publicznie w trosce o uczniów w ostatnim czasie apelował do MEN ( apel o wprowadzenie wymagań egzaminacyjnych z lat 2023-2024 na maturze z matematyki jako podstawy programowej w szkołach ponadpodstawowych do czasu pełnej zmiany podstawy) . Oczywiście bezskutecznie .Obecnie w obliczu tworzenia nowych podstaw programowych zaczyna wybrzmiewać temat nauczania matematyki i jego aspekty.
Przypomnę ,że źle się dzieje także w szkole podstawowej( wynik próbny E8 matematyka , grudzień 2024, mediana 30,CKE). Jeśli powiemy , niech ci uczniowie idą do zawodówki ( tak słyszę ) to powiem ,że w Łodzi nie ma tyle zawodówek , jeśli wyznacznikiem ma być tylko matematyka. Przypomnę ,że są także zdolności i uzdolnienia : sportowe, artystyczne , lingwistycze ,humanistyczne , przyrodnicze, emocjonalne . Co więcej , matematyczni określeniami do zawodówki, do szkoły branżowej precz, wytwarzają pejoratywne znaczenie szkół branżowych.
Lobby: matematyczne, ścisłe ,akademickie , korepetytorskie jest w gotowości tylko w kontrze do zniesienia matematyki na maturze. Słyszymy wypowiedzi o 👑 Nauk jak ważna jest jej nauka. Oczywiście , na matematyce świat stoi , matematyka to rozwój , postęp, cywilizacja. Wszelkie wymienianie matematycznych zalet jest mi znane przez grona piszących do mnie matematycznych . Niemniej proszę pamiętać ,że ja nie kwestionuję ważności matematyki , moje larum to sposób kształcenia , konsekwencje jakie ponoszą młodzi ludzie. Lobby nie woła jak uczyć matematyki ,aby jej nauczyć.Lobby dba o swój interes .Wystarczy przeprowadzić badania wśród uczniów , rodziców , nauczycieli i proza nauczania matematyki okaże się ...Wystarczy sformuować ankietę w aplikacji FORMS przez MEN , wysłać do 16 kuratoriów ,a oni roześlą po szkołach czasem i jednym kliknięciem . Aplikacja Forms zlicza wszystko samodzielnie bez trudu kogokolwiek . I byłyby miarodajne wyniki ankiet przeprowadzonych wśród :uczniów, rodziców, nauczycieli, dyrektorów o nauczaniu matematyki. Najprostszy, najtańszy sposób do zapoznania się z prawdą. W takim badaniu anonimowym okazałoby się także , że nie wszyscy nauczyciele matematyki uważają obowiązkową maturę z matematyki za dobry pomysł. Są jej przeciwnicy. Co więcej ,wielu matematycznych , którzy uważają ,że matura z matematyki nie powinna być obowiązkowa lub nie mają zdania w tym temacie są dobrymi metodykami. W ich klasach liczba uczniów mających korepetycje nie przekracza 10-20%. Oni mają też swoje określenia na uczniów niewydolnych matematycznie : uszkodzony matematycznie , coś im nie styka itp .Mają świadomość ,że są uczniowie, którzy nie nauczą się matematyki na poziomie maturalnym .(Co innego opanować wybiórczo kawałek materiału ,a co innego całość obowiazującej podstawy programowej z matematyki.) Natomiast kiepscy metodycznie nauczyciele matematyki , to często ( nie zawsze) zwolennicy obowiązkowej matury z matematyki , korepetycje w tych klasach siegają 70 % , w klasach maturalnych podstawa nawet 85% ( niereprezantatywna próba badania, ). Niestety MEN ma inne zdanie w tym temacie. O wadach nauczania matematyki w polskiej szkole pisała prof. Gruszczyk - Kolczyńska, inni profesorowie z katedry dydaktyki matematyki prof. M. Małkiewicz. Raport NIK także alarmował o wadliwej metodyce matematyki . MEN zawsze odrzucał jakiekolwiek zarzuty , uwagi i formuował swoje slogany :ilość godzin jest wystarczająca.Zatem dlaczego rynek korepetycji zwłaszcza z matematyki tak się rozrasta ? Niestety z konieczności , aby uzyskać 30% z matury z matematyki , ponieważ system edukacyjny jest niewydolny.Wiecy profesorowie mówią ,że aby uzyskać 30% to wręcz żaden wysiłek .Zapewniam ,że gdyby nie korepetycje to tej łatwizny, podstawy podstaw z wzorami i kalkulatorem ( po 12, 13 latach nauki) nie zdawałby co 3 uczeń.
Zachęcam środowiska matematyczne i ścisłe do czerpania wzorców z Łódzkiej Politechniki. Politechnika Łódzka sama wprowadziła innowacje w temacie kształcenia nauk ścisłych , technicznych uczniów szkół średnich . Powstało Liceum PŁ, uczniowie technikum automatyki i robotyki mają zajęcia praktyczne we współpracy z PŁ. Co więcej, są różnego rodzaju zajęcia dla uczniów szkół średnich, którzy mogą brać w nich udział a następnie otrzymać indeks PŁ. Takimi działaniami , odpowiednią metodyką i dydaktyką kształcenia można zwiększyć pulę potencjalnych kandydatów na studia techniczne.
Niemniej uczelnie techniczne ,matematyczne poprawiły swój stan o jaki lobbowały , nie prowadzą już zwykle zajęć wyrównawczych z matematyki na uczelniach we wrześniu, gdyż wielu uczniów nawet z klas w liceach mat- fiz z rozszerzeniem ma korepetycje z matematyki w szkołach z tarczami ,aby opanować materiał .Tu mówimy o innej kwestii, mianowicie także o wadliwym systemie w stosunku do uczniów z potencjałem matematycznym. Niemniej trudności matematyczne uczniów na uczelniach wyższych nadal są widoczne.Jakkolwiek trochę w innej skali i aspektach.
Wyniki tegoroczne 2025 z rozszerzonej matury z matematyki to: średni 33% , tuż nad granicą zdawalności , gdyby były progi z rozszerzenia. W latach poprzednich identyczny lub zbliżony wynik. Podobno tylko 1% maturzystów uzyskało wynik powyżej 90% z matematyki rozszerzonej w 2025 roku, tj około 700 osób ( CKE tylko ma takie dane ) . Nie publikuje się także danych jaki jest średni wynik matury z matematyki uczniów, którzy zdawali tylko podstawę. Tegoroczny wynik matury z matematyki to 61 %. Jednak wynik ten to składowa tych co zdają także rozszerzenie.Czy zatem osiągnięto cele aby mówić, choćby w tym roku o wzroście studentów na kierunkach STEM , jeśli 1% uczniów uzyskało wynik powyżej 90% , na maturze rozszerzonej? A w ostatnich latach wynik z rozszerzenia to około 33 %.Nawet jak ktoś uzyskał 100% z podstawy z matematyki to nie wybiera kierunków STEM . Aby dostać się na studia STEM , uczniowie i tak wybierają maturę z matematyki na poziomie rozszerzonym, która nie jest obowiązkowa . Czemu zatem służy podstawa z matematyki ? Dokładnie : segregacji i eliminacji uczniów i rozwojowi EL Dorado korepetytorskiemu. Ja nie widziałam rankingu na jakie studia ,kierunki ,wydziały STEM (uczelnie publiczne ,stacjonarne) mogę się dostać z wynikiem nawet 100% z podstawy z matematyki . A takie były założenia. Dowód przesłanka: podstawową przesłanką stojącą za wprowadzeniem obowiązkowej matury z matematyki była chęć zwiększenia liczby absolwentów szkół średnich wybierających kierunki ścisłe i techniczne . źródło MEN petycje : Petycja w sprawie zniesienia obowiązkowej matury z matematyki – złożona 21 lutego 2019 r..Uważam ,że obecny system ''grzebie dzieci '' , które nie mogą przebić się przez mur 30 % z matematyki , mając inne wysokie wyniki w tym z rozszerzenia i mając inne talenty: lingwistyczne, artystyczne itp. Po wynikach matur był wysyp fotografii uczniów na TIK TOKu i innych mediach ze zdjęciami osiągnięć procentowych typu : 98, 89 i matematyka 15 . Czy o to chodzi w edukacji, aby jeden słaby wynik niweczył talent i zainteresowania młodzieży? Czyż to nie jest krzywdzące? Tak wygląda proza obecnego systemu maturalnego. Ci , których rodziców stać na korepetycje mają szansę się ''wykupić ''z trudności ,spędzają długie godziny na uczeniu się przedmiotu , w którym są słabi i będą słabi, walczą o 30% . Niezamożni natomiast walczą sami, często przegrywając mimo włożonego wysiłku w matematykę.
Osięgnięcie celu lobby matematycznego ( brak lekcji wyrówawczych dla studentów we wrześniu z matematyki) to koszt wielu tysięcy młodzieży , która nie może przebić się przez czasem 2% mur z matematyki ( sztywne 30% minimum ,chyba z radzieckiego systemu urawniłowka - czyli równość w dół ,a nie równość szans.Przymusowa równość bez sprawiedliwości. Sztuczna równość , która niszczy różnorodność). Vae victis. Przypominam ,że maturzysta który ledwo zdał podstawę z matematyki nie planuje przyszłości na studiach politechnicznych. Pytam co wnosi dla społeczeństwa minimum 30% i więcej z matematyki kogoś kto nie wiąże swojej przyszłości z matematyką? Slogany MEN to to ,że osiągnął wymagane minimum. Ale co to wnosi dla nas , oprócz traumy wielu młodych ludzi i pogorszenia zdrowia psychicznego? System powinien kształcić osoby zdolne w swojej dziedzinie w moim przekonaniu , a nie spychać ich w intelektualny niebyt i wykluczenie społeczne.
Matura ( podstawa z matematyki) ''obiektywne i porównywalne w skali kraju narzędzie rekrutacyjne polskich szkół wyższych" wg MEN. Narzędzie!!!.
Czy matura z matematyki ( poziom podstawowy) okazała się obiektywnym i rzetelnym narzędziem selekcji kandydatów na studia , chodziło o prestiż i wiarygodność matury z matematyki. Zachęcam do prześledzenia na podstawie danych z tego roku.
Przeliczanie punktów jakie nastąpi na : np. WUM, UW ( ponad 20 kandydatów na lekarski)
Matematyka podstawa mnożnik 0,6
Matematyka rozszerzenie mnożnik 1,0
W roku 2025 matura z matematyki podstawa to łatwizna dla osób nie mających trudności z matematyką , inna nietypowa matura rozszerzenie z matematyki to niesamowita trudność, wręcz arkusz ''tylko dla orłów''. Zerknijcie na przelicznik punktów w rekrutacji jaki będzie na studia .
Przykładowe wyniki z matematyki :
100% x0,6 podstawa = 60 punktów
35% x 1 rozszerzenie = 35 punktów
lub inaczej wyniki ze średnich wyników matury z matematyki i mnożnik na studia
61% x 0,6=36,6 punktów z podstawy
33% x1 = 33 punkty z rozszerzenia
Zobaczcie Szanowni Państwo Dziennikarze jaki poślizg, niczym czołowe zderzenie z systemem na starcie w dorosłość.To właśnie ten fakt dziennikarze mieli na myśli pisząc artykuły o uczniach ,którzy płakali po matematyce rozszerzonej. .https://wyborcza.pl/7,75398,31933519,trudna-rozszerzona-matura-eksperci-zadowoleni-ale-jeden-przyznaje.html
Po pierwsze była bardzo trudna, inna.Po drugie okazalo się że nie warto się uczyć rozszerzenia. Wiedza z podstawy może dać więcej punktów niż wiedza z rozszerzenia tzw obniżanie poziomu matematyki o czym wspominała dawna minister oświaty Krystyna Łybacka. Mega dobrzy w matematyce mieli zbliżony wynik pomiędzy podstawą a mega trudnym rozszerzeniem. Absurd, skandal i podcięte skrzydła młodym ludziom na starcie. Według mnie, był to strzał i gol po stronie CKE, niestety samobójczy i cios poniżej pasa wobec młodzieży zdającej rozszerzenie z matematyki. Układ zadań o określonym stopniu trudności, winien wynosić 9+ 2 lub 3 zadania. Niestety w tegorocznym arkuszu wynosił 6+6 mega trudnych.Przypominam, że stało się to po naciskach rektorów i wielkich ludzi uczelni wyższych i innych. Są już tacy uczniowie , którzy celowo odpuszczają rozszerzenie i mówią ,że ukręcą punkty z podstawy ( nie dotyczy uczelni technicznych). To jest w systemie.Zatem czy matura ( podstawa z matematyki) okazała się obiektywnym narzędziem rekrutacyjnym czy kompromitacją w systemie ? Zdaje się, że wszyscy znamy poziom trudności matury z matematyki na podstawie i rozszerzeniu .To przepaść.
Identycznie jest z rozszerzeniem matematyki .Obiektywne i porównywalne w skali kraju narzędzie rekrutacyjne - matura matematyka w celu selekcji na kierunki medyczne stało się pułapką i błędnym kołem w rekrutacji na studia na kierunkach STEM,a pewnie nie taki był zamiar , niestety tak jest. Poziom rozszerzenia był sztucznie wywindowany ,co bardzo źle wpłynęło na morale uczniów marzących o kierunkach STEM. Ale dalej ,trudność tegorocznego rozszerzenia z matematyki daje niski wynik. I tegoroczni maturzyści mają czerwone światło w walce o indeks. Wskakują osoby z zeszłego roku, które podjęły jakieś aktywności na przeczekanie. Im przez trudność rozszerzenia z matematyki z tego roku robi się zielone światło o indeks. O trudność choćby matematyki apelowali w tym przypadku podobno rektorzy uczelni medycznych ,tak podawało CKE. Więc zielone światło w walce o indeks na uczelnie medyczne mają absolwenci z zeszłego roku , którzy czekają na odpowiedni moment w wyścigu o indeks.
