Propozycja optymalizacji pracy Urzędu do spraw cudzoziemców

Najważniejsze rezultaty wdrożenia niniejszej propozycji:

1. Zwiększenie przychodów skarbu Państwa o miliardy złotych rocznie, zaczynając już od pierwszego miesiąca po wdrożeniu niniejszej propozycji, dzięki umożliwieniu podejmowania legalnego zatrudnienia.

2. Skrócenie terminów wydania decyzji w sprawach o wydaniu zezwoleń na pobyt czasowy do 1-2 godzin od momentu złożenia wszystkich niezbędnych dokumentów. Tyle trwa faktycznie weryfikacja dokumentów, sprawdzenie osoby w bazie SIS, oraz wprowadzenie danych do rejestrów (w tym rejestru linii papilarnych).

Problem, który niniejsza propozycja ma nadzieję rozwiązać

Dość powszechną opinią wśród petentów wydziałów do spraw cudzoziemców urzędów wojewódzkich jest niezadowolenie z ich pracy. Głównymi przyczynami tej reputacji są opóźnienia w wydawaniu zezwoleń na pobyt i pracę cudzoziemców w Polsce. W niemal wszystkich przypadkach, wydawane są z kilkumiesięcznym – a niekiedy nawet kilkuletnim - przekroczeniem terminów. W okresie tym petent pozbawiony jest prawa i możliwości legalnej pracy, płacenia podatków i przynoszenia korzyści sobie, swojemu pracodawcy, a także ogółowi państwa polskiego. Jeśli celowo chce się zniechęcić cudzoziemców do pracy w Polsce, politykę taką należy realizować poprzez przepisy prawa, wysyłając jasny komunikat, że cudzoziemcy nie są tu mile widzianie - a nie poprzez utrudnianie wypełnienia obowiązków administracyjnych.

Polityka ograniczania migracji pracowników, podobna do tej stosowanej w Niemczech czy Francji, nie jest racjonalna (o dziwo, połączona z chęcią przyjmowania migrantów nie zobowiązanych do pracy, utrzymujących się z zasiłków – na koszt podatników). Z gospodarczego punktu widzenia, dużo racjonalniejsze dla państwa jest stworzenie modelu skutecznego wykorzystania pracy migrantów ekonomicznych w gospodarce i stymulowanie ekonomicznej migracji, jak to ma miejsce, na przykład, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W kraju tym, gdzie migranci stanowią niemal 90% ogółu ludności, wskaźnik przestępczości jest na jednym z najniższych poziomów na świecie, standardy socjalne dla obywateli – jedne z najlepszych na świecie.– W ZEA, podstawowa stawka emerytury wynosi około 3000 dolarów (ok. 11,5 tys. złotych), co wynika nie tylko z zysków z eksportu nafty, lecz również konsekwentnego tworzenia przezroczystych warunków pracy dla ludzi, płacących łącznie miliardy dolarów w podatkach (czysto arytmetycznie, w ZEA około 90% ludności - migranci ekonomiczni i ich podatki wystarczą, aby opłacić wszystkie emerytury na tym poziomie). Nie wspominamy tu nawet o wytwarzanych przez nich dobrach. Najbardziej nowoczesna metropolia na świecie – Dubaj - nigdy by powstałaby i nie kwitła pośrodku pustyni, gdyby nie praca millionów pracowników z różnych państw (w tym przedsiębiorców, inżenerów, programstów itp.).

Im więcej ludzi pracuje, tym więcej powstaje fabryk, przedsiębiorstw, mieszkań, dróg, produktów spożywczych, odzieży itd., zapłaconych podatków i innych dóbr w gospodarce państwa, które zorganizowało dobre warunki dla pracy i biznesu na swoim terytorium. A nie jest to możliwe bez skutecznego wypełniania norm prawnych przez organy administracyjne. Niezadowalająca, nieracjonalna organizacja pracy wydziałów do spraw cudzoziemców, niedotrzymywanie terminów i ogólna nieodpowiedzialność prowadzą do nieotrzymania przez skarb państwa miliardów złotych rocznie. Setki tysięcy spraw czekają przez długie miesiące i lata, uniemożliwiając legalną pracę i płacenie podatków. Każdego miesiąca skarb państwa traci podatki, które cudzoziemcy chcieliby płacić za swoją legalną pracę – tak jak tracą i polscy pracodawcy, ich pracownicy czy zagraniczni studenci. Polskie prawo zakłada, że urzędnicy państwowi, którzy nie dopełniając swoich obowiązków działają na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlegają karze - jednak w przypadku wydziałów do spraw cudzoziemców niedopełnianie swoich obowiązków i brak odpowiedzialności zdają się być zjawiskiem zarówno masowym, jak i akceptowanym. Będąc samemu przedsiębiorcą pochodzenia zagranicznego prowadzącym działalność w Polsce, ja również spotkałem się z tego typu problemami. Wierząc, że państwo polskie również dostrzega wagę problemu, chciałbym przedstawić niniejszą propozycję konkretnych działań mogących mu zaradzić.

