W pelni popieram ta proponowana zmiane bo nie kazdy tak zwany pseudo hodowca odrazu sie zneca nad zwierzetami i takie straszne historie jakie nakrecaja media i osoby ktore sa ogromnymi obroncami zwierzat. Oczywiscie powinny byc przeprowadzane kontrole, warunki w jakich sa trzymane itd. A kazdy kto popiera ta ustawe w obecnej wersji jestem ciekawa czy odwiedzil chodziaz raz schronisko jak tam zyja zwierzeta. Niestety teraz psy z tak zwanych pseudo hodowli trafia na ulice, do schroniska lub po prostu w worku do rzeki. Teraz dopiero ludzie beda sie znecac zabijac psy i koty. Nalezy zwrocic uwage takze na ten fakt kto jest głownym pomyslodawcą tej ustawy..... jest osoba majaca znaczące udzialy w Polskim Zwiazku Kynologicznym wiec to taka mala dygresja do przemyslenia

#3: Paula - zmiana ustawy

to, że zwierzęta z pseudo trafią na ulice to tylko świadczy o pseudohodowlach że jak sa Wam nie potrzbene bo nie ma z nich dochodu to trzeba się ich pozbyć wyrzucając na ulice.

to właśnie będzie obrazowo przedstawiona kwestia podejścia zarobkowego pseudo

 

#3: Paula - zmiana ustawy

To tylko pokazuje jak myśłicie Wy pseudo. jest problem - to najlatwiej zabić albo wywalic, a potem zarzucac ze sie nic obroncom zwierat nie udaj. A gdzie adopcja, gdzie jesli juz musicie na tym zarabiać rejestracja - wsystko chcielibyście na czarno i do własnej kieszeni a tak sie nie da. 

chrzanisz o schronisku, o zabijaniu - no cóż to sa opcje jakie widzisz sama - jak to się mawia każdy mierzy własna miarą

oczywiście sa lepsze i gorsze schroniska, tak samo sa lepsi i gorsi hodowcy. Tyle ze schroniska sa zarejestrowane, mozna je skontrolowac, odebrac pozowloenia, wypowiedziec umowę z gminą. A pseudo-hodowcy, do tej pory byli poza wszelka władzą - mogli robic co im sie podoba. koniec z tym.

niestety zapanowanie nad rynkiem pseudohodowców spowoduje tylko w pierwszym mimoencie wzrost ryzyka i ilosc psow wyrzucanych na bruk albo mordowanych. kolejne mioty beda juz pod kontrolą - no chyba ze planujecie stale dostarczac taka ilość szczeniat i kociat na czarny rynek jak teraz, mimo oczywistych konsekwencji prawnych, ajkie was za to czekają.

W walce z pseudohodowcami chodzi o trzy podstawowe kwestie
- ochrone praw zwierzat
- wyeliminowania niekontrolowanej hodowli zwierzat
- ochrone konsumentów, którzy sa przez Was oszukwiani i  kupują kundle (pies bez metryki jest dokladnie tyle samo wart co kundel - czyli sprzedawanie takiego psa to oszukiwanie własnych klientów).

weźcie pod uwage komu sprzdajecie psy - ludziom którym nei zależy na hodowaniu tych psów, na wystawach itp itd - te psy laduja na bruku nie tylko dlatego ze wam sie nie sprzedął miot - ale rownież te sprzedane sa wyrzucane, bo sie nie znudzily, chorują, urosły i nie sa już takie slodkie.

Poza tym pseudohodowcy - to szara strefa - i chocby dlatego nalezy ukręcic łeb zawczasu.

#3: Paula - zmiana ustawy 

 A co to jest pseudohodowca. Mam mała kociarnię i to młodą. Chcę kontrolować ich urodzenia, ale nie przez sterylizację. Jak mam utrzymać moją rodzinkę, to muszą się rodzić nowe a  nadmiary rozdaję. Jak do tej pory 1 szt. Mieszkam koło blokowiska gdzie wybito koty i zaczęło się szczurowisko. Mam dzieci, więc trutki są niebezpieczne. Sprzedawać, nigdy nie sprzedawałam. Kota i psa mam za darmo i są naszymi pupilami. Nie uprawiajmy mitologii, że zwierzę za darmo nie jest szanowane. jak człowiek jest chamem, to niezależnie ile zapłaci za zwierzę i tak będzie się nad nim znęcać.