ODEZWA POLAKÓW OTWARTYCH NA IMIGRANTÓW
My, sygnatariuszki i sygnatariusze, wyrażamy oburzenie wobec antyimigranckiej nagonki uprawianej przez polityków. Sprzeciwiamy się stanowczo dorabianiu Polakom gęby ksenofobów, rasistów, antysemitów, nacjonalistów. Z taką faszystowską polityką nie chcemy mieć nic wspólnego i żądamy, by respektować nasz głos!
Jesteśmy społeczeństwem otwartym, życzliwym wszystkim ludziom, sąsiadom i przyjezdnym. Chcemy, by nasza wspólnota była różnorodna a nie jednolita. Chcemy być dumni z tego, że jesteśmy Polakami a nie wstydzić się wobec społeczności międzynarodowej.
Tymczasem zarówno propaganda ugrupowań skrajnych, jak i coraz częstsze ataki na imigrantów, niszczą reputację Polski w świecie i sprawiają, że nasz kraj jawi się jako państwo wrogie innym, niechętne wobec ludzi z innych stron, przepełnione agresją i wykluczające. Z prasy można się dowiedzieć, że ludzie, którzy tu przybywają, zaczynają się Polaków bać. W naszych sercach nie ma nienawiści, przeciwnie, jesteśmy życzliwi i gościnni. Spełniliśmy nasz obowiązek ludzki przyjmując uchodźców wojennych z Ukrainy.
Pamiętamy o naszej polskiej historii, naznaczonej tułaczką, emigracją wojenną, polityczną, zarobkową. Wszędzie witano nas z otwartymi rękami. Chcemy to dziś odwzajemnić i pokazać, że ludzki los jest naszym wspólnym doświadczeniem, niezależnie od koloru skóry, języka, wyznania. Staropolska gościnność nie jest jedynie pustym sloganem, lecz naszą radosną powinnością.
Zdajemy sobie sprawę, jako starzejące się społeczeństwo, że imigranci są naszą szansą i nadzieją. Deklaracja ta zatem mając przede wszystkim wymiar etyczny i humanitarny, wiąże się również ze zdrowym rozsądkiem, który nakazuje przyjmować imigrantów w nadziei na wzajemne korzyści i wspólną pomyślność.
Wyrażamy oburzenie sposobem, w jaki wzbudzając nastroje wrogie wobec obcych, politycy zbijają polityczny kapitał. Sieją nieuzasadniony strach, uprzedzenia i prymitywne stereotypy, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością.
Chcemy mieszkać razem pod wspólnym dachem ze wszystkimi, którzy tego potrzebują w związku z ich życiową sytuacją. Zapraszamy serdecznie pod ten wspólny polski dach i jednocześnie protestujemy przeciwko polityce, która nasz głos i nasze potrzeby ignoruje. Tak dla imigracji, nie dla faszyzmu, który jest nam obcy.
Jesteśmy ludźmi o rozmaitych poglądach: liberalnych, lewicowych czy chadeckich, ale to, co nas łączy, to umiłowanie demokracji i przestrzeganie elementarnych zasad, w tym praw człowieka. Prawa do wyboru miejsca osiedlania się, czy prawa do godnego życia. Apelujemy do wszystkich ludzi dobrej woli, byśmy wspólnie powstrzymali tę straszną nagonkę, nie licującą z naszym polskim honorem i dumą.
Dosyć takiej polityki! Chcemy żyć w Otwartej Rzeczpospolitej!
Zdjęcie: Jakub Włodek (Kraków, GW)
Przemysław Wiszniewski Skontaktuj się z autorem petycji