System edukacyjny wymaga zmiany posiadania tzw. sylabusa na wzór Cambridge. Wówczas zdolny, niezamożny, pracowity uczeń nauczy się wszystkiego. Taki sylabus to rzetelna wiedza dla ucznia i nauczyciela, nie tylko dla matematyki ale wszystkich innych przedmiotów. Polskie podstawy programowe zbyt szeroko wskazują zagadnienia, uczniowie i nauczyciele nie komunikują się telepatycznie z CKE i MEN ( co mieli na myśli w zagadnieniach: informator CKE lub podstawy MEN) i potem są masowe skargi uczniów. W tym roku dowodem jest egzamin zawodowy kierunek technik weterynarii .Kiepsko sprecyzowana polska podstawa programowa w stosunku do tzw bullet point w Cambridge rodzi nonsens i bezsens systemu i w wysiłkach uczniów. Nieprecyzyjność ,niechlujność językowa ,zawiłość poleceń ma następnie wpływ na wynik egzaminu( tego tematu chyba podjęła się minister Szumilas,ale po zmianie władzy, próba uporządkowania tego tematu się chyba zakończyła). Odnośnie chemii na problem wskazywał dr Damian Micki z PAN, ale CKE odpiera każdy zarzut aby nie wybrzmiała ich niekompetencja, nieuważność lub może po prostu błąd człowieka. W oświacie plany są zwykle czteroletnie na czas panowania określonych grup. Nauczyciele i uczniowie są w tym ukladzie drugorzędni. Zatem proza systemu edukacji wygląda tak, że np po rozszerzonej maturze z matematyki uczniowie pisali skargi do CKE, że ich informator był dezinformatorem. Zaskoczenie trudnością było także wśród nauczycieli. Ponadto dodam ,że same podręczniki różnych wydawnictw ,różnie omawiają treści we wszystkich przedmiotach ( historia itd). To jest bardzo ważny ,ciekawy, długi wątek. I dlatego dziś matura rozszerzona to nie egzamin z wiedzy ale teleturniej Wielka Gra. Oczywiście selekcja na maturze rozszerzonej powinna być , ale nie na zasadzie teleturnieju Wielkiej Gry ale rzetelnie sformuowanego kompedium wiedzy i informacji dla uczniów i nauczycieli. Dodam ,że na '' obecne rzetelne narzędzie rekrutacyjne czyli maturę '' notorycznie naciskają rektorzy szkół wyższych. Niestety uczniowie w starciu z profesorami ubranymi w gronostaje są bezbronni i bez szans. Przypominam ,że do wyścigu o indeks w roku szkolnym 2025/2026 stanie 1,5 rocznika, z wyżu demograficznego swoich rodziców ( dzieci z reform PO- PIS) więc naprawdę transparentny i równy system egzaminu maturalnego jest konieczny.Na przykładzie tegorocznej matury z matematyki( poziom podstawowy i rozszerzony) dostrzegam kompromitację owego narzędzia rekrutacyjnego. Póki co nie ma żadnej instancji , komórki odwoławczej, aby poskarżyć się na CKE i MEN i który zweryfikowałby fakty a nie brnąl dalej w absurdy maturalne , a cenę płaci młodzież.
Pytam dlaczego zniesiono próg rozszerzenia 30% akurat na 3 lata ( oficjalnie pandemia ).W 2026 roku na maturze pojawią się '' ponownie dzieci dawnych reform POPIS tzw 6,7 latki - 1.5 rocznika''.Skąd takie rozdwojenie i niekonsekwencja? Ponadto gdyby iść jakimś kluczem i logiką , to zamrożenie rozszerzenia winno być na 4 lata, gdyż nie objęto tym sposobem myślenia i rozumowania, wówczas uczniów klas piątych technikum i klas czwartych w klasach dwujęzycznych ( też 5 lat nauki, z klasą zero),ktorzy rozpoczynali kształcenie też w roku szkolnym 2023/2024. W tym przypadku zastosowano nierówność systemu maturalnego wobec uczniów rozpoczynających w tym samym czasie ksztalcenie, czyli roku 23/24. Jakkolwiek ułatwienie poprzez zamrożenie progów będzie dotyczyć tylko absolwentów szkół czteroletnich, a nie pięcioletnich, plus branżowa 2 stopnia, gdyż ci uczniowie skończą ten sam cykl ,ale rok później . Kto i dlaczego tak dba o niepubliczne uczelnie wyższe? Tym bardziej, że niepubliczne szkoły wyższe typu Politechum (kierunki STEM) to znikoma ich liczba. Ogromna ilość szkół wyższych niepublicznych to uczelnie typu Humanum. A przecież w latach 2000-2009 w sprawie studiów wyższych humanistycznych i ścisłych dominował trend ,że za dużo humanistów.Stanowisko KRASPu także alarmowało.Było klarowne stanowisko środowiska akademickiego . Wówczas zaczęły się dyskusje o powrocie obowiązkowej matury z matematyki. Skąd taka niekonsekwencja MNISW wobec studiów humanistycnych , w tym zniesienie 30% progu z rozszerzenia ,aby było jeszcze łatwiej dostać się na te niepubliczne uczelnie Humanum? Dlaczego zatem jest taka niekonsekwencja w polityce edukacyjnej , że powstają masowo uczelnie niepubliczne wyższe typu Humanum, kierunek psychologia bije wręcz niechlubne rekordy? Znawcy tematu biją na alarm o zaniżaniu standardów nauczania psychologii ( poniżej artykuł),
,i uczelnie niepubliczne tworzą cały czas nowe kierunki humanistyczne ( ktoś na to pozwala, dlaczego)? Hasła w latach 2000-2009 : to za dużo absolwentów studiów humanistycznych . Moja przenikliwość ,analityczne i krytyczne myślenie widzi w tym sprzeczność , niespójność , niekonsekwencję w polityce standardów kształcenia na studiach wyższych. Przeszkadza mi w tym nie ilość szkół, może tylko taka jest umiejętność państwa, czyli sztuczne zaniżanie bezrobocia na czas studiowania przez mlodych .Jakkolwiek przeszkadza mi manipulacja , niespójność ,sprzeczność polityki edukacyjnej a potem twierdzenia ,że studia dzisiaj nic nie znaczą .To przecież ministerstwa i politycy wnioskowali o zamrożenie rozszerzenia .Pytam zatem czy chęci i pomysły z lat 2000-2009, czyli zwiększania liczby studentów na kierunkach ścisłych i technicznych, a zmniejszenie na uczelniach humanistycznych są już nieaktualne? Póki co nie podano nowych trendów do publicznej wiadomości. Czy jest stanowisko KRASP -u wobec zamrożenia progów rozszerzenia ? Idzie przecież o obniżanie standardów w edukacji? Czy uczelnie niepubliczne ,publiczne protestują , czy wyraziły swój sprzeciw ? Czy protestuje KRPUT, RGNISW?
Skąd taki trend do powstawania kierunków humanistycznych np.psychologia, na podstawie jakich badań tak wdrożono i zdecydowano, na podstawie jakiej strategii ? Tym bardziej, że wracamy do punktu wyjścia. Bezrobocie wśród młodych w 2003 roku wynosiło 46%, stąd także obowiązkowa matematyka na maturze. W lipcu 2025 wskaźnik bezrobocia wśród młodych wynosił 13% i zaczyna rosnąć. Matura z matematyki podstawa miała przecież sprawić ,że ...Czy zatem podstawa matury z matematyki jest słuszna i potrzebna? Czy to tylko iluzja i złudzenie , i gloryfikacja matematyki , która z nauczaniem w polskiej szkole nie przekłada sie na oczekiwane rezultaty ? Przeciwnicy zniesienia matematyki podstawy to głównie matematyczni z różnych warstw , politycy .Każdy ma swój interes. Powstał niezły przemysł matematyczny - korepetytorski i znaczące dochody, Korepetycje z matematyki to nie wyjątek, ale konieczność dla wielu uczniów z powodu wadliwej metodyki matematyki .A co z uczniami , którzy nie mogą sobie pozwolić na prywatne lekcje ? Gdzie egalitaryzm w edukacji , czyli dostęp do równych szans w edukacji? Lobby akademickie jest przerażone powrotem do kontynuacji zajęć wyrównawczych z matematyki we wrześniu, gdyż pamięta z autopsji jak fatalnie matematyka była uczona i za wszelką cenę nie chcą do tego wracać.Nie pomogli uczniom , rodzinom. Zadbali o siebie ,zrobili wszystko ,aby uczynić matematykę obowiązkową na maturze kosztem tysięcy młodzieży.Głosili teoretyczne slogany ,też je znam. Informowano mnie w listach na kilkunastu stronach, które z nauczaniem matematyki w polskiej szkole mają niewiele wspólnego. Dominują rachunki i schematy a nie nauka pięknej matematyki i logiczne myślenie. Dodam ,że matematyczni dobrze wiedzą ,że matematyka była i jest kiepsko uczona .Ale co środowiska akademickie zrobiły dla tej matematyki ? Chyba niewiele .Bo ja wiem ,że to na studiach nauczyciele matematyki nie są uczeni jak uczyć tej pięknej matematyki w szkole, aby jej efektywnie nauczyć. Uczą się tam wszystkiego, oprócz tego w jaki sposób uczyć matematyki w szkole ,tak wynika z doświadczeń . Więc teraz zapytam dlaczego matematyczni ze szkół wyższych nic nie zrobili, aby ta matematyka nie była tak kiepsko uczona? Dlaczego nie chcecie podzielić się wiedzą jak uczyć dobrze dzieci i młodych ludzi ? Dlaczego nie chcecie, żeby matematyka była dobrze uczona? Nie widać i nie słuchać o waszych dzialaniach jak uczyć tej matematyki, aby efektywnie nauczyć . Ja słyszałam jedynie zwroty , trzeba przywrócić prestiż nauczyciela itp ? A zapytam , a występowaliście z listem do MEN , katedr matematyki w kraju ? KRPUT czy RGNISW potrafiła sprzeciwić się w 2019 roku, gdy NIK wnosił o chociażby czasowe zawieszenie matury z matematyki do czasu jej poprawy ? Te towarzystwa nie wyraziły zgody na poprawę w nauczaniu matematyki , to jak te dzieci mają się nauczyć matematyki ? Na korepetycjach , jak w 50% matematyka jest kiepsko uczona? Art 70 Konstytucji , punkt 2 : nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Niemniej opanowanie matematyki wątpliwe. Trzeba mieć dużo szczęścia w tym systemie, żeby trafić na dobrego nauczyciela matematyki.
Wracając do matury, matematyka egzamin poziom rozszerzony trwa 3 godziny. To jest 180 minut na 12 zadań do liczenia. Nawet czasu MEN I CKE nie zwiększa dzieciom. Z łatwym zadaniem trzeba się uwinąć w 5 minut. Na trudne zadanie maturzysta ma 15 minut. Czasu na sprawdzenie praktycznie nie ma, na wymyślanie nietypowych rozwiązań także. Nie mówiąc już o czasie na ukojenie emocji.A system marzy ,aby rekrutować na kierunki STEM. Na dawnej maturze było 5 godzin na trzy złożone zadania z pięciu. W topowych szkołach w Łodzi jest wykwit kwitów lekarskich o alergiach i innych dolegliwościach (pewnie zasadnych, ale tak ratują się w tym chorym systemie) , aby mieć tzw dostosowania tj. wydłużony czas bo dzieciaki mega zdolne nie mogą się wyrobić w obecnym czasie .Podkreślam mega zdolne.Są i takie dzieci, które nie znoszą presji czasu , która sama w sobie wywołuje w nich napięcie.Czas, więcej czasu, tylko tyle i aż tyle a MEN i CKE mówią, że jest dobrze i wszystko gra. Co więcej , termin matury z biologii ułożono w tym roku w piątym dniu ( maratonu maturalnego) tj. w piątek.A przecież z biologii jest masa odwołań i wgląd w arkusze , celowo ktoś ustala w ten sposób nadgodziny? Wiecie co się działo na sorach i o tym było w przestrzeni publicznej. System rekrutacji w Europie to błahostka w porównaniu do polskiego. Tu jeden słaby dzień w piątym dniu maratonu maturalnego i jesteś na kolanach . Kolejnym kuriozum była petycja do MEN o zniesienie matur ustnych ( 170 000 podpisów) i sposób postępowania MEN w tej sprawie.