Treść propozycji

W praktyce, praca inspektorów wydziałów do spraw cudzoziemców ogranicza się do weryfikacji dokumentów. Inspektorze podejmują decyzję bez konieczności spotkania, czy rozmowy z petentem, działając na podstawie weryfikacji złożonych dokumentów pod kątem kryteriów formalnych. Proces ten można w znacznej mierze zautomatyzować i zoptymalizować.

Obecnie działalność urzędów do spraw cudzoziemców można opisać za pomocą poniższej procedury:

1. Odbiór dokumentów i weryfikacja ich prawidłowości.

2. Sprawdzenie, czy odpowiadają wymogom Ustawy o cudzoziemcach.

3. Odebranie zdjęcia i pobranie odcisków linii papilarnych.

4. Wysłanie zapytania do Policji, ABW i Straży Granicznej odnośnie osoby ubiegającej się o zezwolenie na pobyt.

5. Podjęcie decyzji na podstawie powyższych kroków.

Za wykonanie powyższych czynności pobierane jest ok. 400-500 zł (zależnie od podstawy wydania).

Faktyczny poziom profesjonalizmu, rzetelności i terminowości jest jednak powszechnie krytykowany, co łatwo zauważyć chociażby w mediach i sieciach społecznościowych.  Źródłem tych problemów, jak tłumaczą same urzędy, jest brak ludzi do tej pracy.

 

Proponuję:

 

I. Równolegle do działalności wydziałów do spraw cudzoziemców urzędów wojewódzkich, nadać notariuszom prawo do weryfikacji dokumentów, ich kompletności i spełniania wymogów prawnych, potwierdzenia tożsamości i innych niezbędnych informacji o osobie ubiegającej się o zezwolenie na pobyt czasowy na terytorium RP oraz do uzupełniania odpowiednich rejestrów i odbioru odpowiadnich decyzji z systemu cyfrowego, do którego wprowadzane będą dane o dokumentach i który na ich podstawie automatycznie będzie wydawał decyzję. Notariusz wprowadzałby do takiego publicznego systemu dane cudzoziemca zaznaczając, czy spełniają one poszczególne warunki formalne oraz załączając zeskanowane kopie dokumentów. Przykładami takich punktów w systemie mogą być:

1. Czy cudzoziemiec posiada ubezpieczenie zdrowotne odpowiadające wymogom wskazanym w Ustawie o cudzoziemcach? TAK/NIE (załącznik);

2. Czy cudzoziemiec przebywa na terenie RP zgodnie z prawem? TAK/NIE;

3. Czy cudzoziemiec jest zameldowany? TAK/NIE (załącznik);

i tak dalej. Jeśli dane dot. wszystkich niezbędnych kryteriów zostaną wprowadzone przez uprawnionego notariusza, decyzja będzie mogła zostać wydana automatycznie i natychmiastowo. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości notariusz będzie mógł skierował sprawy do wydziałów do spraw cudzoziemców urzędów wojewódzkich lub do Urzędu do spraw cudzoziemców, które rozpatrywałyby złożone przypadki.

II. Aby to umożliwić, notariusze powinni otrzymać dostęp do rejestrów dotyczących wjazdu, pobytu i wyjazdu cudzoziemców z terytorium RP (wskazanych w art. 428 Ustawy o cudzoziemcach, w tym rejestr linii papilarnych), w tym możliwości  wprowadzania danych.

III. Udostępnić dla notariuszy System Informacyjny Schengen SIS (Schengen Information System) – komputerową bazę danych, będącą jednym z najważniejszych narzędzi kompensacyjnych dla ochrony strefy Schengen pozwalającą na sprawdzenie, czy osoby przekraczające granicę Schengen, bądź już znajdujące się na jej terenie, są poszukiwane, lub objęte zakazem wjazdu. System ten pozwala krajowym organom kontroli granicznej, policyjnej, konsularnej i organom sądowym weryfikować informacje na temat poszukiwanych osób i przedmiotów. Państwa członkowskie wprowadzają informacje do systemu poprzez sieci krajowe (N-SIS) zintegrowane z systemem centralnym (C-SIS).

