Chcemy dzikich Gorców


Gość

/ #22

2015-08-11 08:33

Widziałem te buldożery na własne oczy pod Lubaniem.

To nie są udogodnienia dla rowerzystów i turystów, ale dla dzieci miejscowych notabli, którzy chcą poszaleć na Quadach, Motorach i Dżipach.

Na rowerze na Lubań i Gorc dało się wjechać wcześniej. Na Lubań ścieżka była o wiele piękniejsza niż obecnie.
(przewalcowana ziemia teraz pyli, zwłaszcza po przejechaniu pojazdów mechanicznych, co troszkę odbiera przyjemność chodzenia po górach).

Ruch motorowy jest duży, ale nic nie da się zrobić, bo tzw. "ścieżki rowerowe" są budowane poza terenem parku (szef parku już protestuje).

Podczas schodzenia z Lubania minęło mnie ok. 10 rozpędzonych motocykli.
Wszystkie pędziły w stronę bazy namiotowej SKPG na Lubaniu. Nie zdziwiłbym się, gdyby studenci pod ich wpływem w przyszłości uciekli.

Do czasu, aż w Polsce nie wejdzie prawo, które pozwala stawiać leśne pułapki na Quady i Motory takie drogi zawsze będą prowadzić do wzrostu ruchu motorowego (zakazy wjazdu do lasu nie działają, a kontrola jest prawie nie możliwa). Innej metody na motory nie ma. Co ciekawe, motocyliści chcą rozjeżdżać las i zagrażać turystom, mimo, że w Szczawnicy mają zbudowany tor crosowy (prawie nikt korzystał z niego, nie wiem, czy już nie zbankrutował, bo ostatnio tam jest podejrzanie cicho)

Puenta może być jednak pozytywna.
Moim zdaniem te drogi nie przetrwają 2-3 sezonów.
To tylko wyrównana i przewalcowana ziemia.
Przyroda sobie z tym poradzi (błogosławiona erozja).

Gorzej ze zerwanymi drzewami i zszarganą opinią gminy Ochotnica.