Nierówny system rozszerzenia - zniesiony próg 30% ( okres 3 lat) jest ułatwieniem dla wielu absolwentów . Stworzono kolejny nierówny system. Mam tu dysonans poznawczy. Dodam selekcja być musi , ale na równych zasadach. I powiem ,że nie rozumiem dlaczego osoba z wynikami 20% matematyka , (polski,angielski , historia , czy geografia wyniki 70-90 %) nie może uzyskać matury , a ktoś wszystkie wyniki w okolicach 30-36 , bez rozszerzenia ,ma możliwość uzyskać maturę .Ja widzę w tym wielką krzywdę stworzoną przez system.Posłowie wyrazili zgodę na kolejne 3 lata na brak rozszerzenia z matury. Pytam dlaczego ? Przypominam ,że w latach 2000-2009 dominowały hasła ''za dużo absolwentów studiów humanistycznych' '' . Dlaczego 30 % z rozszerzenia jest zamrożone ,a z matematyki podstawy 30% już nie .Dlaczego nie ma równoważnej zamiany? A ja znam młodzież, która wolałaby napisać 3 inne przedmioty zamiast matematyki. Tu lobby szkół wyższych nie protestuje? A o maturę z matematyki takie larum, dlaczego? Ponadto uczniowie technikum , mogą wnosić o przeliczanie punktów z egzaminu zawodowego na rozszerzenie maturalne .Zatem wprowadzono ułatwienie dla abolwentów liceum ,a przecież system miał równać wszystkich absolwentów szkół ? Czyż to nie jest sprzeczne i niespójne z założeniami ?
MEN: Matematyka jest i powinna być przedmiotem obowiązkowym , tak jak w większości krajów europejskich.
"W opinii Ministerstwa Edukacji Narodowej matematyka jest i powinna być przedmiotem obowiązkowym na egzaminie maturalnym, tak jak w większości krajów europejskich. Ewentualne wyłączenie tego przedmiotu z grupy przedmiotów zdawanych obowiązkowo byłoby powtórką fatalnej decyzji podjętej w 1982 r., bez żadnego uzasadnienia naukowego i jednocześnie zniszczyłoby obiektywne i porównywalne w skali kraju narzędzie rekrutacyjne polskich szkół wyższych" źródło . Matura 2025. Chce zniesienia egzaminu z matematyki, pisze do posłów. "Narzędzie eliminacji" - Wydarzenia w INTERIA.PL .
Schemat wypowiedzi MEN jest mi znany od 2019 r . Niemniej po kilku moich zapytaniach do MEN z przedstawionego schematu wypowiedzi pozostawiono jedynie zdanie : Matematyka jest i powinna być przedmiotem obowiązkowym.
Przedstawiłam dowody do MEN( osobiste pisma) ,że ich przesłanka tak jak w większości krajów europejskich jest fałszywa , według mnie.
Np. W Wielkiej Brytanii odpowiednikiem matury jest "A-levels" . Matematyka nie jest obowiązkowa, uczeń nielubiący matematyki lub bez zdolności matematycznych, może jej nie zdawać na egzaminie końcowym i rozwijać się humanistycznie lub artystycznie na studiach.
W Austrii egzamin maturalny z matematyki, zwany "Matura", jest obowiązkowy w akademickich szkołach średnich, a w szkołach średnich zawodowych i technikach jest przedmiotem do wyboru.
Islandia .W Islandii egzamin maturalny z matematyki, "Stúdentspróf", jest obowiązkowy dla uczniów, którzy planują studia na kierunkach ścisłych.
W Czechach egzamin maturalny z matematyki nosi nazwę "Maturitní zkouška" i jest obowiązkowy dla uczniów w określonych dziedzinach .
W Niemczech także w zależności od profilu szkoły jest zdawana matura z matematyki. Co więcej, aby zdać Abitur trzeba osiągnąć wynik łączny z ocen i egzaminów. Jeden słaby ( nie zerowy) wynik nie wyklucza ucznia z edukacji na wyższym poziomie. System nie uprawia polityki wykluczania intelektualnego.
Zatem brak wzmianki w przesłance MEN, że matematyka jest obowiązkowa w większości krajów europejskich nie wspominając o profilowaniu szkół na odpowiednik naszych liceum, technikum, szkoły branżowej drugiego stopnia, szkoły artystycznej , szkół mundurowych i powiązaniu jej z wyborem kierunków STEM jest dezinformacją społeczeństwa , w moim przekonaniu . Zatem przesłanka MEN jest prawdziwa czy fałszywa?
Podsumowując , matura z matematyki w Europie Zachodniej jest nieobowiązkowa .Jest dostosowana do różnych ścieżek w rozwoju młodych ludzi (humanistyczna, artystyczna ,społeczna ,czy zawodowa np .hotelarstwo ) i generalnie profilowana w zależności od rodzaju szkoły jako odpowiednik naszych : liceum , technikum, branżowa drugiego stopnia , artystyczna , mundurowa i co więcej powiązana ze studiami z którymi wiążesz przyszłość - Francja z Sorboną . Nie ma jednej ,ogólnokrajowej matury jak w Polsce. Oczywiście matematyka na maturze jest obowiązkowa , gdy wiążesz swoją przyszłość ze studiami z dziedziny STEM ( np. Hiszpania, Włochy), jest to zrozumiałe i sensowne. Niemniej, otrzymałam odpowiedź z MEN ,że w Europie jest inny system edukacji, jakkolwiek MEN nie podaje już tej przesłanki w przestrzeni publicznej, tak przynajmniej zauważyłam.
Podniesienie poziomu umiejętności matematycznych . Wzmocnienie logicznego myślenia i kompetencji matematycznych.
Oficjalnie matura z matematyki miała za zadanie sprawdzać logiczne myślenie,umiejętność rozwiązywania problemów i operowanie na liczbach (w skrócie - podniesienie kompetencji matematycznych).W teorii brzmi sensownie. W praktyce przygotowanie do matury z matematyki (podstawa ) : to uczenie i rozpoznawanie schematów zadań, ćwiczenie strategii testowych , korepetycje, szukanie haków w arkuszach ,rozwiązywanie dziesiątek arkuszy, zamiast rozumienia matematyki. Nauka do matury podstawy z matematyki staje sie treningiem testowym a nie rozwijaniem myślenia w tym logicznego i matematycznego. Dlatego zapytuję : Jak i kiedy zweryfikowano umiejętność logicznego myślenia wśród uczniów dzięki nauce matematyki? To ważne ,gdyż matematyczni i środowiska akademickie jak zaklęcie i mantrę powtarzają argument '' logiczne myślenie''.Podkreślam oddzielmy teorię co daje nauka matematyki , a jaka jest rzeczywistość w polskiej , publicznej szkole. To dwie różne płaszczyzny.
Z moich badań wiem , że uczniowie uczą się schematu i schematu rozwiązywania zadań określonego typu, gdzie i jaki schemat zastosować. Podkreślam nauki schematu - rozwiązywania zadań określonego typu (około 35 schematów) a nauka logicznego myślenia to dwie różne sprawy. Uczniowie przygotowują się do rozwiązywania konkretnych typów zadań a nie rozumienia zadań. Slogany głoszone przez ważnych matematycznych, że matematyka uczy logicznego myślenia to teoria w polskiej edukacji.Pytam w jaki sposób umiejętność ‘’ rozwijanie logicznego myślenia na lekcjach matematyki ‘’ jest i była weryfikowana i mierzona? Aby rozwijać logiczne myślenie , metodyka i schemat lekcji musiałby ulec modyfikacji ,to zupełnie inny proces , nielicznym się udaje , wiem jak, jakkolwiek dotyczy to dzieci z dużym potencjałem matematycznym. Badania PISA powiązane ze strategią lizbońską to badanie 15 latków. Owe badanie dostarcza wiedzy czy cele zostały osiągnięte w grupie 15 latków.
Zatem dopytuję jak(metodologia) i kiedy polski system edukacji mierzy, mierzył umiejętność logicznego myślenia wśród uczniów szkół średnich czy maturzystów w powiązaniu z nauczaniem matematyki w polskim systemie edukacyjnym na przestrzeni lat? Co wykazały dane empiryczne na przestrzeni lat w tym zakresie, jak się zmieniały i czy cele zostały osiągnięte?
Konstytucja RP art. 70, punkt 2 mówi nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna. Tymczasem ekspertyza sporządzona dla Przewodniczącego Komisji ds. Petycji na stronie 6 , informuje ,że rynek korepetycji szacuje się na 7 miliardów złotych.
http://orka.sejm.gov.pl/petycje.nsf/nazwa/X-445beos/$file/X-445beos.pdf
Czy zatem poprzez korepetycje państwo polskie zamierza realizować cele i założenia w zakresie podniesienia kompetencji matematycznych ? Ewentualnie jak inaczej ten cel jest realizowany? Raport NIK i badania prof. Gruszczyk – Kolczyńskiej jasno na przestrzeni lat informowały o wadliwej metodyce na przedmiocie matematyka. MEN w kontrze ma swoje slogany.
Niemniej sedno problemu nauczania matematyki w polskiej szkole tkwi w wadliwej metodyce w przybliżeniu 40-50%. Na lekcjach matematyki brakuje piewcy przekazu treści.Ważna jest forma przekazu tematu i poziom treści. Formuła poziomu przekazywanych treści powinna być zindywidualizowana do różnych poziomów .Brytyjski system podczas lekcji celuje w '' level : up,middle , down''. Tymczasem polski system z obniżonym ,nierównowmiernym poziomem kompetencji matematycznych uczniów sprawia wyodrębnianie dwóch grup : słabszych i mocnych. W efekcie wolniejsi i słabsi i tak nie rozumieją , a drudzy z potencjałem się nudzą. Z kolei podręczniki ,zawarta w nich treść matematyki , skomplikowany język matematyczny mają przekaz skierowany do uczniów z poziomem najwyższych uzdolnień i tutaj także tkwi sedno problemu. Brakuje prostego języka zrozumiałego dla pozostałych.Matematyczni stosują skróty myślowe,wiele wątków jest dla nich oczywistych, pomijają co z czego wynika.Kwestia tłumaczenia, uzdolnień ,znudzenia wśród uzdolnionych matematycznie dzieci to także bardzo długi wątek. Niemniej jestem pewna ,że matematyka jest źle wykładana w 40-50 % . Bez znajomości i rozumienia strategii nauczania nie da się skutecznie wykładać tego przedmiotu. Przeprowadzałam badania w tym zakresie ( Łódź , woj łódzkie ) określoną metodologią , nikt nie pyta jak, ale potrafię o tym opowiedzieć i wnikliwie odnieść się do tematu.Dlaczego nikt nie reaguje w tym zakresie i pozwala ,aby system edukacyjny opierał się na korepetycjach, tego też nie wiem, choć mam przypuszczenia.
Zatem Szanowni Państwo Dziennikarze , proszę wróćcie do źródła :przesłanek i założeń wprowadzenia matury z matematyki . Po 20 latach warto byłoby znać odpowiedzi , czy komisje MEN, MNiSW, Sejmu zweryfikowały kiedykolwiek przesłanki, założenia i czy okazały się prawdziwe czy fałszywe i jak ewoluowaly? Nadal opieramy się według mnie, jedynie na przesłankach i założeniach lub aksjomatach ustanowionych 20 lat temu. Na stronie MEN , znajdziemy uzasadnienia MEN , ich slogany ,twierdzenia w stosunku do podobnej petycji. W tym :Matematyka jest i powinna być przedmiotem obowiązkowym na egzaminie maturalnym, tak jak w większości krajów europejskich. źródło MEN petycje : Petycja w sprawie zniesienia obowiązkowej matury z matematyki – złożona 21 lutego 2019 r.. Prowadzona ewaluacja braku prac domowych odbyła się mniej więcej po roku od wprowadzenia zmiany. Tymczasem matura z matematyki to temat , który nie doczekał się ewaluacji MEN , gdyż byśmy na pewno o niej słyszeli w ciągu kilkunastu lat.
W moim przekonaniu , MEN pełni kluczową rolę w kształtowaniu polityki edukacyjnej w Polsce. W tym kontekście każda przesłanka czy założenie , na których MEN opierał swoje działanie, powinna być poddana szczegółowej analizie i weryfikacji. Weryfikacja jest istotna , gdyż nieweryfikowanie przesłanek i założeń mogą prowadzić do działań szkodliwych dla całego systemu oświaty ( przeciążenie uczniów, obniżenie jakości kształcenia , pogłębianie nierówności społecznych) . Wg raportu NIK w odniesieniu do matury z matematyki obciążenie fizyczne, psychiczne,finansowe było istotnym obciążeniem (czas, koszty korepetycji, stres) dla prawie jednej trzeciej maturzystów. Wg raportu NIK sama obligatoryjność matury z matematyki nie wpłynęła na innowacyjność , nie zauważono korelacji .Nie wiem jak w obliczu takiej informacji ,takich ewaluacji , ministerstwa pozostały obojętne i utworzyły własne slogany .
Reasumując według mnie , wprowadzenie obowiązkowej matematyki na maturze skończyło się jak przewidziała Krystyna Łybacka nieżyjąca minister oświaty - matematyk '' katowaniem humanistów tą matematyką albo obniżeniem jej poziomu'' za: https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,25885049,krystyna-lybacka-nie-zyje-byla-minister-edukacji-i-wieloletnia.html
Dodam ,że system stworzył El Dorado i rozwój przemysłu korepetytorskiego ( matematycznego głównie i innych przedmiotów), doprowadzając do nierówności społecznych i eliminacji niezamożnych dzieci, których nie stać na korepetycje i neuroatypowych maturzystów. Badania zdrowia psychicznego młodzieży w związku z obowiązkową maturą z matematyki wskazują na pogorszenie dobrostanu psychicznego w związku z obligatoryjnością tego przedmiotu.