IV. Uprawnić notariuszy do pobierania opłat za sprawdzenie i wprowadzenie do odpowiednych rejestrów dokumentów cudzozienców o maksymalnej wysokości 1500 zł, z których przekazywaliby do skarbu państwa przykładowo 500 zł. W ten sposób zarówno Skarb Państwa, jak i sami notariusze będą w stanie odzyskać wszelkie koszty wdrożenia ninejszej propozycji w ciągu miesiąca pracy. Cudzoziemieć będzie w stanie wybrać – zwrócić się do urzędu do spraw cudzoziemców za 400-500 zł lub do notariusza za 1500 zł. Ww. kwota to typowa wysokość opłaty usług konsultacyjnych, którą już teraz pobierają różne osoby, w tym pracownicy urzędów (często bez podstawy prawnej) za prawidłowe składanie wniosków i kompletowanie zestawów dokumentów. Notariusze będą posiadali podstawę prawną, aby świadczyć usługi konsultacyjne dla osób ubiegających się o zezwolenie na pobyt i pracę. Jednoczęśnie, jeżeli strona czynności notarialnej nie byłaby w stanie bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny ponieść żądanego przez notariusza wynagrodzenia, na podstawie już obowiązujących przepisów mogłaby wystąpić z wnioskiem do sądu rejonowego właściwego ze względu na jej miejsce zamieszkania o zwolnienie w całości lub w części od ponoszenia tego wynagrodzenia (Art. 6. § 1. Ustawy Prawo o notariacie).

 

            Wybór profesji notariuszy nie jest tu przypadkowy. Notariusze są zawodem zaufania publicznego, posiadającym obowiązkowe wyższe wykształcenie prawne. Należy tu zwrócić uwagę, że żadne tego typu wymogi nie dotyczą urzędników wydziałów do spraw cudzoziemców, w związku z czym nie pojawiłby się problem braku odpowiednich kompetencji – a w wielu przypadkach, ich poziom by wzrósł. Co więcej, już dzisiaj powierzamy notariuszom wiele istotnych dokumentów prawnych, za których poprawność poręczają na własną odpowiedzialność. Proponowane rozwiązanie nie wprowadzałaby więc żadnych radykalnych zmian w obowiązujący porządek prawny, a jedynie otwierała pewne konkretne procedury administracyjne na działalność notariuszy, nie odbiegającą od tej, którą już obecnie prowadzą z wieloma dokumentami urzędowymi innego typu.

           

            Po złożeniu ww. dokumentów do notariusza, decyzja byłaby podejmowana automatycznie na podstawie wprowadzonych przez notariusza do rejestru danych. Na przykład, jeżeli na podstawie odebranych i sprawdzonych przez notariusza dokumentów zostanie stwierdzone, że cudzoziemiec: 1) posiada stałe miejsce zamieszkania; 2) posiada odpowiedne zaproszenie do pracy; 3) ubiezpieczenie zdrowotne; 4) spełnie wszystkie inne wskazane w Ustawie u cudzoziemcach warunki, co wykazane jest przez sprawdzone przez notariusza dokumenty, to cudzoziemiec automatycznie i natychmiastowo mógłby uzyskać pozytywną decyzję – lub negatywną, jeśli ich nie spełnia. Przy tym, opłata za usługi notariusza pobierana by była w jednakowej wysokości niezależnie od ostatecznej decyzji, za sam fakt świadczenia usług notarialnych (analizy dokumentów, wprowadzenia danych cudzoziemca do rejestrów państwowych i innych czynności). Oprócz tego, notariusze (lub ich asystenci) będą mogli, za osobną opłatą, świadczyć wstępne usługi konsultacyjne – tłumaczyć cudzoziemcom i ich pracodawcom odpowiednie przepisy, wydawać listy-wykazy niezbędnych dokumentów z wyjaśnieniami itp. Wierzę, że pozwoliłoby to wyeliminować zbędną zwłokę w obsługiwaniu tego typu dokumentów. Sam dokument – karta pobytu (czasowego, stałego, rezudenta UE, niebieska karta) mógłby być wysyłany na adres zamieszkania wskazany w dokumentach na koszt petenta, lub odbierany osobiście u notariusza.

