Petycja w sprawie skandalicznej pseudohodowli bolończyków.

Quoted post

Owczarka

#41 Re:

2012-08-22 01:11

#6: Andzia -

niestety na związego kynologiczny nie ma co liczyć w poważnych kwestiach. Jestem właścicielem cudownego psiaka z "PORZĄDNEJ", sprawdzonej hodowli, szczeniaczki u hodowcy przeszły przegląd przed odebraniem przez nowych włascicieli i wszystko było niby OK. no właśnie, niby! po odebraniu malucha udałam sie z nim do swojego weterynarza i okazało sie, że piesek który miał być psem wystawowym jest wnętrem(hodowca doskonale wiedział jakie mam wobec pieska plany i jak twierdzą weterynarze, z którymi się konsultowałam musiał tez wiedzieć o problemie z jąderkiem skoro był przegląd hodowlany). na początku próbowałam sie jakoś porozumieć z hodowcą, pani oskarżała mnie o próbe wyłudzenia, o kłamstwa, nie pomogły nawet przedstawione na piśmie wyniki badań z klinik weterynaryjnych. po kilku miesiącach takiego domagania ię przez hodowce nowych dowodów na to, że pies jest wnętrem (każda wizyta i wystawienie papierka to dla mnie koszty) uznałam, że czas zwrócić się do związku kynologicznego o pomoc. w odpowiedzi otrzymałam pismo, że przecież hodowca nie wprowadził mnie w błąd celowo (co jestem w stanie zrozumieć), że związek sie takimi sprawami nie zajmuje i że mamy sie dogadać sami. Tylko jak?! skoro hodowca przestał opdisywac na mejle i odbierac telefon!! mogłam sie z hodowcą spotkać w sądzie... ale po co? poniosła bym dodatkowe koszty i prawdopodobnie skonczyłoby sie oddaniem pieska i zwrotem pieniedzy za niego. tylko co hodowca zrobiłby z takim psem? no zapewne pozbyłby sie "wadliwego towaru". w tym momencie, pomimo problemów zdrowotnych mojego Świrka...bo niestety pojawiły sie kolejne :( ... wiem że nie zamieniła bym go na żadnego innego psa! Ale wiem też, że na pewno nie dołoże ani grosza do kasy Związku Kynologicznego... z tego co wiem hodowla nadal działa, zapewne wkrótce znowu ktoś zauroczony puchatą kuleczką da sie oszukać, a związek znowu bedzie sie upierać, że kontrolowanie hodowli i pomaganie w porozumieniu sie w kwestiach problemowych to nie  ich sprawa! przepraszam za taką długą notke, ale jak słysze nazwe "związek kynologiczny", to mnie jakaś dziwna złość ogarnia.

Odpowiedzi

aniela

#42 Re: Re:

2012-08-22 01:25:14

#41: Owczarka - Re:

Ktoś bierze kasę za to, że udalo mu się zająć ciepłą posadkę w Związku Kynologicznym i ma wszystko w nosie. Rączka rączkę myje, hodowle są po to, żeby Związek miał rację bytu, więc nie będą podcinać gałęzi, na której siedzą. Oj, jakie to polskie;((((




Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...