Nie chodzi o hejt czy krytykę nauczycieli matematyki bo wśród nich są bardzo dobrzy nauczyciele o wysokich kompetencjach metodycznych. Niestety duża część z nich to tylko osoby o kompetencjach matematycznych ( listy z całej Polski , jakie otrzymałam). O brakach kadrowych nauczycieli matematycznych wiedzą wszyscy. Poniżej artykuł o pewnym ,znanym minionym wakacie w Łodzi. Ciekawe jak wyglądała siatka godzin w tychże klasach tj : ilość godzin zaplanowanych a zrealizowanych w cyklu kształcenia ?
Więc dyrektorzy cieszą się, że jest ktokolwiek, bo lepszy rydz niż nic, ale dla uczniów to żadna pociecha. Nauczyciel bez kompetencji metodycznych to kula w płot, rozumieją go nieliczni z umysłem ścisłym. Dla pozostałych, niematematycznych uczniów, taki nauczyciel posługuje się niezrozumiałym językiem elfickim lub chińskim i młodzież nie rozumie materiału. Dyrektor jest szczęśliwy, gdyż nauczyciel wykazuje realizację podstawy programowej. Niby wszystko gra, ale to, że większość z klasy nie rozumie nauczyciela słabego metodycznie ma już drugorzędne znaczenie. Ważne ,że jest ktokolwiek nawet ktoś , kto nie umie uczyć. Niestety wówczas rodzic musi sobie radzić w tym systemie. Załatwia korepetycje. Ale co z młodymi ludźmi którzy już na starcie utrzymują się samodzielnie z powodu różnych sytuacji rodzinnych i życiowych ( przemoc, sieroctwo, uzależnienia itp) . Muszą zarobić na wikt, opierunek i pokój a korepetycje to ostatnia rzecz na jaką mogą sobie pozwolić. Dlaczego system zamiast stwarzać szanse edukacyjne wyklucza niezamożne dzieciaki w trudnych sytuacjach życiowych ? Jak się ma do tego tematu realizowana polityka społeczna państwa polskiego wobec młodych ludzi ? MEN powie to po stronie dyrektora są zajęcia dodatkowe, teoretycznie tak, ale po co korzystać z takich zajęć na których jest albo dużo osób albo tłumaczą i używają na nich wspomnianego, niezrozumiałego języka elfickiego, chińskiego . To krew w piach. MEN w kwestii nauczania matematyki nie ma sobie nic do zarzucenia. W pismach z MEN otrzymałam odpowiedź, że o metodyce decyduje.. i MEN zdjęło jakby z siebie odpowiedzialność za kwestie metodyczne. Ale to problem systemowy od lat. Głos musi pójść z góry, w przeciwnym razie będą występować animozje pomiędzy samymi nauczycielami i dobra i owoców nie będzie. Przypominam, że kwestia metodyczna, to była jedna z najważniejszych konkluzji raportu NIK w kwestii wadliwego nauczania matematyki. Badania w tym temacie prowadziła także prof Gruszczyk Kolczyńska . I nic. MEN publikuje potem swoje wzorowe twierdzenia a cenę płacą dzieci z ludu. Co gorsza, zdarza się, że pojawia się świetny nauczyciel matematyki (metodycznie, interpersonalnie) , ale niestety nikt nie chce ponosić konsekwencji nieudolności wcześniejszych, nieprzygotowanych metodycznie nauczycieli, skargi ,kuratoria .Efekt rezygnacja super nauczyciela itd. I tak mamy błędne koło. Kto odważy się przeciąć ten maturalny węzeł gordyjski? Punktem zwrotnym może być tylko poprawa metodyki na lekcjach matematyki .Koniec kropka.
Gdy w 2019 roku NIK alarmował i wnosił o choćby czasowe zawieszenie matury z matematyki do czasu poprawy nauczania matematyki ,tak sie nie stało. Dlaczego? Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Departament Nadzoru i Kontroli Dyrektor Maciej Tomczak DNK.WN.170.12.21.2025 Warszawa, 08 sierpnia 2025 r. w odpowiedzi na moje pismo informuje: Przedstawiając stanowisko w sprawie wyników tej kontroli, minister właściwy do spraw oświaty i wychowania odniósł się także do uwagi NIK dotyczącej „rozważenia możliwości zawieszenia egzaminu maturalnego z matematyki jako obowiązkowego dla wszystkich uczniów do czasu poprawy skuteczności nauczania tego przedmiotu w szkołach”. W 2019 r. uwaga ta nie została przyjęta do realizacji, a jedną z przyczyn takiego stanowiska były negatywne opinie w tej sprawie wydane przez Konferencję Rektorów Polskich Uczelni Technicznych oraz Przewodniczącego Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Przedstawiłam nieliczne konkluzje , bo '' jestem jedynie magistrem uniwersyteckim'' i wiele osób chce umniejszyć moje wypowiedzi. Dla wielu twardogłowych matematycznych z tytułami naukowymi jestem z Ciemnogrodu itd. Niemniej zapewniam ,że mam wiedzę w temacie matury, systemu edukacji, metodyki matematyki, matematyki i Oświaty . Prowadziłam obserwacje i badania od sierpnia 2022 r , kiedy to ujrzałam ( jako komisja nadzorująca) całą salę gimnastyczną zdających poprawkę z matematyki i jedną osobę piszącą język polski. Wówczas zainteresowalam się tematyką matematyki, matury z matematyki, nauczania, metodyki. Tak jak matematyczni interesują się liczbami to ja ludźmi. Bardzo proszę nie łączyć mnie bezpośrednio ze szkołą w której obecnie pracuję, gdyż wyrządziłoby to być może szkodę i przykrość tamtejszym matematycznym. Tam w stosunku do kilku matematycznych chylę czoło.
Zatem w tej nierównej dyskusji pismami z MEN ,innymi ministerstwami , lobby matematycznym , lobby korepetytorskim, środowiskami akademickimi ,Wielkimi naszego kraju , którzy ewidentnie chcą zakończyć temat ,zwracam się do Państwa Dziennikarzy.To od Państwa Dziennikarzy i Wydawców zależy co jest tematem a co nim nie jest. Chodzi o młode pokolenie. Konieczny zdaje się powrót do źródła założeń i przesłanek wprowadzenia matury z matematyki i ich weryfikacja .Przekonajmy się co to jest fake newsem, dezinformacją , logicznym i krytycznym myśleniem, prawdą . Ja te wszystkie przesłanki i założenia weryfikowałam i pokazałam na co zwracałam uwagę. Pozostaje sprawdzić. Posiadam różne dokumenty , które pokazują sprzeczności i niespójności.
Na moje jasno sformuowane zapytanie do MEN: o ile zwiększyła sie liczba studentów na uczelniach technicznych w związku z matura podstawa matematyka , odpisano: Departament Kształcenia Ogólnego ,DKO-WEK.4041.35.2025. MR , Warszawa, 28 marca 2025 r. , Pani Anna Drożdż czytamy :Odnosząc się do Pani zapytania dotyczącego statystycznych informacji w zakresie rekrutacji na studia, uprzejmie informuję, że w tej sprawie należy się zwrócić do ministra właściwego do spraw nauki i szkolnictwa wyższego. W moim przekonaniu, gdyby MEN dysponowało ewaluacjami, danymi empirycznymi w temacie , robiło je na bieżąco to bym dane otrzymała. Otrzymałabym ksero danych lub wnioski, a nie jedynie stosowne i wyważone słowa. W piśmie z dnia 11 sierpnia MEN podaje ,że nie w gestii MEN jest fluktuacja liczby studentów na kierunkach ścisłych . Ale tu nie chodzi o statystykę i fluktuację , tylko ewaluację czy osiagnięto cele.Teraz dopiero w 2025 Komisja ds. Petycji wymusiła i zobligowała MEN i MNISW do weryfikacji.
Szanowni Państwo Dziennikarze ,ja wiem ,że temat obowiązkowej matematyki na maturze zawsze budził emocje , można go nazywać puszką Pandory, populizmem przez Ważnych i Wielkich . Dlatego proszę WAS o analizę i weryfikację tematu. Spotkanie '' twarzą w twarz'' P. Morgana brytyjskiego dziennikarza z palestyńską rodziną zmieniło jego spojrzenie na stary jak świat konflikt w Gazie i zapoczątkowało świeże spojrzenie na ludobójstwo, czystki etniczne ,śmierć głodową dzieci w Gazie także wśród Europejczyków. Tacy dziennikarze jak P. Morgan ,A .Hass, J. Bowen podjęli się niechcianego tematu Palestyny. Reportaż dwóch dziennikarek TVN o endometriozie , spowodował pochylenie MZ nad sprawą i wprowadzono nowe rozwiązania wobec tej choroby. Osobiście uważam ,że dyskusja o maturze z matematyki nie powinna dzielić a łączyć, gdyż chyba wszystkim zależy na dobrej, sprawiedliwej edukacji , która zapewni samodzielne funkcjonowanie młodych ludzi i ich przydatność społeczną.
Dlatego proszę przyglądajcie się ,maturze z matematyki jako rzetelnemu narzędziu rekrutacyjnemu, matematyce, jej metodyce .Ja swoją maturę mam. Niech ten temat wybrzmi, bo uważam, że dzisiejszy system, czyli obowiązkowy przedmiot matematyka na nieobowiązkowej maturze, przekreśla wiele osób, rzuca ich na kolana. A za tym idą zaburzenia depresyjne, lękowe , myśli rezygnacyjne czy samobójcze , niska samoocena (bo matematyka 8%- 28%), a wyniki z innych przedmiotów w tym z rozszerzeń wysokie.
Szanowni Państwo Dziennikarze, wszyscy mamy różne rodzaje inteligencji i predyspozycje. A MEN podaje , matura minimum 30% dla każdego( dawna radziecka urawniłowka). K. Lubnauer ''Uważamy, że ona jest na takim poziomie, że nawet uczeń bez uzdolnień matematycznych jest się w stanie przygotować ''( ZET Rymanowski). Niestety wszystkie nasze mózgi się różnią. Niektórzy nie są w stanie zdać obowiązkowego przedmiotu matematyka na nieobowiązkowej maturze. Dla dzieciaka z dyskalkulią matematyka to chińskie znaczki. Dla dzieciaka z zakłóceniami w wyobraźni przestrzennej, geometria to bazgroły, fantazyjne linie. Twój mózg o tym zdecydował.Uważam, że obecny system edukacyjny jest wadliwy i wymaga zmian. Nie chodzi o obniżanie poziomu, bo dla matematycznych obecna matura z matematyki to łatwizna - podstawa podstaw (wystarczy podstawić liczby do wzoru, jest kalkulator. Samo się podstawia). Niemniej niektórzy się tego nie nauczą i kropka. Dla dzieci z zaburzeniami jak mówi dr A. Lewandowska krajowa konsultant ds. psychiatrii dzieci i młodzieży to wspinaczka na Mount Everest. Konieczna jest zmiana systemu- podstawa z matematyki na nieobowiązkowej maturze powinna być dla chętnych czy pasjonatów.
W obecnym systemie zdawalności matur jest założenie ,że dyskalkulik nie ma pewnych predyspozycji i nie powinien dalej się kształcić, bo ‘’kuleje’’ u niego matematyka. Ale możemy też założyć, że ma inne predyspozycje intelektualne i powinien je rozwijać. Potrzebne jest tutaj myślenie, które nie upatruje w matematyce wyznacznika i dowodu na odpowiedni poziom inteligencji i zdolności.
Orzeczenie TK z 2007 r . prawo do nauki ( str 26 ) Art. 70 Konstytucji- „powszechny i równy dostęp do wykształcenia” (art. 70 ust. 4 zdanie pierwsze Konstytucji)……. W omawianym aspekcie równość oznacza, że każdy musi mieć jednakową szansę podjęcia nauki w szkole każdego szczebla i każdego typu, a zakazane są wszelkie prawne zróżnicowania o charakterze dyskryminacyjnym. ….Zasada równego dostępu do wykształcenia nie ma charakteru absolutnego, ale odstępstwa od niej muszą mieć podstawę w innych wartościach lub prawach konstytucyjnych.
Obecnie jest pozorna szansa dla dyskalkulika na podjęcie nauki w szkole wyższego szczebla na uniwersytecie ,ze względu na obowiązkowy przedmiot matematyka na nieobowiązkowej maturze. Chyba ,że uczeń z trudnościami matematycznymi zda egzamin z matematyki metodą chybił trafił – ( 64% zadań zamkniętych do trafienia tą metodą w 2024 r). W chwili obecnej szanse te są pozorne ,aby uczeń miał możliwość uzyskania wykształcenia tzw. pełne średnie z maturą , które zapewnia szanse podjęcia nauki w szkole wyższej. Należy pamiętać ,że tylko część studiów opiera się na matematyce.
Dla jasności, dla mnie matematyka to cywilizacja. Ale metodyka ,dydaktyka nauczania w systemie to ... Jak długo ten wadliwy system ma spoczywać na barkach rodziców i jednoczesnie eliminować niezamożnych i neuroatypowych maturzystów? Dlatego matematyka to też dla mnie mistrzyni cierpienia. Jako psycholog znam masę osób, którym obowiązkowy przedmiot matematyka na nieobowiązkowej maturze złamała lub łamie życie i nazywają ją przekleństwem. A za tym dla wielu młodych ludzi idą następstwa w kondycji zdrowia psychicznego. Brak dobrostanu psychicznego, zaburzenia depresyjne, lękowe, czy myśli samobójcze. Więc tak długo jak system edukacyjny pozostanie niezmieniony, kondycja psychiczna polskiej młodzieży a następnie ich rodzin, pozostanie niezmieniona. Jak długo można udawać ,że nie ma problemu w nauczaniu matematyki , tym bardziej, że raport NIK ,badania prof Gruszczyk -Kolczyńskiej ujawniły wszystkie jego wady i mankamenty . Co system edukacyjny z tym zrobił ? Odpowiedź brzmi ?
