List Otwarty do Prezydenta Miasta Pruszkowa Pawła Makucha w sprawie braku szacunku do mieszkańców i pruszkowskiej przyrody

Szanowny Panie Prezydencie,

Z ogromnym zdumieniem i nieukrywanym oburzeniem przyjęliśmy Pańskie i Pana zastępcy lekceważące oświadczenie na spotkaniu z cyklu "Porozmawiajmy o Pruszkowie" w dniu 14 listopada br. Twierdzenie, że jedynie 5-6 osób sprzeciwia się pracom w parkach Tworkowskim i Potulickich, jest nieprawdziwe. Protest, który zgromadził w maju około 100 mieszkańców, na spotkaniu zorganizowanym ad hoc w Malichach w godzinach południowych, kiedy to wielu zainteresowanych nie mogło w nim uczestniczyć, stanowi tego dobitny dowód. Dodatkowo, mieszkańcy Pruszkowa w liczbie kilkudziesięciu osób protestowali na sesji Rady Miasta w dniu 04 lipca br., a radna Ewa Białaszewska-Szmalec w ramach sprzeciwu wystąpiła z klubu radnych PiS, przepraszając jednocześnie mieszkańców, że przyłożyła rękę do tego szkodliwego projektu głosując za przesunięciem środków umożliwiających realizację tej kontrowersyjnej inwestycji. Publiczne negowanie faktów jest nie tylko bagatelizowaniem głosu społeczności, ale także stanowi dowód na nieodpowiedzialne podejście do kwestii istotnych dla naszej lokalnej społeczności.

Projekt „Poprawa jakości środowiska poprzez kompleksowy rozwój terenów zielonych w Pruszkowie – etap II” w obecnej formie budzi uzasadnione zaniepokojenie, zwłaszcza w kontekście planowanego zniszczenia naturalnej bioróżnorodności i zastąpienia jej jednolitą roślinnością, w tym wielkoobszarowymi nasadzeniami monokultury bluszcza i różnych odmian wierzby. Bluszcz, pomimo swojego estetycznego wyglądu, może stanowić zagrożenie dla miejscowej fauny i flory, wpływając negatywnie na ekosystem. Dodatkowo, na terenie parku w Tworkach zostanie zainstalowanych ponad 80 lamp generujących smog świetlny oraz zachęcających do korzystania z infrastruktury typu piknikowego, która zostanie wybudowana w ramach omawianego projektu. W efekcie, najcenniejszy ekosystem w Pruszkowie, mający cechy zbliżone do naturalnego łęgu i będący ostoją dzikiej zwierzyny, zostanie, a właściwie już został, kompletnie zdegradowany. Realizowany projekt jest w swej istocie projektem infrastrukturalnym, nie mającym nic wspólnego z poprawą jakości środowiska, a wręcz przeciwnie - niszczącym to, co było do tej pory naturalne.

Zwracamy uwagę po raz kolejny, iż projekt ten nigdy nie został prawidłowo skonsultowany z mieszkańcami pomimo tego, iż taki wymóg został zapisany w porozumieniu pomiędzy Miastem i Marszałkiem Województwa Mazowieckiego, na podstawie którego teren Parku Tworkowskiego został przejęty przez Miasto. Strona społeczna już w 2020 roku zainicjowała rozmowy odnośnie omawianego projektu, nazywanego tzw.“rewitalizacją Utraty”. Świadczy to o zaangażowaniu społeczności w tym temacie oraz o jego wadze. Z oburzeniem przyjęto fakt, iż w trakcie dwóch lat pracy nad projektem wykonawczym, jego finalny kształt nie został skonsultowany ani ze stroną społeczną, ani z Radnymi.

Niezmiernie niepokoi nas również to, że prace wykonane w Parku Potulickich polegające na usunięciu naturalnej darni i zastępowaniu jej nowymi nasadzeniami, w szczególności wielkoobszarowymi nasadzeniami monokultury bluszcza, przeczą w swej istocie założeniom projektu współfinansowanego przez NFOŚ. Dodatkowo, prace te prowadzone są z użyciem ciężkiego sprzętu, który spowodował zagęszczenie gruntu o charakterze torfowym. Istnieją zatem przesłanki, iż te inwazyjne prace prowadzone są bez wiedzy i zgody NFOŚ.

Nasze zaniepokojenie nie ogranicza się jedynie do projektu "rewitalizacji Utraty," który według oficjalnej nazwy ma poprawić jakość środowiska, a de facto stanowi całkowite tego zaprzeczenie. Wyrażamy również poważne obawy co do Pańskich kompetencji w zakresie zarządzania miastem. Sugerowanie, że zaledwie garstka osób wyraża swój sprzeciw, jest dowodem na brak zrozumienia i dyskursu z mieszkańcami. Tymczasem, rosnące niezadowolenie społeczne świadczy o braku transparentności i partycypacji społecznej w procesie podejmowania decyzji.

Dodatkowo, pozwalamy sobie zauważyć, że sprawy ekologiczne wymagają skrupulatności i zrozumienia, których nie dostrzegamy w Pańskich działaniach.

Wierzymy, że zarządzanie miastem wymaga nie tylko zdolności politycznych, ale także wiedzy z zakresu ochrony środowiska, czego niestety wydaje się brakować w Pana podejściu. Poważne zaniepokojenie budzi także fakt, że wszystko to odbywa się za wiedzą i zgodą Wydziału Ochrony Środowiska, budząc poważne wątpliwości co do kompetencji oraz autonomii urzędników w podejmowaniu decyzji.Wierzymy, że jako przedstawiciel społeczności, Pan Prezydent zrozumie powagę sytuacji i podejmie konkretne kroki w celu przemyślenia projektu tzw. "rewitalizacji Utraty" oraz poprawy relacji z mieszkańcami. Apelujemy o bardziej otwarte i odpowiedzialne podejście do zarządzania miastem, które uwzględni głos społeczności oraz troskę o nasze wspólne środowisko.

379403156_870881651133191_6583612491511672966_n.jpgZ poważaniem,

Podpisz petycję

Podpisując, akceptuję, że Anna Gawryś będzie mieć dostęp do wszystkich informacji podanych przeze mnie w tym formularzu.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.


Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych podanych w formularzu w następujących celach:




Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...