Przy realizacji niniejszej propozycji notariusze wyeliminowaliby znaczną część „szarego” i „czarnego” rynku pracy w Polsce. Obecnie cudzoziemcy, po odebraniu stempla o złożeniu wniosku do wydziału do spraw cydzoziemców w paszport (stawia się go bez względu na prawidłowość złożonych dokumentów) mogą legalnie przebywać w Polsce w trakcie oczekiwania na decyzję, co może trwać miesiące lub nawet lata, bez możliwości legalnej pracy. I większość z tysięcy takich ludzi pracuje na czarno, żeby zapewnić sobie podstawowe środki do życia. Przez cały ten okres, w którym nie posiadają możliwości podjęcia legalnej pracy, Państwo nie otrzymuje podatków, które mogłoby pobierać. Usprawnienie tempa wydawania tego typu decyzji wyeliminowałoby problem długoterminowego pobytu bez prawa do podjęcia legalnej pracy. Osoby, które spełniają ustawowe wymogi legalnego pobytu na terytorium RP mogłyby uzyskać tego potwierdzenie niemal natychmiast (jak przy kontroli paszportowej na lotnisku), a ci którzy ich nie spełniają, lub nie złożyli należycie niezbędnej dokumentacji dostawaliby potwierdzenie tak samo szybko. Możliwość tak szybkiego wydawania nakazów opuszczenia państwa wyeliminowałaby możliwość półlegalnego pobytu przez długie miesiące i lata, a tym samym sytuacji sprzyjających naruszeniom prawa. Urzędy do spraw cudzoziemców zachowałyby przy tym ważną rolę rozpatrywania faktycznie złożonych spraw.

 

 

Przewidywane rezultaty wdrożenia niniejszej propozycji

1.    Eliminacja problemu prowadzącego do powstawania „szarego” i „czarnego” rynku pracy.

2.    Zmniejszenie korupcyjnej pokusy dla urzędników do spraw cudzoziemców, tworzonej obecnie przez nieprzejrzyste procedury i faktyczny brak jakiejkolwiek odpowiedzialności administracyjnej. Automatycznie decyzje podejmowane na podstawie spełniania konkretnych warunków będą znacznie łatwiejsze w weryfikacji.

3.    Wielokrotne zmniejszenie obciążenia roboczego wydziałów i Urzędu do spraw cudzoziemców, być może prowadzące nawet do zmniejszenia niezbędnej liczby personelu przy jednoczesnym zwiększeniu ich efektywności.

4.    Ulepszenie jakości pracy Urzędu do spraw cudzoziemców i jakości wydawanych decyzji. Wszystkie dokumenty cudzoziemców byłyby opracowywane bardziej szczegółowo, i odpowiedzialnie przechowywane.

5.    Skrócenie terminów wydania decyzji w sprawach o wydaniu zezwoleń na pobyt czasowy do 1-2 godzin od momentu złożenia wszystkich niezbędnych dokumentów. Tyle trwa faktycznie weryfikacja dokumentów, sprawdzenie osoby w bazie SIS, oraz wprowadzenie danych do rejestrów (w tym rejestru linii papilarnych).

6.    Zwiększenie przychodów skarbu Państwa o miliardy złotych rocznie, zaczynając już od pierwszego miesiąca po wdrożeniu niniejszej propozycji, dzięki umożliwieniu podejmowania legalnego zatrudnienia.

7.    Znaczny wzrost atrakcyjności Polski jako kraju dla pracy, a także znaczne ulepszenie sytuacji polskich pracodawców, stymulując dalszy wzrost dobrobytu i mocy gospodarczej Rzeczypospolitej Polskiej w długoterminowej perspektywie.

 

Lista adresatów:

 

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów

Sz.P. Mateusz Morawiecki Prezes Rady Ministrów

Sz.P. Jarosław Kaczyński Wiceprezes Rady Ministrów

Sz.P. Piotr Gliński Wiceprezes Rady Ministrów

Sz.P Jarosław Gowin Wiceprezes Rady Ministrów

Sz.P. Jacek Sasin Wiceprezes Rady Ministrów

Sz.P. Michał Cieślik Minister, Członek Rady Ministrów 


Z poważaniem, Julij Zoria    Skontaktuj się z autorem petycji

Podpisz petycję

Podpisując, upoważniam Z poważaniem, Julij Zoria do przekazania informacji podanych przez mnie w formularzu osobom, które podejmują decyzje w niniejszej kwestii.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.

Adres e-mail nie będzie wyświetlany publicznie w Internecie.







Płatne ogłoszenie

petycja zostanie rozreklamowana wśród 3000 os.

Dowiedz się więcej...