W oświadczeniach MEN można przeczytać: Liczba godzin przeznaczonych na realizację zajęć z matematyki umożliwia rzetelne przygotowanie uczniów do egzaminu maturalnego z tego przedmiotu i itd. Dodam ,że na przestrzeni lat słabo wypadała matura z matematyki , obecnie niepokojące trendy widać na egzaminie ósmoklasisty. Jest już tylko równia pochyła w kształceniu matematycznym. Dodam ,że uczeń , który nie opanował matematyki w SP , kiedy jeszcze mógł rozumować choćby na kawałkach pizzy czy klockach Lego( konkretach) , nie poradzi sobie z abstrakcyjnością matematyki najpóźniej w 2 klasie ponadpodstawowej .Wówczas w matematyce w przykładach jest już mało liczb a zbyt dużo ''alfabetu , symboli ,fantazyjnych kresek".Jest nadzieja jedynie, gdy trafi się na dobrze przygotowanego metodycznie nauczyciela matematyki. Wówczas jest jeszcze szansa mimo niskiego wyniku na E8.Tegoroczne wyniki E8 to średnia 50, mediana 47 czyli nawet dobre wyniki ale dalej porażka, ponieważ dominanta wynosi 17. Ale już czytałam uspokajające slogany z CKE. Slogany MEN także nie budzą niepokoju. Co roku wynik spada o 2% od kilku lat, pozostałe przedmioty rosną o drobne procenty i co? I nic stary dobry marazm i beznadzieja. Póki co nie ma larum środowiska matematycznego oraz propozycji naprawy systemu. Czy słyszał ktoś, aby środowiska matematyczne z podstawówek i szkół średnich mówiły o naprawie ? Only pretending that everything is ok. Świat stoi na matematyce , a polska szkoła na korepetycjach z matematyki i innych przedmiotów z powodu nieprecyzyjnych wymagań sformuowanych przez MEN I CKE w porównaniu do sylabusa Cambridge .Takie rozwiązanie przyjęto i zakceptowano. Ja spotkałam także fantastycznych nauczycieli matematyków , którzy wręcz tańczą aby dzieciak zrozumiał i mają wysokie kompetencje metodyczne. Ale mimo takiego nauczyciela , są i tacy uczniowie z dyskalkulią ,spektrum , którzy nic nie rozumieją. Oni nie nauczą się matematyki. Nauczyciel jest bezradny ,aż przychodzi moment ,że uczeń nawet nie podejmuje prób w rozumowaniu , bo nie rozumie. Koniec kropka. Wówczas pojawia się zniechęcenie nie tylko do matematyki, ale stopniowo niechęć narasta do wszystkich przedmiotów i nauki, gdyż młodzież zauważa, że w obecnym systemie nie mają szans, mimo bycia dobrym w innych przedmiotach. Zamiast nabywać wiedzę to nabywają, ale zaburzenia lękowe, depresyjne, myśli rezygnacyjne czy samobójcze. Pojawia się marazm i beznadzieja. Hospitalizacja psychiatryczna lub porzucenie szkoły (początek to często bezradność matematyczna). Matematyczni ze szkół średnich mówią w środowisku ,na konferencjach czego oni tam uczą w podstawówkach , skoro uczniowie , chcą rozwiązywać przykłady w których jest dzielenie przez zero . Ale słyszał ktoś o konferencjach matematyków z SP i szkół średnich co zrobić z tym problemem ( wadliwą metodyką ) i metodykami z katedr dydaktyki matematyki ? Wiecie Państwo, że w dużych miastach już w klasach 5,6 często więcej jak połowa uczniów ma korepetycje z matematyki. Tak wygląda szara rzeczywistość i realizm.
Szanowni Państwo Dziennikarze, ja nie uważam ,że każdy musi mieć maturę , znam przysłowie mierz siły na zamiary. Ale nie ma mojej zgody na ostarcyzm intelektualny i eliminację uczniów utalentowanych : artystycznie, sportowo , językowo, emocjonalnie , humanistycznie , przyrodniczo. Wszyscy jesteśmy inni ,mamy inne rodzaje inteligencji, a u nas ocenianie minimum 30% . Ja chcę , aby system przestał już eliminować dobre czy wybitne dzieci ze zdolnościami artystycznymi, lingwistycznymi , sportowymi, humanistycznymi, przyrodniczymi ,emocjonalnymi które nie mogą sie przebić przez 30% próg z matematyki mając inne wysokie wyniki w tym z rozszerzenia. Czy naprawdę zależy nam na tym aby eliminować uczniów, którzy nie radzą sobie z jednym przedmiotem i spychać ich w niebyt intelektualny i społeczny , pomimo posiadania innego talentu? Społeczna obojętność i niesprawiedliwość pogrzebała Janka Muzykanta w pozytywizmie , w XXI wieku system jest bezduszny i obojętny na Neuroatypowych, niezamożnych maturzystów. MEN i CKE podają ,że przygotowane przez nich dostosowania są '' wręcz fantastyczne '' . Niemniej utalentowana artystycznie niewidoma dziewczyna , która nie zdała matury z matematyki nie podziela tej opinii o dostosowaniach .Dla mnie też obecne dostosowania to niczym rower dla osób z porażeniem kończyn dolnych. Od dwóch lat wspomniana dziewczyna mogłaby już śpiewać na Akademii Muzycznej , wygrywając międzynarodowy festiwal,który gwarantował miejsce , ale mur 30% z matematyki, to szafot dla wielu.Mierzenie wszystkich jedną miarką to błąd, gdyż to wbijanie wszystkich w szarą przeciętność . To syndrom polskiego systemu i polskich szkół. Powinniśmy dawać szanse i wspierać w rozwoju. Mamy do czynienia z istotami ludzkimi ( różne zmienne) a u nas twarda, bezduszna matematyka, czyli 30% i urawniłowka.Pomyślcie o tym. Tylko twardogłowy matematyczny lub radziecki styl rozumowania mógł stworzyć taki system. Matematyczni są usprawiedliwieni w ich mniemaniu oczywiście,gdyż zrobili sobie jeszcze inne założenia, że maturę z matematyki ma zdawać określony procent. Czy ja też mogę sobie założyć że np. dwa procent uczniów z talentami mogę skazać na szafot w związku z maturą z matematyki ?
Dodam jeszcze ,proszę wyobrazić sobie jak to jest uczyć matematyki w przeładowanych klasach. W roku szkolnym 25/26 i 26/27 maturzyści w liceach to klasy ponad 32-36 osobowe ( urodzonych w latach 2007-2009 w jednej klasie, co jest ważne dla abstrakcyjności myślenia, rozumowania w matematyce) . Dodam ,że znam pewne niskokosztowe rozwiązania kwestii metodycznych , ale system musi przyznać ,że się nie sprawdził . W trosce o matematykę i uczniów wystąpiłam do MEN z dwoma innymi petycjami źródło :Petycje MEN https://www.gov.pl/web/edukacja/petycja-w-sprawie-wprowadzenia-podzialu-na-grupy-na-lekcjach-matematyki--zlozona-30-kwietnia-2025-r ( decyzja odmowna) , oraz o maturalny wynik łaczny z trzech przedmiotów pisemnych ( tak jest w Niemczech ), czyli z pozostawieniem matematyki , jakkolwiek decyzja MEN odmowna.
https://www.gov.pl/web/edukacja/petycja-w-sprawie-zmiany-warunkow-zdania-egzaminu-maturalnego---zlozona-10-kwietnia-2025-r .Zawiadomienie o sposobie załatwienia petycji - 10 kwietnia 2025 r.
W tym miejscu odniosę się do słów Minister Hall, która zapytana 10 stycznia w odniesieniu do mojej petycji mówi: Zacznijmy od tego, czy w ogóle matura jest obowiązkowa - mówi była minister. – Nie jest. Można być szczęśliwym człowiekiem, nie mając matury. Nie każdy ma też predyspozycje do uczenia się języka polskiego czy obcego, a te egzaminy także obowiązują zdających egzamin dojrzałości – zaznacza Hall. To ja zadaję pytania Pani Minister. To po co Pani Minister zdawała maturę jak można być szczęśliwym człowiekiem bez matury? Czy byłaby Pani w tym miejscu w swojej karierze zawodowej bez matury? Z tego co pamiętam to w Sejmie, tylko 1 osoba na 460 posłów nie ma matury. Zatem matura (wykształcenie) jest naszym paszportem do przyszłości, bo jutro należy do tych, którzy przygotują się do niego dziś (Malcolm X). A ty dzieciaku w obecnym systemie nawet nie masz możliwości nabycia tego paszportu, bo nie wpisałeś(aś) się w kanon (mózg- matura - podstawa matematyki) ustalony przez ówczesnych posłów.To tylko ''odsetek'' dla minister K. Lubnauer( Rymanowski -Wiceszefowa MEN zapowiada rewolucję w szkołach i nie pozostawia złudzeń ws. matematyki - GRZ 4.06.24 - Wiadomości Radio ZET ) ,statystyka. Ale gdy jako psycholog , twarzą w twarz spotykasz się z tym '' odsetkiem'', widzisz dzieciaka bez masek , udawania , w pełnej pokorze , uczciwości , zmagającego się z (bezdusznym 30% systemem , minimum z każdego osobna,a masz inne talenty dobre , wysokie inne wyniki w tym z rozszerzenia ),to ja dostrzegam beznadziejność obecnego systemu. I będę protestować w imieniu dzieci i młodzieży, będę ich głosem. Wierzę, że moje jedno nie, stanie się zbiorowym Dość Tego. System powinien stwarzać szanse edukacyjne młodym ludziom, a nie prowadzić politykę wykluczania intelektualnego i tworzyć nierówności społeczne. Petycja to ścieżka numer jeden ( pierwsza z czterech) , aby Państwo Polskie i inne ministerstwa rzetelnie zareagowały,a nie chowanie głowy w piasek.
