TAK dla chodnika i ścieżki rowerowej wzdłuż łącznika autostradowego w Łańcucie

11129.jpg


Do: Marszałek Województwa Podkarpackiego
Sekretariat Marszałka
Województwa Podkarpackiego
al. Łukasza Cieplińskiego 4,
35-010 Rzeszów


w sprawie 
planowanego łącznika DK94 z autostradą A4 w Łańcucie. To Panu podlega Podkarpacki Zarząd Dróg wojewódzkich, więc mam nadzieję, że Pan wpłynie na Zarząd, aby ten uwzględnił budowę wzdłuż wspomnianej drogi odseparowanych od jezdni chodnika i ścieżki rowerowej.

 

Szanowny Panie Marszałku,

w imieniu mieszkańców Łańcut oraz własnym zwracam się z do Pana Marszałka z wnioskiem o uwzględnienie w planie i budowę wydzielonej ścieżki rowerowej wraz z chodnikiem na całej długości planowanego łącznika DK94 z autostradą A4 w Łańcucie. To Panu podlega Podkarpacki Zarząd Dróg wojewódzkich, więc mam nadzieję, że Pan wpłynie na Zarząd, aby ten uwzględnił budowę wzdłuż wspomnianej drogi, odseparowanych od jezdni chodnika i ścieżki rowerowej.

Taki pieszo-rowerowy szlak komunikacyjny nie dość, że ułatwi życie mieszkańcom Łańcuta i okolicy, licznie dojeżdżającym do pracy i szkoły, to także wpłynie na poprawę bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego – nie tylko rowerzystów i pieszych, ale także kierowców. Obecny projekt "łącznika" - co mnie bardzo zaskoczyło i zbulwersowało - nie przewiduje w ogóle budowy ani chodnika, ani ścieżki rowerowej, co wpływać będzie na zmniejszenie płynności i przepustowości ruchu (rowerzyści i piesi na wąskim poboczu) oraz bezpieczeństwo wszystkich użytkowników tej ważnej w przyszłości arterii komunikacyjnej. W chwili obecnej, projekt "łącznika" bez chodnika i ścieżki rowerowej powoduje, że będzie występowało bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia zmuszonych do poruszania się po jezdni - zwłaszcza dzieci i osoby starsze. Czy chce Pan żeby ludzie ginęli lub zostawali kalekami? Sam byłem kilka razy świadkiem wypadków z udziałem pieszych, także ze skutkiem śmiertelnym. Nie chciałbym, żeby taka sytuacja znowu spotykała mnie i inne osoby. Wszyscy chcemy żyć i mieszkać w bezpiecznych miastach.

Za koniecznością zbudowania wnioskowanej trasy pieszo-rowerowej wzdłuż "łącznika" przemawia istniejąca rzeczywistość - często dla mieszkańców okolicy rower jest jedynym dostępnym środkiem lokomocji, gdyż bardzo wiele osób nie posiada prawa jazdy, a komunikacja autobusowa działa słabo i jest marnej jakości. 
Sytuację pogarsza dodatkowo fakt, że w ostatnich kilku latach zredukowano ilość połączeń autobusowych do tego stopnia, że pomiędzy poszczególnymi kursami są długie przerwy. Na tych terenach rower jest też często wykorzystywany, jako pośredni środek transportu do dworca PKP w Łańcucie lub na dworzec autobusowy, skąd kontynuowana jest podróż pociągiem lub autobusem – do Rzeszowa. Ścieżki rowerowe mają powstać na całej długości "obwodnicy Łańcuta", więc zasadnym i racjonalnym wydaję się pociągnięcie tej trasy dalej, w kierunku północnym, gdzie mieszka bardzo wiele osób. Taka trasa znacząco ułatwiłaby bezpieczne dojechanie rowerem do centrum Łańcuta osobom z północnych miejscowości, tj. głównie Dębina i Białobrzegi.

Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że tak, jak w całej Europie, w Polsce także stawia się na rozwój ekologii oraz zdrowego i aktywnego trybu życia, a co za tym idzie - promuje się komunikację rowerową jako tanią i naturalną alternatywę dla pojazdów mechanicznych. Warto zauważyć, że w Polsce ta tendencja ma charakter wzrostowy.

Ponadto bardzo łatwo przewidzieć, że wzdłuż nowej drogi będą chcieli poruszać się piesi oraz rowerzyści, - to raczej oczywiste. Dla mnie tak. Nie wiem jak dla Pana Marszałka. Podobna sytuacja była w Białobrzegach, gdzie na jedynym wiadukcie łączącym dwie strony autostrady A4 zabrakło chodnika, choć wiadomo było, że będą tamtędy przemieszczać się piesi i rowerzyści. Tak samo teraz - łącznik będzie jedynym wiaduktem nad torami i nowym połączeniem na trasie łączącej dzielnicę Podzwierzyniec, Białobrzegi, obie Wolę, Dębinę z Głuchowem, Soniną i Łańcutem.

Jest nie do pomyślenia, aby w XXI wieku, budując drogę zapomnieć o budowie chodnika czy ścieżki rowerowej. W innych miastach wzdłuż takich samych tras są trakty pieszo-rowerowe. Dlatego mam nadzieję, że przywołane powyżej argumenty Pan Marszałek uzna za wystarczające, słuszne i zasadne, aby ten wniosek zrealizować.

W imieniu własnym oraz mieszkańców Łańcuta i okolic, Krzysztof Jasiński - aktywista miejski i działacz społeczny


Miasto lepsze dla ludzi    Skontaktuj się z autorem petycji