Powiedz NIE podwyżkom cen biletów MPK w Poznaniu!

Do Grzegorza Ganowicza, Przewodniczącego Rady Miasta Poznania

oraz

Radnych Miasta Poznania 

 

LIST OTWARTY

w sprawie podwyżek cen biletów w poznańskiej komunikacji miejskiej

 

Na lipiec bieżącego roku rządząca Poznaniem Koalicja Obywatelska zaplanowała drastyczną podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej. Średnio bilety – zarówno te na pojedyncze przejazdy, jak i okresowe, a także przejazdy z tPortmonetką – podrożeją o ok. 20%. W ekstremalnych przypadkach – nawet o 100%. Bezpłatne przejazdy dla młodzieży uczącej się, które dzięki inicjatywie Lewicy zostały niedawno wprowadzone na terenie Poznania i gmin objętych porozumieniem, zostaną zlikwidowane.

Ta podwyżka, największa od lat, wywinduje Poznań na niechlubne pierwsze miejsce wśród miast z najdroższą komunikacją zbiorową w Polsce. Jeszcze bardziej pogorszy też już i tak nie najlepszy stosunek cen przejazdów do kwoty średniego wynagrodzenia w naszym mieście. Pozostawimy daleko w tyle inne duże ośrodki: takie jak Wrocław, w którym cena miesięcznego biletu sieciowego stanowi ok. 1,5% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia mieszkańców miasta, czy nawet Warszawa, gdzie analogiczny bilet można kupić za ok. 1,7% przeciętnej pensji. Po zapowiadanych podwyżkach w Poznaniu za miesięczną sieciówkę będziemy płacić aż 2,5% obecnego przeciętnego wynagrodzenia.

Swoją decyzję władze miasta uzasadniają koniecznością szukania oszczędności wynikającą z tego, że rząd odebrał samorządom część wpływów z PIT i wymusił poniesienie dodatkowych wydatków na oświatę. Wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski przekonuje, że jeśli do marca tak odebrane środki zostaną zwrócone, podwyżki nie będą konieczne. W tej chwili jednak nic na to nie wskazuje i wygląda na to, że poznaniacy i poznanianki zapamiętają 2020 jako rok podwyżek: bo oprócz cen transportu publicznego wzrosną także opłaty na miejskich cmentarzach i opłaty za parkowanie.

Od lat słyszymy, że Poznań ma mieć najlepszy transport publiczny w Polsce. W obu swoich kampaniach mówił o tym prezydent Jacek Jaśkowiak. I nie można odmówić władzom miasta pewnych działań w tym kierunku: zwłaszcza regularnej modernizacji taboru tramwajowego. Obawiamy się jednak, że aktualny projekt podwyżek może zaprzepaścić wypracowane w ten sposób osiągnięcia, zniechęcając mieszkańców i mieszkanki miasta do korzystania z tramwajów i autobusów i skłaniając ich do przesiadki do własnych samochodów. Wskazywać na to mogą skutki ostatniej tego rodzaju podwyżki, jaka miała miejsce w 2012 r., za rządów prezydenta Ryszarda Grobelnego, i która doprowadziła do zmniejszenia liczby osób na co dzień wybierających poruszanie się środkami transportu zbiorowego.

Wierzymy, że mieszkańcom i mieszkankom Poznania leżą na sercu zagadnienia związane z takimi problemami współczesności jak zanieczyszczenie powietrza i smog oraz hałas. Że widzą negatywne skutki przepełnienia miast samochodami i wynikające z tego zagrożenia dla bezpieczeństwa i utrudnienia codziennego funkcjonowania. Nie mamy jednak wątpliwości, że postawieni w obliczu drastycznych podwyżek trzeźwo myślący i kalkulujący poznaniacy i poznanianki zdecydują się na rozwiązanie tańsze – a takim dla wielu osób będzie samochód, nierzadko wyposażony w najbardziej ekonomiczną, ale najbardziej szkodliwą dla środowiska instalację na gaz. W imię doraźnych oszczędności naszemu miastu wyrządzone zostaną szkody o długofalowych skutkach, które odbiją się na zdrowiu i portfelach nas wszystkich – mieszkanek i mieszkańców Poznania.

W marcu ma odbyć się głosowanie nad projektem uchwały o podniesieniu cen biletów. Apelujemy do Radnych Miasta Poznania o głosowanie przeciwko projektowi podwyżek i pozyskanie niezbędnych oszczędności z innych, nie tak kluczowych dla codziennego funkcjonowania mieszkańców i mieszkanek Poznania, miejskich wydatków.


Lewica Razem, okręg poznański    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Lewica Razem, okręg poznański do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...