Dlatego zwracam się do Was Szanowni Państwo Dziennikarze o analizę tematu .Tytuły w stylu :https://wpolityce.pl/polityka/719374-niedlugo-bedziemy-rzadzeni-przez-matolow-i-becwalow ,wiedząc ,że kandydaci na prezydenta 🇵🇱 Pan Nawrocki i Trzaskowski ( prezydent stolicy) nie zdawali matury z matematyki są o wyżej wymienionych ? W trakcie kampanii wyborczej nasłuchałam się jak pan Trzaskowski jest dobrze wykształcony , w ilu językach mówi . Oczywiście, zgadza się. Być może ,gdyby musiał zdawać maturę z matematyki ,znałby o jeden lub dwa języki mniej ,gdyż zamiast rozwijać swoje zdolności lingwistyczne , spędzałby długie godziny na rozwiązywaniu funkcji kwadratowych, liniowych ,czy obliczaniu delty itp.Tak dzieje się dziś .Zamiast skupić się na swoich zdolnościach ,pasjach uczniowie spędzają xxx godzin ,aby uzyskać 30% z matematyki, które naprawdę dla nas jako społeczeństwa nic nie wnoszą ( nawet 100% z podstawy) .Wybrzmiewa to tak jakbym dokonywała sabotażu i zamachu na gospodarkę. Tymczasem matura podstawa z matematyki potrzebna jest oczywiście środowiskom matematycznym , bo tylko matematyka uczy i rozwija , inne przedmioty już nie ,to pogląd matematycznych. Naczytałam się ,że nauka matematyki to sytematyczność ,pracowitość tu jeden dział łączy sie z drugim, bez znajomości jednego działu będą zaległości itd .Ale czy to prawda ? Czy tylko matematyka stwarza takie możliwości ? Według mnie , zdecydowanie nie. Jako także nauczyciel angielskiego powiem ,że nauka angielskiego także w procesie uczenia się wymaga : systematyczności ,analizy i syntezy. Nauka języków obcych także wymaga pracowitości , sumienności ,ćwiczenia, utrwalania , gdyż jeden wątek łączy się z drugim. Najpierw trzeba dobrze opanować czasowniki: to be, to have, czasy teraźniejsze, przeszłe, przyszłe, określniki czasów , aby następnie nauczyć się w języku angielskim np. : mowy zależnej , strony biernej, trybów warunkowych , pytań o podmiot lub ogonowych ,emfazy .Dalej najpierw trzeba nauczyć się przymiotników , aby opanować ich stopniowanie w zależności od ilości sylab ,a następnie wejdziemy w tworzenie przysłówków i dalej ich stopniowanie .Zatem nie tylko matematyka ma swój ciąg ,łączenia i przeplatania jednych zagadnień z drugimi. Więc można dalej udawać i głosić slogany o gloryfikacji matematyki wśród osób , które nie wiążą swojej przyszłości ze STEM. Ale wszyscy znający temat dobrze wiedzą ,że to powtarzanie banałów o Królowej Nauk ,gdy w tle są wielkie pieniądze z korepetycji i inne interesy różnych warstw lobby matematycznego .Tylko matematycznemu lobby służy podstawa matura z matematyki. Wszyscy, którzy nie planują przyszłości ze STEM, poradzą sobie. Opanowanie logarytmów, funkcji, pierwiastkowania itd wystarczy uczniom z lekcji matematyki. Matura podstawa z matematyki to brak wartości dodanej, wręcz przeciwnie , istotne ocbciążenie :psychiczne , fizyczne , emocjonalne , a także brak korelacji z innowacyjnością - według NIK. Szkoda, że nie widać takiej troski różnych środowisk, gdy idzie o maturę rozszerzoną z matematyki i potencjał dzieci uzdolnionych matematycznie. Widzę troskę oczywiście na przykładzie PŁ, ale to tyłka kropla w morzu potrzeb. Dodam, że matematyczni dobrze wiedzą ,że MEN ,MNISW nie osiągnęły celów w związku z wprowadzeniem matury z matematyki, i przestali się tym interesować w 2015. Wszyscy zapomnieli jakie były przesłanki , założenia , nikt do tego nie wracał. Lobby akademickie swój cel związany z likwidacją zajęć wyrównawczych w dużej mierze owszem osiągnęło.Chociaż znam też ciemne strony. Natomiast w sloganach głoszonych przez polityków ,jest pewien paradoks. Posłowie KO wielokrotnie powtarzają jak ważna jest matura z matematyki , jak umiejętności matematyczne nas rozwijają i wystawili kandydata na prezydenta RP bez matury z matematyki. I żeby być symetrystą w wypowiedzi dodam, że w sprawie matury z matematyki :liderzy, ministrowie edukacji (dawni, obecni) PO- PIS są wyjatkowo zgodni i wręcz jednomyślni ,że matura z matematyki podstawa musi być, gdyż ...Niestety nie opierają się na danych, a na starych, utartych przesłankach i fantazjach. Dla mnie mrzonkach i gruszkach na wierzbie. Realizm i szara rzeczywistość na lekcjach matematyki to inny wymiar o którym pisałam. Politycy może mają szlachetne zamiary , ponieważ faktycznie znajomość matematyki czyni kraje gigantem. Owe założenie jest prawdziwe.Niestety gloryfikacja nauki matematyki bez zmiany systemowej w Polsce , czyli metodyki : jak uczyć by nauczyć matematyki ,jak zadbać o uczniów z potencjałem matematycznym ,niestety nie przyniesie efektów i celów. Pojedyncze sukcesy na olimpiadach matematycznych ,to radość .Jakkolwiek nie zmienia to faktu ,że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ubolewam ,że politycy i lobby matematyczne , środowiska matematyczne w tym akademickie nie pochylają się nad poprawą metodyki matematyki w polskiej szkole , a bez tej zmiany mówimy jedynie o gruszkach na wierzbie. Zostawiono uczniów , rodziców , nauczycieli , dyrektorów samych. Macie umieć ,tylko wymagania i zero pochylenia się nad problemem. MEN oczywiście ma swoje slogany ,można je przeczytać w odpowiedzi na moją petycję o podział matematyki na grupy (MEN petycje ,2025).Udawanie ,że jest dobrze i chowanie głowy w piasek .Więc udają wszyscy .To że system nauczania matematyki jeszcze nie runął , zawdzięczamy to : około 50% dobrym nauczycielom matematyki i rodzicom , którzy finansują korepetycje z tego przedmiotu. Matematyka 20 lat temu , także była kiepsko uczona. Jednakże lata temu nie było matury z matematyki , nie nauczono, ale nie wymagano. Dziś wygląda to fatalnie , kiepska dydaktyka a wymagania maturalne postawione uczniom to : nieprzyzwoitość . Nieprzyzwoitość to wręcz mało powiedziane, gdyż dzieje się to w stosunku do młodych obywateli. Jest tylko oburzenie i larum matematycznych , gdy ktoś wnosi o zniesienie matury z matematyki . I cisza gdy idzie o efektywne uczenie matematyki i poprawę metodyki.
Matematyczni spostrzegają świat przez liczby . Dla dziennikarzy słowa, fakty, faktografia to kwintesencja. Natomiast ja jako psycholog powiem ,że znam się na słowach : kluczeniu , słowach kluczowych , mówieniu o niczym i o tym wszystkim , co płacze we wnętrzu i dlatego proszę o sprawdzenie , czy król jest nagi ? W psychologii kluczowy jest powrót do początku problemu, tu chyba także powrót do ustawy w tym jej założeń, przesłanek jest kluczowy.Nastepnie ich weryfikacja ponieważ chodzi o młode pokolenie , a sformułowania MEN, CKE są jakie są.
Mam nadzieję ,że pokazałam choć trochę swoją inteligencję emocjonalną .Abyście Państwo wiedzieli ,że takie dzieci inteligentne emocjonalnie też są w polskich szkołach ( w podkaście Wprost mówiła o nich Pani Zuzia od matmy https://www.youtube.com/watch?v=R2aTm6mr2Oo ) , ale system ich nie wyłapuje, nie rozwija , wręcz pomija. A dzieci z inteligencją emocjonalną mogą zdecydowanie wpływać na przemoc rówieśniczą. Póki co żadna matura nie mierzy inteligencji emocjonalnej i odrzuca te dzieci. Tak jak w przypadku Jagny nie z tych chłopów , która też nie może przebić się przez "matematyczny mur 30% '', a marzyła o studiach na psychologii. Zawsze coś poprzekręca minusy, znaki i itd. Wrażliwość , empatia ,troska o innych to nic w stosunku do algorytmów, sztucznej inteligencji .To błahostka w odniesieniu do inteligencji matematycznej i podstawy matury z matematyki w obecnym systemie. Wszyscy słyszeli o twierdzeniu Pitagorasa, ale mało kto o efekcie świadka. Więc niestety, gdy zamarza dziewczynka pod bilbordem, lub gdy jest gwałt w bramie,to niestety reakcje społeczeństwa pozostawiają do życzenia. Skoro w szkołach była gloryfikacja dzieci uzdolnionych matematycznie, a brak takich zachowań że strony dorosłych wobec dzieci z inteligencją emocjonalną, to niestety rzeczywistość jest jaka jest. Humanitaryzm , uważność ,obecność wobec innego człowieka to pierdoła, drobiazg w stosunku do matury z matematyki.
W jednym z przytaczanych zdań MEN w odpowiedzi na moje pismo : Departament Kształcenia Ogólnego DKO-WEK.4041.35.2025. MR , czytamy ''Egzamin maturalny z matematyki na poziomie podstawowym to jedyne, rzetelne narzędzie służące weryfikacji poziomu wiadomości, a także umiejętności uczniów, m.in. w zakresie kompetencji matematycznych. Bez tych narzędzi nie będzie żadnej możliwości wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków służących kształceniu''.
Ponieważ matura jest egzaminem końcowym , nie wiem zatem jak wnioski z tego egzaminu mają wpływać na kształcenie w zakresie kompetencji matematycznych jakby nie było już absolwentów danego cyklu kształcenia, którzy szkołę średnią opuścili i nie ma ich już w budynku? To po pierwsze , zatem należy chyba zadać inne pytania. Jakie wnioski MEN wyciągało rok rocznie przez lata w zakresie kompetencji matematycznych i jak one wpłynęły na kształcenie , maturę i kompetencje matematyczne uczniów w różnych typach szkół na przestrzeni lat od wprowadzenia obowiązkowej matury z matematyki , co roku , dane , wnioski? Jak wnioski z danego roku wpływały na kształcenie w kolejnym roku,kolejne wnioski na kształcenie w następnym roku i itd przez lat 15 w liceach, szkołach artystycznych ,szkołach typu technikum i branżowych drugiego stopnia , czy mundurowych? Dane empiryczne i wnioski.
Badania prof Gruszczyk -Kolczyńskiej i raport NIK wykazały coś innego niż pustosłowia MEN, w moim przekonaniu . Co więcej, raport NIK wskazywał na szkoły typu technikum, że są słabym ogniwem .Jakie zatem wnioski MEN wyciągnęło od 2019 r i jak te wnioski wpłynęły na kształcenie i kompetencje matematyczne uczniów w technikum? W 2025 roku można także dostrzec analogię wyników z wnioskami raportu NIK. Zmarnowano 6 lat? A przecież MEN ma w sformułowaniu, że matura podstawa ‘’Bez tych narzędzi nie będzie żadnej możliwości wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków służących kształceniu'', czyli co z tym narzędziem, wnioskami służącymi kształceniu? Jak poprawiono kształcenie przez 6 lat w szkołach typu technikum? Metodyka, ilość godzin , programy, innowacje ,podziały, inne w systemie przez MEN?
Czy jak mówi naczelny CKE, uczniowie tych szkół (technikum) nastawieni są na szkolenie zawodowe ( dane empiryczne , badania naukowe , choć nie przedstawione?) i mówiąc kolokwialnie MEN i CKE zrezygnowali z wdrażania wniosków służących poprawie kształceniu matematycznemu ? Jakie programy naprawcze w systemie wprowadzono rok rocznie po wnioskach? Wnioski miały służyć kształceniu, taki jest zapis sformułowany przez MEN, jak poprawiono systemowo kształcenie matematyczne w szkołach typu technikum przez MEN? Bo ja dostrzegam sprzeczności i luki w sformuowaniach MEN a rzeczywistością i faktami w systemie edukacyjnym ( egzamin maturalny matematyka -wnioski służące poprawie kompetencji matematycznych -rzetelne narzędzie).
W odniesieniu do wyników w szkołach branżowych skomentował dyrektor CKE- zazwyczaj jest tak niski.(Interia , Wyniki matury słabsze niż przed rokiem) .Zatem co z tym narzędziem( matura podstawa matematyka ) i wnioskami służącymi kształceniu? Dane empiryczne i wnioski w szkołach branżowych drugiego stopnia w celu poprawienia kształcenia. Wypowiedziane zdanie przez naczelnego CKE ‘’wynik…zazwyczaj jest tak niski ‘’sugeruje, że …raczej zmian nie widać .Jedynie co ja dostrzegam to sprzeczności ,luki , niezgodności ze sformuowaniami MEN.
Ja wnioski odnośnie matury z matematyki i matury mam, ale nikt nie chce tego słuchać. A może warto byłoby się wsłuchać w głos ( nauczyciela psychologa) . Tym bardziej, że układa się nowa podstawa programowa.Więc może warto byłoby się pochylić nad przekształcaniem i formą egzaminu maturalnego? Tym bardziej, że istnieją inne petycje dotyczące matury( MEN petycje dla osób z wrodzonym zaburzeniem barw, petycje Sejm odnośnie absolwentów technikum i petycja Fundacji Dobre Państwo w wielu Ministerstwach). Niestety MEN pracuje tylko nad samą podstawą programową, gdyż obecna matura jest przecież doskonałym narzędziem rekrutacyjnym i weryfikującym wiedzę w mniemaniu MEN i CKE oczywiście.
Chciałabym dodać, że młodzieniec, który był także w sejmie ze mną to :wielki , mały człowiek. W tematyce : dyskalkulii, ryzyka dyskalkulii ,spektrum ,trudności matematycznch , metodyki matematyki trzeba mieć naprawdę odwagę cywilną ,żeby mówić o problemie i pokazać twarz. O problemie o którym nikt nie chce słuchać , mówić . Grzecznie, kurtuazyjnie, naukowo w kuluarach wiele jednostek pisało przez lata do MEN i CKE . Nic to nie dało, sposób bezskuteczny. Dlatego postanowiłam podążać nietypowym modus operandi, który cały czas ewoluuje w bardzo obszernej tematyce tj. kształcenia i maturzystów oraz napisać bezpardonowo do Państwa. Dodam jeszcze, że to tylko wierzchołek góry lodowej w tematyce oświatowej. Były jeszcze dwa niezwykle ważne raporty. W 2024 raport Unicef o dzieciach także w szkole i wielokrotne badania prof Śliwerskiego seniora o kondycji psychicznej polskich nauczycieli oraz polskiej szkole . I co system zrobił z danymi i wiedzą z tych badań ? Więc niestety potem są różne sytuacje np samobójcza śmierć Pani Dyrektor jednego z liceum w Częstochowie.
Na koniec pozwolę sobie napisać, że nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść( za Desiderata),dlatego podzieliłam się swoją wiedzą i wnioskami. Dziękuję Państwu za pochylenie się nad tematem. Z uwagi na powyższe uważam,że temat zniesienia matury z matematyki, matury z matematyki, kryterium 30% minimum stanowi wielkie wyzwanie i wymaga naukowej weryfikacji i bezstronności. Dodam, że Wielka Brytania ma Oxford i Cambridge a system kształcenia matematyki i matura z matematyki są...Jednocześnie w odniesieniu do Królowej Nauk, przypominam, że nie przyznaje się w tej dziedzinie Nagrody Nobla.
Ja osobiście uważam, że opanowanie matematyki w polskim systemie edukacyjnym będzie niebawem dobrem ekskluzywnym ,ale może taki jest cel.Tegoroczne wyniki z matematyki na egzaminie ósmoklasisty to dwa garby na wykresie, które wskazują na występowanie uczniów dwóch grup : z wysokimi i niskimi wynikami w matematyce.Jak zatem uczyć matematyki w szkole średniej , gdy nie ma podziału na grupy , a ewidentnie widać rozwarstwienie wiedzy i kompetencji matematycznych ? MEN oczywiście ma swoje slogany. Nijak się mają do prozy nauczania matematyki i rzeczywistości w polskiej , publicznej szkole (listy z całej Polski). Qvo vadis systemie? Gdzie egalitaryzm systemu edukacyjnego? Nie chodzi o to , aby matematyka zniknęła ze szkół. Chodzi o to, aby matura z matematyki przestała być przymusem i wyrokiem, który decyduje o przyszłości tych, którzy wybrali inną drogę, kierunek z wyłączeniem STEM .
