PROTEST PRZECIW USTAWIE NOWE PRAWO GEOLOGICZNE I GÓRNICZE

Quoted post

LOWOBYWATEL

#2109 Jak krezusi tu się czują, - że Cię Polsko tak też psują?

2013-05-21 19:56

#2108: -

Za co Polsko Cię kochamy?
- za tą biedę jaką mamy?
Za to wielkie bezrobocie,
- gdzie i zdrajcy mają krocie?


Czy za wielkie też afery?
- gdzie polityk nie jest szczery.

Za co jeszcze mamy kochać,

- że brak siły płakać , szlochać

Także za to kraj kochamy,
- że tu coraz gorzej mamy.


Polsko dokąd my zmierzamy
że tak ślepo Cię kochamy?
A czy Ci co wszystko mają,
- też Cię Polsko tak kochają?

Jak krezusi tu sie czują,
- że Cię Polsko tak też psują?

Rozdrapują co sie da,
- i uciekną też raz dwa.


Polska to jest kraj wspaniały,
- bo też bogactw dużo mamy.


Krezusi się włączyli?
Gdyby mądrze korzystano,
- raj by tutaj zbudowano.
Ale są też obce siły,
- którym naród im nie miły.
Chcą nas siły i pozbawić,
- nas gdzieś w kosmos też wyprawić.

By nasz Kraj tu opanować,
- nowy Syjon tu budować.
Choć u Boga są też cuda,

- to się obcym też nie uda.


A na koniec powiem tera,
- Duch Narodu nie umiera.
Bo w narodzie Wielka siła,
- będzie znów nam Polska miła.


Wiersz ten Paniom dedykuję,

- za odwagę Wam dziękuję.
Choć jesteście Wy Kobiety,
- wielki Duch w Was jest niestety,


Krzysztof Szczurko: KYSY


Dziękujemy, za piękny i budujący wiersz.


Maria Bejda, Teresa Wojda


Odpowiedzi


Gość

#2110 Producenci piwa w Niemczech idą na barykady przeciwko firmom wydobywającym gaz ziemny

2013-05-24 19:37:50

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13976916,Producenci_piwa_w_Niemczech_ida_na_barykady_przeciwko.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=10199882

Producenci piwa w Niemczech idą na barykady przeciwko firmom wydobywającym gaz ziemny

afp, Welt / Małgorzata Matzke, Deutsche Welle
24.05.2013 , aktualizacja: 24.05.2013 18:06
Niemieccy producenci piwa i wód mineralnych głośno oponują przeciwko dopuszczeniu w ich kraju frackingu, czyli metody wydobycia gazu ziemnego poprzez szczelinowanie hydrauliczne. Obawiają się, że metoda ta może doprowadzić do tego, że zabraknie im krystalicznie czystej lub źródlanej wody do produkcji piwa.

Niemcy sceptycznie podchodzą do metody wydobycia  gazu ziemnego poprzez szczelinowanie hydrauliczne, czyli tzw. fracking. Ludzie boją się, że chemikalia używane do szczelinowania mogą przenikać do wód gruntowych i uczynić wodę niezdatną do picia. Teraz do grona sceptyków dołączyli jeszcze niemieccy producenci piwa, wskazując, że fracking sprzeczny jest z obowiązującym w Niemczech od XVI w. Bawarskim Prawem Czystości przy warzeniu piwa. Zgodnie z tym prawem jedynymi składnikami piwa mogły być słód jęczmienny, chmiel i woda. Ale czysta woda, czerpana ze źródeł i studni, których browarnicy strzegą jak oka w głowie.

Brak podstawowych informacji

- Woda najwyższej jakości jest niezbędna dla naszej branży - podkreśla Peter Hahn, prezes Niemieckiego Zrzeszenia Piwowarskiego. - Pomimo całego zrozumienia dla nowych technologii i dążenia, by zwiększyć wydobycie gazu, nie wolno bagatelizować ryzyka - ostrzega.

Tego, że ryzyko istnieje, nie kwestionuje właściwie nikt. Federalny Urząd Ochrony Środowiska w ubiegłym roku wydał ekspertyzę, gdzie na 467 stronach dokumentuje, że "przerażająco wielkie są rozmiary luk w wiedzy na temat potencjalnego ryzyka, jakie fracking niesie dla zasobów wodnych. Brakuje jeszcze wielu podstawowych informacji, aby móc w fachowy sposób oszacować czynniki ryzyka i możliwość zapanowania nad nimi".

Z tego względu Niemieckie Zrzeszenie Piwowarskie wystosowało do rządu list, w którym ostrzega przed niebezpieczeństwem zanieczyszczenia wody pitnej przez szczelinowanie hydrauliczne.

Rząd zwleka z trudną decyzją

"Nowele ustaw przygotowane do tej pory przez rząd nie są wystarczające, by zapewnić wymagane bezpieczeństwo zaopatrzenia w wodę pitną i by sprostać wymaganiom wynikającym z Prawa Czystości w warzeniu piwa", piszą browarnicy, zastrzegając, że powzięcie uchwały rządu powinna poprzedzić jeszcze dyskusja.

Rząd RFN jak dotąd zwleka jeszcze z uchwałą i odkładał ją już kilkakrotnie. W połowie maja br. chadecko-liberalna koalicja uzyskała porozumienie co do projektu ustawy, która przewiduje, że fracking ma być zabroniony w obszarach otaczających jeziora będące ujęciami wody pitnej, jak np. Jezioro Bodeńskie. Szczelinowanie może być jednak dopuszczone w pobliżu zapór wodnych.

Zabójcze dla źródeł

Także branża produkcji napojów i wody mineralnej oponuje przeciwko frackingowi, domagając się ochrony źródeł i ujęć wody, ponieważ chemikalia z frackingu mogą je trwale zanieczyścić.

- Od strony polityki energetycznej fracking kryje w sobie wielkie szanse, także dyskusje będą toczyły się jeszcze w przyszłości - prorokuje Stefan Seip, prezes Zrzeszenia Niemieckich Źródeł Mineralnych. Obawia się on, że lobby energetyczne będzie silniejsze niż producenci wody mineralnej i napojów chłodzących, którzy z wielkim niepokojem patrzą na to, jak ważą się losy frackingu w Niemczech.

- Jeżeli choć odrobina chemikaliów z frackingu przedostanie się do źródła, źródło jest skończone - zaznacza.

Niemieckie przepisy różnicują bardzo dokładnie pomiędzy wodą mineralną i wodą stołową. Woda mineralna może tylko pochodzić bezpośrednio ze źródła i musi być rozlewana w tym stanie, jaki oferuje natura. To różni ją od wody pitnej, która może być oczyszczana i uzdatniana.

Niemożliwe jest więc poddanie wody mineralnej jakiemuś chemicznemu oczyszczaniu. Jedyne, co się robi, to jej odżelazianie, ze względu na smak i wygląd.

Branży napojów chłodzących nie uspokaja także zapowiedź, że fracking nie zostanie dopuszczony na obszarach ochrony ujęć wody pitnej. - Źródła wody mineralnej, a zasoby wody pitnej to dwie różne rzeczy - wyjaśnia Seip, wskazując na aktualne informacje jego zrzeszenia. Według nich 95 proc. źródeł wody mineralnej w Niemczech położonych jest poza chronionymi ujęciami wody pitnej. W obecnej chwili oznacza to, że można byłoby robić odwierty bezpośrednio koło źródła mineralnego.