Mam nadzieję ,że udowodniłam bądź chociaż zasiałam wątpliwość w celu wyrobienia sobie opinii, zdania i poszukiwania prawdy w temacie nauczania matematyki, matury z matematyki . Ja po trzyletniej weryfikacji tematu jestem przekonana, że obowiązkowa podstawa matury z matematyki z :logicznym myśleniem, zwiększeniem studentów na uczelniach ścisłych i technicznych , rzetelnym źródłem selekcji na studia wyższe, podobieństwem do standardów europejskich, podniesieniem kompetencji metodycznych nauczycieli ma niewiele wspólnego.Jak długo jeszcze ten eksperyment pedagogiczny:niekontrolowany, nieweryfikowany przez nikogo, nieefektywny, (bez wartości dodanej ,bez korelacji z innowacyjnością dla kraju wg NIK) , za to z gigantycznym przemysłem korepetytorskim będzie trwał? Dlatego zwróciłam sie do wielu ministerstw ,a także niezależnych jednostek w celu transparentności i przejrzystości tej weryfikacji ,a nie jedynie jej iluzoryczności . Iluzja i złudzenie trwa .
W 2013 roku moglsmy juz uslyszec i“Jedno jest bezsporne, obiektywna wartość matury jest dziś mniejsza niż dawniej.” wysnuła Pani Minister Łybacka. Zastanawialiśmy się również jaki wpływ miało zlikwidowanie egzaminów wstępnych na studia, na jakość kształcenia w szkolnictwie wyższym. Teoretycznie założenia były dobre i chęci szlachetne – a wyszło jak zwykle. Przedmiot i jego poziom zdawania na maturze – do wyboru, system ujednolicony co pozwoli każdej uczelni określić poziom wiedzy i kompetencji delikwenta. Dziś nie ma to dla mnie ani wartości ani znaczenia – jeżeli Politechnika z braku chętnych przyjmuje młodzież nie tylko z niższymi wynikami maturalnymi z matematyki, ale w ogóle tej matury (z matmy) nie wymaga! To jest spadek poniżej poziomu rynsztoka. Nawet przy mojej bujnej wyobraźni, nie jestem w stanie dostrzec świetlanej przyszłości ani dla takiego “studenta” ani “uczelni wyższej” a co bezpośrednio na tym idzie dla naszego dopiero dorastającego, kształtującego się społeczeństwa Ekonomia edukacji - debata publiczna - Godmother.
W dobie fake newsów , dezinformacji ,manipulacji , konieczna jest przenikliwość , krytyczne i analityczne myślenie ,weryfikacja faktów, a nie łykanie wszystkich informacji jak pelikan bo Wielcy i Ważni podają. Roman Giertych pod wpisem p. Bodnar napisał: ''Pani poseł Bodnar chciałem przypomnieć, że obowiązkową matematyka na maturze, którą od 2010 wprowadziłem rozporządzeniem w 2007, została uznana w 2019 przez specjalistów m.in. brytyjskich za jedną z przyczyn spektakularnego postępu naszej młodzieży w międzynarodowych konkursach PISA oceniających umiejętności uczniów” za: https://www.wprost.pl/edukacja/12055333/petycja-ws-zniesienia-obowiazkowej-matury-z-matematyki-wiceszefowa-men-zareagowala.html
A ja powiem ,że skonstruowane zdanie przez pana Giertycha to niedorzeczność , gdyż wynika z niego ,że matura wpłynęła na sukces uczniów mierzony badaniami PISA. Niestety niemożliwe , gdyż badanie PISA , to badanie 15 latków to po pierwsze ( czyli długo przed maturą) , a po drugie proszę przeanalizować wyniki badań PISA z matematyki :czy idą w górę , czy w dół .To także ciekawe zjawisko w efektach kształcenia matematyki w polskiej szkole .To co jest prawdą to fakt, że wzrosła liczba studentów na kierunkach STEM ,ale w latach, gdy wdrożono opracowany przez państwo program kierunków zamawianych z licznymi benefitami dla studentów i uczelni. O ile % i czy ci studenci zdawali jedynie maturę obowiązkową podstawę z matematyki czy jednak dobrowolne rozszerzenie z matematyki to MNISW ,musi podać . I dalej za Wprost :takie zmiany trzeba szeroko skonsultować szczególnie z rektorami Politechnik” – podsumował Giertych. Zręczne posunięcie i manewr , czyli zapytajmy Wielkich i Ważnych Matematycznych z Politechnik o zniesienie matury z matematyki. A ja powiem: nie, nie pytajmy ich, ewentualnie zapytajmy z grzeczności. Po pierwsze dlatego, że nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie, a po drugie dlatego ,że Ci członkowie elitarnych zgromadzeń KRPUT i RGNiSW wypowiedzieli się już negatywnie , gdy szło nie o zniesienie ,ale o zawieszenie matury z matematyki w celu poprawy nauczania z powodu wadliwej metodyki , co wynikało z badań niezależnej instytucji NIK. Wielcy i Ważni tych elitarnych kręgów nie chcieli nic naprawiać w matematyce, taka konkluzja z pisma jakie otrzymałam. Według KRUPT i RGNISW matematyka była dobrze uczona , skoro nie wyrazili zgody na jej zawieszenie w celu poprawy kształcenia matematycznego, tak to rozumiem z wnisokowania.
Dlatego uważam, że temat matury z matematyki wymaga naukowej weryfikacji i bezstronności i o to Państwa proszę.
Dodam, że gdyby chociaż w 2020 roku, po raporcie NIK wprowadzić pilotaż w metodyce nauczania matematyki w chętnych np 300 szkołach, chętni na pewno by się znaleźli, na wzór metod badań prof Gruszczyk - Kolczyńskiej byłoby choć światełko w tunelu. Czy jest jakaś nadzieja i alternatywa? A tak zapewniam jest równia pochyła w nauczaniu matematyki . Chowajmy dalej głowę w piasek. Niechaj korepetycje rozwiązują problem, tworząc tym samym wykluczenie i nierówności społeczne.Ale to przecież nie są dzieci Ważnych i Wielkich tego kraju. Dodam że znam różne i niekosztowne rozwiązania, ale niestety trzeba przyznać i spojrzeć prawdzie w oczy, że obecny system w nauczaniu matematyki jest wadliwy, ale to jest niezwykle trudne.W jednym z przemówień minister oświaty Krystyna Łybacka powiedziała; 4 kadencja, 5 posiedzenie, 1 dzień - Minister Edukacji Narodowej i Sportu Krystyna Łybacka (4 kadencja, 5 posiedzenie, 1 dzień (21.11.2001)'' ale nie fetyszyzujmy egzaminu dojrzałości, nie mówmy, że tylko wtedy uczniowie będą znali matematykę, kiedy będą zdawać ją na maturze, bo to nieprawda. Istota tego jest wtedy, kiedy uczymy, a nie wtedy, kiedy sprawdzamy. I ostatnia kwestia - w żadnym kraju w Europie nie ma na maturze obowiązkowej matematyki.''
Reasumując, w Polsce podstawa matury z matematyki stała się fetyszem - absolutnym miernikiem wartości intelektualnej młodego człowieka. Logika i rachunki, to jedyne miary intelektu i wartości człowieka. Wielkie Lobby Matematyczne tak narzuciło. Vae Victis. Problem w tym ,że taki sposób myślenia ignoruje różnorodność talentów , zdolności i ścieżki rozwoju. Tymczasem są dziedziny , w których króluje myślenie abstrakcyjne innego rodzaju: językowe, artystyczne , społeczne. Wymuszanie zdawania matematyki na poziomie maturalnym , nie podnosi jakości edukacji , lecz staje się barierą, źródłem stresu, braku dobrostanu psychicznego i czynnikiem eliminującym z dalszej drogi kształcenia wielu ,uzdolnionych młodych ludzi. Matematyka jest bezcennym narzędziem - ale tylko jednym z wielu. Uczynienie z niej absolutu to nie edukacja ,ale fetyszyzm.
Z wyrazami szacunku
Ania Drożdż psycholog i mama uczennicy w szkole średniej
P.S Ważne informacje.
Poniżej ekspertyza z sejmu odnośnie petycji o zniesienie obowiązkowej matematyki na maturze.
Dodam,że1.Nigdy z moich ust nie padło przytoczone stwierdzenie ze strony 5 powyższej ekspertyzy''Promujący petycję podkreślają, że od .. r. do 2010 r. w Polsce nie było obowiązkowej matury z matematyki i – w ich ocenie – nie wywołało to żadnych negatywnych skutków (w każdym razie żadnych negatywnych skutków uświadamianych sobie przez uczniów i ich rodziny11)''.Podkreślam wiem ,że świat stoi na matematyce i znam wartość matematyki. Niemniej raport NiK jednoznacznie stwierdził ,że nie zauważono korelacji pomiędzy maturą podstawa matematyka a innowacyjność .Dodam, że w pismach czy zapytaniach do MEN, zadałam pytanie: co kryje się za zdaniem,, byłoby powtórką fatalnej decyzji podjętej w 1982 r '' jakie to fatalne decyzje i skutki MEN ma na myśli odnośnie zniesienia wówczas matury z matematyki? Odpowiedzi na to pytanie nie uzyskałam. trzykrotnie zapytałam. Niemniej MEN przestał podawać w przestrzeni publicznej powyższe zdanie, tak przynajmniej zauważyłam.Z kolei w innej odpowiedzi MEN.DKO-WEK.4041.186.2025.MR , z dnia 11.08.25 czytamy oczywistą oczywistość: Nie trzeba chyba dodawać..,że nauki ścisłe są niezbędne dla przyszłej gospodarki opartej na wiedzy. Please, do not treat me like an idiot. Każdy chyba dobrze wie ,że poziom lekcji matematyki to poziom matematyki na użytek własny. Poziom matury podstawy z matematyki to nie jest poziom tworzenia algorytmów, tworzenia sztucznej inteligencji, a tak wybrzmiewa to z przekazu matematycznych, jakbym dokonywała zamachu na nowe technologie i ścieżki STEM. Nie wiem dlaczego jest takie zniekształcenie obrazu przez matematycznych i przypisywanie takiej rangi i gloryfikacji podstawy matury z matematyki dla osób, które nie wiążą swojej przyszłości z matematyką. Dla mnie to nadużycie. W Europie Zachodniej ścieżka artystyczna, humanistyczna , społeczna , czy zawodowa np hotelarstwo nie jest powiązana z maturą z matematki .Kierunki STEM oczywiście korelują z maturą z matematyki i jest to zrozumiałe i uzasadnione. Zatem próba ukazania mnie jako osoby ,która chce ogłupiać społeczeństwo to w moim przeświadczeniu hipokryzja matematycznych. Nikt z nich nie woła o rynek korepetycji i jego matematyczną ,lwią część. Ten rynek tylko się rozrasta. Nikt z lobby matematycznego , korepetytorskiego , środowiska akademickiego nie protestuje, nikt nie potępia, nikt nie usiłuje nawet naprawiać czy rozmawiać o nie normie systemu edukacyjnego .Nikt. W Polsce korepetycje z matematyki to w większości nie ambicje uczniów czy rodziców ,a efekt niewydolności systemu, czyli przymus i konieczność. Lobby matematyczne i system stworzył przemysł korepetytorski i uczynił uczniów i rodziców jeńcami matury z matematyki ( podstawa).Celowo czasem narzucono punkty z matematyki podstawy na niektóre kierunki studiów , aby...Jakkolwiek wracamy do punktu wyjścia. Bezrobocie wśród młodych w 2003 roku wynosiło 46% ( stąd także obowiązkowa matematyka na maturze) , dziś ten wskaźnik wśród młodych wynosi 13% i zaczyna rosnąć .Matura z matematyki podstawa miała przecież sprawić ,że ...2.Zachęcam do weryfikacji odwoływania się do danych odnośnie nauczycieli wczesnoszkolnych str 5 tejże ekspertyzy oraz przez minister K. Lubnauer ( Rymanowski ZET) - częstokroć nie lubili tego przedmiotu i doświadczali lęku matematycznego, a mieli uczyć tego przedmiotu i kształtować wobec niego postawy, dając fundamenty dalszej nauki :za ekspertyza.
Z wypowiedzi minister K. Lubnauer Radio Zet - Rymanowski ,sprawa lęku wybrzmiała : i niestety mamy w tej chwili absolwentów szkół średnich z tego okresu, którzy potem skończyli studia pedagogiczne i uczą w klasach I-III i u nich lęk przed matematyką przenosi się na uczniów – mówi K. Lubnauer,
Poniżej odpowiedź z maila od autora badań , na które powoływała się ministra.
W dniu śr., 12 lut 2025 o 09:09 napisałam do Pana Cipory cyt: Mam zapytanie , czy wyniki badań nad lękiem u nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej tak można uprościć? ....,że wskazują, że 17% nauczycielek i 8% nauczycieli edukacji początkowej doświadcza lęku przed matematyką? ( z ust ministry wybrzmiało inaczej , jakby 100% nauczycieli )Szanowna Pani, Z tym jest pewien problem, bo te procenty w znacznej mierze zaleza od tego, w jaki sposob zadamy pytanie i w jaki sposob bedziemy klasyfikowac odpowiedzi. To dotyczy zarowno nauczycieli jak i wszystkich pozostalych grup, i to taki sam problem jak z okresleniem czestosci wystepowania jakiejkolwiek innej cechy. Wsrod badaczy nie ma tez jasnego konsensusu w kwestii kryteriow diagnostycznych dla leku przed matematyka. W odniesieniu do leku przed matematyka, opisujemy to dosc szczegolowo w tym artykule (https://nyaspubs.onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1111/nyas.14770 dostepny Open Access). Jest tam cala sekcja "Who is math anxious: MA prevalence". Co za to mozna spokojnie powiedziec, to ze w wielu krajach (np. https://jnc.psychopen.eu/index.php/jnc/article/view/6063/6063.html) pokazano, ze nauczyciele edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej maja wyzszy poziom leku przed matematyka niz inne grupy (np. studenci innych kierunkow studiow).
Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Cipora
Minister Łybackadr Krystyna Łybacka, była minister edukacji, matematyczka Żadnego przedmiotu nie da się nauczyć tylko dlatego, że jest on na egzaminie. Po pierwsze, uczyć się należy dla samego przedmiotu i korzyści z jego opanowania, a egzamin jest przekraczalną barierą do pokonania. Wszystkim chyba się wydawało, że kiedy matematyka stanie się obowiązkowa na maturze, uczniowie będą jej się uczyć, ale to błędny pogląd. Po drugie, matematyka jest piękna, ale tylko wtedy, gdy jej piękno zostanie odpowiednio pokazane. Nie ma uczniów niezdolnych do matematyki, są tylko źle do niej przekonani przez nauczycieli. I wreszcie po trzecie, trzeba pamiętać, że w oświacie wszelkie decyzje wpływają na nie zawsze trafne decyzje partnerów. Sama swego czasu powiedziałam, że skoro są egzaminy wstępne, niech uczelnie decydują, czy chcą na nich matematyki, czy nie. Do głowy mi nie przyszło, że jedna z politechnik z niej zrezygnuje. za: Jakie są przyczyny kiepskich wyników nauczania matematyki? | Przegląd, 25.02.2019
6. Dlaczego matemyka nie powinna być obowiązkowa na maturze?
Załączam opinie ekspertów : dr A. Lewandowska - konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, K. Kucharska prof.dr hab.n.med., pracownik naukowy i wykładowca UKSW



psychiatra,K. Kucharska prof.dr hab.n.med. , pracownik naukowy i wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Witam serdecznie Jestem profesorem psychiatrii i wykładowcą w Instytucie Psychologii UKSW w Warszawie. Popieram petycję i gorąco proszę o rozprzestrzenianie jej w różnych środowiskach celem uzyskania jak największego poparcia. W Instytucie Psychologii UKSW realizujemy projekt badawczy dotyczący oceny stresu, depresji, lęku oraz ryzyka samobójczego u maturzystów z dyskalkulią i ta problematyka jest na agendzie spraw rzecznika ds. pacjentów.
Proszę środowiska psychologiczne, psychiatryczne, pedagogiczne, rodziców i szkoły o połączenie sił w walce o prawo do wyboru przedmiotów maturalnych u młodzieży z dyskalkulią. Obserwuję nasilone epizody depresji, aktów autodestrukcji i prób samobójczych u pacjentów w związku z nałożonym obowiązkiem egzaminu maturalnego z matematyki, który często przerasta możliwości neuroatypowego mózgu maturzysty z deficytami neurorozwojowymi, w tym dyskalkulią. Dyskalkulia, nazywana również dysleksją matematyczną, jest zaburzeniem neurorozwojowym objawiającym się trudnością w nauce matematyki i arytmetyki przy prawidłowym lub nawet ponadprzeciętnym ilorazie inteligencji. Częstość występowania dyskalkulii w środowisku szkolnym wynosi obecnie około 3 do 6%, z podobnym rozkładem pomiędzy chłopcami i dziewczętami. Osoby z dyskalkulią mają trudności w uczeniu się tabliczki mnożenia, z rozumieniem pojęć matematycznych, odczytywaniem symboli matematycznych, z wykonywaniem operacji matematycznych (niedokańczanie działań matematycznych), z zaburzeniem funkcji wzrokowo-przestrzennych, w tym rysowaniem figur geometrycznych i określanie ich lokalizacji względem innych przedmiotów.
Niestety dyskalkulia jest zaburzeniem, które utrzymuje się przez całe życie, chociaż wczesna diagnoza i terapia tego zaburzenia może poprawić umiejętności matematyczne. Zdawalność egzaminu maturalnego na poziomie podstawowym z matematyki wśród uczniów z dyskalkulią plasuje się około 50%, co oznacza, iż co drugi maturzysta musi podejść powtórnie do egzaminu maturalnego, co powoduje ogromny stres związany z wysokim ryzykiem ponownego niezdania egzaminu maturalnego oraz rezygnacji z marzeń i ambicji dt. studiów wyższych.
„Co mam zrobić ze swoim życiem jak nie zdam matury z matematyki, którą na egzaminie próbnym piszę poniżej 20%?” zapytała płacząc na konsultacji psychiatrycznej maturzystka ze średnią 4,7 i osiągnięciami w olimpiadzie z języka angielskiego. Nic nie umiem robić poza nauką w szkole, marzyłam o studniach prawniczych”. Z pacjentami cierpią całe rodziny poszukujące rozwiązań w dodatkowych korepetycjach z matematyki albo anglojęzycznej kosztownej edukacji w ucieczce przed maturą z matematyki w polskiej szkole. Dziękuję za każdy głos wsparcia w słusznej sprawie - w poprawie zdrowia psychicznego naszej młodzieży i prewencji ludzkich dramatów.
Prof. Katarzyna Kucharska, specjalista psychiatra www.pozytywnapsychiatria.pl ,Fundacja Pozytywna Psychiatria www. fundacjapozytywnapsychiatria.pl
7.Wyst■pienie Rzecznika Praw Dziecka ws. egzaminu z matematyki:
8. Kilka linków : artykuły dla sympatyków i oponentów petycji.
lipiec 2025
https://www.instagram.com/p/DMXAm3UKftq/
Maria WANKE-JERIE: Obowiązkowa matura z matematyki?
czerwiec 2025
https://natemat.pl/612740,wojna-o-mature-z-matematyki-petycja-trafila-do-sejmu-i-rozpalila-polakow
Matura z matematyki nieobowiązkowa? W Sejmie pojawiła się petycja obywateli - Noizz
Matura z matematyki. Odpowiedź MEN na petycję - hub.pl
https://www.fakt.pl/polityka/koniec-matury-z-matematyki-burza-po-wpisie-poslanki/z00g70n
Likwidacja obowiązkowej matury z matematyki? Projekt trafił do Sejmu - Dziennik.pl
Bez matematyki na maturze. Dziś w Sejmie rozmowy o zmianach | Strefa Edukacji
Matematyka to intelektualna przygoda | Gazeta Uniwersytecka
Rząd odpowiada na petycję. Czy matura z matematyki zniknie na zawsze? - Warszawa W Pigułce
maj 2025
https://www.youtube.com/watch?v=TkgPG2bd6cU , ( podcast Radio Dla Ciebie RDC ,
Czy matematyka powinna być obowiązkowa na maturze? )
Webinar : czy matematyka powinna być obowiązkowa na maturze? https://youtu.be/wJ-ncnGQt0Y
Koniec obowiązkowej matury z matematyki, która jest „narzędziem segregacji i eliminacji, a nie wyrównywania szans” i „nie odpowiada różnorodnym potrzebom, talentom, możliwościom intelektualnym młodych ludzi w Polsce”? Sprawa trafiła do Sejmu - Infor.pl
Chcą radykalnej zmiany ws. matematyki na maturze. Wiceszefowa MEN komentuje - Polska - PR24.PL
Artykuły o petycji do MEN i odpowiedż negatywna na tę nie moją petycję. Nasza jest do SEJMU, tak jak napisałam stanowisko MEN znam .
Nie pisałem matury z matematyki i jakoś żyję. Dzisiaj też nie jest potrzebna
https://parenting.pl/obowiazkowa-matura-z-matematyki-men-zdecydowalo/7139969160526688a
https://jaw.pl/artykul/koniec-obowiazkowej-n1690155
marzec 2025
Obowiązkowa matematyka na maturze wyklucza dzieci z dysleksją i spektrum autyzmu
Koniec z obowiązkową maturą z matematyki. Dokumenty w Sejmie
Koniec obowiązku zdawania matematyki na maturze? Wniosek w Sejmie -
https://hub.pl/newsy/news-ten-egzamin-maturalny-segreguje-uczniow-petycja-trafila-do-s,nId,7939461
Koniec z obowiązkową matematyką na maturze? MEN podjęło decyzję | Strefa Edukacji
Zrezygnować z matury z matematyki. Jest petycja - PEN
https://bezprawnik.pl/matura-z-matematyki/
luty 2025
"Przez wiele lat nie było obowiązkowej matematyki na maturze. Żadna katastrofa się nie zdarzyła"
styczeń 2025
https://www.bryk.pl/artykul/matura-bez-obowiazkowej-matematyki-pomysl-poparlo-ponad-15-tys-osob
https://strefaedukacji.pl/nie-kazdy-musi-miec-mature-byla-minister-edukacji-o-zniesieniu-egzaminu-z-matematyki/ar/c5p2-27156629. Wypowiedź minister Hall.
https://www.zawszepomorze.pl/artykul/17534,nie-dla-matematyki-na-maturze-jest-petycja
https://www.slowopodlasia.pl/artykul/34303,nie-chca-matematyki-na-maturze-tysiace-podpisow-poparcia
https://www.zawszepomorze.pl/artykul/17534,nie-dla-matematyki-na-maturze-jest-petycja
Koniec matury z matematyki? Rodzic: Skrzywdzicie uczniów
Koniec z obowiązkową maturą z matematyki 2026? Wskazano powód tego rozwiązania - ESKA.pl
Matura z matematyki niepotrzebna? Tysiące podpisów zebrane, co na to MEN?
Wprowadziła obowiązkową maturę z matematyki. Dziś Katarzyna Hall mówi o zniesieniu progu
„Nie” dla matematyki na maturze. Jest petycja
Matura bez matematyki? Jest odpowiedź MEN - Dziennik.pl
Nie chcą matematyki na maturze. Tysiące podpisów poparcia
Likwidacja obowiązkowej matury z matematyki. Pomysł zyskuje poparcie, ale zdecyduje MEN
https://www.telewizjagorzow.pl/artykul/9733,nie-chca-matematyki-na-maturze-tysiace-podpisow-
Psycholożka chce zniesienia egzaminu z matematyki na maturze. "Nie każdy ma predyspozycje"
Maturzyści przerażeni matematyką. Żaden inny przedmiot nie uległ takiej testomanii - Polityka.pl
Czy matematyka na maturze powinna zostać obowiązkowa?
Obowiązkowa matura z matematyki to błąd? "Polska to zacofany kraj"
Koniec z obowiązkową maturą z matematyki 2026? Wskazano powód tego rozwiązania - ESKA.pl
Koniec z maturą z matematyki? "Zdałam i szczęścia mi to nie dało"
Psycholożka chce zniesienia egzaminu z matematyki na maturze. "Nie każdy ma predyspozycje"
Niedługo będziemy rządzeni przez matołów i bęcwałów
#TylkoSzczerze... - Jedynka - Program 1 Polskiego Radia | Facebook
https://poznan.tvp.pl/84753888/nie-dla-matematyki-na-maturze-29012025https://www.google.com/search?
"Należę do pokolenia, które nie zdawało obowiązkowej matury z matematyki. Radzę sobie w życiu"
Usuńmy matematykę z matury? Nie każdemu zależy. "Uczy dzieci i dorosłych logicznego myślenia"
Wykreślić matematykę z matury. Zebrali tysiące podpisów
Artykuły o matematyce
Ekspertka ostro o nowej podstawie programowej: Szkoła oszukuje uczniów i rodziców
https://wyborcza.biz/biznes/7,177151,32061577,zamiast-zastanawiac-sie-czy-zostawic-matematyke-na-maturze.html?fbclid=IwY2xjawLp2VxleHRuA2FlbQIxMAABHr5yLQMueeUPL_qUNEgmwonja9RaETqHI-FXK8bSPO4d7AfzQNuAbtBJnUrw_aem_TApr4XAQIAyaBu4n71aAcw
https://www.gosc.pl/doc/9350904.Edukacja-pozorowana-Wyrownujemy-szanse-edukacyjne-niestety-to
https://www.portalsamorzadowy.pl/edukacja/wnioski-po-egzaminach-w-matematyce-rosna-roznice-w-poziomie-wiedzy,620468.html
Inne Ważne Artykuły
Prawa dziecka w Polsce 2024. Raport. | UNICEF Polska – pomagamy dzieciom
Przestańmy w końcu udawać, że problemu nie ma. Otwórzcie oczy! [KOMENTARZ]
Nowacka: każde dziecko powinno mieć zapewnioną jak najlepszą edukację
HFPC: obowiązkowa matura dla ucznia z dyskalkulią narusza...
Odczuwamy złe skutki braku matury z matematyki - Edukacja - artykuły - NEWSY - edukacja - eduBaza
Anna Drożdż Skontaktuj się z autorem petycji